Jump to content
Dogomania

*FPR-ZwP* Szansa* z Krężla MA DOM!!!!!!


ciapuś

Recommended Posts

Szansa w kochającym domu przezyje jeszcze napewno wiecej niz 2 lata, a ta pania wet pozdrow serdecznie :diabloti: moze powinna salon wrozb otworzyc. Zartuje oczywiscie, nie sugeruj sie tym co mowia weci, nawet nasz "osobisty wet" czasem gada glupoty :evil_lol:

Co do cieczki to miala ja, jak zabralam ja do domu z lecznicy, musze sprawdzic na watku kiedy to bylo, chyba gdzies okolo 8 strony watku trafila do mnie.
Jest dokladnie napisane, wtedy miala cieczke.

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 2.2k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Top Posters In This Topic

Posted Images

Tak. Jest na 13 stronie. Wrzesień. To dobrze. Następnej można się spodziewać w marcu. Mam nadzieję że do tej pory będzie już wysterylizowana.
Lista strat:
Mój but :angryy:
5 kg ziemniaków
Kartonowe pudełko
Lampki choinkowe
Psia kość ukradziona z pyska Corsika (a jak jej dawałam to nie chciała)

Mąż się ze mnie śmieje, bo całymi dniami chodzę z plecionym sznurkiem, a ona i tak ma to w d... Jak wróciłam do domu mój kapeć już należał do Suńki. Niedługo sobie laptopa zaciągnie do łóżka :crazyeye: albo co nie daj Boże zacznie wyciągać mi piwa ze skrzynki :cool3:, ale to nic. Ważne że antybiotyki daje sobie wsadzać do mordki i łyka je wzorowo. Nie zawsze oczywiście, bo już dwa razy mimochodem wypluła bokiem, ale ja nie dałam się nabrać. Jak ją wołam z powrotem już wie o co chodzi i nie próbuje ze mną tych sztuczek :mad: Cwaniara.
Dwa razy dziś przestraszyła moją teściową. Ziewnęła w jej obecności:lol!:

Link to comment
Share on other sites

A wracając jeszcze do weterynarza, to jak rano rozmawiałam ze swoim sąsiadem, to zapytałam go w końcu ile ona ma lat, bo p.Ania stwierdziła że 8. Powiedział że skoro mordka już siwieje, to ma więcej niż 5, a wygląda na jakieś 7, może naciągane 8, ale to niema znaczenia. Jak warknęłam że dla mnie MA, to stwierdził że nawet jeśli ma 8, to dobrze się trzyma, widać że zadbana, czesana i że sierść zaczyna jej błyszczeć, no i już nie miałam więcej pytań, bo zostałam mile połechtana :p
Dodał jeszcze że zna owczarki które mają po 13 lat i dobrze się trzymają.
[B]Olga [/B]gdzie są zdjęcia? Przecież Ci wysłałam. Tylko jedno z nich nie nadaje się dla ludzkich oczu. Wiesz które? :mad:

Link to comment
Share on other sites

[B]Olga [/B]gdzie są zdjęcia? Przecież Ci wysłałam. Tylko jedno z nich nie nadaje się dla ludzkich oczu. Wiesz które? :mad:[/quote]

Wiem, i jak bedziesz mi tu machac ta pałeczką ( :mad:) to sie zdenerwuje, naucze sie wstawiac i WSTAWIE WLASNIE TAMTO ZDJECIE :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

Agus dlaczego nie odwiedzasz innych watków?
Pobuszowlam po twoich postach a tu tylko Szansa :evil_lol:

Wypraszam sobie! Zaglądam jeszcze na bazarek Toli :mad:
Ja tu jestem ciemna jak tabaka w rogu. Dopiero się uczę.
To może mi coś zaproponujesz? Jakiś link do strony :razz:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='osho'][COLOR=darkgreen][B]agmarek[/B][/COLOR][COLOR=darkslategray], czy ja dobrze wyczytałem, że prędzej przebolałabyś tego laptopa niż wyciąganie piw ze skrzynki ?? :diabloti:[/COLOR][/quote]



[B]Osho[/B] tak mi się do wczoraj wydawało, bo laptop stoi wyżej jak piwa, ale dzisiaj to już jestem naprawdę wkurzona. W ruch poszły moje rękawiczki i czapka z górnej półki :angryy:
Niemam już gdzie tego wszystkiego chować! :onfire:
Widzę że w kwesti przynależności MOICH przedmitów DO MNIE Szansa jest niereformowalna :shake:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Agmarek'][B]Osho[/B] tak mi się do wczoraj wydawało, bo laptop stoi wyżej jak piwa, ale dzisiaj to już jestem naprawdę wkurzona. W ruch poszły moje rękawiczki i czapka z górnej półki :angryy:
Niemam już gdzie tego wszystkiego chować! :onfire:
Widzę że w kwesti przynależności MOICH przedmitów DO MNIE Szansa jest niereformowalna :shake:[/quote]
A moze jej chodzi o tego laptopa;)chce zobaczyc co piszemy na jej temat:evil_lol:dlaczego jej nie czytasz na głos:pAgmarek całe szczescie,ze masz poczucie humoru:loveu:

Link to comment
Share on other sites

Niewiem jak ona dostała się do tych rękawiczek. Mnie jest ciężko :crazyeye:
Odebrałam dzisiaj buty, a w domu nowa niespodzianka. Szansa ściągnęła z następnej szafki buty i zjadła pudełko. Chyba wróciłam w porę, bo zawartość ocalała.
Niestety moje poczucie humoru się kończy.
Szansa doprowadziła do tego że jak muszę gdzieś wyjść, to wracam w wielkim stresie i zastanawiam się co tym razem :-(
Niewiem już co mam robić. Zastanawiałam się już nad tym żeby jej kaganiec zakładać na czas mojego wyjścia. Jestem bezsilna :shake:

Link to comment
Share on other sites

Ja pomyslalam o zrobieniu czegos na wzor klatki w garazu, jesli oczywiscie jest tam miejsce.

W lecznicy przebywala w duzej klatce, bardzo chetnie do niej wchodzila sama nawet wtedy, gdy nie byla zamknieta, szukala tam schronienia, traktowala ja jak swoja bude.

Link to comment
Share on other sites

[B]Olga [/B]wyniosłam to co mogłam wynieśc, ale to przecież jest garaż w którym ja spędzam przynajmniej 7 godz dziennie, bo tu mam kompa i palarnię jak wiesz. Nie zwiążę przecież szafki na buty! Wózka też niemam gdzie wystawić. Jestem w tej kwesti bezradna! Mariusz nic nie wie o tych butach, ani o rękawiczkach, bo by mnie razem z nią na dwór wyrzucił :razz:
Zaczyna mnie naprawdę drażnić to co ona robi. Nie, nie. Nie oddam jej, bo za bardzo ją kocham, tylko szukam sposobu na oduczenie jej tego.
Na początku śmieszyły mnie te ziemniaki porozwalane po podłodze, ale je zabrałam, no to ona gwiznęła moje buty-schowałam do szafki, no i masz. Dzisiaj rękawiczki, czapka, a na koniec pudełko z butami. :niewiem:
Stosowałam metodę poleconą mi przez doświadczoną osobę (nie zdradzę kogo), ale Szansa wtedy zaczęła się wycofywać. Zupełnie tak jakby nie wiedziała co ja od niej chcę!
Na dwór to ona napewno nie pójdzie. Chyba że latem jeśli będzie chciała, to może spać na podwórku, a puki co jest zimno, mokro, a poza tym ona nosa za drzwi nie wystawi jak widzi że żadne z nas się nigdzie nie wybiera. Za to jak zakładam kurtkę, to jest pierwsza przy drzwiach!
[B]Ayia. [/B]Mój wet ma dużą klatkę. Próbowaliśmy ją tam przymierzyć, ale zadek jej się nie mieści, poza tym ja nie wychodzę na cały dzień, bo pracuję w domu, ale raz dziennie muszę pojechać po syna do przedszkola. Niema mnie około godziny, a i tak zawsze czeka niespodzianka.
Naprawdę niewiem już co robić. Nie chcę na nią krzyczeć, bo wtedy siedzi cały dzień w swoim łóżku,ale też nie mogę pozwolić na to żeby demolowała mi chałupę.
Przed wyjściem proszę ją żeby była grzeczna, że ja zaraz wrócę i pomiziam ją po brzuszku,a ona tylko patrzy na mnie tymi swoimi ślepiami i robi swoje. Może jutro jak będę wychodziła, to zostawię jej Fakty na podłodze? Niech sobie dziewczyna poczyta jak mnie nie będzie. :shake:

Link to comment
Share on other sites

Agus nie mow do niej, jak wychodzisz.
Ignoruj ja przed wyjsciem na jakis czas, nie zwracaj na nia uwagi.
Jesli wychodzisz na tak krotko, najlepszym rozwiazaniem byla by klatka, teraz klatki sa bardzo duze.
Przez taki krotki czas nic jej sie nie stanie.
A ty bedziesz spokojna, ze nic sie nie stanie.
O pobycie na dworzu, nic nie pisałam :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='olgaj']Agus, a naprawde nie ma szans tego wszytkiego gdzies wyniesc, tak aby nie było nic?
Chociaz teraz na zime. Latem bedzie lepiej, bedzie pewnie caly czas spedzala na dworzu.[/quote]



Klatka nie wchodzi w rachubę. Z wielu powodów, ale przede wszystkim finansowych. A może jak wychodzę to zostawić ją na podwórku. Co? Przez godzinę nic jej się nie stanie. Chyba że moje koty ją zaatakują :mad:
To w końcu ich teren.

Link to comment
Share on other sites

Ale tu nie chodzi o to abyś kupiła klatkę, dużo za mała jest ta klatka tego weterynarza? to było by najlepsze wyjście z tej sytuacji :roll:
można ją wypuścić na tą godzinę tylko czy tam Ci nic nie zmajstruje?

[B]Agmarek [/B]musisz być konsekwentna bo inaczej Szansa będzie robić to co chce, ona teraz jeszcze sprawdza na co sobie może pozwolić a na co nie :roll: [B]Olgaj[/B] pokazała jej że nie za dużo jej wolno i nie weszła jej na głowę :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

[B]Ayia [/B]klatka jest na tyle duża że wchodzi tam pięć kotów, a Szansie zadek się nie mieści. Niema możliwości żeby się w niej położyła, bo jest wysoka, ale krótka.
Na dworzu niema bardzo co zmajstrować, tym bardziej że jak jest tam sama, to ma wielkiego stresa. W kostce przecież dołka nie wykopie :diabloti:
Ewentualnie dzieci zabawki, ale dla mnie to żadna strata, bo i tak jest ich mnustwo.
Zaraz jadę po syna. Sprzątnęłam co się dało w garażu. Jak dzisiaj zabaluje, to jutro zostaje na dworzu. Dzisiaj nie mam sumienia, bo deszcz pada od rana.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...