Jump to content
Dogomania

*JUMPER* już w nowym domu!!!


Ra_dunia

Recommended Posts

  • Replies 262
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Dziękuję za odzew :)

Dzwoniłam do Makatki. Fajnie to ona biedna nie ma :( Jumper od rana im "śpiewa" i wyje.
Sądzę, że to przez to, że nie może bawić się z rezydentką.
Makatka z TZtem dzielnie trwają na polu walki. A ja jestem jednak panikarą (sms w środku nocy o tym, że sunia robi małemu sajgon podziałał na mnie jak... nawet nie wiem jak to opisać. Już miałam wizję rzucających się na siebie psów i potem Jumpera trzymanego non stop w kennelu i wypuszczanego tylko na spacery...)

I tak uważam, że jeśli Jumper będzie zachowywał się tak jak w tej chwili i między psami nie dojdzie do rozejmu - trzeba będzie jak najszybciej małego zabrać. On swoim "płaczem" może doprowadzić i Makatkę i jej sąsiadów do szewskiej pasji...

Dodatkowo młody ma rozwolnienie :( Nie wiem czemu... zmiana karmy? podróż? stres?
Jutro idą do weterynarza. Mam nadzieję, że to nic poważnego.

Dziękuję wszystkim za dobre rady i sugestie. Przepraszam, za moją nadwrażliwość... To był mój pierwszy tymczasik :(

Nadal pilnie potrzebujemy DS dla Jumpera. Możliwe, że DT również... będziemy czekać na wieści z pola walki...

Link to comment
Share on other sites

Eee.. przedstawiłaś to w bardziej czarnych barwach niż jest. Suczydło nie warczało non stop, ale go odgania. Klatka na pewno nie po to, żeby w niej siedział cały dzień- tylko na noc. Psy zostały zapoznane na neutralnym terenie więc nie wiem skąd podejrzenia, że w domu - problem w tym, że moja leciała do niego i mało jej się ogon nie urwał z radości. Jump ją powąchał i zaczął jazgotać. A ona niestety nie jest z takich co lubi jak jakikolwiek pies jej pyskuje. Na spacerze jak idą koło siebie Wiedź go ignoruje póty, póki jej się nie zacznie plątac pod łapami. Noc minęła spokojnie psy zostały uziemione w dwóch różnych miejscach i sobie spokojniutko oba spały. W dodatku jeden spał z nami, a drugi na drugim łózku z naszym znajomym żeby nie czuł się samotnyy i izolowany. Poszliśmy spać o 4 ale to tylko i wyłącznie dlatego, że nam się nie chciało spać, stąd pobudka dopiero w okolicach 10 i uprzedni brak odzewu. mały śpiewa, gęga i domaga się atencji od wszystkich domowników. Jeden nie wystarczy. Ogółnie jest strasznie zaborczy.
A teraz się skłębuszkował i czujnie obserwuje co się dookoła niego dzieje.

Link to comment
Share on other sites

Makatka... no widzisz... panikara ze mnie...
Ale ja już na prawdę wizję morderstw przed oczyma miałam :(
Jesteście kochani, że znosicie zaborczość Jumpa :loveu:

Obiecuję, że już więcej nie będę panikowała, tylko grzecznie poczekam na informacje. Twoje smsy brzmiały dla mnie przerażająco :oops:

Link to comment
Share on other sites

Stan na chwilę obecną: mam dwa kotłujące się po podłodze łaciaki, obydwa mokrzusienieńkie od śliny drugiego, podkłapujące się, włażące na siebie, wspinające, z ozorami na wierzchu i ciężko dyszące. Na razie obydwa pod pełną kontrolą z dwóch stron na smyczach ;) Mały ciężko dyszy, ozór mu wisi do ziemi ale nadal chce się bawić. Małe adhd normalnie ^^'

Link to comment
Share on other sites

u mnie tak samo:
[QUOTE]Na spacerze jak idą koło siebie Wiedź go ignoruje póty, póki jej się nie zacznie plątac pod łapami. [/QUOTE]

i to samo [B]było[/B]: ;)
[QUOTE]mam dwa kotłujące się po podłodze łaciaki, obydwa mokrzusienieńkie od śliny drugiego, podkłapujące się, włażące na siebie, wspinające, z ozorami na wierzchu i ciężko dyszące.[/QUOTE]

Link to comment
Share on other sites

Jeszcze żeby mały nie był tak straaasznie namolny byłoby wszystko ok :) Wiedźma go w pewnym momencie zmęczona zabawą zaczyna odganiać a do niego to kompletnie nie dociera. Jak się suczydło kładzie w jednym końcu mieszkania to stoi i jazgocze jazgocze jazgocze. Nie ma ani na chwilę przerwy w piskach, stękach, szczekach. Nie interesuje go wtedy smakołyk, drapanie nic. On się chce bawić z suką i koniec. I wcale a wcale po 2 sesjach po jakieś 25-30 min kotłowaniny nie sprawia wrażenia zmęczonego. On chce jeszcze i koniec. Maszyna nie pies.

Link to comment
Share on other sites

ja wiedzialam ze Ra dunia troszku spanikowala :grins:

makatka kiedys mialam u siebie przez chwile szczeniorka ze schronu i wierz mi ze tak jak myslalam ze Fazy nie da sie zmeczyc tak ten maly lobuz wykonczyl moje psy kompletnie a to byly tylko dwie godzinki raptem :diabloti: zasnal dopiero jak usiadlam na osobnym lozku i wzielam go na kolana a moj TZ na drugim lozku zajmowal sie naszymi dwoma uciechami :evil_lol: ten stan spokoju trwal jakies 10 minut i potem na nowo zabawa na calego :evilbat:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Ra_dunia']Jesusicku - jak dobrze... Normalnie możecie mnie teraz zlinczować za nadopiekuńczość, panikarstwo i takie tam inne...[/quote]

gdybym w srodku nocy dostala smsa ze się gryzą czy cuś tez bym spanikowala. Do tego dochodzi odpowiedzialnosc za psa i obowiązek nałożony w tym wypadku "przez" Ciebie na makatke. Doskonale Cie rozumiem:)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='makatka']:| jaki esemes, że się gryzą.. Charly.. n-ty raz nadinterpretujesz.. już insynuowałeś/aś, że psy zapoznałam w domu. Jestem dorosła odpowiedzialną osobą, która zna swojego psa, wie co pisała w smsach i nie życzę sobie plecenia koszałków opałków :/[/quote]

Rozumiem, że jesteś dorosłą osobą, psy się nie "gryzły czy cus" , nie poznaly się w domu i Ty wiesz co pisałas w smsach. niniejszym odwołuję koszałkowo opałkowe "insynuacje" i pozdrawiam:bye:

Link to comment
Share on other sites

Jejku - chyba namieszałam...
Panikuję, panikuję ;) Nauczka na przyszłość - sajgon nie musi oznaczać "teksańskiej masakry piłą mechaniczną". A Charly na pewno nie miała nic złego na myśli ;) pociesza mnie jeno, panikarę okropną.
Co do adhd Jumpa - to daje się go zmęczyć. Długim spacerem. Wczoraj padł i się nie ruszał i to parę godzin. Spał twardo i nawet szczekanie psów na dworze go nie obchodziło.

Link to comment
Share on other sites

Dziękuję wszystkim za nakierowanie na dobre tory :) i za linki i sugestie, jak psy mogą się zachowywać.
Na spacerze starsza labradorka bardzo agresywnie zaatakowała Jumpera (okropnie się przeraziłam, bo atak był ostry a labka była bez smyczy). Wiedziałam, że u Makatki psy będą pod kontrolą, ale jeśli wrogość byłaby na poziomie tej labradorki - to sytuacja serio byłaby poważna...
Na szczęście Makatka ma doświadczenie i jakoś sobie radzi nawet z psiakiem z ADHD.
Dziękuję Makatko - i jeszcze raz przepraszam za panikę :oops:

Link to comment
Share on other sites

Po takich zapewnieniach nie pozostaje mi nic innego tylko uznać, że Charly nic złego na myśli nie miała :)
Jump jest właśnie na baaardzo długim spacerze. Zobaczymy efekty jak wróci. Na razie jeśli łaskawie raczył przydrzemać na 10-15 min to każdy podejrzany szczek czy hałas za oknem powodował lawinę ujadactwa :) Zresztą w ogóle non stop piłuje mordencję w kierunku Wiedźki, która go generalnie zlewa jak nie ma się ochoty z nim bawić póki on się nie pakuje na nasze łóżko, bo wtedy mu pokazuje, że to jest jej legowisko. Poprzedni tymczasowicz spał razem z nami i Wiedźką w wyrze, było nam co prawda "jak w rodzinnym grobie" ale przypuszczam, że zapędy obrony wyra tez się uda wyhamować. A ja sobie chyba musze sprawić zatyczki do uszu jeżeli on ma zamiar calusienieńki czas tak hmm.. donośnie zapraszać i domagać się zabawy :)
Wiedźmę na porannym spacerze też zaatakowała suka, podobnej wielkości tylko ONkowata. Jak ryknęłam na cały park "FEEEE" schowała zęby, zatoczyła duży łuk, przy następnym podejściu już bez warkotu i moim kolejnym ryku właścicielce się ją wreszcie udało dogonić i zapiąć. Nie znoszę takich sytuacji. Ważne, że ryku się nawet obce psy boją :D

Zdjęć chwilowo nie ma, bo jak dostają wściku to z mojej komórki wychodzą zamazane plamy a nie psy.

Link to comment
Share on other sites

ttb to zazwyczaj adhd ;)

u nas jak pzychodzi jakiekolwiek inny pies do domu sa proste reguly dt oraz nowy pies jest najnizej w stadzie, mamy w domu pitke (dominujaca) dozyce( posadzana o agresje i adhd i dominacje) dominujaca wybitnei bf-ke ( najwiekszy dominator i ustawiac w stadzie) a ostatnie dwa szczeniaki ttb jakie byly na dt musialy przyjac do wiadomosci ze one leza pod lozkiem na podusi a nei na lozku miedyz naszymi, blekitna dozyca 5 miesieczna nei moze wiecznie meczyc duzej zoltej (dozycy) bo ta w koncu traci cierpliwosc ale to ja czy Casia biegamy i tlumaczymy ze nei wolno przeginac, i tak samo tutaj proponuje zeby ludzie uciszyli i wyhamowali malego a nei sunia.

u nas nie wazne co przyjedzie do domu czy dorosly samiec czy dorosla suka czy rasy malo lubiane przez pitke jak on-ki i polnocne czy w ogole jakiekolwiek psy( duza zolta ei lubi w ogole jak ktos jej sie pakuje do jej kenelka czy na wyrko i placze pod nogami) to wszytsko jest swiete i to my z Caska ustalamy reguly. nie ma jazgotania bo pies cos chce, nei ma tez wtedy nagradzania czyli glaskania, drapania za uchem bo pies zacznei to wykorzystywac, zeby ktos tez nei pomyslal ze mamy jakis oboz wojskowy, bo to z opisu wyglada tak jakby psy sie pytaly czy oddychac moga, ale jasne reguly pokazuja po prostu kto gdzie ma swoje miejsce, dzieki temu na 38 m kw mamy 3 dominujace suki jednego berbecia 5 miesiecznego i niedlugo szczeniora i dzieci bf-ki....

wszytsko zyje i za soba pojdzie w ogien :)

dlatego jeszcze raz sugeruje z wlasnego doswiadczenia, po pierwsze nie adorowac nowoprzybylego ( wtedy pies ktory juz mieszka czuej sie zagrozony ze musi walczyc o swoje miejsce, jak bedzie widzial ze jest nad nowoprzybylym w heirarchi to bedzie wiedzial ze nie musi walczyc o pozycje i stosunki beda "milsze od poczatku" ) a po drugie malego ukrucic, szczeniaki maja to do siebei ze lubia obserwowa ile moga a ile juz nie, jezeli teraz nei ukruci sie tego jego szczekania to potem bedzie jeszzcze gorzej, jak maly szczeka to karniak w postaci glosnego "fe" czy inny "zakaz" i nei ma dopuszczac do sytuacji w ktorej on wymusi tym nasze zainteresowanie pozytywne czyli glaskanie zajmowanie sie nim czy zabawe.

to tak w skrocie co mi sie nasunelo na szybko

powodzenia z malym

Link to comment
Share on other sites

Sądzę, że mały przyzwyczaja się do nowych warunków i trochę mu przejdzie.
Gdy byłam z nim sama w domu najpierw jakieś 5 minut zaczepiał a potem kładł się spać :)
Gdy był przy nas mój pies - to rzeczywiście Jump starał się go cały czas namawiać do zabawy, ale i to po pewnym czasie przechodziło.
Tylko sytuacja też była inna - psy cały czas w domu były puszczone luzem. Jumper jak widzi innego psa a nie może do niego podejść to zaczyna "śpiewać".

Pytanie z innego zakresu - rozwolnienie przeszło?

Link to comment
Share on other sites

Mrówek: adorowany nie jest, bo sucz wtedy by go żadnym żywym cudem nie strawiła. A jak na razie jest coraz lepiej i mam nadzieję, że to stan trwały.
Co do szczekania: na razie żadne ryki "fe" nie działają. Żywię szczerą nadzieję, że za którymś razem do niego dotrze. Ogólnie jak którekolwiek z nas ryknie sucz myśli, że do to do niej i nie bardzo wie o co chodzi, a mały wszelkie ryki zlewa i koncertuje dalej.
Wczoraj po 3 godzinnym spacerze całe szczęscie padł, raz koło 22 obszczekał szczekającego na dworze psa i spokojnie nam dał pospać.
Co do rozwolnienia: kupka trochę bardziej zwarta za to ciemnozielona :| dzisiaj wet.

Link to comment
Share on other sites

Ciemnozielona może być od trawy. Na spacerze się dorwał do świeżej trawki i zachowywał jak rasowy cielaczek.
Ryki rzeczywiście bardziej działają na psa rezydenta niż na Jumpa. Ja mu lekko przytrzymywałam pyszczek i mówiłam ostro "nie wolno" - skutkowało. Był też wynoszony na "karnego jeżyka" ;) tzn do łazienki na 3 minuty - i o dziwo siedział tam spokojnie a po wyjściu zachowywał się już ok.
Dobrze, że sprawy mają się coraz lepiej.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...