Jump to content
Dogomania

Groszkowa banda:)


groszek83

Recommended Posts

  • Replies 2.8k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='bonsai_88']Jak to wyjedzie? W sensie, że go w końcu właściciel zabiera?[/QUOTE]
Ano właścicielka go zabiera, nie będe komentować bo mi się niecenzuralne wyrazy na usta cisną:grins:
[quote name='Sylwia K']Radosych, spokojnych i zdrowych świąt wam życzymy!:x-mas:[/QUOTE]
Dziękuję i nawzajem;)



[IMG]http://img404.imageshack.us/i/tusieczerwiec322.jpg/[/IMG]

[IMG]http://img339.imageshack.us/img339/7268/pb019328.jpg[/IMG]

[IMG]http://img404.imageshack.us/img404/6999/tusieczerwiec322.jpg[/IMG]
To już rok.
Biegajcie szczęśliwe
[*]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='bonsai_88']No już rok minął? A mam wrażenie, jakbym dopiero co u ciebie była i tuliła [oraz broniła przed radosnym tratowaniem Birmy] te 2 maluszki :(.

A zabieranie od was Kubusia jest nie w porządku wobec niego i was...[/QUOTE]
Rok, czas leci jakby mu się dokądś śpieszyło:roll:
Temat Kuby jest dla mnie wyjątkowo ciężki do przebrnięcia, i to nie ze względu na mnie tylko na tego biednego psa. Czas pokaże jak się to wszystko potoczy:sad: Moge napisać na razie tylko tyle, że ludzie naprawde czasami nie mają pojęcia, że pies to nie tylko pitu pitu przytulanki ale cała masa obowiązków.
[quote name='Tengusia']jak tam swieta wam mijaja ? ja juz po spacerku z piesami, potem obiadek a wieczorem do przyjaciolki chce skoczyc na chwilke :grins:[/QUOTE]
Święta mijają zdecydowanie za szybko:cool1:
W pracy masakra przed świętami, zresztą co ja będe pisać sama wiesz jak to wygląda. Jak już dobrnęłam do wigili to ryłam noskiem po ziemi ze zmęczenia. Wczoraj odetchnęłam, nabrałam troche sił, dobrej energii, przytyłam z pare kilo:evil_lol: Lenimy się, spacerkujemy się z psiskami, gramy w karty i takie tam.... Właśnie ide na partyjke wieczorkiem pewnie wrzuce troche fotek;)

Link to comment
Share on other sites

No to lecimy
[img]http://img408.imageshack.us/img408/462/pc189541.jpg[/img]

[img]http://img832.imageshack.us/img832/5553/pc189543.jpg[/img]

[img]http://img171.imageshack.us/img171/7300/pc189547.jpg[/img]

[img]http://img822.imageshack.us/img822/871/pc189548.jpg[/img]

[img]http://img821.imageshack.us/img821/1374/pc189554.jpg[/img]

Link to comment
Share on other sites

Czerwony Kapturek i zły wilk;)
[img]http://img194.imageshack.us/img194/8992/pc189573.jpg[/img]

[img]http://img63.imageshack.us/img63/3595/pc189563.jpg[/img]

[img]http://img820.imageshack.us/img820/930/pc189559.jpg[/img]

[img]http://img819.imageshack.us/img819/4993/pc189568.jpg[/img]

[img]http://img515.imageshack.us/img515/3398/pc189575.jpg[/img]

Link to comment
Share on other sites

[IMG]http://img211.imageshack.us/img211/3352/pc189556.jpg[/IMG]

[IMG]http://img192.imageshack.us/img192/4182/pc189579.jpg[/IMG]
Hilda preferuje inny rodzaj wypoczynku:lol:
[IMG]http://img521.imageshack.us/img521/881/pc189598.jpg[/IMG]
ale nie zawsze udaje jej się zająć miejscówke:evil_lol:
[img]http://img515.imageshack.us/img515/1536/pc199608.jpg[/img]

[IMG]http://img691.imageshack.us/img691/3452/pc199616.jpg[/IMG]

No i spać bo jutro trzeba będzie jakimś cudem zwlec się z łóżka o 4.30:placz:
Dobranoc

Link to comment
Share on other sites

alez on rozkosznie w tym czerwonym kapturku wyglada :loveu:
[URL]http://img192.imageshack.us/img192/4182/pc189579.jpg[/URL]

a ja dzis z Żaba u mechanika wyladowalam, pech chcial ze mechanik sie pochorowal i otwarla mi zona i mlody pracownik a ja nie potrafilam jasno okreslic co w mojej Żabce jest nie tak .... skutek tego taki ze dolali mi tylko plynu i wrocilam do domciu a po nowym roku raz jeszcze pojade do mechanika tym razem jednak wrecze tel mojemu TZtowi niech on wytlumaczy co jest na rzeczy :diabloti: czasem facet jednak moze sie do czegos przydac :roflt:

a jak tylko wiosna przyjdzie to szykuj sie na moj przyjazd z Boleslawem :diabloti: wkoncu obiecalam i slowa dotrzymam :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Sylwia K']ojej, aż o 4.30?? współczuje!!
Ja tez kiedyś przez ponad rok tak wcześnie wstawałam do pracy.
[URL]http://img192.imageshack.us/img192/4182/pc189579.jpg[/URL] jak fajnie wygląda w kapturze

[URL]http://img691.imageshack.us/img691/3452/pc199616.jpg[/URL] ślicznie[/QUOTE]
No niestety pora nieludzka. Ale za to mam już w planach rzucenie tej pracy w sto diabłów;)
[quote name='Tengusia']alez on rozkosznie w tym czerwonym kapturku wyglada :loveu:
[URL]http://img192.imageshack.us/img192/4182/pc189579.jpg[/URL]

a ja dzis z Żaba u mechanika wyladowalam, pech chcial ze mechanik sie pochorowal i otwarla mi zona i mlody pracownik a ja nie potrafilam jasno okreslic co w mojej Żabce jest nie tak .... skutek tego taki ze dolali mi tylko plynu i wrocilam do domciu a po nowym roku raz jeszcze pojade do mechanika tym razem jednak wrecze tel mojemu TZtowi niech on wytlumaczy co jest na rzeczy :diabloti: czasem facet jednak moze sie do czegos przydac :roflt:

a jak tylko wiosna przyjdzie to szykuj sie na moj przyjazd z Boleslawem :diabloti: wkoncu obiecalam i slowa dotrzymam :evil_lol:[/QUOTE]
Uroki posiadania samochodu:lol: A jaka to studnia jeśli o kase chodzi:diabloti:
Czekam z niecierpliwośią, Bolusia kosmite poznać to już dawno chciałam :multi:

U mnie widać już najazd sylwestrowych balangowiczów. Po drodze z pracy mijałam trzy:crazyeye: wypadki. Ślisko, ciasno, głośno i ogólnie mi się nie podoba. Droga zapchana samochodami i widzą że ślisko to nie, żaden nie przyhamuje, wręcz przeciwnie jeżdżą jak wariaty. Pierwsza ofiara zimowego najazdu już jest, pies sąsiadów
[*]:-(

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Sylwia K']ojej, biedny psiak...
Ja tez w końcu rzuciłam tą pracę, ale z innych względów... Wcześniej się zaczynało, ale wcześniej się tez i kończyło:cool3:[/QUOTE]
No tak wcześniej się kończy ale człowiek jakiś taki nieobudzony przez cały dzień chodzi:lol: Ja zdecydowanie nie jestem rannym ptaszkiem, co to to nie;)
[quote name='Marzycielka']Jakie piękne tereny do spacerowania :D[/QUOTE]
Piękne ale przede wszystkim puste;) nie spotykam żywej duszy na spacerach, nie ma nieobliczalnych dzieci, wszędobylskich ludzi, no i przede wszystkim podbiegających psów:cool3:
[quote name='Vlk']Groszku jaka piękna u Ciebie zima... u mnie też w mieście całkiem ładna. Ale w górki nie miałam okazji pojechać jeszcze :) Mam nadzieję prędko nadrobić :)
Wszystkiego najlepszego z okazji Nowego Roku! :)[/QUOTE]
Dziękuje!
Nadrabiaj bo warto;)

U mnie sylwester minął w miare spokojnie. Jedynie Miś troszke panikował, chował się po kątach, pod łóżkiem no i trzęsawki też były. Pani Kubusia zostawiła go samego, może nie boi się jakoś strasznie ale wylądował na moim łóżku i za nic nie chciał z niego zejść, trzeba było rozdzielić ręce sprawiedliwie- jedna dla Misia druga dla Kubusia:lol: Ziutek do takich rzeczy podchodzi ze stoickim spokojem, olała wszystko przewróciła się na drugi bok i poszła spać dalej.

Link to comment
Share on other sites

Witamy w Nowym Roku!
U nas Sylwester tez w mare ok, moja Lusia w tym roku duuzo lepiej znosiła wybuchy. Na spacerze chodzi bez smyczy i nie wpada już w panikę jak słyszy wybuch -tzn. jest taka spłoszona, ale nie ucieka na oślep tylko trzyma sie blisko mnie. W domu dygocze ze strachu, ale w tym roku nie właziła już do szafek w kuchni e

Ja kiedyś byłam rannym ptaszkiem i nocnym markiem jednocześnie. Długo spać nauczyłam się dopiero jak zaszłam w ciążę i tak mi pozostało.

Link to comment
Share on other sites

Cieszę się, że sylwester minął ci i psiakom w miarę spokojnie :).
Birmusia po za jedną próbą zjedzenia jakiegoś chłopaka [akurat wybuchła niedaleko petarda jak przechodził przy nas] też była grzeczna... tylko załatwiła mi sylwka na dworze, bo się pochorowała i miała biegunkę...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='bonsai_88']Cieszę się, że sylwester minął ci i psiakom w miarę spokojnie :).
Birmusia po za jedną próbą zjedzenia jakiegoś chłopaka [akurat wybuchła niedaleko petarda jak przechodził przy nas] też była grzeczna... tylko załatwiła mi sylwka na dworze, bo się pochorowała i miała biegunkę...[/QUOTE]
Jednym słowem miałaś g..... slwestra:diabloti:
[quote name='Sylwia K']Witamy w Nowym Roku!
U nas Sylwester tez w mare ok, moja Lusia w tym roku duuzo lepiej znosiła wybuchy. Na spacerze chodzi bez smyczy i nie wpada już w panikę jak słyszy wybuch -tzn. jest taka spłoszona, ale nie ucieka na oślep tylko trzyma sie blisko mnie. W domu dygocze ze strachu, ale w tym roku nie właziła już do szafek w kuchni e

Ja kiedyś byłam rannym ptaszkiem i nocnym markiem jednocześnie. Długo spać nauczyłam się dopiero jak zaszłam w ciążę i tak mi pozostało.[/QUOTE]
Miś i tak jest już spokojniejszy. Największym panikarzem była Lamcia, ona bała się wszystkiego. Teraz kiedy jej już nie ma, Misia już tak nie nakręca i efekcie jest lepiej. Do pełnego luzu to pewnie nigdy jednak nie dojdziemy:shake:

U mnie teraz masakra. Ziutka wymyśliła sobie cieczke:mdleje: Zabije tego kurdupla, za miesiąc, półtora będzie miała mleko w tych cycuchach co jej jeszcze zostały, a może utne i te to chociaż jeden problem mniej będzie:evilbat: Chłopcy mają ciężkie czasy a my razem z nimi, wrzaski, piski, serenady, przepychanki, warczenia, ustawiania, selekcja kto z kim gdzie i dlaczego:placz:

Moje psiaki ostatnio dwa razy PONami zostały i to na jednym spacerze:B-fly: Jeden pan to się nawet ze mną kłócił, no bo kundle tak nie wyglądają. Ktoś jest w stanie opisać jak wyglądają kundle??:hmmmm: Drugi pan ;to był wybitnie udany spacer; bez pytania, bez ostrzeżenia skręca w moją strone i pcha się do psów z łapami. Nie ważne że widział, że specjalnie na smycz zapinam i schodze na bok żeby mogli przejść ze swoim jorkiem:shake: Na moje nie dotykać bo gryzą wielkie oburzenie "on chciał tylko pogłaskać":flaming:Tylko spotkany labek zaskoczył mnie pozytywnie, zawołany wrócił i koło nogi właściciela przeszedł koło nas bez problemu.
No i finał: trójka młodych idiotów z astowatym czymś:diabloti: Niunia się do niej zwracali:loveu: "Niunia bierz, Niunia patrz śniadanko idzie":loveu: W efekcie musieli niunie we dwóch trzymać bo w pojedynke nie dało rady. No to ja za komóreczke i mówie, że dzwonie na policje bo mnie psem szczują, Niunia u w uściskach właścicieli odpłyneła w sina dal.
Spacer ten na długo utkwi mi w pamięci tego jestem pewna:lol:

Link to comment
Share on other sites

witaj w ten jesienny dzionek :hand: mialam isc z bestiami po pracy na lotnisko (teraz autkiem to sama przyjemnosc, 5 minutek i jestem na lotnisku :grins:) niestety pogoda postawila na swoim a ja moknac ochoty nie mam ... bo kto to widzial deszcz w styczniu :placz: jutro do pracy to na zadku se pojade bo tak slisko bedzie jak to zamarznie w nocy :(

[quote name='groszek83']
No i finał: trójka młodych idiotów z astowatym czymś:diabloti: Niunia się do niej zwracali:loveu: "Niunia bierz, Niunia patrz śniadanko idzie":loveu: W efekcie musieli niunie we dwóch trzymać bo w pojedynke nie dało rady. No to ja za komóreczke i mówie, że dzwonie na policje bo mnie psem szczują, Niunia u w uściskach właścicieli odpłyneła w sina dal.
Spacer ten na długo utkwi mi w pamięci tego jestem pewna:lol:[/QUOTE]

buhahahahaha :roflt:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Tengusia']witaj w ten jesienny dzionek :hand: mialam isc z bestiami po pracy na lotnisko (teraz autkiem to sama przyjemnosc, 5 minutek i jestem na lotnisku :grins:) niestety pogoda postawila na swoim a ja moknac ochoty nie mam ... bo kto to widzial deszcz w styczniu :placz: jutro do pracy to na zadku se pojade bo tak slisko bedzie jak to zamarznie w nocy :(



buhahahahaha :roflt:[/QUOTE]

Ja wczoraj stałam już w poprzek drogi, było tak ślisko, że nie dało się normalnie zatrzymać:shake: Dobrze, że było wcześnie rano i drogi jeszcze puste:roll:

Nie śmiej się z moich traumatycznych przeżyć, teraz się będe bać nawet Fazuli:evil_lol::evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

no cudne te PON-y :D
a spacer, faktycznie niezwykle udany :lol:
cieczka zawsze oczywiście występuje w najbardziej dogodnym i trafnym momencie ;) - u mnie Diuna załapała się tylko na jedną, bo ja ciachnęłam, ale oczywiście ta pierwsza i ostatnia cieczka była w wakacje, dokładnie wtedy kiedy pojechaliśmy nad jezioro, a mój wcześniejszy zamiar był taki, że suń będzie miała super bieganie, pływanie itd. skończyło się na tym, że chodzenie tylko na smyczy/czasem lince. ;| no, ale najwidoczniej tak musi być...
pzdr :)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...