Jump to content
Dogomania

Kielce-Tosia juz w nowym domku :)


Fiona.22

Recommended Posts

Wizyta przelozona na 19 i nie na Kosiarzy, a na Powstancow, bo jednak Toscanii jest blizej, zeby tam podjechac..

Czyli plastry do Toscanii bezposrednio trzeba by podrzucic, jesli beda potrzebne..

Dziewczyny, trzeba zaczac natychmiast zbierac fundusze na sunie, bo na Powstancow nie mamy mozliwosci odbycia wizyty "na kreche".:shake:

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 472
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Dziewczyny, wybrałam wizytę, przynajmniej tą pierwszą na Powstańców, bo dojazd lepszy, ale okazało się,że tam płatność gotóweczką, którą to ja dopiero jutro będę miała, bo to 1. Tak,że zaraz staruję na Kosiarzy,tam już wszystko zaklepane. Przepraszam za zamieszanie,ale to tak na początku, ja amator jestem. Od razu po wizycie wklepię tutaj co z naszą Iskierką. Na razie męczy się nad wołową kosteczką:lol:

Link to comment
Share on other sites

na Powstancow dr Igor jest tylko lekarzem i nie ma wplywu na koszty... na Kosiarzy jest jednym z wlascicieli i zawsze jest elastyczny.

Przed chwila zadzwonil do mnie dr Igor i powiedzial, ze jest rozwalony staw, zaropowany, uszkodzone sa kosci śródstopia, nie wiadomo co im sie stalo... moga to byc zmiany nowotworowe lub pozderzeniowo-zapalne.
Na razie nie bedzie zadnych opatrunkow tych od myszy, trzeba zagoic rane.
RTG idzie do opisu do specjalistow rariologii, zeby stwierdzili co moze byc tym kosciom śródstopia.
W sobote kolejna wizyta.

mam nadzieje, ze Toscania jak wroci napisze wiecej... ja przekazuje najszybsze info. Tak wiec moi drodzy, uruchamiamy portfele, bo dlug w lecznicy bedzie wisial na mnie :evil_lol:

Jezeli jest uszkodzony staw to podejrzewam, ze po wyleczeniu rany bedzie artrodeza, czyli dokladnie to samo co u Horke.

Link to comment
Share on other sites

Wróciłyśmy od weta, rzec można z tarczą!!!! Tak jak Ewusek napisała, staw jest uszkodzony pourazowo ale nie złamany. W ogóle żadna kość nie jest złamana. Tylko lewa kość stopy źle wyszła na RTG, wet podejrzewa,że jest to martwa kość. Radiolog ma się wypowiedzieć, czy to zmiana nowotworowa czy pourazowa, choć raczej to drugie sądząc po otwartej ranie. W czwartek wieczorem będę znała opis radiologiczny.
Koncepcja leczenia jest taka, do czwartku Klara dostaje "końską" dawkę antybiotyku. Rany niczym nie okładamy, nie smarujemy.Chodzi w kołnierzu. Została już przeze mnie odrobaczona. W czwartek może dojść jakaś maść do smarowania, a w sobotę ok.12-13 odstawiam małą do kliniki na zabieg. Co do zniszczonej kości, to zależy od oceny zdjęcia, a ponadto zaplanowane wstępne jest wycięcie nadmiaru tkanki, zespolenie brzegów rany i usztywnienie łapy. Rana choć paskudnie wygląda to "tylko" ziarnica", rzecz do wyleczenia, aczkolwiek trochę czasu to zajmie. W najlepszych rokowaniach chora łapka zachowa funkcje podparcia, tak że kulenie nie będzie zbyt widoczne.
A teraz coś o kosztach. Na chwilę obecną szacunkowy koszt leczenia to ok.1000zł.
Za antybiotyk zapłaciłam 22zł.
Klara fantastycznie sprawdza się z dziećmi, innymi psami i ludźmi. Może mieszkać i w mieszkaniu, bo zachowuje czystość i nie niszczy, albo na dworzu w dobrej budzie, bo ma dłuższą gęstą sierść,ale to dopiero po podtuczeniu. Obecnie waży 24 kg.

Link to comment
Share on other sites

UFF!! Czyli lapa zostaje :loveu:

Ale leczenie potrwa, cos czuje, ze niekrotko :shake:
Szukamy od razu nastenego miejsca awaryjnego dla suni - Toscania bedzie ja miala pod opieka do 7 pazdziernika (przyszly wtorek).

Szukamy DT po operacji !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Link to comment
Share on other sites

kurcze... do mnie przyjezdza za 2 tygodnie szczenior MA... nie wyrobie z 8 psami....
jezeli udaloby nam sie uzbierac kase na leczenie i na hotel, moze poprosze Beate (ta u ktorej byla Zuzka), zeby ja przehotelowala jakos promocyjnie...
Co wy na to ?

Powiem szczerze, ze nie chcialabym potem zostac sama z rachunkiem w lecznicy i w hoteliku...

Link to comment
Share on other sites

Toscania to nie jest hotelik...
Beata ma hodowle mastifow angielskich i co jakis czas przyjmuje jednego psa na hotel... uwierz mi, ze tyle serca ile ona daje wszystkim psom, to tylko pozazdroscic.
U niej byla [URL="http://www.forum.**********/showthread.php?t=9397"]Zuzka-mastif kościotrup [/URL]
Zuzka byla wyciagnieta z Krzyczek na przelomie listopada i grudnia 2007, wazyla 17 kg !, po 3 miesiacach u Beaty wazyla 54 ! Od lutego jest w nowym domku i wazy 75...

Za Beate moge reczyc... ma niedaleko, z Igorem bardzo dobrze sie zna i zawsze moglaby podjechac do lecznicy.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Toscania']spokojnie, kaska też zbiera się na tosowym forum. Ja jej przecież nie wywalę,ale wracam do pracy, a jej potrzebna będzie opieka. Jednak zdecydowanie jestem przeciwna hotelikowi. Tam o nią tak nie zadbają.[/QUOTE]

Toskania - zbieraj kase na swoje konto - bedziesz czuwac nad tym co sie pojawi z tosowego forum, a my bedziemy tu kwestowac o pomoc - mam nadzieje, z pomoca kieleckiej ekipy :-)

a hotel kosztuje, wiec szukajmy w pierwszej kolejnosci DT bezplatnego...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='jayo']a my bedziemy tu kwestowac o pomoc - mam nadzieje, z pomoca kieleckiej ekipy :-)

a hotel kosztuje, wiec szukajmy w pierwszej kolejnosci DT bezplatnego...[/quote]
Pewnie, że pomożemy w kweście :) Jednak bezpłatny DT ma zdecydowany priorytet.

Czytam pilnie wątek i bardzo się cieszę, że da się uratować łapkę :) Tylko ta martwa kość mnie martwi - no ale poczekajmy na opis radiologa.

Link to comment
Share on other sites

Ewusek,to zmienia postać rzeczy, niemniej jednak przy takich kosztach leczenia Klarci, jakie są prognozowane, lepszy byłby darmowy DT, przy wsparciu np.w karmie.
Ale podkreślam, ja jestem tutaj amatorem i jedynie co chcę, to jak najlepiej na suńki. Wy znacie środowisko o lata świetlne lepiej ode mnie.

Link to comment
Share on other sites

obiecany bazarek :)
[URL]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?p=10986922#post10986922[/URL]

proszę o podnoszenie :)

po zakończeniu pieniądze ( mam nadzieję że jakies będą :evil_lol:) wpłacę na konto przez Was wskazane - najlepiej osoby u której wtedy będzie Klara ale to Wy zdecydujecie .

Kciuki za Klarę cały czas włączone :)

Link to comment
Share on other sites

@Gem, jak możesz to wyświetl się na moim GG 2204191, dostaniesz pełne namiary na przelew, zresztą o to samo proszę Forumowiczów chcących wesprzeć leczenie Klary. Jest to moje konto,ale nigdy nie używane, tak że wszystkie środki z niego zostaną przeznaczone na sunię i "nie wymieszają się".

A teraz o Klarci. Po prochach na odrobaczenie ZERO robali!!! Wykąpałam ją dzisiaj i sierść jest fajna,bez łupieżu, gęsta, aczkolwiek do doskonałości jeszcze brakuje. Jemy 3 x dziennie, ale suche musi być przyprawione, a to mielonym, a to korpusikiem, rosołek na wołowych też pasuje. Grunt,że ma apetyt. Po pierwszej dobie antybiotyku mój TZ, bo ja cały dzień z nią byłam, stwierdził,że opuchlizna jest mniejsza, mniej nabrzmiała. Chodzi w kołnierzu, więc dzisiaj była zdecydowanie nie fotogeniczna.
Z psami wszystkimi się zgadza, z dziećmi jeszcze bardziej.Jest karna i posłuszna,ale nadal żądna pieszczot i taka chyba jest z natury.Lubi i potrafi jeździć samochodem. Jednym słowem uosobienie łagodności i miłości do świata. Czekam z niecierpliwością na jutrzejsze wieści z opisu RTG.

Link to comment
Share on other sites

Tak, jak pisze Toscania, Klara jest bardzo wesołą sunią, pełną życia i faktycznie obyta jest z samochodem. Jest niesamowitą pieszczochą. Myślę też, że nadrabia straty w przytulaniu i może dlatego nie można się od niej opędzić. Zachowuje się trochę jak szczenię.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...