Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Hanik a jak Figla za bardzo przypakujesz?:roll:
Tak,Punia to ta mała sunia ze zdjęć,teraz wygląda jak lisica-z umaszczenia i zachowania:crazyeye: Ale ma powera do zabawy piłkami.Zresztą nie tylko.Przesadzała kwiatki swojej pańci ku wielkiemu niezadowoleniu tej drugiej...i robi niezły raban na podwórku:roll: Przy Puni to Łacia arycspokojna..w granicach foksiego temperamentu oczywiście:p

  • Replies 4.1k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

[quote name='hanik']Czy Punia to ta mała sunia która bawiła się z Łacią na zdięciach?
Fajnie musi wyglądać z taką piłą:lol:
Figiel od dwóch dni ładnie je.:multi: Dostał tabletkę na robale, ale żadnych nie widzialam.
Ja myślę, że przestał jeść bo Łatka wyjechała. Wcześniej z nią rywalizował o jedzenie a potem nie było z kim:roll: I trudno mu było. Następnie stres przedwystawowy pewnie czuł mój stres, bo dwa dni przed wystawą kompletnie nic nie jadł. Dopiero przed wystawą o drugiej w nocy gdy sobie z Tinusiem smacznie spałyśmy.Obudził nas i zaczą wyżerać wszystko z misek jak głupi. Po wystawie też niewiele jadł tylko spał dwa dni. Przedwczoraj coś sie odblokowalo i zaczął ładnie jeść.
Do tego wszystkiego doszły nasze treningi. To moja wina , bo pies jadł tyle samo co zawsze i przedtem starczało. Teraz więcej się rusza. Muszę mu dawać bardziej kaloryczne posiłki. Mój szkoleniowiec powiedział, żeby zakupić taki preparat naturalny dla psów sportowych. nazywa się HMB.
He, he taki sam biorą kulturyści. Tylko ten nasz to wersja dla psów. Chroni on mięśnie. Będę miala teraz napakowanego psa:evil_lol:
na następnej wystawie napiszą nam : W typie bulteriera:evil_lol:[/quote]



Ty się Hanik nie wygłupiaj z pakowaniem w ładnego psa chemii. Weź kobieto piłkę i na łąkę!!!
Ładny pies ( a taki jest Figielek ) nie potrzebuje dopingu.

Posted

[quote name='pszym']Ty się Hanik nie wygłupiaj z pakowaniem w ładnego psa chemii. Weź kobieto piłkę i na łąkę!!!
Ładny pies ( a taki jest Figielek ) nie potrzebuje dopingu.[/QUOTE]
Pszym ale to nie jest chemia
On dużo , bardzo dużo biega z piłką po łące:-)
Poza tym trzy razy w tygodniu ma intensywne ćwiczenia po dwie godziny.
Chodzi o ochronę mieśni a nie robienie z psa sztucznego pakera.
Zresztą poczytaj se o tym preparacie dla psiurow.
Dog Vital nie jest dopingiem. Może ten ludzki tak? Nie znam się

Posted

nie, to nie jest doping, to jest bardzo dobry preparat, ale nie sądzę żeby 2h robiły problem dla foksteriera.

nie na darmo jego ojciec ma przezwisko "Pudzian" :evil_lol:

wielu foksom które miały pierwsze lokaty na światówce by się HMB przydało :diabloti:

Posted

[quote name='Roksana']nie, to nie jest doping, to jest bardzo dobry preparat, ale nie sądzę żeby 2h robiły problem dla foksteriera.

nie na darmo jego ojciec ma przezwisko "Pudzian" :evil_lol:

wielu foksom które miały pierwsze lokaty na światówce by się HMB przydało :diabloti:[/QUOTE]
He, he...Masz rację z tymi wystawowymi foksami
I masz rację , że to nie problem dla foksa 2 godziny rzucać piłeczkę czy skakać po przeszkodach....
To byla odpowiedż dla Pszyma,że to wlaśnie robimy co on mi sugeruje.
Tylko, że my nie tylko rzucamy piłeczkę i skaczemy po przeszkodach ale robimy też coś co foksa bardzo wykańcza. Czyli wolne chodzenie przy nodze.
Powiedzmy, że piłka i przeszkody wykańczją go fizycznie. Niestety mimo zmęczenia fizycznego nakręcenie psychiczne zostaje i po chwili foks dalej potrafi być nieznośny. I do chwili szkolenia tak było: Piłka, rower, piłka rower... Pomagało to na chwilę, dopóki pies nie nabrał sił fizycznych ( u foksa nie trzeba długo czekać)
Na szkoleniu zabawę i przeszkody przeplatamy chodzeniem i to baaaardzo wolnym a czasami przeradzającym się w gwaltowny bieg i znowu zwolnienie.... Wymaga to niesamowitego skupienia od psa i niesamowicie go wypala tym bardziej, że jest to pies , który lubi szybkość i dynamikę i wtedy szybko się nakręca, więc takie chodzenie wykancza go i psychicznie i fizycznie bardziej niż piłka i przeszkody. Figiel ostatnio bardzo się wyciszył i
przestaje drzeć japę gdy zaczynamy biec po przeszkodach. Bardziej mnie obserwuje i to co ma robić. A w domu tak jak by go nie było.

A co do tego preparatu nie chcialabym psa przepakować. Chodziło mi o wzmocnienie i ochronę mięśni. Bo rzeczywiście on nie ma złej kości. Jest mocnym psem i nie muszę niczego tuszować jakimiś tam preparatami. A ciala rzeczywiście by mu się przydalo. Bo obecnie ma same mięśnie , skórę i kości. Może tłuściej go karmić.

I jeszcze ponawiam pytanie co to są te nogi pod siebie. Bo nie możemy tego rozszyfrować. macie jakiś pomysł na to?

Posted

Mało do was zagladam ostatnio ;] lecz prosze o wyrozumialosc ;P lekki natlok obowiazkow i nauki. Sulek chowa sie bardzo dobrze wciaga kazde jedzonko z radoscia ale boje sie by znowu mu sie klopoty z pokarmem nie zaczely.
Moze nie dlugo jakies zdjecia tu wrzuce. Pozdrawiam wszystkich.

Posted

[quote name='Stoko']Mało do was zagladam ostatnio ;] lecz prosze o wyrozumialosc ;P lekki natlok obowiazkow i nauki. Sulek chowa sie bardzo dobrze wciaga kazde jedzonko z radoscia ale boje sie by znowu mu sie klopoty z pokarmem nie zaczely.
Moze nie dlugo jakies zdjecia tu wrzuce. Pozdrawiam wszystkich.[/QUOTE]

Wrzucaj , wrzucaj. Pewnie duży chłopak z niego:lol:

Posted

Ty go tak hanik nie dopinguj do rośnięcia :mad: ;)

Hanik, HMB odżywia mięśnie dla pracujących psów i powoduje ich przyrost, spowodowany lepszym odżywianiem.

jaką karmą karmisz Figla? dawaj mu dla psów aktywnych karmę, mięcho, jakiś nabiał

Posted

Hej on już chyba skończył rosnąć co? ( wzwyż)
Figiel jest na BARF- ie od 3 miesiąca życia.
I do tej pory rozwijał się*ładnie. Wcześniej był na Royalu i nie służył mu kompletnie.
Myślę, że teraz jak ćwiczy powinnam mu trochę inaczej zbilansować tę dietę.
Tak by dawala więcej kalorii. On je kości mięsne, mięcho, nabiał czyli twaróg , kefirki, jogurty, jaja ze skorupą, tran , olej z wiesiołka i inne oleje,siemie lniane, papki warzywne.

Posted

:roll: .. Hanik ja nie mam pojęcia co znaczą te nogi pod siebie u foksa. Może to jakieś branżowe określenie na rzecz, którą możnaby bardziej zrozumiale określić...:roll:
Figiel ma u ciebie niezłą dietę..a może popytaj weta jak dobrać pokarm dla foksa, który bardzo aktywnie spędza dzionas?

Posted

Wiesz teraz na wystawie światowej nawet zaczełam myśleć o zmianie diety na suchą. Brałam różne próbki. Nawet z Tinusiem zapisałyśmy się*do jakiegoś klubu z karmą która posiada niewiele chemi i krótkie daty ważności. Wziełam próbki ale mój pies nawet po dwudniowej głodówce wypluł tę karmę.
Przed wyjazdem z Poznania podziubał trochę Boscha ale podczas drogi tak nam umilał czas, że myślałam . że się zagazujemy.
Jakoś nie mam zaufania do suchych karm:roll: Po tym Royalu się naciełam.
A po BARF-ie wszystko dobrze. Zawsze miał apetyt i ciałko odpowiednie,z pysia nie śmierdzi kupki malutkie. Myślę, że teraz wystarczy może trochę wiecej tłustości dodać. Zobaczymy. Na szczęście, że wogóle zaczął jeść.
Właśnie siedzi i wcina kurzą łapkę:diabloti:

Posted

wetów się nigdy nie pyta o zywienie;) to są weci a nie psi diabetycy
jeszcze nie słyszałam o wecie który by wiedział jak karmić daną rasę, zwłaszcza taką jak fox, gdzie ilości witamin i wapnia są BARDZO istotne w rozwoju foxa.

można sobie wychować foxa giganta, szczudłacza, pajączka albo małego pakera. to nie tylko genetyka, ale również to co je ma wpływ na jego rozwój.



jeśli chodzi o nogi pod siebie, hanik czy on Ci chciał siadać w czasie wystawiania?
Fusiek mi siągle kucał i siadał, i też tak mamy napisane.
Nie wiem czy to wina tłumacza, czy sędziny, ale w takim wypadku pisze się, że pies się źle pokazuje, siada, a nie o nogach pod siebie :roll: zwłaszcza, że mogła zobaczyć jak ładnie Fusiek stał na stoliku

Posted

[quote name='Roksana']wetów się nigdy nie pyta o zywienie;) to są weci a nie psi diabetycy
jeszcze nie słyszałam o wecie który by wiedział jak karmić daną rasę, zwłaszcza taką jak fox, gdzie ilości witamin i wapnia są BARDZO istotne w rozwoju foxa.

można sobie wychować foxa giganta, szczudłacza, pajączka albo małego pakera. to nie tylko genetyka, ale również to co je ma wpływ na jego rozwój.



jeśli chodzi o nogi pod siebie, hanik czy on Ci chciał siadać w czasie wystawiania?
Fusiek mi siągle kucał i siadał, i też tak mamy napisane.
Nie wiem czy to wina tłumacza, czy sędziny, ale w takim wypadku pisze się, że pies się źle pokazuje, siada, a nie o nogach pod siebie :roll: zwłaszcza, że mogła zobaczyć jak ładnie Fusiek stał na stoliku[/QUOTE]
Nie podczas wystawiania stał ładnie. Może ze dwa razy chciał usiąść ale to ze zmęczenia i zaraz przyprowadzalam go do porządku. Ta ocena zostala postawiona gdy pies był w ruchu. Czytając opis można tak wywnioskować. Bo jest napisane, że ruch ładny z tyłu a z przodu nogi pod siebie. Pani Hania się pytala w Kawalkadzie i powiedzieli, że nie ma czegoś takiego i że pies kładzie nogi pod siebie jak jest żle prowadzony. I sie zastanawiam teraz co to znaczy żle prowadzony. Jak ćwiczyliśmy ładnie chodził i wydaje mi sie, że tak samo poszedł przed sędziną. Nie czułam żadnych skoków w bok czy zapierania się. Ale to by musiał ocenić ktoś jeszcze????
A nawet jeśli był żle prowadzony to powinna być konsekwentna i nie stawiać na drugiej lokacie psa, który wcale nie był prowadzony tylko wiisiał w powietrzu wyrywając sie i zero statyki kiedy miał stać. To samo ten facet zrobił z drugim psem i znowu zajął lokatę. Ja byłam w szoku.
Wracając do tych nóg pod siebie. Zastanawiałam się*czy to nie błąd w tłumaczeniu np nogi do siebie??? Z tego co wiem Figlasty czsem krzywi do środka jedną łapkę. Ale to raczej przy staniu niż w ruchu.

Posted

Hanik,
jeśli karmisz Figlastego BARF-em rób mu badania moczu i próby wątrobowe raz na jakiś czas. Psy karmione w ten sposób częściej chorują na nerki i wątrobę.'
A z podstawianiem nóg - bardzo możliwe, że zle tłumaczenie. Szkoda, ze nie dawali opisów po ang. przynajmniej by było wiadomo o co chodzi... ;)

Posted

[quote name='nikit1']Hanik,
jeśli karmisz Figlastego BARF-em rób mu badania moczu i próby wątrobowe raz na jakiś czas. Psy karmione w ten sposób częściej chorują na nerki i wątrobę.'
A z podstawianiem nóg - bardzo możliwe, że zle tłumaczenie. Szkoda, ze nie dawali opisów po ang. przynajmniej by było wiadomo o co chodzi... ;)[/QUOTE]
Ok zrobię mu. Już dawno chciałam zrobić, żeby zobaczyć nawet z ciekawości.
Wybiorę się*w najbliższym czasie
Nikit
A wy czym Rolka karmicie???
Czy to, że on jest duży zależy od karmy czy od genów?

Posted

[quote name='hanik']Nikit
A wy czym Rolka karmicie???
Czy to, że on jest duży zależy od karmy czy od genów?[/quote]

Rollo jest aktualnie na Purinie, ale dostaje też różne smaczki m.in. gotowane cycuszki kurczaków, jabłuszko, marchew i takie tam ;)

Posted

:lol: Co właściciel to inny sposób karmienia:lol: Łatul zajada się Nutrą,lubi sobie pochrupać. Z gotowanego dostaje klasycznie ryż/makaron z kurczakiem i warzywa gotowane.Ze smakołyków to czasem psie ciasteczka..i to co sama znajdzie i zrobi z tego smakołyk-na jesień jadła śliwki z pestkami i orzechy włoskie lubi :lol:

Posted

Nasze jako smakołyki mają np. kawałeczki wędzonego kurczaka (super rarytas), kawałeczki gotowanego kurczaka, ciasteczka wątróbkowe, kawałeczki gotowanych wątróbek bądź serc kurzych, śmierdziuchy (czyli suszone wołowe flaczki - super rarytas), kawałki suszonego na wiór ciemnego chleba (do czyszczenia zębów), parówki drobiowe i rożne inne cuda.

Posted

[quote name='nikit1']Nasze jako smakołyki mają np. kawałeczki wędzonego kurczaka (super rarytas), kawałeczki gotowanego kurczaka, ciasteczka wątróbkowe, kawałeczki gotowanych wątróbek bądź serc kurzych, śmierdziuchy (czyli suszone wołowe flaczki - super rarytas), kawałki suszonego na wiór ciemnego chleba (do czyszczenia zębów), parówki drobiowe i rożne inne cuda.[/QUOTE]

U mnie najwiekszą*popularnością cieszą sie ciasteczka wąróbkowe.
Wszystko inne też ale nie za dużo bo potem sie nudzi oprócz ciasteczek. One zawsze są chodliwe:lol:
Suszone flaczki wolowe na początku wchodziły a teraz już ble.
A role czyszczenia zębów u nas spełniają kości ale z chlebkiem też musze spróbować.
A i Figiel z moim tatą mają swój rytuał czyli lizanie tych foli od jogurtu hehe
Jak tata tylko otwiera kubek z jogurtem figlasty już jest przy nim z jęzorem.
A czasem uda mu się*dostać kubek po jogurcie i chodzi z mordą w kubku:lol:

Posted

Witam, kochani dogomaniacy proszę o pomoc, dwuletni foksterier - suczka, zawsze wesoła i zdrowa nagle tydzień temu dostała drgawek, miota się po podłodze z wysuniętym językiem, po kilkunastu minutach ze zmęczenia zasypia. Najgorsze jest to, że dzieje się tak tylko wieczorem od tygodnia, weterynarze robią badania (z krwi) ale nic nie wychodzi i twierdzą, że nigdy z czymś takim się nie spotkali. Może ktoś z Państwa spotkał się z takim przypadkiem.
Pozdrawiam

Posted

[quote name='Ermi']Witam, kochani dogomaniacy proszę o pomoc, dwuletni foksterier - suczka, zawsze wesoła i zdrowa nagle tydzień temu dostała drgawek, miota się po podłodze z wysuniętym językiem, po kilkunastu minutach ze zmęczenia zasypia. Najgorsze jest to, że dzieje się tak tylko wieczorem od tygodnia, weterynarze robią badania (z krwi) ale nic nie wychodzi i twierdzą, że nigdy z czymś takim się nie spotkali. Może ktoś z Państwa spotkał się z takim przypadkiem.
Pozdrawiam[/QUOTE]
Nie mam pojęcia?
A czy to nie jest padaczka?
Tutaj jest trochę*informacji dotyczących drgawek tych padaczkowych i nie tylko.[URL="http://www.vetserwis.pl/padaczka.html"]http://www.vetserwis.pl/padaczka.html[/URL]
Dziwne, że weci nie wiedzą?
Ja słyszałam tylko raz o takim przypadku drgawek. Pies był wtedy przemęczony. Był to Border Colie, którego po prostu przeforsowano, ale to był atak jednorazowy.
Słyszałam też o drgawkach w przypadku ukąszenia. Uczulenie na jad. Ale takie rzeczy powinny wyjść chyba we krwi? Może trzeba zapytać w jakimś dziale weteranyjnym? Nawet pod tym linkiem, który podalam.

Posted

A czy to nie jest padaczka?
Tutaj jest trochę*informacji dotyczących drgawek tych padaczkowych i nie tylko.[URL]http://www.vetserwis.pl/padaczka.html[/URL]
Dziwne, że weci nie wiedzą?
Ja słyszałam tylko raz o takim przypadku drgawek. Pies był wtedy przemęczony. Był to Border Colie, którego po prostu przeforsowano, ale to był atak jednorazowy.
Słyszałam też o drgawkach w przypadku ukąszenia. Uczulenie na jad. Ale takie rzeczy powinny wyjść chyba we krwi? Może trzeba zapytać w jakimś dziale weteranyjnym? Nawet pod tym linkiem, który podalam.[/quote]

Hanik dziękuję za odpowiedź i stronkę z wyczerpującą informacją.
Miałam nadzieję, że to nie jest padaczka, weterynarz też nie potwierdzał, bo zastanawiające jest, że napady są codziennie wieczorem, bez wcześniejszego przemęczenia czy jakiegokolwiek stresu. Po przeczytaniu artykułu myślę, że to jednak padaczka, muszę poszukać specjalisty, jeszcze raz serdecznie dziękuję

Guest
This topic is now closed to further replies.

×
×
  • Create New...