bela51 Posted March 4, 2009 Share Posted March 4, 2009 Szansunia przepiękna.Trudno ocenić, czy ma tego ciałka za dużo, czy nie.:diabloti: Futro potrafi uspić czujność właścicielki. Proponowałabym ją zważyć przy najbliższej wizycie u weta. Będziesz mieć czyste sumienie.:eviltong: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agmarek Posted March 4, 2009 Share Posted March 4, 2009 [quote name='bela51']Szansunia przepiękna.Trudno ocenić, czy ma tego ciałka za dużo, czy nie.:diabloti: Futro potrafi uspić czujność właścicielki. Proponowałabym ją zważyć przy najbliższej wizycie u weta. Będziesz mieć czyste sumienie.:eviltong:[/quote] Bela to napewno futro ją pogrubia :mad: W najbliższym czasie nie wybieram się do weta, bo to cała wyprawa :roll: Mój TZ wpadł na pomysł żebym ja weszła na wagę sama, a potem wzięła ją NA RĘCE :evil_lol: Zwariował chyba całkiem. Połamałaby mnie przy pierwszej próbie. W jego wykonaniu też jest to nie możliwe, bo wtedy waga by nie wytrzymała :diabloti: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aga i Eto Posted March 4, 2009 Share Posted March 4, 2009 hahahah ja tak właśnie zrobiłam, tzn mój TZ wziął Eta na ręce i wagi zabrakło :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agmarek Posted March 4, 2009 Share Posted March 4, 2009 U mnie jak TZ wchodzi sam na wagę, to już skali braknie :evil_lol: Ja ważę około 50 kg, Szansa ze 30, więc jakoś nie wyobrażam sobie jej w moich rękach :roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agmarek Posted March 4, 2009 Share Posted March 4, 2009 Najpierw zerka co tu pod nos podtykają...:roll: [IMG]http://img210.imageshack.us/img210/6429/dscn1023.jpg[/IMG] Potem nieśmiało bierze do mordki... [IMG]http://img210.imageshack.us/img210/29/dscn1024.jpg[/IMG] A już jak tak się cieszą to pochodzę z tym trochę :roll: [IMG]http://img25.imageshack.us/img25/5700/dscn1025.jpg[/IMG] No popatrzcie tylko na nią. Czy ona nie jest słodka?! Ta jej rozbrajająca mina...Zawsze mnie na to nabiera...:diabloti: [IMG]http://img25.imageshack.us/img25/7519/dscn1026.jpg[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agmarek Posted March 4, 2009 Share Posted March 4, 2009 A tu z prywatnym treserem :evil_lol: [IMG]http://img25.imageshack.us/img25/6093/dscn1027.jpg[/IMG] Cwaniak poszedł do domu i wsadził rękawiczkę do torebki z suszonymi płuckami :evil_lol: Przechytrzył mnie :roll: [IMG]http://img528.imageshack.us/img528/5817/dscn1028.jpg[/IMG] Skończyło się na tym że Szansa ściągnęła mu rękawiczkę i w nogi. Puściła jak się rozbeczał "Eeej...moja rękawiczka...meee..." :evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bonsai_88 Posted March 4, 2009 Share Posted March 4, 2009 Bo treser myślał, że mu się uda Szansunię przechytrzyć :evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bzikowa Posted March 4, 2009 Share Posted March 4, 2009 Hihi nie ma tak łatwo! :eviltong: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bela51 Posted March 8, 2009 Share Posted March 8, 2009 Kochani milośnicy ONek, obejrzyjcie w wolnej chwili w ten link. To biedactwo potrzebuje pomocy.:-( [URL]http://www.dogomania.pl/forum/f28/elza-szkielet-w-tragicznym-stanie-umrze-bez-pomocy-pilnie-pomoc-132977/#post11914356[/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agmarek Posted March 11, 2009 Share Posted March 11, 2009 Nieuwaga mojego TZ-a czasami mnie poraża. Dzisiaj zostawił otwarte drzwi do garażu :mad: Wstaję rano, widzę że nie zamknięte i biegiem na dół! Stwierdzam brak jednego klapka :placz: Dobrze że nie mojego kalosza :mad: Klapek jest! Obecny w Szansowym łożu. Na szczęście w całości. Niewiem czy nie zdążyła się za niego zabrać, czy tylko chciała poprzytulać :niewiem: Boję się że to gryzienie znów się zacznie :-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bela51 Posted March 13, 2009 Share Posted March 13, 2009 Agmarek, widzę że Twoi synowie często pozują z Szansą. Czy równie często się z nią bawia? Czy zdarza im sie, że jej dokuczają? Pytam, bo mój 5-letni wnuczek znowu wpadł w konflikt z Janką. Po raz drugi wygląda jak Edward Nożycoręki.:placz: Każdy pies musiałby być święty, aby wytrzymał jego "zabawy", ale dlaczego dziabie go akurat w twarz??? Lora była psem bardziej nerwowym i raczej agresywnym. Często karciła Krystiana ostrzegawczo warcząc, gryzła go po nogach, kapciach, czasem złapała za rękę. Janka nie odzywa się nic. Nigdy nie zawarczała, co najwyżej ucieka przed Krystianem. Ale gdy miarka się przebierze, po prostu odwinie się i dziab !:angryy: w to co jest na wysokości jej pyska. Czyli jego buzię. Ciekawa jestem, czy jak sznity sie zagoją, znowu będzie jej dokuczał. Jakie są Twoje doświadczenia na tym polu? Chyba, że Twoje dzieci to aniołki, bo i takie się czasem zdarzają.:lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agmarek Posted March 14, 2009 Share Posted March 14, 2009 Mój starszy syn jest dość grzeczny. Nie męczy innych zwierząt, a Szansę darzy szczególnym uczuciem sympati. Bawi się z nią, głaszcze, ale nie przytula bo wie że Szansa tego nie lubi. Młodszego natomiast trzeba trzymać z dala od wszelkich stworzeń co ma 4 łapy :evil_lol: Koty uciekają już na sam widok, Corso czasem się z nim pobawi (szczególnie jak ma ciastko w ręku) a do Szansy nie podchodzi, bo to nie jego przedział wagowy :razz: Głaszcze ją tylko wtedy gdy ja mu na to pozwolę. Nie próbuje jej dosiadać (tak jak to robi z Corsikiem) tak więc nie wchodzą sobie w drogę, chociaż ja czasami mam wrażenie że Szasie to by można na głowę wejść i nic by nie powiedziała :roll: Przykro mi że Janka dziabnęła Twojego wnuczka. Mi się to szczerze mówiąc nigdy nie zdażyło jeśli chodzi o moje dzieci. Corsik czasem warczy na tego młodszego, ale nie posunął się na szczęście nawet do tego żeby go ostrzegawczo szczypnąć, więc niewiem nawet co Ci powiedzieć. Kiedyś jako dziecko zostalam pogryziona przez psa sąsiadów (i nie ja jedna) Została mi trauma na całe życie. Nie to że boję się psów. Boję się konkretnych ras i ubarwienia. Ot...takie zboczenie... Moje dzieci to nie aniołki. Raczej moje zwierzęta mają anielską cierpliwość. Zależy jeszcze za co Janka dziabnęła Krystianka. Mój kot zawsze cierpliwy znosił różne rzeczy z pokorą, ale kiedy malutki Kamilek ugryzł go w ogon nie wytrzymał. Chlasnął go w twarz aż się krew polała. Tak więc jak widzisz ja niemam żadnego doświadczenia na tym polu. Zapytaj może Elzę. Ona ekspert od wszystkiego :razz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ewatonieja Posted March 15, 2009 Share Posted March 15, 2009 Wczoraj 14:49 Agmarek Mój starszy syn jest dość grzeczny. Nie męczy innych zwierząt MUSZE POWIEDZIEC ZE TO ZABRZMIAŁO BARDZO CIEKAWIE :evil_lol: NIE MAM DZIECI WIEC NIE MAM PODOBNYCH PROBLEMÓW, ALE TO MUSI BYĆ BARDZO PRZYKRE, NAWET NIE WIADOMO JAK ZAREAGOWAĆ W KOŃCU WINNYCH JEST DWOJE :oops: [URL="http://www.dogomania.pl/forum/f99/literatura-piekna-torby-na-karme-hotel-dla-glodzonej-wery-do-22-03-a-133570/"][IMG]http://img208.imageshack.us/img208/5441/vera.jpg[/IMG][/URL] ZAPRASZAM NA BAZAREK Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bela51 Posted March 15, 2009 Share Posted March 15, 2009 Oboje dostali po siarczystym klapsie w d...:mad::evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bonsai_88 Posted March 15, 2009 Share Posted March 15, 2009 [B]Bela [/B]czasami ciężko jest coś dziecku wytłumaczyć. Ja się bardzo cieszę, że moje jeszcze mało mobilne [w porównaniu z suńkami] i dziewczynki jak mają go dość to uciekają bez problemu :evil_lol:. Za to od kota Smok już nie raz dostał. Jak stwierdziłam, że kot uderza łapą tylko i wyłącznie wtedy, kiedy mały naprawdę zasłużył to przestałam miedzy nich wchodzić.. w efekcie obaj się uwielbiają i doskonale wiedzą, na co który może sobie pozwolić... Bzik za próbę kradzieży mleka z butelki dostał butelka w łeb, Smok za próbę wyrwania uszu dostał po łapach itp :diabloti: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agmarek Posted March 15, 2009 Share Posted March 15, 2009 [B]Ewatonieja [/B]jak nie masz dzieci, to ciesz się tym ile możesz :roll: Mój starszy (7 lat) syn przejął moją ksywkę "Animals", ponieważ nigdy nawet nie podszczypał kota w tyłek :evil_lol: nie próbował też ujeżdżać psa, ani sprawdzać co kotek ma w buzi. Nawet nie wiesz jak się cieszył że nasza pół-dzika kotka dała mu się wreszcie pogłaskać po wielu namowach że "kocia chodź...nic ci nie zrobie..." W końcu szkoda mi sie go zrobiło że tak prosi, więc złapałam Koćkę za łeb i chciała czy nie, pogłaskać się dała :mad: Zanim pojawiła się u nas Szansa tłumaczyliśmy mu że to pies po przejściach i trzeba będzie z nią ostrożnie. Może dlatego ma do niej taki sentyment że zanim wyjdzie do przedszkola musi ją pogłaskać i powiedzieć jej "do widzenia" Natomiast mój młodszy (prawie 3 lata) ma wszystkie te pomysły razem i każdy z osobna, dlatego też to zwierzęta należy przed nim chronić a nie odwrotnie. Na swoim koncie ma ujeżdżanie psa, wyjadanie mu z miski, zaczepianie kota, duszenie tegoż zwierzęcia, ciąganie za ogon, gryzienie i różne perwersyjne pomysły :evil_lol: Wszystkie zwierzaki omijają go szerokim łukiem, natomiast Szansa się go boi, a i on nie pali się do zaczepiania jej, bo tak jak napisałam. To nie jego liga wagowa. Kiedyś wpakował się jej do łóżka, ale sunia ustąpiła mu miejsca i na tym sprawa się skończyła. Teraz ogranicza się do wrzucania jej zabawek i głaskania w mojej obecności. [B]Bela [/B]skoro oboje byli winni to klaps był jak najbardziej zasłużony. Szkoda tylko że teraz Twój wnuk wygląda jak Edward :puppydog: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agmarek Posted March 15, 2009 Share Posted March 15, 2009 [B]Bonsai [/B]zapewniam Cię że to wszystko może się zmienić z chwilą kiedy Smok będzie mobilny. U nas była taka miłość że kot spał w dziecięcym łóżeczku mimo że był notorycznie przepędzany, to zawsze wracał jak bumerang :evil_lol: Wszystko się zmieniło kiedy mój syn zrozumiał że ma zęby, nogi i ręce, a kot ma fajne wąsy, futro i nie wiadomo co jeszcze :roll: Doszło nawet do tego że mały ciągnął kota za ogon i nastawiał głowę do gryzienia, a skarcony śmiał się do rozpuku. No i skończyło się na tym że kot już go raczej nie karci tylko spiernicza jak najdalej. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bela51 Posted March 16, 2009 Share Posted March 16, 2009 Oj niestety, niektóre dzieci są niereformowalne.:mad:Czasem nie dziwię sie mojej córce, która nie może zdecydować się na wzięcie do domu psa.:-( Jakkolwiek od 2-3 latka nie można zbyt wiele wymagać, to 5-latek juz powinien umieć powsciągnąc swój temperament i upominany dziesiątki razy, zostawić psa w spokoju. Zabawy typy, łapanie za tylne łapy jak pies chodzi,, zaglądanie pod ogon ( aaale smieszne :mad:)masowanie grzbietu, przytulanie na siłę ( pies nie lubi) itp. głupoty, mocno nadwyrężają psią cierpliwość. Źle tylko, że Janka nie daje żadnych sygnałow ostrzegawczych, nie szczeka na niego, nie warczy, nie złapie zębami w sposób karcący. Tak postepowała moja poprzednia suka. Mały widział wtedy, że żarty się skończyły i na jakiś czas chociaż, dawał psu spokój.Ta jędza, po prostu gryzie bez uprzedzenia. A takie niby z niej niewiniątko.:cool3: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agmarek Posted March 16, 2009 Share Posted March 16, 2009 No popatrz...ja też bym się tego po niej nie spodziewała...:hmmmm: I też dziwi mnie to że nie ostrzega. Szansa Corsika zawsze ostrzega przed zaglądaniem do jej miski :mad: i upomniała szczeniora koleżanki przed zaczepkami warcząc i pokazując zęby. Ja myslę że Twój wnuczek z tego w końcu wyrośnie, a puki co trzeba go trzymać z dala od Janki. Mam nadzieję że córka niema do Ciebie pretensji. Mam takich znajomych którzy mają 6-letniego syna z przejawami nadmiernej miłości do zwierząt. Kiedy przyjeżdżają zamykam psa, a on specjalnie nie protestuje, bo w kagańcu i tak nie może dziabnąć. A poza tym u nas następny mały sukces. Wczoraj nie było nas w domu chyba z 6 godz i Szansa sama w garażu. W drodze powrotnej oczami wyobraźni widziałam już demolkę łącznie z rozwalonymi drzwiami, a tu niespodzianka. Porządek i sunia w swoim łóżeczku czekająca na nas z utęsknieniem :p Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agmarek Posted March 16, 2009 Share Posted March 16, 2009 [IMG]http://img23.imageshack.us/img23/4316/dscn1046n.jpg[/IMG] [IMG]http://img23.imageshack.us/img23/2724/dscn1047j.jpg[/IMG] [IMG]http://img23.imageshack.us/img23/387/dscn1048.jpg[/IMG] Kurcze. Chciałam złapać moment jak Szansa liże kocura. Napstrykałam chyba z 10 zdjęć i na żadnym tego nie widać :roll: Tak szybko chlapała jęzorem że nie dałam rady uchwycić tego momentu. W końcu kot się zdenerwował bo już był mokry od pasa wzwyż i popędził Suńkę :evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
olgaj Posted March 16, 2009 Share Posted March 16, 2009 Miodzio , miodzio, a tak sie bałas o te swoje kocury :cool1: Teraz grozi im zalizanie na smierc :evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bonsai_88 Posted March 16, 2009 Share Posted March 16, 2009 Kiedy mój Smok już jest jak najbardziej mobilny i zęby też posiada :p. W końcu to duży chłop, prawie 20 miesięcy ma :cool3:... nawet w końcu zaczął stać bez trzymania leń parszywy i sposób na chodzenie po całym domu wymyślił :razz:. Bo moje Smoczydło boi się puścić, więc ma taki duży samochodzik do siedzenia i z nim chodzi po domu :cool3:... i nie ważne, że w paru miejscach samochodzik trzeba podnieść [na stojąco] i przenieść - o małemu nie sprawia różnicy, bo on się przecież trzyma :evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bela51 Posted March 17, 2009 Share Posted March 17, 2009 Agmarek, ten link do stroików posłałam Ci mailem. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agmarek Posted March 17, 2009 Share Posted March 17, 2009 [quote name='bela51']Agmarek, ten link do stroików posłałam Ci mailem.[/quote] Dzięki i zapraszam [URL]http://www.wielun**********/akcje,16/wielkanocne-jaja-2009-produkcja-opinie-zamowienia-d,1032.html?sid=15d97235f43e6b5d09eda93c58d20d55[/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bela51 Posted March 18, 2009 Share Posted March 18, 2009 [quote name='Agmarek']Dzięki i zapraszam [URL]http://www.wielun**********/akcje,16/wielkanocne-jaja-2009-produkcja-opinie-zamowienia-d,1032.html?sid=15d97235f43e6b5d09eda93c58d20d55[/URL][/quote] Nie mam pojęcia dlaczego ten link nie otwiera sie na dogo.:shake: Trzeba chyba zapytać jakiegoś fachowca:lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.