pajda67 Posted June 17, 2010 Posted June 17, 2010 Przepraszamy ale mam duzo pracy - foty będą! Pozdrawiamy cioteczki!!!!! Quote
taxelina Posted June 17, 2010 Posted June 17, 2010 my tez pozdrawiamy!! psy odpoczywaja po tygodniu wrazen i wycieczek z moimi rodzicami ktorzy nas z pl odwiedzili Quote
pajda67 Posted June 24, 2010 Posted June 24, 2010 Przed chwilą bylam na wątku zagłodzonego jamnisia! Siedzę i wyję i nie może mi się pomieścić w głowie jak można tak zaniedbać- to mało powiedziane -swojego psa. Koszmar!!!! Quote
pajda67 Posted June 24, 2010 Posted June 24, 2010 [quote name='deer_1987']poda link do watku[/QUOTE] Ja nie umiem wklejać linków. :shake: Słaba jestem w te klocki.:-( Quote
JamniczaRodzina. Posted June 25, 2010 Posted June 25, 2010 [URL="http://www.dogomania.188018-Jamni%C5%9B-na-granicy-zycia-i-smierci...-teraz-walczy-o-zycie-"]Der na jamniczej skarpecie znajdziesz link do wątku. [/URL] Quote
pajda67 Posted June 27, 2010 Posted June 27, 2010 Dziś na spacerku próbowaliśmy resocjalizować Neosia z piękną labladorką Korą, ale niestety Neoś się jej bał, uciekał i chował ogonek pod siebie.:shake: Polizakoniał tylko rękę pana suni, ale żadnych czułości nie było.:oops: Dziewczynka to jeszcze szczeniak i chciała się bawić, a pan Neosław to stateczny mężczyzna i nic z zabawy nie wyszło.:eviltong: Więc na spacerku biegolam sam, bo nie bardzo lubię inne pieski. Quote
taxelina Posted June 27, 2010 Posted June 27, 2010 sherry jeszcze okej do innych psow ( [url]http://sherry-niunia.flog.pl/wpis/1385780/ty-thea-nie-podskakuj-mi-tu[/url] ) ale jak jakis pies chce podejsc do niuni to raz niunia go dziabnie dwa od sherry tez w pysk taki pies dostanie.. bo te psy sie nazwajem bronia :/ Quote
pajda67 Posted June 27, 2010 Posted June 27, 2010 Myśmy na samym początku wiosny mieli taką nieciekawą sytuację na spacerku. :shake: Idziemy sobie, Neoś jak zwykle na smyczy, a z daleka pędzi do nas haski. Miał tylko obróżkę, żadnego właściciela wokół. wzięłam swoją Paróweczkę na ręce i idziemy dalej. Haski odbiegł, więc Neo znowu powędrował sam- haski na horyzoncie więc ja Neo znów na ręce. Haski pobiegł między bloki.My spokojnie przeszliśmy ulicę i w pewnym momencie spod ziemi wyrósł tamten pies. Zasadzil się na Neo i zaczął jego gryźć, Neo w pisk, ja spanikowałam i zaczęłam wrzeszczeć. Tamten dalej tarmosi Neosia więc ja wsunęłam nogę pomiędzy oba pieski, pociągnęłam za smycz i wyszarpnęłam Neo spod tego psa. Od razu złapałam Neo na ręce. A ten dziabnął mnie w nos. :diabloti: Jak się okazało miał skaleczone ucho i lała się krew. Ja przytulając go do siebie przycisnęłam bolące ucho do obroży i stąd ten atak na mnie. Trzęsłam się cała i mój piesio też. Tamten pies zniknął nie wiadomo gdzie. Jakiś gościu zadzwonił na straż miejską, ale nie wiem jak to się skończyło, bo poszliśmy do domu. W domu zobaczyłam upiora w lustrze- miałam rozciętą skórę na nosie, ubrudzony jasny płaszczyk. Neoś pozwolił opatrzeć uszko i położył się odpocząć;) Quote
pajda67 Posted June 27, 2010 Posted June 27, 2010 Od tej pory jak mija się z haszczakiem to warczy, jeży się i szczeka. A na osiedlu ma upatrzone pieski na które warczy i szczeka "z urzędu" Ogonkiem merdola tylko do malutkich- dużych się boi. Takiego mam bohatera w domu. Quote
pajda67 Posted July 11, 2010 Posted July 11, 2010 Neoś ledwo żyje od tych upałów ale z wdziękiem pozdrawia wszystkie cioteczki!!!! Quote
Isadora7 Posted July 11, 2010 Posted July 11, 2010 [quote name='pajda67']Neoś ledwo żyje od tych upałów ale z wdziękiem pozdrawia wszystkie cioteczki!!!![/QUOTE] Moje tez padnięte, nawet najgorsza rozrabiara Ganga Quote
yunona Posted July 13, 2010 Posted July 13, 2010 Harutek raczej omija psy, początkowo próbował obszczekiwać ale dawał się przywołać do porządku. Natomiast Ferka zupełnie niereformowalna z wściekłością obszczekuje haskie bo jeden z nich kiedyś ją pogonił, ze strachu schowała się pod tak niziutki stragan (miejsce zdarzenia najblizszy bazarek), że haski jej nie dorwał , a mogło być ostro. Mój wrzask przywołał właściciela, który zajął się swoim pupilem ja jeszcze musiałam swoje powiedzieć, bo w końcu to nie sa łagodne psinki a latał luzem bez kagańca i wyciągałam zalękniną i trzęsącą się Fercię spod straganu. Od tej pory to najgorszy jej wróg. Niestety trzeba bardzo być czujnym, żeby nie było jakiegoś nieszczęścia. Mamy nadzieję, że Neoś wygrzebie się z ran bez problemów. Pozdrowienia . Quote
pajda67 Posted July 14, 2010 Posted July 14, 2010 Neoś z ran fizycznych już się wygrzebał, ale w psychice został uraz i jak widzi haszczaka to "wychodzi z siebie". Ale ogólnie do piesków jest nieufny, tylko malutkie go interesują. A teraz leniwiec leży na dywanie i nawet bawić mu się nie chce w te upały. Chyba że pędza na spacerach z małą towarzyszką Karolinką. Wtedy zapomina o całym świecie i zabaw nie ma końca. Quote
pajda67 Posted July 28, 2010 Posted July 28, 2010 [IMG]http://img823.imageshack.us/img823/8828/20100424081.jpg[/IMG] Quote
pajda67 Posted July 28, 2010 Posted July 28, 2010 A to Neoś w nowym kocyku, z którego zrobił sobie koronkę:diabloti::evil_lol::diabloti: Quote
taxelina Posted July 28, 2010 Posted July 28, 2010 No juz mialam sie pytac co u Was bo cicho bylo :) Quote
pajda67 Posted July 28, 2010 Posted July 28, 2010 [IMG]http://img190.imageshack.us/img190/8474/20100711278.jpg[/IMG] [IMG]http://img293.imageshack.us/img293/8948/20100605224.jpg[/IMG] A tu Neoś maltretuje nowe pluszaki:diabloti::angryy::diabloti: Quote
pajda67 Posted July 28, 2010 Posted July 28, 2010 [IMG]http://img294.imageshack.us/img294/9440/20100524203.jpg[/IMG] [IMG]http://img291.imageshack.us/img291/1195/20100524206.jpg[/IMG] [IMG]http://img707.imageshack.us/img707/9170/20100701233.jpg[/IMG] A tu Neoś bawi się na spacerkach w trawie!!!! Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.