aga1215 Posted February 19, 2005 Posted February 19, 2005 [quote name='sabina1']Dziękuję Ago1215, a jak chcę tylko jedno zdanie zacytować? dawałam "cytuj", ale właśnie kopiuje mi cały post ujęty w te quote. Podpowiedz baranowi jeszcze raz. Z góry dziękuję[/quote] zajrzyj za chwilę na pw :P Quote
bea100 Posted February 20, 2005 Author Posted February 20, 2005 Uff...jestem ale tylko na troszkę :P U mnie ( i Duni) wszystko OK. Do wtorku będę tutaj sporadycznie, za co sorki :fadein: Dzięki Puziku za fotki ( ach..uwielbiam takie ,,robione psu z góry" :lol: ). Bohunek faktycznie rośnie jak na drożdżach 8) Quote
Sabina1 Posted February 20, 2005 Posted February 20, 2005 Czy Bohun i Bajanek mają podobne charaktery? O co chodzi z tym wicherkiem? Wczoraj i dziś - to piękne dni na spacery z psami, a pne szaleja w śniegu. Niestety moja Sabcia ma cieczkę i ja się przemykam po osiedlu. Z zazdrością patrzyłam na śliczne fotki ze szczęśliwymi ogarami. Ale za 2 tyg. i my będziemy chodzić na długie spacerki, a mamy bardzo blisko Kampinos. Quote
mmbbaj Posted February 20, 2005 Posted February 20, 2005 [quote name='sabina1']Czy Bohun i Bajanek mają podobne charaktery? O co chodzi z tym wicherkiem? Wczoraj i dziś - to piękne dni na spacery z psami, (...)i my będziemy chodzić na długie spacerki, a mamy bardzo blisko Kampinos.[/quote] [b]Cześć Sabina[/b]! :P widzę,że na Ciebie można liczyć jeśli się chce pogadać :talker: Nie wiem czy są podobni z charakterów,nie mamy kontaktu z nim więc nie mamy możliwości porównania :-? Bajan jest wielkim dominantem od urodzenia więc często próbuje na wiele sposobów sprawdzać nas czy przypadkiem nie nadszedł właśnie jego czas aby objąć rządy w tej rodzinie :D Musimy się pilnować ....... :roflt: Ma do nas wielkie zaufanie,dowodem na to może być chocby fakt,że kość obgryza sobie na naszych kolanach,albo wręcz wtyka nam ją w ręce,żeby mu trzymać bo tak mu się wygodniej gryzie :P Nie mamy problemu z zabraniem kości,wie że to na chwilę.Jest bardzo inteligentny czego dowody dał również w psim przedszkolu-teraz mamy przerwę,ale od wiosny zaczynamy naukę na kursach!Potrafi się bardzo ładnie koncentrować.Z Bajankiem,a właściwie chyba powinnam powiedzieć z ogarkiem :P nic nie można na siłę ani krzykiem! sama się o tym przekonałam,tylko cierpliwością i łagodnością:pokazać i tłumaczyć.Co nie znaczy,że nie można(bo nawet należy)być stanowczym,Bajan już doskonale wie kiedy jest zabawa i żarty,a kiedy jest na serio.Bardzo lubi się bawić,kiedy jesteśmy wszyscy razem,jest bardzo sprawiedliwy-raz przynosi misia mnie a raz Markowi.Jest bardzo towarzyski-cieszy się kiedy do nas ktoś przychodzi i sam lubi "bywać".Z psami chętnie się bawi ,ale zaczyna od tego,że ustanawia swoje przywództwo! No chyba,że jest to Dusia albo Bej bo im podporządkowuje się wręcz radośnie,ale to inna sytuacja bo ich kocha :calus: Bajanek ma dopiero 5,5 miesiąca więc charakter jego też się kształtuje,mam nadzieję,że uda nam się popełnić jak najmniej błędów :wink: ,jesteśmy z niego bardzo dumni,bardzo go kochamy i on uczy się nas kochać :iloveyou: Też jestem ciekawa o co chodzi z tym wicherkiem u Bohuna! Pogoda na spacery świetna! Znalazłam zamknięte boisko szkolne i byliśmy dzisiaj trzeci raz! Bajan wyszalał się, a teraz śpi.Na osiedlu nie spuszczam go ze smyczy,za blisko są ulice :( ,ale rekompensuję mu to długimi spacerami!Aby do wiosny,a latem gdzieś wyjedziemy :P Ale się nagadałam... :oops: Quote
Sabina1 Posted February 20, 2005 Posted February 20, 2005 Oooooooooch, ale wspaniale długo. Brakowało mi właśnie opisów charakteru i zachowań ogarów. To strasznie słodki on jest. Sabunia chodziła na kurs od 11 mies. uczyła się b. szybko do chwili, gdy pan trener postanowił nauczyć, żeby psy nie brały od obcych. Zawsze to będę pamiętać. Wziął garść suchego i ją zawołał. Jak psina z całą ufnością i radośnie podbiegła, uderzył ją b, mocno w pysk. Od tej chwili Saba do mężczyzn nie podchodzi, a egzamin zdała, ale jego obchodziła szerokim łukiem. To był kurs ze związku kyn. Mam nadzieję, że masz pewne i bezpieczne miejsce. Moja suka jest uparta, więc też nic na siłę, ale przez miłość dla paniusi i "po dobroci" zrobi wszystko. Quote
mmbbaj Posted February 20, 2005 Posted February 20, 2005 [quote name='sabina1'] Brakowało mi właśnie opisów charakteru i zachowań ogarów(...). Zawsze to będę pamiętać. Wziął garść suchego i ją zawołał. Jak psina z całą ufnością i radośnie podbiegła, uderzył ją b, mocno w pysk. Od tej chwili Saba do mężczyzn nie podchodzi(...) To był kurs ze związku kyn. Mam nadzieję, że masz pewne i bezpieczne miejsce.[/quote] Och Sabina!!! Jestem wstrząśnięta takimi metodami :evilbat: Biedna sunia!Ja nie wiem,ale chybabym zabiła tego "trenera" gdyby uderzył Bajana 0X My nie urzywamy do niego żadnych metod siłowych,zero agresji!!! Poza tym mógł stosować inne sposoby! jedzenie do którego ją wołał mogło być z czymś niesmacznym czy coś takiego,a on jako trener,którego spotykała na zajęciach nie był dla niej całkiem obcą osobą! Nawet jeśli mi ktoś udowodni,że jest to skuteczna metoda to i tak jestem jej absolutnym przeciwnikiem! Wyobrażam sobie co wtedy czułaś! No i skutek jest taki, że Saba zapamiętała,że każdy mężczyzna jest zły,a nie żeby nie brać jedzenia od obcych! Aż mnie ...... Będziemy ostrożni,ale sama wiesz,że czasami okazuje się w praniu :-? Jesteśmy za stosowaniem metody klikierowej- metoda pozytywna,opiera się na nagradzaniu a nie karaniu, takiego kursu będziemy szukać! Jeśli chodzi o charakter i zachowania ogarów to do niedawna sama niewiele wiedziałam :P ,ale kiedy bierzesz psa z dobrej hodowli to masz pomoc dobrego hodowcy (Bea kochana :calus: ) i on ci wiele opowie i podpowie :P Widzę, że "wzięło Cię" na gończe i wcale się nie dziwię :P ,ale labradorki też są super :ylsuper: Quote
mmbbaj Posted February 20, 2005 Posted February 20, 2005 [quote name='sabina1'] Czy mogę zapytać jak wykonuję się taką operację, że kopiuje się zdanie osoby do swojego postu, żeby móc właśnie na nie odpowiedzieć?[/quote] Sabina - czy wiesz już jak się to robi? Do niedawna sama kompletnie nie wiedziałam i myślałam,że w życiu się nie nauczę :oops: ,do dziś nie umiem cytować kilku wypowiedzi z kilku postów,ale z jednym sobie radzę :P Nauczyła mnie kochana Carragan :hand: Nie krępuj się i spróbuj!!! Nawet nie wiesz co ja tu wyprawiałam jak zaczęłam :oops: :oops: :oops: Quote
Sabina1 Posted February 20, 2005 Posted February 20, 2005 Oświeciła mnie Aga1215 na pw. Powolutku dowiaduję się różnych rzeczy niezrozumiałych czytając posty np. długo nie wiedziałam co to jest TZ!. I zdradzę Ci coś, jest jeszcze taki skrót( w innych tematach) PPPoń, czy jakoś tak podobnie zupełnie nie wiem co to znaczy . A technicznie, nie umiem z kompa wklejać zdjęć i wielu innych rzeczy, ale z czasem z czasem. Quote
PIKA Posted February 20, 2005 Posted February 20, 2005 [quote name='sabina1'] . Zawsze to będę pamiętać. Wziął garść suchego i ją zawołał. Jak psina z całą ufnością i radośnie podbiegła, uderzył ją b, mocno w pysk..[/quote] Co zrobił? :o :evil: Trzeba było takie metody zgłosić w związku :evil: [quote name='sabina1']I zdradzę Ci coś, jest jeszcze taki skrót( w innych tematach) PPPoń,[/quote] :lol: :lol: Żerby sie dowiedzieć, to trzeba to przeczytać :wink: Moge powiedzieć, ze to taki żartobliwy topik :wink: Quote
bea100 Posted February 20, 2005 Author Posted February 20, 2005 Ale się wkurzyłam, Sabina1 /trzeba było faceta zawołać do siebie i jak by podszedł to po pysku :x Wybaczcie ale mnie powiozło :oops: Pika: czy Ty kochaniutka proponujesz Sabinie1 czasem...przebić się przez cały PPOŃ ? :lol: Mmbbaj: ja wiem o co chodzi Puz z tym ,,wicherkiem" na boku. Ogarki stawiają irokeza przez całą długość grzbietu. Zazwyczaj. A Bohunek stawia irokeza ...na boku/ co musi paradnie wygladać :lol: Quote
PIKA Posted February 20, 2005 Posted February 20, 2005 [quote name='bea100'] Pika: czy Ty kochaniutka proponujesz Sabinie1 czasem...przebić się przez cały PPOŃ ? :lol:[/quote] A innego wyjścia nie ma :lol: Jak tam wejdzie to i tak ją odeślą do czytania Jak tam ja pierwszy raz wlazłam to przeczytałam wszystko, ale ja mialam tylko ze 300 stron :o Quote
Sabina1 Posted February 20, 2005 Posted February 20, 2005 Jeśli to nie byłoby poczytane za nadmierną śmiałość, to zapytałabym, gdzie ja mam szukać, to co mam czytać, aby zrozumieć co to Ppoń????????? Quote
PIKA Posted February 21, 2005 Posted February 21, 2005 [b]Sabina[/b] myslę, że po przeczytaniu pierwszych stron troszke Ci sie rozjaśni :lol: Quote
mmbbaj Posted February 21, 2005 Posted February 21, 2005 [quote name='bea100'] Pika: czy Ty kochaniutka proponujesz Sabinie1 czasem...przebić się przez cały PPOŃ ? :lol: [/quote] O czym Wy Kochane mówicie :hmmmm: ???????????..........Co to jest PPOŃ? Czym to się je???????? [b]Sabina[/b]! gdzieś Ty [size=7]to[/size] znalazła?????????? :crazyeye: Quote
Agitka Posted February 21, 2005 Posted February 21, 2005 [b]mmbbaj[/b] Chyba muszę Cię zaskoczyć :wink: Kładzenie, wtykanie kości, zabawek iinnych rzeczy wcale nie jest oznaką zaufania :wink: Hmm jakby Ci tu powiedzieć, to jest również oznaka wymuszania - czyli dominacja, Nie pozwalaj na to :wink: Na pieszczoty, kiedy pies podchodzi i szturcha nosem również nie!To oznaka wymuszania!Czasem wygląda to zupełnie inaczej - nie pozwólcie się zwieść.Psy dominanty to wyjątkowe bystrzochy, uwaga, uwaga i jeszcze raz uwaga na zachowanie.Pies nie przynosi Tobie kości, tylko sobie.Je na Tobie - to niedopuszcalne, mimo, ze fajnie wygląda. A co do walki o przywództwo w stadzie - ona się nigdy nie kończy :D Człowiek zawsze, zawsze, ale to zawsze musi przestrzegać zasad z psem. Czyli minimum 15 lat walki :lol: Z biegiem czasu da sobie spokój z takimi zagrywkami jakie zdarzają się mu za młodu, ale będzie chciał dominować w inny sposób :lol: pozdrawiam :D Quote
Sabina1 Posted February 21, 2005 Posted February 21, 2005 Mmbbal: Niektóre posty są podpisane : "niech żyje PPppoń, ale oni nam nic nie chca powiedzieć. Dalej więc brnę: Pierwsze strony jakiego tematu? Quote
Sabina1 Posted February 21, 2005 Posted February 21, 2005 I się jeszcze śmieją . :cry: :cry: Popatrz na emotikony Piki. (przepraszam za pomyłkę w imieniu - mmbbaj oczywiście) Quote
LAZY Posted February 21, 2005 Posted February 21, 2005 Ja co prawda nie mam gończych psiaków... :wink: ale czytam ten temat od początku, więc odpowiem na temat tego tajemniczego PPPPonia... :wink: Tutaj wstawiam link, który odeśle Was do krainy PPPPoniowych świrków. A na przyszłość takie luźne tematy znajdują się zazwyczaj na Off topic. Jeden z działów dogomani. Prosze: [url]http://www.dogomania.pl/index.php?name=PNphpBB2&file=viewtopic&t=1546[/url] Quote
Sabina1 Posted February 21, 2005 Posted February 21, 2005 Oooooooooo!!!!!!!! i Ho Hooooooooo i dizękuje i nic więcej, bo to nie ten topik Quote
PIKA Posted February 21, 2005 Posted February 21, 2005 [quote name='sabina1'][b]I się jeszcze śmieją[/b] . :cry: :cry: Popatrz na emotikony Piki. (przepraszam za pomyłkę w imieniu - mmbbaj oczywiście)[/quote] :hmmmm: przecież nie z Ciebie .......... Tylko do Ciebie :D Quote
Sabina1 Posted February 21, 2005 Posted February 21, 2005 Zlękłam się troszeczkę, bo od pewnego szasu rzeczywiście odeszliśmy od tematu gończaków, ale czekamy na zaszczenioną Dunię, może jakieś fotki ze spacerów z ogarkami . A ja zauroczona gończymi, ale cóż właścicielka tropiącego, głównie pożywienie na spacerkach. Quote
mmbbaj Posted February 21, 2005 Posted February 21, 2005 [quote name='Agitka'] (...)Kładzenie, wtykanie kości, zabawek iinnych rzeczy wcale nie jest oznaką zaufania(...) to jest również oznaka wymuszania - czyli dominacja, Nie pozwalaj na to :wink: Na pieszczoty, kiedy pies podchodzi i szturcha nosem również nie!To oznaka wymuszania!Czasem wygląda to zupełnie inaczej - nie pozwólcie się zwieść(...) uwaga, uwaga i jeszcze raz uwaga na zachowanie.Pies nie przynosi Tobie kości, tylko sobie.Je na Tobie - to niedopuszcalne(...) A co do walki o przywództwo w stadzie - ona się nigdy nie kończy :D Człowiek zawsze, zawsze, ale to zawsze musi przestrzegać zasad z psem. Czyli minimum 15 lat walki :lol: Z biegiem czasu da sobie spokój z takimi zagrywkami jakie zdarzają się mu za młodu, ale będzie chciał dominować w inny sposób :lol: [/quote] Dzięki Agitko :smhair2: poczułam się co prawda jak na polu minowym, ale chyba masz rację :-? Staramy się oczywiście popełniać jak najmniej błędów, ale czasem nas po prostu rozbraja... :P Teoretycznie dużo wiemy,ale rzeczywiście nie zawsze umiemy odczytać takie zawoalowane sygnały! Sądziliśmy, że ta przysłowiowa "psia kość" przyniesiona do pana lub pani jest oznaką zaufania, a nie dominacji...Na szczęście nie były to jakieś nagminne sytuacje, ale trochę nas sobie podominował :wink: Oczywiście przynosi też zabawki, żeby się z nim bawić - czasem odmawiamy, a czasem zgadzamy się na zabawę.Jak "wygrywam" to demonstruję wygraną i zabieram misia czy cośtam dla siebie.Po mojej wygranej i utracie zabawki, Bajanek "spuszcza z tonu".Oczywiście pozwalamy mu też wygrywać :P Jestem naprawdę wdzięczna za wszystkie Wasze podpowiedzi i uwagi :fadein: Bajan ma dopiero 5,5 miesiąca więc dobry czas na skorygowanie błędów, póki co jest naszą radością, a nie utrapieniem więc chyba nie popełniliśmy ich tak wiele :wink: A tak przy okazji! to fajnie, że jest takie miejsce gdzie możemy o naszych psiakach pogadać :thumbs: ,do niedawna komputer służył właściwie mojemu mężowi, a teraz biedny dopchać się nie może.... :wink: Serdecznie pozdrawiam :hand: Quote
mmbbaj Posted February 21, 2005 Posted February 21, 2005 [quote name='sabina1']Oooooooooo!!!!!!!! i Ho Hooooooooo(...)[/quote] Noooooooooo Sabina! chyba wsiąkłaś :P ......,a tam ponad 1767 stron!!!!! Zajrzałam i........... :scared: Quote
Sabina1 Posted February 21, 2005 Posted February 21, 2005 Nie wsiąkłam na PPPoń, tylko na Chmielewskiej. Zajrzyj, jeśli jej książki znasz i lubisz.Jak się tak zastanowiłam to ja chyba rozpuszczam psy, ale myślę, że nie wypaczyło to ich charakterów, natomiast moje córki twierdzą, że nigdy tak do nich nie mówiłam, jak do psa( np. "moje słońce"). Opowiadają nawet po ludziach ,podłe, że nigdy nie miały tyle zabawek co pies. Quote
PIKA Posted February 21, 2005 Posted February 21, 2005 [quote name='sabina1'] natomiast moje córki twierdzą, że nigdy tak do nich nie mówiłam, jak do psa( np. "moje słońce"). Opowiadają nawet po ludziach ,podłe, że nigdy nie miały tyle zabawek co pies.[/quote] A może Ty masz SUOP ? :o [b]Nowa choroba[/b] Została zidentyfikowana nowa choroba. Prawdopodobnie jej przyczyną jest wirus, który szerzy się między właścicielami psów. Zakłada się, że istnieje już dłuższy czas, ale dopiero niedawno ściśle ją określono i zaczęto prowadzić badania naukowe. Nazywa się ona [b]SYNDROMEM UZALEŻNIENIA OD PSÓW (SUOP)[/b]. Początkowo przypuszczano, że należy ją zaliczyć do schorzeń psychicznych, ale ostatnio dwaj młodzi naukowcy odkryli, że jej przyczyną jest infekcja, która atakuje hodowców i wystawców. Epidemiologowie określili stadia tej choroby, a także typowe jej symptomy. Stadium początkowe 1) myślimy, że jakakolwiek wystawa w odległości do 500 km jest po prostu za rogiem. 2) zaczyna cieszyć wstawanie o 5.00 rano po to, by zdobyć laury dla naszego psa. 3) lubimy poświęcić parę godzin dziennie na czesanie i szczotkowanie jego sierści. 4) obawiacie się, że staniecie się skąpcem, jeśli nie wydacie rocznie kilku tysięcy na wystawy, 5) nie możecie sobie przypomnieć, jak dawno to było, kiedy mieliście w domu jednego psa. Drugie stadium 1) przy podejmowaniu decyzji o zakupie nowego samochodu podstawowym warunkiem jest to, ile do niego zmieści się psów. 2) gdy chcecie nabyć dom, największe znaczenie ma wielkość posesji, ile na niej będziecie mogli trzymać psów, 3) koszty utrzymania psów są większe od wydatków na wyżywienie twojej rodziny, 4) wydajecie więcej na weterynarza niż na lekarza. 5) nie macie już prawie pieniędzy, ale musicie wystawiać psy, 6) kupujecie więcej jak 1 samochód rocznie, aby jeździć na wystawy. Gwarancja na trwałość karoserii opiewa na 7 lat. ale zaledwie na 120 tyś. kilometrów przebiegu, 7) macie więcej fotografii psów niż własnej rodziny. 8.) sądzicie, ze nie można przyjemniej spędzić urlopu niż na ringu wystawowym. Trzecie stadium 1) wstajecie rano i zauważacie, że dzieci zamknęliście do budy a psy daliście do łóżka, 2) znacie nazwę i rodowód każdego psa, ale nie pamiętacie imienia tego nieznanego człowieka w domu (okazuje się, że to wasz mąż albo żona). 3) sąsiedzi zauważają, że dzieci biegające wkoło domu i niepotrzebnie niepokojące wasze psy są także wasze. 4) mówicie dzieciom, by daty wam spokój i się wyniosły, a nie zauważacie, że uwiązaliście je na smyczy, 5) jesteście już tak długo na szosach prowadzących na wystawy, że nie możecie sobie przypomnieć, gdzie teraz jesteście. 6) wasza rodzina wam powie: albo psy, albo my, a wy wybierzecie psy. Czy zauważyliście już objawy tej choroby? Jeśli tak, to istnieje jednak pewna nadzieja. Według naszej wiedzy, opierając się na prowadzonych badaniach udało się ustalić, że w większości przypadków uzależnienie to zatrzymuje się na drugim stadium i przechodzi w chroniczne. Udało się nie bez trudności zdobyć pewną ilość pacjentów w trzecim stadium SUOP. Przebywają obecnie w izolacji i poddawani są badaniom, by naukowcy lepiej mogli studiować ich schorzenie. Jest to bardzo smutne, gdy ogląda się ludzi do niedawna kipiących zdrowiem, którzy bez ustanku schylają się ku ziemi, chodzą po kole lub trójkącie, przy tym dziwnie wymachują rękami (jakby trzymali woditko i zachęcali psa), do tego jeszcze cmokają. Wypowiedzenie stów;wystawa światowa, powoduje wzrost niekontrolowanego szaleństwa. Niestety, dla tych ciężkich przypadków nie ma wielkiej nadziei, chyba że z czasem zostanie wynaleziony jakiś lek. Interesujący jest fakt, że zapadnięcie na tę chorobę w młodym wieku ma efekt immunizacyjny. Niektórzy ludzie porażeni drugim lub trzecim stadium mają już bliskich krewnych (żony, mężów, dzieci), którzy są absolutnie zdrowi, nie utrzymują jednak z nimi kontaktów, bo mają tak znaczną utratę pamięci, co jest jednym z symptomów tego schorzenia, że nieraz zapominają, że w ogóle mają rodzinę. Co można zrobić, by uniknąć tego uzależnienia. Dotąd nie znalazł się sposób leczenia, trzeba przedsięwziąć następujące środki zapobiegawcze. 1) wyrzucić wszelką dokumentację (wystawową i hodowlaną), ponieważ psy mogą być nosicielami choroby. Wyjedźcie z domu, kiedy w miejscowej prasie mają ukazać się wiadomości o planowanych wystawach w okolicy; 2) jeśli nieoczekiwanie dojdzie do kontaktu z osobą zakażoną SUOP, uciekajcie jak najszybciej (czasem będzie to trudne), dokładnie opryskajcie ubranie, użyjcie mydła do dezynfekcji: 3) mieszkając z osobą zakażoną SUOP zachowajcie spokój, jeżeli nie poddaliście się temu nałogowi, jesteście prawdopodobnie uodpornieni i wszystko jest w porządku Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.