Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Jesteśmy w domu. Zdrowi i cali :) Podróż przebiegała różnie, ale ogólnie w porządku. Zatrzymywalismy się kilka razy, bo Chaplin numerant zaczynał sapać i ja nie wiedziałam o co chodzi. Potem (za każdym razem:) okazywało sie, że chłopczyna chce pić...No to jedna micha, 0 siusiu...no ok, raz może się zdażyć. I tak chyba ze trzy razy!!! O kurczę, myslę, a jak on sie ze strachu zablokował (hehe) I znów nowa szopka, Chap sapie, ja w nerwach, ze chce siusiu:) Ale nie myślcie, że coś wydusił do końca drogi, bo nie. Dopiero jak wysiadł pod domem i opadły go psy, Chapek wysikał się, oj ale sie wysikał :D Z psami pierwszy kontakt ok. Z obu stron. Kapiel na jutro. Znów wypił michę wody, zjadł puszkę miękkiego I raczej on wybierze budę... Resztę dopiszę jutro.

A i wredne ciotki...
Byłście w schronisku i nawet nie powiedziałyście, która jest która? Jedna Neczka się objawiła. Przyznaje, że i ja wpadłam jak po ogień, ale same rozumiecie, czas tak bardzo nam sie skurczył, że popadłam w panikę. A powiedzcie mi teraz, która to kochane, rozmawiała ze mną o tym cudzie na sucho do czyszczenia, oraz kolejna tajemnicza kobieta o włosach blond, która obfacała kotka z uszkodzoną łapką? Czy to któres z Was piszących na wątku?

Po za tym, ja się nie dziwię, ze on nie chciał tego Waszego szuwaksu. Zapach przecudny (dziekuję :), ładnie mi w samochodzie pachnie)

  • Replies 1.4k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

hihihi tajemnicze ciotki :cool1:

:evil_lol:

o matko, Chap w domku! :multi:
czekamy na dalsze relacje! :loveu:

[I][FONT=Comic Sans MS][COLOR=red][B]...bo nie tak ważne być ze sobą w szczęściu jak w ostatniej drodze[/B][/COLOR][/FONT]
[COLOR=red][B][FONT=Comic Sans MS]proszę abym nie szedł nią sam, lecz Twym sercem i przy Twojej nodze[/FONT]...[/B][/COLOR][/I]

Posted

Ale mozemy powiedziec, że poznałysmy sie osobiście, hihi.
A i zapomniałam napisać, że i wet-siostre poznałam i weronikę1. Wiem, że bardziej na innym watku powinnam podziekowac, ale zrobię to tu! Dziekuje serdecznie za wielka zyczliwosc, za mozliwość obejrzenia piesków wet-siostry, za pokazanie mi panoramy pieknego Przemysla(pierwzszy raz byłam, ale powróce nie raz)! To było bardzo miłe, bo wydajecie się zgrana paczka, a ja tak z doskoku. chlip chlip ;)

Zapomniałam napisać, że w połowie drogi do domu mielismy przepiekną tęczę na tle deszczowego nieba. Tęcza jak rogal. Wszystkie kolory. Bajka po prostu, ale fotki z auta, wiec nie wiem, jak wyjdą. Ja typowałam, ze taki omen, to na życie Czesia. Oby by u nas dobrze było!

Poza wszystkim Chaplin padł. Najedzony, wysikany i ten...no wiecie. Śpi...Kurcze, ale on długi. Rozciągnął się jak zając w skoku. Zaanektował koc i ręcznik na których wyjeżdzał od Was. Więc Was dobrze wspomina.

Posted

[quote name='ida47']bardzo sie ciesze ze Czaplinek ma domek ,:p[/quote],bardzo temu pieskowi kibicowalam , i wiem ze trafil na wspanialych opiekunow

Posted

Ciotki zapomniały napisać, że Chaplin ma charakter. Robi, co chce. :) Zjadł już śniadanie, razem z moimi psami. Zaglądał im do misek i one nie reagowały. Chaplin bardzo sie cieszy, jak one podchodzą. Chaplin nie słyszy i bardzo słabo widzi, ale zasuwa po całej działce.

Posted

pisały właśnie :D ale jak juz byliście w drodze :evil_lol:

kochane są takie co chodzą, gdzie chcą
moj Mojżesz też wzroku sokolego nie miał
i mówili, że głuchy (czego ja do końca potwierdzić nie mogę)
i generalnie wszystko miał gdzieś
ale jaki był kochany :loveu:

Posted

Nie wyżera psom, bo one rąbią suche, ale zagląda. Najlepszy jest mój TZ, mnie obsobaczył za psa ;) A od 6.00 siedzi z Czesiem :D I mam relację, co Chaplin robi, co 10 min.


AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA! Chaplin obudził nas szczekaniem! Na prawdę szczekał! :)

Posted

haha nie dziwne
stateczny starszy pan ze swoim zdaniem
tyle lat w budzie
a tu nagle chcą z niego pajaca robić i kąpać :D

ahahaha :loveu:

Posted

Wykapany i zawstydzony. Pobiegł! Pobiegł do budy i siedzi, a psy do niego zaglądają...no ja sie nie dziwie..taki fajny facet. Wyprałam mu obróżkę. Dzisiaj kupimy nową.

Posted

[quote name='elmira']Wyprałam mu obróżkę. Dzisiaj kupimy nową.[/quote]

:D kochani nowi państwo!

czekamy na fotki :) dziś słoneczko świeci to na pewno Chap będzie się świetnie prezentował

hah, nie ma jak to buda :cool3:

Posted

Oj nikt nie napisał, że on dominator. Warczy i wygania "stare" psy. Co za gość! Ratunku, pomocy! Dwa psy, mieszańce, nie mają gdzie spać;) Czeplin je wyeksmitował :D Na szybko kupujemy nową budę!!! :D

Posted

[quote name='SZPiLKA23']Nie wiem czy dla Chaplinka nie były by lepsze szelki bo dosyc ciezko oddycha[/quote]

Po działce lata luzem. Ale kupię szelki, jego obroża dławi. I on już na nas reaguje! Na nas w końcu! A nie tylko psy.

Posted

Ma kocyk ze smrodkiem i ręczniki. Ale ja się wygłupiam, a po Orzechowcach mam pozytywne wspomnienia. Psiak "śmierdział" psem oraz ziemią, oraz szuwaksem Cioteczek:evil_lol:, ale nie zaniedbaniem i zapomnieniem!!!! Nie mówię, że nie trzeba im pomocy, bo TRZEBA!!!!, ale to, co wczoraj widziałam, to do dzisiaj placzę. Ze wzruszenia!
EDIT
Właśnie, nie wybacze nigdy!
Ciotki nie dały melonika i (hihi) laseczki dla Chaplina.
Nie wybaczę sobie! Nie zapytałam o te insygnia.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...