Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

  • Replies 1.4k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

Ja bym jej cholerze dała w szopce;)! Codziennie małpy szukałam po okolicy. Wychodziłam w nocy, kiedy jest cicho i kiciałam. Wczoraj, pierwszy raz od długiego czasu spokojnie zasnęłam. A dzisiaj wstałam z taką chęcią do życia, że brak słów :) Tak się cieszę, że już wredny sierściuch wrócił!!!

Posted

A Chapuś musi chodzić w pieluszce:oops:. Niestety posuwa się dziadzio i zdarza mu się zsikać przez sen. Ale taki problem, to nie problem. Pocieszeniem jest to, że będzie miał dodatkowa izolację i doopka mu nie zmarznie;)

Posted

Pierwsza noc w pieluszce minęła dobrze. Razem z TZ zrobiliśmy specjalne mocowanko do pampersa, żeby Chapusiowi było wygodnie. Rano posłanko było suche, a pielucha nadojona;) Chapuś spał spokojnie, nie łaził. Jest ok:)
Pigi nie wróciła w "jednym" kawałku. Ma bardzo uszkodzony odbyt-na szczęście tylko zewnętrznie. Nie wiem co, ale coś musiało ją dorwać i nie potrafię ogarnąc, co z nią się działo, kiedy miaal świerze rany (bo przyszła z zabliźnionymi). Jak ona biedna musiała cierpieć i nikogo z nas nie było przy niej. Musiała sama sobie radzić w tym zimnie strasznym. W ogóle od momentu, kiedy do nas wróciła zstapiła na mnie taka radość i euforia, że nie mam słów, żeby opisać :) Weterynarz powiedział, że musimy przemywać zadek Rivanolem i Pigutka dostała zastrzyki z antybiotykiem. Leży ta paskudna kocica na łóżku przykryta kocykiem i tylko wychodzi do kuwetki i na jedzenie. Nakupiliśmy jej różności, żeby miała urozmaicenie.

21.01.br miną dwa lata od zaginięcia Wrzoska...

Posted

Przykro mi z powodu Wrzoska :( Ja pamiętam ten dzień, bo to był dzień przed moim rzuceniem palenia, kiedy pokłóciłam się z moją ówczesną najlepszą przyjaciółką. Widzę, że i dla Ciebie ten dzień był bardzo przykry :(

Posted

Ciotki pomocy!!!

[URL]http://www.dogomania.pl/threads/173484-MA-ody-1-roczny-pies-szuka-domu[/URL]

Maksio został sam na posesji. Kto słyszał/wie o ofercie przygarnięcia psa do kojca? Maksio całe swoje krótkie życie spędził na dworze, więc potrzebny teren z budą, a nie mieszkanie. Proszę o pomoc! Sytuacja krytyczna!!!

Posted

21.01 nawet potrafię powiedzieć tę datę po rosyjsku. Druga rocznica zaginięcia Wrzosa. Dwa lata bez żadnej wiadomości,
I co tu robić? Rodzina mi się zwiększyła o 8 sztuk? I jak tu liczyć?

Posted

Wrzos wydostał się poza ogrodzenie działki na praktycznie na naszych oczach. Szykowaliśmy w ganku jedzenie dla psów, więc prawie cały czas mieliśmy psy na oku. TZ pobiegł od razu za psami. Jeden wrócił, a Wrzosek wybiegł. Pomimo od razu podjętych poszukiwań, rozwieszonych ogłoszeń, telefonów do Straży Miejskiej, osoby, która odławia psy na terenie naszego miasta, poszukiwań w pobliskich schroniskach, do dziś nie ma żadnych wiadomości o psiaku.

Posted

Ja tez mam taką nadzieję. Byliśmy również w kontakcie z firma, która sprząta psie zwłoki z ulic-przykre, ale taką ewentualność też braliśmy pod uwagę, ale oni też nie zanotowali znalezienia. Po poszukiwaniach znaliśmy wszystkie psiaki biegające po naszych okolicach. Raz nawet jeden pan przyprowadził nam huskiego, bo kolory psa zgadzały się z opisem na ogłoszeniu. Było kilka telefonów, ale nic to nie dało. Wszystkie zgłoszone nam psiaki były podobne tylko do Wrzosa. Najgorszy właśnie jest totalny brak informacji i ta niepewność, co się z psem dzieje.

Kurcze załamałam się. Właśnie podali informację, że temperatura z niedzieli na podziałek może spaść lokalnie do [COLOR="red"][SIZE="3"]-35 stopni[/SIZE][/COLOR]. Ale to będzie pogrom dla bezdomniaków.:shake:

Posted

Czyli wykorzystaliście wszystkie mozliwości aby wiedzieć, co się dzieje z psem.

Kurcze minus 35, ładnie . Tylko nadzieja w tym, że te wszystkie bidy znajdą może jakieś piwnice, dziury.. nie wiem co, smietniki.

  • 3 weeks later...
Posted

Wesołe jest życie staruszka...

Czy tak jest faktycznie, to nie wiem, bo jestem średnio stara. Czapulka śpi w pampersie, bo leje w domu, aż (?)miło! Byliśmy u weterynarza na badaniach profilaktycznyc. Wszystko niby ok, ale wiek, wiek daje znać o sobie! Czapek to dziadziuch, ale i tak się dobrze trzyma. Dobrze, że można mu podać wszystkie leki bez bólu. Mały żarłok wszystko wciąga, a i tak chudnie. Ech, ten SKS:(

  • 2 weeks later...
Posted

Nie chcę zapeszać, ale u nas lepiej. Czapuś człapie dzielnie, wróciła mu ochota do życia.

Wczoraj odeszła na stole operacyjnym sunia znajomej. Bardzo trzymałam za nią kciuki. Saba[']

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...