Kasia.w-wa Posted July 28, 2008 Share Posted July 28, 2008 Witam Serdecznie, Dzisiejszej nocy mój 9-letni futrzak miał sny erotyczne. Zdarza się... ale niestety strasznie piszczał o jak wstał poleciała wydzielina <chyba sperma> i niestety z krwią. Krwi było całkiem sporo, miał również problemy z chodzeniem. Dałam mu apap <tylko to miałam przeciwbólowego/zapalnego> pomogło na tyle że się położył spać, jednak cała noc do tyłu bo copewien czas wstawałam. A moje maleństwo spało jednak pojękiwało. Wiem na pewno że muszę iść do weta, zrobie to od razu po pracy, jednak pytanka - co to może być... mam raczej ciemne myśli. Zastanawiam się również czy przypadkiem nie poszukać od razu weta urologa, czy też iśc do "naszego"..... Musze dodać że dzisiaj rano był już "zdrowy", w moczu porannym nie zauważyłam oznak krwi. P.S. Psiak nie jest kastratem Pozdrawiam Kasia Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
eve66 Posted July 28, 2008 Share Posted July 28, 2008 Po pierwsze zrobiłas błąd podając psu ludzki lek- cieszę się ,że mimio wszystko trafiłaś w najbardziej bezpieczny z niebezpiecznych. Możliwe,że piesek ma zwykłe zapalenie pęcherza moczowego, może jakiś uraz śluzówki prącia. Najlepiej jakbyś poszła do weta który wykonuje na miejscu badanie moczu, albo który wpółpracuje z laboratorium. Mocz do badania powinien być nie "straszy" niż 4 godziny i nie przechowywany w lodówce. Głowa do góry, będzie dobrze! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
eve66 Posted July 28, 2008 Share Posted July 28, 2008 Acha - nie doczytałam ,że pies ma 9 lat ;) Dobrze by było jakby ten wet miał tez usg bo może to problem z prostatą. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kasia.w-wa Posted July 28, 2008 Author Share Posted July 28, 2008 [B]eve66[/B] Bardzo uprzejmie dziękuję. Już zwolniłam się z pracy, zaraz biegnę do weta.:painting: Aby to nic strasznego nie było.... pozdr. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kasia.w-wa Posted July 28, 2008 Author Share Posted July 28, 2008 Byłam wróciłam. Buras miał robione USG. Ma trochę powiększoną prostate, jednak lekarz stwierdził że to może być normalne u psa w tym wieku. Poza tym ma torbiela, na szczęście niezbyt dużego. Mam jeszcze zrobić (tzn. psiak ma zrobić) badanie moczu.... Tylko może ktoś ma jakiś sprawdzony sposób na pobranie siuśków:razz:. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
eve66 Posted July 28, 2008 Share Posted July 28, 2008 Proponuje chochelkę lub kubeczek przywiązany do długiego patyka i duzooo cierpliwości :razz: powodzenia;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kasia.w-wa Posted July 28, 2008 Author Share Posted July 28, 2008 Kochani... nie wiem co się dzieje z moim małym. Już piąty raz wymiotuje jakąś wydzieliną brązową. Dzisiaj nic nie jadł, tylko pije, nie dostał rzadnych specyfików od weta. Ma również suchy i gorący nosek. Niestety naszego lekarza nie ma. Zastanawiam się czy iść teraz do jakiegoś innego, czy też poczekać do jutra i odwiedzić weta, który zna Burasa od 6 lat... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Talia Posted July 28, 2008 Share Posted July 28, 2008 [B]Kasia.w-wa[/B], pije wodę normalnie? Ma temperaturę? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
WŁADCZYNI Posted July 28, 2008 Share Posted July 28, 2008 do weta - brązowa wydzielina to może być przetrawiona krew. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kasia.w-wa Posted July 28, 2008 Author Share Posted July 28, 2008 [B]Talia[/B] pije wode normalnie, temperatura 37,9 nawet jakiś taki żywszy się zrobił, na spacerze, psy zaczepiał, jednego pogonił ... Poczekam jeszcze trochę, jeżeli wymiotuje jeszcze raz jade zgodnie z sugestią [B]WŁADCZYNI[/B] na ostry dyżur... trzymajcie kciuki..... pozdrawiam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Talia Posted July 28, 2008 Share Posted July 28, 2008 [quote name='Kasia.w-wa'][B]Talia[/B] pije wode normalnie, temperatura 37,9 nawet jakiś taki żywszy się zrobił, na spacerze, psy zaczepiał, jednego pogonił ... Poczekam jeszcze trochę, jeżeli wymiotuje jeszcze raz jade zgodnie z sugestią [B]WŁADCZYNI[/B] na ostry dyżur... trzymajcie kciuki..... pozdrawiam[/quote] To trzymamy kciuki. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
eve66 Posted July 29, 2008 Share Posted July 29, 2008 Czekamy na info co z psem! Też mnie zmartwiły te wymioty, pamietaj by powiedzieć wetowi ,że podłaś APAP!!!!!!!! Całkiem możliwe,ze to przez ten lek.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kasia.w-wa Posted July 29, 2008 Author Share Posted July 29, 2008 Witam, Przede wszystkim odnieśliśmy wielki sukces..... rano udało mi się pobrać mocz do badania:multi: Nie powiem Buras był bardzo zdziwiony jak latałam za nim z miseczką i co nogę podnosił pańcia była przy nim - trochę stresujące to dla niego było..... nie wspominając o mnie. Jutro mam mieć wyniki. Co do wymiotów.... to jak nagle się pojawiły to tak nagle znikneły. Rozmawiałam dzisiaj z lekarzem i też jest podobnego zdania że to przez apap który małemu podałam. Póki co dzisiaj mam wesołego psiaka i zachowuje się całkiem normalnie. Także została mi tylko do leczenia prostata <torbiel> no i nie wiadomo jak mocz, Jeszcze raz [B]BARDZO wszystkim dziękuję[/B] za informacje, a przede wszystkim za wsparcie ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
eve66 Posted July 29, 2008 Share Posted July 29, 2008 No to super ,że z psem już lepiej. Napisz jeszcze jutro jak wyniki oraz jakie leczenie zapisał wam wet. pozdrawiam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kasia.w-wa Posted July 30, 2008 Author Share Posted July 30, 2008 mam już wyniki moczu. Nie są zbyt dobre ale i tragiczne też nie są. Ma ślady białka, leukocyty. Jednym słowem stan zapalny. Póki co wet zaleca na razie urosept, po 10 dniach powtórzyć badanie, jeżeli nie będzie znaczącej poprawy to są dwa wyjścia: albo antybiotyk albo kastracja..... Póki co - opserwując moje kudłate - to jestem dobrej myśli. Pozdrawiam słonecznie Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
eve66 Posted August 1, 2008 Share Posted August 1, 2008 Tylko Urosept ??? Ja bym jeszcze np. furaginum dorzuciła... Urosept to preparat ziołowy, który moze wspomagać, zapobiegać, ale nie leczyć... No nic, napisz jakie efekty będą?! Stan zapalny to nie wielka tragedia;) Będzie dobrze! Zdrówka dla psinki życzę!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Huskuś Posted August 4, 2008 Share Posted August 4, 2008 [quote name='eve66']Tylko Urosept ??? Ja bym jeszcze np. furaginum dorzuciła... [/quote] O tym samym pomyślałam. Pozdrawiam Hania Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kasia.w-wa Posted August 4, 2008 Author Share Posted August 4, 2008 Witam, Niestety w weekend znowu Buras miał przezycia erotyczne.... alarm maksymalny bo znowu pełno krwi i decyzja weta że zaczynamy antybiotyk. Ma go brać 14 dni, po tym czasie badanie moczu, USG. Jak nie będzie poprawy czeka nas kastracja :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Visenna Posted August 4, 2008 Share Posted August 4, 2008 Zaofftopuję, ale w zwiazku z wątkiem troche: jeśli nie apap, to co mozna podać psu przeciwbólowego na własną ręke? Czasem sie tak zdaża że nie mozna w nocy pojechać do weta, a zwierze się meczy bo go coś boli, to co mozna wtedy w miarę bezpiecznie podac, oprócz Nospy (bo np na mnie ona zupełnie nie działa, niewykluczone że z psem moze byc podobnie)? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
eve66 Posted August 5, 2008 Share Posted August 5, 2008 [quote name='Visenna']Zaofftopuję, ale w zwiazku z wątkiem troche: jeśli nie apap, to co mozna podać psu przeciwbólowego na własną ręke? Czasem sie tak zdaża że nie mozna w nocy pojechać do weta, a zwierze się meczy bo go coś boli, to co mozna wtedy w miarę bezpiecznie podac, oprócz Nospy (bo np na mnie ona zupełnie nie działa, niewykluczone że z psem moze byc podobnie)?[/quote] [B]Na własną rękę nic![/B] Ja wiem,że jak się coś dzieje to chcemy czymś pomóc ale prawda jest taka,że często pogarszamy sprawę!!! A jak wcześniej podasz leki to w trakcie wizyty weterynarz będzie miał zafałszowany obraz choroby. Pies nie powie co mu dolega, to weterynarz musi wywnioskować z wywiadu z właścicielem i z badania klinicznego pacjenta. Niektórzy dopuszczają podawanie paracetamolu- ale widzisz w przypadku psa Kasia.w-wa bardzo zaszkodził. Z Twojego avatarka widzę ,ze masz Yorka- takiego pieska mogłabyś nawet zabić podając ludzki lek przeciwzapalny - nawet okruszek leku. [B]Kasia.w-wa[/B] - powodzenia w leczeniu! Ja bym antyb. dała od początku... Kastracja nie taka straszna jak ją malują ;) Będzie dobrze!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
WŁADCZYNI Posted August 5, 2008 Share Posted August 5, 2008 Visenna na własną rękę nic, porozmawiaj o tym z wetem on/a powie co jest bezpieczne i w jakiej dawce można to podać. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Visenna Posted August 5, 2008 Share Posted August 5, 2008 Dzieki, juz mi to eve66 napisala, dotarlo, raz wystarczy :cool1: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
abbk4 Posted August 7, 2008 Share Posted August 7, 2008 Mam podobny przypadek. Mój pies ( doberman 6 lat ) ma też coś takiego tylko, że raz na jakiś czas poleci mu kilka kropli krwi z taką jakby ropą. Nie boli go to bo wczoraj stało się to w czasie zabawy i nawet tego nie zauważył. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
KRYSKA_Z Posted August 10, 2008 Share Posted August 10, 2008 Witam! Sądzę że podobny problem miał mój pies. Skończyło się zapaleniem napletka leczonym przez miesiąc wlewami i antybiotykami a wreszcie kastracją. Teraz jest spokój. Pozdrawiam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kasia.w-wa Posted August 11, 2008 Author Share Posted August 11, 2008 Witam Serdecznie, Widze że takie skłonności mają również Wasze psiaki. [B]Kryśka[/B] dzięki za info że dopiero kastracja pomogła. Nasz weterynarz nas dokładnie do tego nakłania. Jednak jakoś mój małżonek stwierdził że to ostateczność -czyżby męska solidarność :) - na razie walczymy antybiotykami. Dzisiaj mija 12 dzień odkąd Buras bierze enrobioflox. Podczas ostatnich "erotycznych wzniesień", padło raptem kilka kropelek krwi - co jest bardzo pocieszające, bo niedawno połowa podłogi była upaćkana. Z ubocznych skutków zauważyłam iż stał się markotny i szybko się męczy, na szczęście apetytu nie stracił i pije dużo wody. Jednak taki melancholijny nastrój jest normalny przy zażywaniu antybiotyków. W środe będe biegała z miseczką, mam nadzieję że tym razem mocz wyjdzie bdb. pozdrawiam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.