kamilka91 Posted March 7, 2012 Share Posted March 7, 2012 Antoś świetne miny strzela... :loveu: Przystojny z niego facet 8) Uczy się pełzać... Zaczyna się :eviltong: Chociaż taki piękny Dzidzio nie powinien łobuzować :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Patisa Posted March 9, 2012 Author Share Posted March 9, 2012 [quote name='kamilka91']Antoś świetne miny strzela... :loveu: Przystojny z niego facet 8) Uczy się pełzać... Zaczyna się :eviltong: Chociaż taki piękny Dzidzio nie powinien łobuzować :)[/QUOTE] [quote name='agaciaaa'][url]http://a3.sphotos.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-ash4/420743_3068201257139_1026794677_32510440_860128241_n.jpg[/url] genialne! :lol: Bardzo fajny Ci ten Dzidzio rośnie :loveu:[/QUOTE] Dzięki :lol: No nie powinien nie powinien... ja podobno tez byłam słodka jak byłam mała... :roll::evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
WeronikaM Posted March 10, 2012 Share Posted March 10, 2012 [url]http://images43.fotosik.pl/1414/2f91de4e94103aefgen.jpg[/url] hhaahaaha :roflt: Dzidzio fajny fajny :D:D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
simbik Posted March 11, 2012 Share Posted March 11, 2012 [quote name='Patisa'] Dzidzio w chuście [URL="http://a7.sphotos.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-snc7/427530_3068235738001_1026794677_32510456_2140177700_n.jpg"]http://a7.sphotos.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-snc7/427530_3068235738001_1026794677_32510456_2140177700_n.jpg[/URL] [/QUOTE] Oj pamiętam moje wycieczki z dogami z Borysem w chuście :-).. a wczoraj dzielnie pomykał na nóżkach z nami na spacerze z psami :-D. Fajny maluszek. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Patisa Posted March 11, 2012 Author Share Posted March 11, 2012 [quote name='WeronikaM'][url]http://images43.fotosik.pl/1414/2f91de4e94103aefgen.jpg[/url] hhaahaaha :roflt: Dzidzio fajny fajny :D:D[/QUOTE] dzieki :lol: [quote name='simbik']Oj pamiętam moje wycieczki z dogami z Borysem w chuście :-).. a wczoraj dzielnie pomykał na nóżkach z nami na spacerze z psami :-D. Fajny maluszek.[/QUOTE] Kurczę... ja z jednej strony sie nie moge doczekać, aż mały będzie sam chodził ( troche już waży - piatego skończył 6 miesięcy ) , a z drugiej będę mu chyba musiała kupić kolejna smycz... dla niego :p Zapowiada się "żywe złoto" z tego mojego urwisa :razz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Asiaczek Posted March 13, 2012 Share Posted March 13, 2012 Czekamy na wyniki "inspekcji" u p. Jessiki:) No i sam Dzidzio - super chłopak:) Pzdr. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
simbik Posted March 13, 2012 Share Posted March 13, 2012 [quote name='Patisa']Kurczę... ja z jednej strony sie nie moge doczekać, aż mały będzie sam chodził ( troche już waży - piatego skończył 6 miesięcy ) , a z drugiej będę mu chyba musiała kupić kolejna smycz... dla niego :p Zapowiada się "żywe złoto" z tego mojego urwisa :razz:[/QUOTE] Tu Cię nie chcę martwić :evil_lol:, ale u mnie od czasu jak się młody zaczął przemieszczać ... tak do skończenia 3 latek :p, to było ciężko z organizacją życia przy psach i tym, że ja sama z całym towarzystwem w domu. Teraz dopiero mam lżej, ale Borysiak od pół roku chodzi do żłobka i od razu wszyscy odetchnęli :eviltong:. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Asiaczek Posted March 14, 2012 Share Posted March 14, 2012 Proza zycia:) pzdr. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Patisa Posted March 14, 2012 Author Share Posted March 14, 2012 [quote name='Asiaczek']Czekamy na wyniki "inspekcji" u p. Jessiki:) No i sam Dzidzio - super chłopak:) Pzdr.[/QUOTE] Inspekcji to chyba nie będzie. Dałam sobie juz nią spokój, po bodajże 4 próbach umówienia sie na samo obejrzenie szczeniaków, które za każdym razem pozostało bez echa. :shake: Ogólnie odnosze wrażenie, że jestem zlewana, choc starałam sie sobie to tłumaczyć tym, że pewnie zabiegana jest przy szczeniakach itp. ale po ostatnim moim telefonie, juz entym z kolei, po dzis dzień czekam na odpowiedź. :lol: a żeby nie było, że mi się wydaje - na facebooku też odpowiedziałam i mimo, że sama hodowczyni bywa tam co i rusz, bez odp. :p No mniejsza o to. Różni są ludzie, a co do psów " tego kwiatu to pół światu". :lol: Ogólnie zakręciłam się wokół bardzo ciekawej suni z innej hodowli, juz jakis czas temu, więc zobaczymy co z tego wyniknie. Suczka jakby na mnie czekała... a rodowód jeszcze bliższy moim oczekiwaniom niż w miocie poprzedniej hodowli. :cool3: Fajnie, ze tak wyszło. :p Ale o szczegółach napiszę, jak już będę pewna w 100%... :cool3: [quote name='simbik']Tu Cię nie chcę martwić :evil_lol:, ale u mnie od czasu jak się młody zaczął przemieszczać ... tak do skończenia 3 latek :p, to było ciężko z organizacją życia przy psach i tym, że ja sama z całym towarzystwem w domu. Teraz dopiero mam lżej, ale Borysiak od pół roku chodzi do żłobka i od razu wszyscy odetchnęli :eviltong:.[/QUOTE] Haha...no to mnie zmartwiłaś. :eviltong: Kurde, zdaję sobie sprawę z tego, że robię sobie z życia trochę taki mały hardcore, ale co mi tam... i tak się u mnie namieszało, myślę, że jakoś to ogarnę. :cool1: Pozdrawiam! ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Asiaczek Posted March 15, 2012 Share Posted March 15, 2012 Rzeczywiscie dziwne zachowanie hodowcy.... Ale tak czy siak zaciskam mocno kciuki za sunię. Obojętnie z jakiej hodowli:) pzdr. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Patisa Posted March 15, 2012 Author Share Posted March 15, 2012 A jednak... jadę jutro zobaczyć sobie dzieciaczki p. Jessiki . :) Bardziej rekreacyjnie tam jadę, ale i tak fajnie, bo chciałam je zobaczyć choćby z ciekawości. :p Podobno były jakieś problemy ze szczeniakami, ale już jest ok. Ciężki jest los nabywcy szczenięcia...wiedziałam, że trzeba uzbroić się w cierpliwośc, ale widocznie uzbroiłam sie za mało. :eviltong: :lol: Ja to sie chyba uspokoje dopiero jak już bede miała psa u siebie... choć...? Nieee... pewnie dopiero, gdy mój pies okażę się zdrową suka hodowlaną o stabilnym charakterze. :lol: No i tak... :roll: A kciuki przydadza się jak najbardziej, ja to juz zaciskam swoje tyle czasu, ze zaczynaja mi sinieć. :eviltong: Choc nie wiem czy takie trzymanie kciuków za siebie sie liczy. :eviltong: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kajkoowa Posted March 15, 2012 Share Posted March 15, 2012 To ja tez mocno zaciskam! :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Maalwi Posted March 15, 2012 Share Posted March 15, 2012 To i my wpadłysmy do galerii :) Kurcze, faktycznie ciężki los nabywcy, a zwłaszcza tego który chce szczenie pod wystawy. Zawsze jest problem z hodowlą rodowodem potem z wyborem szczenięcia. Ja miałam mieć shih tzu. Koniecznie z dobrej hodowli szukałam szukałam i...znalazłam ogłoszenie o Bibi i na spontana stałam się jej właścicielką :) Pewnie gdyby nie Bibi to do tej pory bym sie nie zdecydowała na shih tzu. A co do tego określania w mlłodym wieku jak będzie wygladał pies. Jak jechałam po Bibi zostały 2 njajlepsze sczzenieta w miocie bodajze. Bibi wyrosła zupełnie inaczej z charakteru i wygladu niz sie zapowiadało i jej brat tak samo. Wiec właściwie niczego u szczeniat być pewnym nie ożna i trzeba faktycznie lecieć na intuicji ;) Albo zostać hodowcą :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
:: FiGa :: Posted March 16, 2012 Share Posted March 16, 2012 [url]http://images43.fotosik.pl/1414/2f91de4e94103aefgen.jpg[/url] Moze wyglada smiesznie, ale kiedy ma sie psa w podobnym wieku to sie wie, ze taka pozycja swiadczy o oszczedzaniu tylnich lap. Figowa tez tak siedzi czasami :( A Antos jest nie-ziem-ski :loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Patisa Posted March 16, 2012 Author Share Posted March 16, 2012 [quote name='Maalwi']To i my wpadłysmy do galerii :) Kurcze, faktycznie ciężki los nabywcy, a zwłaszcza tego który chce szczenie pod wystawy. Zawsze jest problem z hodowlą rodowodem potem z wyborem szczenięcia. Ja miałam mieć shih tzu. Koniecznie z dobrej hodowli szukałam szukałam i...znalazłam ogłoszenie o Bibi i na spontana stałam się jej właścicielką :) Pewnie gdyby nie Bibi to do tej pory bym sie nie zdecydowała na shih tzu. A co do tego określania w mlłodym wieku jak będzie wygladał pies. Jak jechałam po Bibi zostały 2 njajlepsze sczzenieta w miocie bodajze. Bibi wyrosła zupełnie inaczej z charakteru i wygladu niz sie zapowiadało i jej brat tak samo. Wiec właściwie niczego u szczeniat być pewnym nie ożna i trzeba faktycznie lecieć na intuicji ;) Albo zostać hodowcą :D[/QUOTE] Haha, witam serdecznie! :multi: A wiesz, że i mi w pewnej chwili takie mysli chodziły po głowie? Normalnie jak juz tak męcze i męczę te boksery...i tak ciągle było nic, to przeszło mi przez myśl, żeby kupić sobie teraz jednak tego sealyhama albo grzywacza. :evil_lol: Ale jeszcze sie wstrzymam, bo mam rezerwacje na bokserkę. :cool3: Tylko jeszcze nie wiem, co z tego będzie... rodowód bardzo fajny, ze zdjęć sunia tez wygląda fajniutko... ale mimo wszystko jeszcze "sie okażę" . :diabloti: Kurcze... zakładałam, że uzbroję się w żelazną cierpliwość i kupie ideał ( teraz wiem, ze to było głupie :eviltong: . A teraz przyznam się, że troche juz mnie ta cierpliwość opuszcza... tym bardziej, ze moje starsze psy, zostały z moimi rodzicami, jestem sama, mam super tereny na spacery z psem a NIE MAM PSA! Pierwszy raz w życiu taka tragedia mnie spotkała... :placz: Czuję się okropnie. :-( I to jest pierwszy czynnik, który mnie ponagla. Drugim jest to, co uzmysłowiłam sobie w trakcie trwania moich "ekspedycji poznawczych" - że nie da się wszystkiego przeplanować tak, by wykalkulowac sobie tego idealnego psa. Różnie sie szczeniaki rodza, jeszcze różniej wyrastają...do tego dochodza jeszcze przeciez plany hodowców, które nierzadko krzyżują moje... i to oczywiste i zrozumiałe że tak jets i będzie. Stwierdziła, że ile wykalkuluje to wykalkuluję, a i tak musze postawić na szczęście. Zobaczymy czy mi dopisze. :diabloti: Tak czy inaczej... nawet jakby mi wyrosło peciątko... już mam to gdzieś. Byle zdrowe było. Potrzebuję psa. :placz: [quote name='Kaja10014']To ja tez mocno zaciskam! :)[/QUOTE] dzięęęęki ! :multi: [quote name=':: FiGa ::'][url]http://images43.fotosik.pl/1414/2f91de4e94103aefgen.jpg[/url] Moze wyglada smiesznie, ale kiedy ma sie psa w podobnym wieku to sie wie, ze taka pozycja swiadczy o oszczedzaniu tylnich lap. Figowa tez tak siedzi czasami :( A Antos jest nie-ziem-ski :loveu:[/QUOTE] Oj tak... mnie to bawi strasznie, tym bardziej, że dochodzi jej do tego ta straszliwa, rozlazło-bokserowa, supersmutna mina. :lol: Ale fakt, że ma suczysko z tylnymi kończynami problemy niemałe. Zaczęło się od zapalenia stawów, jakieś 2-3 lata wstecz. Pzrestała nam wtedy chodzić w ogóle, doszło zapalenie żołądka, jeździlismy po różnych lekarzach, którzy dawali przeróżne diagnozy ( z babeszjozą włącznie). Od tamtego czasu podaję Sarzę Arthroflex i bardzo jej pomaga. Ale po spacerze mimo wszystko utyka na tyle łapy. Jak za długo leniuchuje to też ciężko jej wstać. Biedna stara świnka... :-( Przez przeprowadzka zakupiłam nowa flaszeczkę arthroflexu i ja tam podpasaja tym ciągle. Ja po prostu nie wyobrażam sobie, żeby Saruszki zabrakło. Dla nas jest "starym wapniakiem" odkąd się u nas pojawiła - głównie przezwisko przylgnęło do niej ze względu na siwe włoski na brodzie, które miała od szczeniaka. A prawda jets taka, ze starzeje się w zatrważającym tempie. :roll: Ale i tak...tyle przeszła, że wierzę, że przezyje jeszcze nie jednego boksera. :p Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Yana Posted March 16, 2012 Share Posted March 16, 2012 [quote name='Patisa'] Kurcze... zakładałam, że uzbroję się w żelazną cierpliwość i kupie ideał ( teraz wiem, ze to było głupie :eviltong: . A teraz przyznam się, że troche juz mnie ta cierpliwość opuszcza... tym bardziej, ze moje starsze psy, zostały z moimi rodzicami, jestem sama, mam super tereny na spacery z psem a NIE MAM PSA! Pierwszy raz w życiu taka tragedia mnie spotkała... :placz: Czuję się okropnie. :-( Potrzebuję psa. :placz: [/QUOTE] poczekaj, poczekaj... przyjedzie to wymarzone diablątko, to Ci da popalić :evil_lol: wszystkie potrzeby zaspokoi :evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Yana Posted March 16, 2012 Share Posted March 16, 2012 dubel... :cool3: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kaaasia Posted March 16, 2012 Share Posted March 16, 2012 Nie martw się, nie tylko ty masz problemy z cierpliwością :lol:. Podejrzewam, że jak będę czekać na moje szczeniątko to wiele osób doprowadzę do szału a sama doszczętnie osiwieję :evil_lol:. Trzymam kciuki za spotkanie tego naj szczeniaczka :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Maalwi Posted March 17, 2012 Share Posted March 17, 2012 Woow, rzadko kiedy się zdarza taka sytuacja,żeby były tereny a psa nie...chociaż w sumie ja taka sytuacje miałam i 4 lata czekałam na Bibułe :D Jedyne co na ten moment mogę poradzić, to nie podejmuj pochopnie decyzji i pod wpływem emocji, bo sama sie przekonałam z doswiadczenia, że to nie jest dobre ;) Pocieszę wszystkich ktorzy czekają na psa... Ja jeszcze sobie na mojego spanielka poczekam cho choo... z 5 lat :diabloti: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Patisa Posted March 19, 2012 Author Share Posted March 19, 2012 [quote name='Maalwi']Woow, rzadko kiedy się zdarza taka sytuacja,żeby były tereny a psa nie...chociaż w sumie ja taka sytuacje miałam i 4 lata czekałam na Bibułe :D Jedyne co na ten moment mogę poradzić, to nie podejmuj pochopnie decyzji i pod wpływem emocji, bo sama sie przekonałam z doswiadczenia, że to nie jest dobre ;) Pocieszę wszystkich ktorzy czekają na psa... Ja jeszcze sobie na mojego spanielka poczekam cho choo... z 5 lat :diabloti:[/QUOTE] Współczuję. :shake: Co do tej pochopności... Ciągle mnie gryzło troszeczkę to, że tak szybko udało mi się znaleźć naprawdę fajnie zapowiadającą się sunię. Ale im więcej się dowiaduje o niej i jej rodzicach tym bardziej sie upewniam, że to będzie naprawdę dobra ( i fartowna :eviltong: ) decyzja. :cool1: Jadę po sunię w przyszły weekend. :multi: Trochę nie dowierzam co prawda... ale nie mogę się doczekać, kiedy w końcu zobaczę ją na żywo.:cool3: Sunia ma jak dla mnie świetny rodowód, szczególnie, że jej dziadkiem jest, tak bardzo uwielbiany prze mnie, WARRIOR dei Centurioni! Zakochałam się w tym psie, jak byłam jeszcze bodajże wesołą 14-stką:lol: W prawdzie moja miłość do niego jest dość idealistyczna...ale chyba każdy ma w głowie jakiś jeden szczególny obraz psa... o którym myśli sobie "ideał". U mnie zawsze wyświetla się ten obraz [IMG]http://cdn.pedigreedatabase.com/boxer/pictures/856926.jpg[/IMG] gdy myślę sobie " bokser idealny"...:loveu::loveu::loveu: A teraz czekam na wnuczkę Warriora, córeczkę równie wspaniałego syna Warriora - Jazzaman von Venusberg :loveu: Od strony mamusi dziadek to Guess di Casa Vernice -więc genealogicznie jest ciekawie... :cool3: Dziewczynka zwie się [B]Dagga[/B] ( mój wymysł :cool3: ). A prezentuje się tak - [IMG]https://lh3.googleusercontent.com/-47byjcO0AXY/T19nOOfTE6I/AAAAAAAAFRc/RV-XAwVGco0/s600/427516_10150569208805910_663635909_9294146_8562363_n.jpg[/IMG] [IMG]https://lh3.googleusercontent.com/-ULLbvm8xVxA/T19nNA1jPCI/AAAAAAAAFRU/Ti6yz6Dr2nI/s640/Kopia%2520419717_10150569208660910_663635909_9294145_627175859_n.jpg[/IMG] [IMG]https://lh3.googleusercontent.com/-O6n5mat2FIM/T2EBbBHFCjI/AAAAAAAAFRk/3eutSVV-DOo/s640/DAGGA%2520014.jpg[/IMG] No tak to. :p Byłam w von Jess Box - chyba w końcu się nie dzieliłam relacją. :razz: Dzieciaczki cudowne - sunia, która zostaje w hodowli ( na którą sama miałam chrapkę) jest po prostu jak malowana! :loveu: No ale... dziewczynka zostaje, a druga żółciaska idzie do Włoch do domu tatusia. Chłopczyki bajeranckie, wspaniale było się wymiziać z tymi małymi cudeńkami. :loveu: No nic, "co się odwlecze to nie uciecze" - może za dwa, trzy lata wezmę dzieciaczka od Jessiki? Nieuniknione. :cool3: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
drzalka Posted March 19, 2012 Share Posted March 19, 2012 Bardzo, baaardzo gratuluje !!! Będzie tygrysiatko :D Warrior to bardzo elegancki pies, a jego syn Jazzik równie elegancki i efektowny. Ma świetny charakter i jest super ułożony. Dla mnie to jeden z naj psów, ze względu na zachowanie równowagi : charakter - wygląd :) Mamusi tez niczego sobie :) Trzymamy kciuki i pokaż ją tylko jak przywieziesz do domku :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Yana Posted March 19, 2012 Share Posted March 19, 2012 malutka śliczna :-) wyczyściłam skrzynkę ;-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kajkoowa Posted March 19, 2012 Share Posted March 19, 2012 Matko, jakie cudo :loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kaaasia Posted March 19, 2012 Share Posted March 19, 2012 Śliczne pręgowane dziewczatko :loveu: Jestem również dużą fanką dziadka- Guess di Casa Vernice :lol: Teraz to już tylko odliczać dni do pojawienia się maluszka w domu i mam nadzieję do zasypywania nas fotkami ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Maalwi Posted March 19, 2012 Share Posted March 19, 2012 Ale fajnie,że już wiadomo, że sunia do Ciebie idzie :) A będziesz kopiować uszka? jaki kolor ma WARRIOR dei Centurioni! ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.