zerduszko Posted October 22, 2008 Posted October 22, 2008 [quote name='Ashley']Powinny zacząć karmić Tutka z ręki - na początku cała porcja po trochu podawana z dłoni, potem dokładać dłonią po trochu do pustej miski, tak aby bliskość człowieka przy misce wyłącznie dobrze się psu kojarzyła. [/quote] Ja tylko dodam <jeśli mogę>, żeby dodawać psu coś lepszego niż ma w misce. Albo w misce nic, a my po 1 kawałeczku mu dokładmy. A z jakiej od odległości już warczy?? Można jeszczo wiele ćwiczeń z miską wykonywać. Widzę, że taka sama "cholera" jak moja :evil_lol: Jak bym miała warunki lokalowe, to bym go wzięła i mogłabym z nim ćwiczyć ładne zachowanie przy misce, a tak :shake: Quote
malawaszka Posted October 22, 2008 Author Posted October 22, 2008 dziwne to Tutkowe zachowanie przy misce - jak przyjechałam to dałam mu ryż z mięsem w misce i cały czas jak położyłam miskę to nie zabierałam ręki i trzymałam ją w tej misce - on jadł i ani nie mruknał, a jak dostał suchą karmę czy potem jak dorwał się do miski innych psów to normalnie strach podejść bo dość groźnie warczy - jedynym sposobem jest karmienie go z ręki - tylko i wyłącznie - wtedy jest kochanym psem i nawet siada... czasem :lol: ktoś musiał mu zrobić jakieś kuku bo to nie jest normalne zachowanie - i bardziej się denerwuje jak sie od niego coś mówi kiedy on je :roll: jak siedziałam koło niego - dostał tą karmę do miski blisko mnie to jak nie odzywałam się to jadł i luz, ale jak zaczęłam do niego mówić to już było burczenie w sobotę chyba go wykastrujemy już - nie ma na co czekać :cool1: Quote
weszka Posted October 23, 2008 Posted October 23, 2008 Małymi kroczkami powinno sie udać oduczyć. Pewnie ma jakieś przykre doświadczenia z karmieniem związane i dlatego próbuje walczyć o michę. Mam nadzieję że dzisiaj p. Magda pokaże go w Kundlu... może się komuś spodoba piękniś jeden... Quote
malawaszka Posted October 23, 2008 Author Posted October 23, 2008 miałam fajny telefon o Tutka z Bielska, tylko domek z drugim samcem olbrzymem, inny tel z Tarnobrzegu/a? :oops: wczoraj Pan stracił swojego olbrzyma i wydaje się być w porządku, ale najpierw kastracja i ew sprawdzanie domków - wszystkim mówię o jego zachowaniu przy misce więc myślę, że będzie dobrze Quote
Alicja Posted October 23, 2008 Posted October 23, 2008 [quote name='malawaszka']miałam fajny telefon o Tutka z Bielska, tylko domek z drugim samcem olbrzymem, inny tel z Tarnobrzegu/a? :oops: wczoraj Pan stracił swojego olbrzyma i wydaje się być w porządku, ale najpierw kastracja i ew sprawdzanie domków - wszystkim mówię o jego zachowaniu przy misce więc myślę, że będzie dobrze[/quote] [FONT=Arial][COLOR=Red][B]w Tarnobrzegu mamy fajnych ludzi do sprawdzenia domku ;) jakbyś nie miała kogo Stowarzyszenie [I]Przyjaciół Zwierząt[/I] "[I]Ogród Świętego Franciszka[/I]"[/B][/COLOR][/FONT] Quote
malawaszka Posted October 23, 2008 Author Posted October 23, 2008 to świetnie!!! dzięki Alu!!!! :loveu: myślę, że się przyda bo fajna rodzinka Quote
Alicja Posted October 23, 2008 Posted October 23, 2008 [quote name='malawaszka']to świetnie!!! dzięki Alu!!!! :loveu: myślę, że się przyda bo fajna rodzinka[/quote] [FONT=Arial][COLOR=Red][B]to jakby coś to dawaj cynka to dam namiary[/B][/COLOR][/FONT] Quote
malawaszka Posted October 23, 2008 Author Posted October 23, 2008 najpierw kastracja - chyba w sobotę Quote
eria Posted October 23, 2008 Posted October 23, 2008 jakoś nie widzę dwóch dorosłych olbrzymów pod jednym dachem :shake: Quote
weszka Posted October 23, 2008 Posted October 23, 2008 Ale ten drugi domek by się może nadał. Mocno trzymam kciuki!!! Quote
malawaszka Posted October 24, 2008 Author Posted October 24, 2008 ja też, Pani miała dzwonić jeszcze wczoraj po rozmiwie z mężem, ale nie dzwoniła więc po problemie, został domek z Tarnobrzegu - będziemy sprawdzać Quote
madziamn Posted October 24, 2008 Posted October 24, 2008 Na spacerek na góre ciotka Tutka zabiera Quote
malawaszka Posted October 24, 2008 Author Posted October 24, 2008 Tuteczek jutro jedzie na wycieczkę z której powróci bezjajeczny - prosimy o :kciuki: Quote
weszka Posted October 24, 2008 Posted October 24, 2008 Ciotka weszka trzyma :kciuki: Weźmiesz fakturkę na AFN żeby zmniejszyć trochę koszty związane z Tutkiem? Quote
malawaszka Posted October 24, 2008 Author Posted October 24, 2008 jak się da to wezmę, tylko nie pytałam jeszcze - mam straszne zamieszanie teraz :placz: w pracy trafiliśmy znowu na durną biurwę :angryy: Tata mojego TZ wczoraj wylądował w szpitalu i wczoraj i dzisiaj spędziliśmy tam masę czasu i nawet nie miałam czasu z Tuteczkiem na spacer wyjść :-( ale kastracja to kolejny krok bliżej do nowego domku więc damy radę! a z tą fakturą to jak jest? ja mam zapłacić i dostanę zwrot od AFN czy AFN przelewa na dane w fakturze? w jakim czasie jeśli ta druga opcja? Quote
weszka Posted October 24, 2008 Posted October 24, 2008 Oj to masz kłopotów :( Co do faktury to możliwa opcja i jedna i druga - przelew no to jeśli się lecznica zgodzi. Myślę że w ciągu 14 dni powinno się udać załatwić sprawę rozliczenia. Fakturę prześlesz do mnie, a ja do AFN bo jestem odpowiedzialna za sznaucerową skarpetkę ;) i w zależności od opcji albo pójdzie przelewem na konto weta albo na twoje. Quote
malawaszka Posted October 24, 2008 Author Posted October 24, 2008 no to ja wolę zapłacić i poczekać na zwrot bo nie chcę tam zalegać - super, że tak się da :multi: Quote
AnkaG Posted October 24, 2008 Posted October 24, 2008 No to Tutku śpij spokojnie i ciesz się ostatnią noc jajczętami. Będę trzymać kciuki. Quote
weszka Posted October 24, 2008 Posted October 24, 2008 Bądź jutro dzielny chłopaku! A jak fakturka będzie w garści to podam ci mój adres i wyślesz :) Quote
malawaszka Posted October 24, 2008 Author Posted October 24, 2008 mnie już zaczyna brzuch boleć :oops: Quote
kate11 Posted October 24, 2008 Posted October 24, 2008 przekazuję tą wiadomość kolezance milośniczce sznaucerów olbrzymów. Ma dom i w nim jednego psiaka znaleźnego, jednego schroniskowego, jednego kupnego i trzy kociska. Jest to osoba uwielbiajaca zwierzęta az do przesady czasem, ma warunki itp. Quote
malawaszka Posted October 25, 2008 Author Posted October 25, 2008 Tutosław juz bezjajeczny, wszystko poszło sprawnie i szybko, jedynia droga powrotna mało nie skończyła się w rowie jak Tutek nagle przerwał ciszę gromkim płaczem za utraconymi kuleczkami :mdleje: :lol: taki z niego typowy sznupowy panikarz:lol: Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.