madziamn Posted October 23, 2008 Posted October 23, 2008 postaram się poszukac na necie ale martwię się dziewczynki bo Miszka po tym jak się hormony w nim uspokoiły atakuje wszystkie psy i nawet na suczki potrafi warknąc bardzo mnie to martwi zeby dogadali się z Demonkiem jedyna nadzieja w tym ze to jeszcze psie dziecko. Dzis na spacerku rzucił się na Fafola -to jamnik, i na jakiegos tez małego pod sklepem. Quote
madziamn Posted October 23, 2008 Posted October 23, 2008 znalazłam ten pociag to nas razem wyjdzie 66zł czyli nic się nie zmieniło odkąd wiozłam Fraszkę tylko teraz nie bede taka głupia i bilet dla Miszki kupię w kasie a nie w pociągu:roll: Quote
Bliss Posted October 23, 2008 Posted October 23, 2008 a co? w pociągu nie można biletu kupić? nie mam pojęcia szczerze mówiąc ... a z tymi hormonami - to on raczej chyba powinien się uspokoić chyba? :cool3: a może dopiero wyłazi z niego charakterek poprostu dominujący? :diabloti: Quote
madziamn Posted October 23, 2008 Posted October 23, 2008 nie mam pojęcia też mi się wydaje ze sie powinien uspokoic a on teraz reaguje agresją suczek już nie meczy ale psy atakuje i to mnie martwi a co do biletu w pociągu to kupic mozna tyle ze sporo drożej zamiast 4 zł za psa zapłaciłam 10. Quote
madziamn Posted October 23, 2008 Posted October 23, 2008 on lubi dominowac i łatwy w ułożeniu nie jest ale nie myslałam że taka agresja z niego wylezie:diabloti: Quote
Bliss Posted October 23, 2008 Posted October 23, 2008 mały diablik :evil_lol: dalej wierzę, że coś się da zrobić - szczeniak podrostek i kastrat jakoś powinny razem zaistnieć spróbujemy! Quote
madziamn Posted October 23, 2008 Posted October 23, 2008 pewnie ze spróbujemy jak się nie zjedzą na przywitanie to powinny się dogadac Quote
malawaszka Posted October 24, 2008 Author Posted October 24, 2008 Madzia a nie skracacie mu smyczy jak spotykacie psy? jak smycz napięta to każdy pies będzie się denerwował :shake: Miszka nie jest agresorem - ja wierzę, że Bliss sobie z nim poradzia - jak sobie kiedyś radziła z ONem to z Miszką da radę ;) Quote
madziamn Posted October 24, 2008 Posted October 24, 2008 własnie o to chodzi ze nie on tak reaguje po obwąchaniu psa nie wiem moze mu to przejdzie. Moim zdaniem duzo problemów Miszki wynika jednak z tego słabego wzroku jak jest na znanym sobie terenie zachowuje się zupełnie inaczej a jak gdzies dalej sie z nim pojdzie na spacer to robi sie zaczepny tak jak by się poprostu czuł zagubiony własnie dlatego bardzo chciałam aby miał swoje podwórko do biegania które będzie znał. A małym diablikiem jest tyle ze niesamowicie kochanym:loveu::diabloti::loveu:. BĘDZIE DOBRZE. Quote
Bliss Posted October 24, 2008 Posted October 24, 2008 hehe z onem powiadasz ... z tego co widzę to zupełnie dwa różne światy - chyba, że trafiają mi się jakieś wyjątki :cool3: onek jak już sobie ustalilismy kto w tym stadzie przewodzi (przybył do mnie jak miał 9 miesięcy więc chciał dowodzić już koniecznie) żył właściwie po to żeby byc z niego zadowolonym :) jak go wołałam to choćby przez ogień mknął ;) a tutaj mamy charakterki zgoła inne :diabloti: - przekomarzamy sie i patrzymy kto pierwszy ustąpi :D - ale co tam - ja mam czas :eviltong: ( i dostęp do lodówki :evil_lol:) myslę, że jak poszaleją bez smyczy luzem to będą zbyt zmęczone na jakieś głupie przepychanki ;) Quote
AnkaG Posted October 24, 2008 Posted October 24, 2008 Haa haaa sznupy ok lubią się uczyć ale i cwaniaki lubią stawiać na swoim. :evil_lol: Quote
madziamn Posted October 24, 2008 Posted October 24, 2008 dokładnie a dostep do lodówki w tym przypadku moze miec niemałe znaczenie onek i sznup to dwa różne swiaty a Miszka jak to sznup uparty jest Quote
Bliss Posted October 24, 2008 Posted October 24, 2008 ja myślę, że ta lodówka jest kluczowa :evil_lol: a tak na serio to jest zadziwiająco przywiązany - pies cień :loveu: aczkolwiek nie wyobrażam sobie sznaucia z kiełbasą przed nosem i komendą zostaw :megagrin: widział ktoś kiedys takie cudo? :p Quote
madziamn Posted October 24, 2008 Posted October 24, 2008 nie no co Ty to chyba nierealne:evil_lol:. Nie można wymagac od psa rzeczy niemożliwych. Quote
malawaszka Posted October 24, 2008 Author Posted October 24, 2008 jakbym mojej Lunie powtarzała co pół sekundy to "zostaw" to by nie zjadła :evil_lol: ale my tu sobie gadu gadu a kiedy wielki dzień Miszy? Quote
madziamn Posted October 24, 2008 Posted October 24, 2008 ja moge jechac w srode a nie wiem jak Bliss haha własnie sie dowiedziałam ze Olka z Misza rozniesli mamie wersalke tak sie kotłowali na łózku ze cała posciel zrzucili i ani mysla isc spac hihi ciekawe co Olcia zrobi jak do domu wróci bo Duśka to na kolanach u mnie tylko by leżała. Quote
Bliss Posted October 26, 2008 Posted October 26, 2008 no dobra :) trochę to trwało - musiałam przeorganizować przewóz reszty mebli - ale się udało :cool3: środa jak najbardziej wolna - zapraszam :) Quote
malawaszka Posted October 26, 2008 Author Posted October 26, 2008 to co? szykujemy się na emocjonującą środę? :razz: Quote
Bliss Posted October 26, 2008 Posted October 26, 2008 nie wiem jak wy ale emocjonuję się już dłuższy czas :cool3: jest tu gdzieś wątek ,,integracyjny" - w sensie łączenie psów w stada :D ? Quote
malawaszka Posted October 26, 2008 Author Posted October 26, 2008 no to za środę :drinking: uuups nie ta ikonka :kciuki: miało być :evil_lol: Quote
madziamn Posted October 26, 2008 Posted October 26, 2008 mam nadzieję ze kasa mi dojdzie bo mam obiecany przelew a jak nie to będzie lipa bo tydzien mam zapchany czasowo. A u Miszki ok byłam dziś u niego i na spacerku bylismy. Quote
malawaszka Posted October 26, 2008 Author Posted October 26, 2008 Madzia - przecież Bliss napisała, że pokryje koszty przywiezienia Miszy, więc w czym problem? Quote
Bliss Posted October 26, 2008 Posted October 26, 2008 słowo się rzekło - kobyłka u płotu :D kopsnij dane na priv :p Quote
madziamn Posted October 26, 2008 Posted October 26, 2008 przepraszam cioteczki moze nie zauważyłam ja zagoniona jestem i nie zawsze doczytam:wallbash: nio to zostaje mi załatwic nianię Oliwce ale to jest wykonalne. Mniej wykonalne będzie rozstanie z Miszką ale wiem ze bedzie miał dobrze i dla jego dobra to robię bo ja nie jestem w stanie zaoferowac mu takich warunków jakich mu potrzeba. Ale kochamy tego psa całym sercem i gdyby co pamiętajcie ze zawsze możecie na nas liczyc. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.