Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

ta informacja o dzieciach bardzo mnie zdziwiła bo u znajpmych od których był brany pies jest szescioletni chłopiec z którym jamnior szalał nie robiąc mu krzywdy. Ale widocznie to jedyne dziecko który znosił.

  • Replies 314
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

Psiak często zachowuje się zupełnie inaczej, po odrzuceniu. Piekny długowłosy jamnik którego wyadoptowałam do Holandii w schronisku w Olsztynie był przyjacielem wszystkich psów. Różki pokazał już u mnie na tymczasie. Warczał na Rambiego i trzeba było miec ich pod kontrolą. Jak się teraz okazało tak samo było w Holandii gdzie okazywał to samo wobec jamniczki będącej tam od dawna. Na szczęście zaprzyjaźnił się z rodziną nie posiadającą pieskó i jest u nich w tej chwili.

Wiolin vel Kuba jest bardzo typowym jamnikiem i musi pójść do kogoś kto zna rasę.

Posted

my tez liczymy na allegro jesli tylko isadora da rade je wystawic, czesto tam ludzie szukaja zwierzakow po stracie najblizszych

dla tego jamniora konieczny jest dom z kims kto zna jamniczy charakter, wady i zalety tej rasy, dla mnie nic w zachowaniu Wiolina nie jest dziwne, ale z jamnikami zyje od ponad 15 lat

dom bez dzieci, bez psow innych, po prostu taki ktory na tego jamnika juz czeka ale moze jeszcze o tym nie wie

Posted

luka, to nie tak, ze on nie ma szczescia

widzialam na tym forum i nie tylko kilka takich historii, ze psy szukaly dlugo domu tego jedynego, wracaly z adopcji etc az trafialy na ten wyjatkowy po prostu przeznaczony dla nich dom

tutaj gdzie jest teraz po prostu nie wykorzystal swojej szansy, ale tak to z jamniorami bywa co zreszta pisala isadora wczesniej

Posted

mówiąc o braku szczęścia mam na my6śli śmierć pierwszego pana i to co się z nim działo przed zabraniem go z Sochaczewa. Wiem że musi trafić do domu, który zaakceputje i on i dom

Posted

[quote name='danka1234']No tak,okazało sie że ma typowo jamniczy charakterek.:loveu:mój poprzedni jamniś też taki był,wiem więc o czym mowa.;)[/quote]

Mój poprzedni też taki był. A żeby się do mnie zbliżyć to trzeba było podanie do Pana Jamnika pisać. I mało kiedy było rozpatrzone pozytywnie.

Posted

To moja Mamba widocznie daleko odstaje od jamniczego klanu. Uparta jest ale żyje w zgodzie z całym światem. No tak ale ona tylko jakimś procencie jest jamniczką :evil_lol:

[IMG]http://img136.imageshack.us/img136/9179/dscn1x393qz4.jpg[/IMG]

Posted

[quote name='luka1']To moja Mamba widocznie daleko odstaje od jamniczego klanu. Uparta jest ale żyje w zgodzie z całym światem. No tak ale ona tylko jakimś procencie jest jamniczką :evil_lol:
[/quote]
Mój obecny jamniś(awator) również charakterem odbiega od rasy jamniczej ,taka ciepła klucha,do tego straszna pierdoła,kochana pierdoła:evil_lol:

Posted

Niestety ludzie nieczęsto zdają sobie sprawę z tego,że jamniki to rasa wyjątkowa jeżeli chodzi o charakter.Mam jamniki od 25 lat i są to psy najtrudniejsze do ułożenia.Są niewielkie,wyglądają niegrożnie,ale nie znają strachu,a posłuszeństwo musi być jasno określone przez właściciela jako przez osobę dominującą.Wszystkie moje pięć psiaków( w tym 3 100% jamnika) żyje w zgodzie ze sobą ,ale posłuszeństwo wobec mnie jest bezdyskusyjne i od pierwszego wejścia do mojego domu od razu nowemu psu pokazane.Przed wzięciem jamniczka trzeba się naprawdę zastanowić czy tej rasy się oczekuje.

Posted

[quote name='bianka0']Niestety ludzie nieczęsto zdają sobie sprawę z tego,że jamniki to rasa wyjątkowa jeżeli chodzi o charakter.Mam jamniki od 25 lat i są to psy najtrudniejsze do ułożenia.Są niewielkie,wyglądają niegrożnie,ale nie znają strachu,a posłuszeństwo musi być jasno określone przez właściciela jako przez osobę dominującą.Wszystkie moje pięć psiaków( w tym 3 100% jamnika) żyje w zgodzie ze sobą ,ale posłuszeństwo wobec mnie jest bezdyskusyjne i od pierwszego wejścia do mojego domu od razu nowemu psu pokazane.Przed wzięciem jamniczka trzeba się naprawdę zastanowić czy tej rasy się oczekuje.[/quote]


Bardzo dobrze powiedziane. Niedawno dzwoniłą do mnie Pani o jamniczka z tekstem "bo jamniki lubią dzieci i takie sa małe i miłe". Cóż ... nie dałam jamnika (akurat o Majeczke biegusialo).

Posted

[quote name='Isadora7']Trzymajcie kciuki za Wiolinka, może, może... kto wie... kciukasy trzymać[/quote]
Trzymamyyyyyyyyy :thumbs::thumbs::thumbs:

Posted

Niestety plan nie wyszeł. Do domciu idzie inny jamnik Neo. Tymczasem Kuba/Wiolin oddziedziczył po Neo jeszcze kilka dni wyróznionego allegro:

[url]http://allegro.pl/item455702124_2_letni_jamnik_szuka_domu_na_wylacznosc.html[/url]


:cool1:

Posted

Pięknie przedstawiłaś na allegro przebieg jego dotychczasowego krótkiego życia,chłopak nie miał dotychczas szczęścia,miejmy nadzieje że pech go wreszcie opuści i trafi mu się ten przeznaczony dla niego domek i człowiek.

Posted

Witajcie,
To my adoptowaliśmy Wiolina 6 tygodni temu. Wielkie dzięki Isadoro za wystawienie Wiolinowi allegro! Chciałabym umieścić też i tutaj na tym wątku maila jakiego napisała Eurydyka i ja i który jest w większej części na allegro, (zdjęcia z alegro jak widziałam już tu są); może to coś pomoże:

[FONT=Courier New]Historia Wiolina jest skomplikowana, wiec streszcze ja najpierw w kilku zdaniach:[/FONT]


[FONT=Courier New]Wiolin to [B]jamnik rudy ok 2letni[/B], mieszkal do sierpnia 2008 w Sochaczewie, zmarl mu pan, trafil do rodziny bardzo zle go traktujacej, potem nieudana adopcja w rodzinie z dwojka malych dzieci (Wiolin nie jest fanem dzieci, chodzi o konkretne sytuacje), pozniej nieudana adopcja druga (nie pokochal dwoch psich towarzyszy mimo calej milosci danej mu przez nowych wlascicieli, w tym domu przebywa od 5 tygodni). Jak wiele jamnikow Wiolin nie przepada za spacerami gdy jest zimno i pada, na spacerach chce byc w centrum uwagi. Potrafi rowniez glosno szczekac np gdy chce wyegzekwowac rzucanie pileczki. [/FONT]

[FONT=Courier New]Wiolin chce byc [B]jedynakiem[/B], w domu bez dzieci i bez innych psiakow. [/FONT]

[FONT=Courier New]Jest pelnowartosciowym jamnikiem, sama mam dwie jamniczki i Wiolin dokladnie pokazuje ze jamniory sa inteligentne, ale uparte i bardzo chca czlowieka na wylacznosc. [/FONT]

[FONT=Courier New]Jesli ktos jest powaznie zainteresowany adopcja Wiolina prosze o kontakt telefoniczny (w dniach 9-14/10 prosze o kontakt przez sms, oddzwonie) lub mailowy [EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL][/FONT]

[FONT=Courier New]Blanka[/FONT]
[FONT=Courier New]Warszawa, 7/10/2008[/FONT]

[FONT=Courier New][FONT=Arial]----------------------------------------------------------------------------------------------[/FONT] [/FONT]
[FONT=Courier New]A tak opisuje go obecny domek, z ktorym wspolnie szukamy nowej przystani docelowej dla rudzielca:[/FONT]

[FONT=Courier New]Wiolin to bardzo inteligentny bystry jamnik o mocnym charakterze.[/FONT]
[FONT=Courier New]Potrafi być wyjątkowo miły i słodki, [U]uwielbia pieszczoty i przytulanie[/U].[/FONT]
[FONT=Courier New]Koniecznie [U]musi spać z człowiekiem w łóżku[/U], lubi też wskakiwać na meble, od razu po przyjściu do nas do domu wybrał sobie ulubiony fotel. Niestety wychowany przez samotnego człowieka nie przyzwyczaił się do współżycia z innymi zwierzętami ani z dziećmi, chce dla siebie wyłącznej uwagi właściciela. [/FONT]

[FONT=Courier New]Lubi spacery nawet długie, choć nie zawsze, w zimne czy deszczowe dni nie bardzo chce wychodzić, jest też śpiochem i rano nie lubi wcześnie wstawać. Po śmierci pierwszego właściciela trafił do ludzi którzy nie zawsze dawali mu jeść, bili go i wyrzucali na dwór. Odbiło się to na jego charakterze; na co dzień Wiolin jest bardzo grzecznym pieskiem, ale w sytuacjach stresujących wykazuje agresję z której później nie zdaje sobie sprawy. [/FONT]

[U][FONT=Courier New]Boi się np. krzyku[/FONT][/U][FONT=Courier New], wycierania nóg ręcznikiem - pewnie był bity szmatą itp. Z pewnością z czasem te objawy ustąpią, gdyż Wiolin już w tej chwili jest spokojniejszy i zapomina o innych złych wspomnieniach, np. nie boi się już wychodzić po zmroku z domu - wcześniej wyraźnie bał się że się go wyrzuci - a także spokojnie zachowuje się przy jedzeniu, zjada i wychodzi, a jeszcze niedawno szczekał aż nie dostał swojej porcji, tak jakby bał się że nie będzie miał co jeść. [/FONT]
[FONT=Courier New][U]Jako że piesek jest po przejściach najlepsza byłaby dla niego osoba znająca się na jamnikach czy też w ogóle na psach, samotna a przynajmniej nie posiadająca psa.[/U] Wiolin najwyraźniej bardzo kochał swojego pana, dąży do powtórzenia tego samego układu. [U]Większy autorytet mają dla niego mężczyźni[/U], natomiast inne zwierzęta traktuje jak rywali, dlatego też z bólem ze względu na rozwijający się konflikt między nim a naszymi psami niestety nie możemy go zatrzymać.[/FONT]

[FONT=Courier New]- reaguje już na imię Wiolin[/FONT]
[FONT=Courier New]- jest bardzo inteligentny, łatwo potrafi się z człowiekiem porozumieć i pokazać o co mu chodzi. Na przykład po zjedzeniu przynosi w zębach miskę bo zauważył że jedna miska jest wsadzona w drugą (żeby się nie[/FONT]
[FONT=Courier New]ślizgały) i parę ziarenek karmy wpada do tej drugiej, przynosi zatem obie i mama mu tą pierwszą wyjmuje, wtedy zjada pozostałe ziarna. bardzo szybko też orientuje się w otoczeniu, po jednym spacerze w konkretne miejsce następnym razem od razu wie w którą stronę dom. [/FONT]

[FONT=Courier New]-Nie bardzo umie się w cokolwiek bawić, uwielbia za to wszystkie gryzaki - ucho swińskie, kości prasowane etc i trzeba mu je odbierać bo by nie odpuścił i zjadł wszystko. Umie się bawić tylko piłeczką - przynosi ją do ciebie, upuszcza i szczeka tak długo, aż ją kopniesz, wtedy przynosi i znów czeka na kopnięcie. Lubi też piszczące i dzwoniące zabawki, potrafi je długo nosić w pysku.[/FONT]

[FONT=Courier New]- co do psów, na początku w ogóle nie było widać w Wiolinie agresji, wyglądało na to że się dogadają. Beagle były nim bardzo zainteresowane i starały się bawić, on w ogóle tego nie potrafił i tylko chciał je zdominować i przygwałcić ale czasem też juz się zaczynał bawić ganiać itp.[/FONT]
[FONT=Courier New]Niestety gdy poczuł się już jak u siebie w domu - tak po jakichś 3 tygodniach - zacząl być zaborczy, w ogóle nie chce dopuścić psów do rodziców, warczy i je przegania, a one niestety się dają i się go boją więc on na coraz więcej sobie pozwala. [/FONT]


Było tego jeszcze więcej, ale myślę że tyle wystarczy

Chciałam podkreślić, że bardzo zżyliśmy się już z Wiolinem i mimo różnych jego wybryków na pewno nie chcielibyśmy go oddawać gdyby nie to że nie dogadał się z naszymi beaglami, a tak właściwie z jednym z nich - z Bemolem. Sytuacja obecnie po 6 tygodniach jest taka że Bemol bardzo się Wiolina boi, ucieka stał się lękliwy, co wyzwala agresję i chęć dominacji u Wiolina. Nie chcemy unieszczęśliwiać beagli, myśleliśmy może naiwnie że dla tak stadnych i dobrze zsocjalizowanych piesków jak nasze Wiolin będzie nowym towarzyszem, niestety tak się nie stało. Poza tym mamy wrażenie że i Wiolinowi nie podoba się że nie jest jedynakiem, czułby się lepiej jako jedyny pies w domu. Przykładowo gdy do nas przyszedł chętnie wychodził na długie spacery - w ten sposób go poznaliśmy, na beaglówce w Kampinosie - natomiast w chwili obecnej nie lubi wychodzić, bo musi dreptać za beaglami które są i szybsze i silniejsze. Wiolin wyraźnie chce dla siebie wyłącznej uwagi właściciela, myślę że wtedy większość jego wad jak agresja w stosunku do niektórych psów w ogóle nie miałaby znaczenia, Wiolin potrafi być wyjątkowo słodki gdy chce.Natomiast bardzo zależy nam żeby to był naprawdę lepszy dla niego dom od naszego.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...