Jump to content
Dogomania

Kleszcz :(


pakej

Recommended Posts

Witam wszystkic akitomaniaków :evil_lol: mam problem mianowicie tego typu 3 dni temu znalazłem u swojego psa kleszcza niestety została głowa w srodku i tu jest problem pies chodzi taki smutny:-( nie chce sie bawic . byłem dzisiaj u weta i badalismy mocz i wszystko jest ok jeszcze mam iśc jutro do niego jeżeli nic sie nie zmieni i zbadac krew :-( powiedzcie czy to może sie skończyc tym najgorszym ( nawet nie chce o tym myslec ) pozdrawiam wszystkich i czekam na jakies odpowiedzi:-(

Link to comment
Share on other sites

[quote name='pakej']Witam wszystkic akitomaniaków :evil_lol: mam problem mianowicie tego typu 3 dni temu znalazłem u swojego psa kleszcza niestety została głowa w srodku i tu jest problem pies chodzi taki smutny:-( nie chce sie bawic . byłem dzisiaj u weta i badalismy mocz i wszystko jest ok jeszcze mam iśc jutro do niego jeżeli nic sie nie zmieni i zbadac krew :-( powiedzcie czy to może sie skończyc tym najgorszym ( nawet nie chce o tym myslec ) pozdrawiam wszystkich i czekam na jakies odpowiedzi:-([/quote]
Jeżeli jest to choroba i zostanie w miarę szybko zwalczona, to myślę, że będzie OK.
A je i pije normalnie?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='pakej']To mnie podbudowaliście :crazyeye: ale trzeba mówic prawde mam tylko nadzieje ze wyzdrowieje[/quote]
No właśnie o to chodzi, że trzeba. Więc może wybierzesz się jeszcze do innego weta?
I jeszcze jedno - myśl pozytywnie! Wiem, że to może być trudne, ale nawet szczeniakom udaje się zwalczyć to cholerstwo, więc czemu Wam ma się nie udać?

Link to comment
Share on other sites

no właśnie jestem nastawiony pozytywnie ;) tylko jak bylismy u weta to sprawdzał czy ma gorączke ( nie ma ) badanie moczu ( wszystko ok) jeszcze jutro krew . Najgorsze jest to ze ja jestem na wyjezdzie słuzbowym i żona tylko mi pisze jak i co je pije i cały czas prawie śpi :shake:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='pakej']Witam wszystkic akitomaniaków :evil_lol: mam problem mianowicie tego typu 3 dni temu znalazłem u swojego psa kleszcza niestety została głowa w srodku i tu jest problem pies chodzi taki smutny:-( nie chce sie bawic . byłem dzisiaj u weta i badalismy mocz i wszystko jest ok jeszcze mam iśc jutro do niego jeżeli nic sie nie zmieni i zbadac krew :-( powiedzcie czy to może sie skończyc tym najgorszym ( nawet nie chce o tym myslec ) pozdrawiam wszystkich i czekam na jakies odpowiedzi:-([/quote]

Napisz co po badaniu krwi stwierdzil wet :)

I pamietaj, ze diagnoza - babeszioza nie jest rownoznaczna ze zgonem psa. Emiko ma zaledwie 11 miesiecy i juz dwie babeszki za soba. Wiadomo, ze kazda kolejna ja oslabia... ale nawet najlepsze zabezpieczenia nie uchronia jej od choroby, a nas - wlascicieli od zamartwiania sie.

Trzymam kciuki.

Link to comment
Share on other sites

W tym okresie- wrzesień -październik jest zwiększona aktywność kleszczy, o czym się przekonałam. Idąc trasą, którą jeszcze miesiąc temu przemierzałam z psiakiem i na której ani jeden na niego nie spadł, teraz- tzn. we wrześniu spadło mu na futerko aż 14!!! całe szczęście, że się nie wpiły, no i dobrze, że jest biało-rudy bo widać na nim te pasqdztwa. Na razie frontline wystarcza jako zabezpieczenie, a może znacie coś lepszego???

Link to comment
Share on other sites

  • 5 months later...

Za krew w moczu nalezy sie lanie dla wlasciciela - znaczy tylko tyle, ze bardzo pozno pojechaliscie do weta - i pierwotniak rzucil sie juz na nerki.

Nastepnym razem, jak pies bedzie osowialy, nie bedzie sie cieszyl na wasz widok po nocy, to od razu termometr w dupsko i jak bedzie goraczka to do weta.

Link to comment
Share on other sites

Pakej napisz ak Akinori się czuje??
Trzymamy kciuki za szybki powrót do zdrowia. Wiem jakie to choróbsko bo Dajut też miał babeszję.
Kleszcze zaczynaja być coraz poważniejszym problemem . Tylko patrzeć jak borelioza rozpleni się jak babeszja i ludziska zaczną chorować . Zgroza....

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ania_wawa']Pakej napisz ak Akinori się czuje??
Trzymamy kciuki za szybki powrót do zdrowia. Wiem jakie to choróbsko bo Dajut też miał babeszję.
Kleszcze zaczynaja być coraz poważniejszym problemem . Tylko patrzeć jak borelioza rozpleni się jak babeszja i ludziska zaczną chorować . Zgroza....[/quote]

Dzięki za pamięć już wszystko jest ok normalnie wesoły jest aż za bardzo :evil_lol: po serii 4 zastrzyków dziennie przez 4 dni :shake: to była męka ale na szczęście jest wszystko ok :multi:

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...

Czy oprócz frontline stosował ktoś jeszcze obrożę- kiltex?? Pytam, bo w ostatnią sobotę wyciągałam z psa kleszcza (dośc duży) choć 2 tygodnie wcześniej był zabezpieczony frontline. BYłam u weta aby dokupić obrożę,ale powiedział, że stosuje się albo jedno albo drugie - czyli jak frontline to nie obroża. Więc nosi obrożę kiltex'a, ale.... obrożę należy ściągać gdy pada, więc w tym czasie pies nie jest chroniony. Dlatego myślę, czy by nie kupić jeszcze tego frontline kropelki i zakropić aby go chronił w deszczowe dni, w słoneczne nosiłby obrożę. Odnośnie frontline- w zeszłym roku złapał tylko 1 kleszcza po zakropieniu tym specyfikiem, co w porównaniu z ilością i długością spacerów po górach jest na prawdę sukcesem.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...