Jump to content
Dogomania

PUDEL- nie taki straszny....+ off


Sonya-Nero

Recommended Posts

  • Replies 9.6k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Oj Aneta! Co do wysokości i długości pudla w biegu to się zgadzam!!!

Co do tego czy Belka cały czas biegnie - zwykle tak, czasem jak mamy kawałek drogi wzdłuż ulicy to ląduje w koszyczku.

Myślę że prędkość jej odpowiada, bo ona biegnie [U]przed [/U]rowerem jakieś 10m i to ona nadaje prędkość a my się dostosowujemy, z tym że od razu dodam, że to ja wymiękam i czasem pies się odwraca i szczeka jakby chciała powiedzieć" wdepnij no trochę bo się nudzę)

Oczywiście zwykle spacery rowerowe trwajanie nie dłużej niż dwie godziny z czego takie sprinty (a'la sznurówka - bo ona tak wtedy wygląda) zdarzają się parę razy i jak zaczynam ją doganiać to znaczy że muszę zwolnić.

Zgadzam się że 6-miesięczna psina nie powinna być przeforsowana, ale ja przecież [U]nie wiem [/U]jak długie spacery planujesz. Podaję tylko za przykład swoją sunię i jej zapał w bieganiu, bo znane mi są opinie ludzi, twierdzących że pudel to się nadaje tylko do koszyka a nie do biegu przy rowerze. itp

Całuski dla wszystkich wybieganych pudelków:iloveyou:

Link to comment
Share on other sites

acha
co do prędkości biegu Belki, to jej nie podam , bo nie mam prędkościomierza. Ale zamierzam kupić właśnie po to aby zmierzyć jej prędkość, bo ta sprawa mnie intryguje.

Ale spróbuję opisać. Większość spaceru ona biegnie"wolnym" galopem (takim nie wyciągniętym) (no cóż jeśli na wysawie pies na ringówce idzie kłusem to on na spacerze przechodzi na wyższy stopień biegu - oj nie znam się do diabła na nazywaniu psiego biegu, gdyby to był koń to bym powiedziała że na spokojnie to Bellunia galopuje, a w sprincie - cwałuje pełną parą);)

Nasza jedna najdłuższa wyprawa trwała 4 godziny, ale od czasu do czasu Belka lądowała w koszyczku na 5 - 10 minut, bo przecinaliśmy ulice. Po powrocie do domu myśleliśmy że ona padnie (ja właśnie to zrobiłam), a ona ... przyniosła piłeczkę:evil_lol:

Ale za to na wystawie w Ostrowie dowiedziałam się że pies ma "mało masy" i jest "za chudy". Na uprzejme pytanie sędziego "czy nie je" odpowiedziałam "je, całkiem dobrze, ale ciągle biega":cool3:

do usłyszenia

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Oleniek']acha
co do prędkości biegu Belki, to jej nie podam , bo nie mam prędkościomierza. Ale zamierzam kupić właśnie po to aby zmierzyć jej prędkość, bo ta sprawa mnie intryguje.[/quote]

To kup. To bardzo przydatny gadzet;)

[quote]- oj nie znam się do diabła na nazywaniu psiego biegu, gdyby to był koń to bym powiedziała że na spokojnie to Bellunia galopuje, a w sprincie - cwałuje pełną parą);)
[/quote]
Pies i kon to w zasadzie "to samo". Uzywa sie tego samego nazewnictwa w zasadzie do wszystkiego co ma 4 lapy/nogi.

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...

Dziś miałam dziwny telefon - facet z śląska (tel kierunkowy 0 32 ) oferuje ? szuka "rynku zbytu" dla "pudelków".
Nie bardzo zrozumiałam czy chce mi wcisnąć szczeniaki , czy wziął mnie za pośrednika, ale z tego co zrozumiałąm dzwonił nie tylko do mnie.
Na pytanie czy maja rodowód dostałam odpowiedź że nie, a wiec jakiś palant rozmnożył i nie może sprzedać :shake: I życzę mu oby nie sprzedał, żeby nie rozmnażać kolejny raz !!!

Link to comment
Share on other sites

Do mnie nie dzwonił tylko napisał maila, pewnie ten sam gościu:
[FONT=Arial][SIZE=2]"CZY PANSTWO SA ZAINTERESOWANI KUPNEM PUDELKOW MINIATURA 4 CHLOPCOW 1 DZIEWCZYNKA ODBIOR ZA 2 TYGODNIE".
:shake::diabloti:
Aneta odpisałam mniej więcej to o co Ty zapytałaś;). Pewnie nie odpisze, ale jeśli, to zaproponuję mu żeby wstawił je na pieski w potrzebie[/SIZE][/FONT][FONT=Arial][SIZE=2]:evil_lol:[/SIZE][/FONT][FONT=Arial][SIZE=2] na pewno jakiś kochający dom się znajdzie.
[/SIZE][/FONT]

Link to comment
Share on other sites

Do mnie też dzwonił, wytłumaczyłam mu, że jeśli chciałabym rozmnażać dla zarobku, to pomimo ostatniej ''hurtowej sterylizacji i kastracji'' mam jeszcze wystarczającą ilość psów i suk, żeby mieć szczeniaki własne. Pan był zdziwiony, ze tego nie robię:angryy: i mam trochu inne ambicje hodowlane.

Link to comment
Share on other sites

Ja mu zasugerowałam - oddac szczeniaki za darmo, suke wysterylizować i wpłacić sporą sumę na jakieś schronisko , powiedziałam też o ilości pudli do adopcji które siedzą w schroniskach przez takich palantów jak on :angryy: .

Link to comment
Share on other sites

Papiloty mam o BiBi:p, pod papiloty od lat używam oleju z laser lites i odżywki z tej samej firmy. Ja robię papiloty co mniej więcej dwa tygodnie, chociaż czasami jest to 3 a czasem tydzień zależy jak mam czas i chęć. Wiadomo im częściej tym lepiej. W między czasie nic nie robię. A jak się robi? no tak to ciężko opisać, zbieram grzebykiem ze szpikulcem po trochu włosa i zawijam. Jak znajdę jakąś fotkę to wstawię.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Gośka']Ja robię papiloty co mniej więcej dwa tygodnie, chociaż czasami jest to 3 a czasem tydzień zależy jak mam czas i chęć. .[/quote]
To brzmi troche lepiej, bo dzis dostalam zalecenie przeczesywac je codziennie:crazyeye: natomiast nic nie mowiono mi o stosowaniu jakiegos oleju pod....

Link to comment
Share on other sites

PATIszon mnie tam w życiu nie chciałoby się czesać psa codziennie, poza tym nie mam na to nawet czasu. No i codzienne czesanie tak naprawdę wcale nie jest dobre dla włosa. No chyba że akurat Kimi wymienia włos, wtedy faktycznie codzienne czesanie jest wskazane, żeby jak najszybciej usunąć szczenięcy włos. Jak nie zastosujesz oleju to niestety włos pod papilotem się złamie. Przecież ten włos żeby zapakować w papilot trzeba złożyć na 2 albo 3 razy i zawiązać gumką, a taki suchy włos na pewno tego nie wytrzyma. Lejesz tego oleju, jak to ładnie IraKa powiedziała w wątku "oliwienie" oliwi się niczym maszynę do szycia. Ma być tłusty, pudel wygląda jakby był mokry, włosy są poskręcane i chłoną kurz jak nie wiem, właśnie dlatego trzeba często kąpać (ja to już mam wogóle przechlapane z Mateuszem alergikiem na kurz). Z drugiej strony ten tłusty włos ma tą dobrą stronę że mało się kołtuni.

Link to comment
Share on other sites

Witaj Betti:hand:
Kto na urlopie to na urlopie, chociaż ja nie powinnam narzekać, bo u mnie na wsi jak na całorocznym urlopie;)
Stronka ŚLICZNA :multi::happy1: Vitka bardzo przystojna:loveu:, a zdjęcie i podpis w linku "O nas" po prostu rewelacja!!!! Jednym słowem bardzo mi się podoba:laola:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Gośka']Witaj Betti:hand:
Kto na urlopie to na urlopie, chociaż ja nie powinnam narzekać, bo u mnie na wsi jak na całorocznym urlopie;)
Stronka ŚLICZNA :multi::happy1: Vitka bardzo przystojna:loveu:, a zdjęcie i podpis w linku "O nas" po prostu rewelacja!!!! Jednym słowem bardzo mi się podoba:laola:[/QUOTE]

Cieszę się, że się podoba a link "O nas" został mi jeszcze do napisania - to narazie wstęp do tematu.

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

Swoją drogą jak się wysyła prywatne wiadomości ?
Chciałam kupić coś dla Belki na uszy pod papiloty, bo więcej sierści traci przez te papiloty, niż gdyby ich nie miała. Trochę rosy, dzień góra, dwa i mam śliczną filcową obręcz na granicy papilotków. Więc sobie pomyślałam o 10 i 21. Ale nie wiem jak je zamówić ani ile kosztują.
Ola i Belka z połową sierści na uszach ;(

Link to comment
Share on other sites

Swoją drogą długa sierść uratowała wczoraj życie mojemu psu. Zaatakowały ją rotwailer na spółkę z innym dużym kundlem. Parę razy widziałam jak łapią za kark i potrząsają nią, ale na szczęście trafiały na sierść a nie na ciało. W pysku miały pełno kłaków, ale nie udało im się złapać czegoś konkretniejszego - małpy wredne, krótkowłose nie pomyślały że to co widzą to tylko sierść. I tym sposobem z minutowego ataku - bo tyle z grubsza trwało zanim właścicielka odgoniła psy- Belka wyszłą jedynie potłuczona i z kulejącą łapką - już nawet nie kuleje. GÓRĄ długi włos!!!!!

A mleka u tej gospodyni to już więcej NIE KUPIĘ!!! Nawet na podwórko nie weszliśmy - ja i moje dzieci, a te kundle skorzystały z okazji że są puszczone (zwykle są na łańcuchu) i jak zobaczyły że się zbliżamy, to siup przez dziurę w płocie i już były przy nas. Z dwojga złego dobrze że żuciły się na psa a nie na jednego z synków.

Brr aż mi ciarki przechodzą
Ola

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...