Jump to content
Dogomania

LUCKY Border Collie ^^


Dynamique

Recommended Posts

  • Replies 1.7k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Karolina - na pierwszym filmiku z dłuższym przebiegiem on biegł to raz 1, a na podobnym - raz 2. On po prostu ma takie perfekcyjne wysyłanie. :razz: Była tam i widziałam. :eviltong: No i wyjątkowo mało zrzucał! W ogóle wszystkie psy miały wyjątkowo dobry dzień wtedy i robiły postępy. ;)

Link to comment
Share on other sites

Karolina - ja nie chcę się kłócić. Nie twierdzę, że nie znasz Lucky'ego. Jednak ja widzę go na treningach i wiem, że często tworzy torki po swojemu i tyczki lecą jedna po drugiej. A, że na tych 2 przebiegach zrzucił tylko po 2 tyczki, uważam, że to jest postęp. No i interpretował wysyłania Dominiki poprawnie, a nie wg. własnej inwencji. ;) Ja po prostu każdy nawet najmniejszy i najdrobniejszy postęp uważam za sukces. ;)

Link to comment
Share on other sites

Ależ Gosiu ja wcale nie twierdzę że nie :) .
Jednak Dominikę i tak czeka dużo pracy. :)
Co do Luckiego ja bym zajęła się pracą bliżej właściciela ... Boogie też wycinała do przodu ... gdy jest to linia prosta to extra ... gorzej jak jest to bardziej skomplikowany tor i pies leci na przód gdzie chce.
Oczywiście jednak muszę przyznać Ci rację że rzeczywiście mniej zrzuca ... zdecydowanie :) . Więc może być już tylko lepiej i lepiej :D .

Pozdrawiam
Karolina & Boogie

PS. Buziaczki dla Luckiego od starszej siostry Boo :)

Link to comment
Share on other sites

No dobra dawno tutaj nie byłam ,więc liczy się kilka wytłumaczeń co do tego :)

1. Torek ten biegł jeden raz w takim ułożeniu :) A Aneta poprostu radziła mi ,aby krzyczała mu "przód" ,bo przeciez nie mam takeigo speeda,żeby go dogonić i jedynie przy zakrętach pokazywałam mu,ze jets zakręt ;)

2. Dawno już nie widziałaś Luckiego ,wiec niewiesz jakie ma wysyłanie ;)

3. Przy zakrętach i wogóle Lucky "nie wycina" do przodu o tak sobie :)

4. Ćwiczymy zaledwie od czwerwca z dużymi przerwami z powodu kontuzji (ale tego już chyba nie muszę tłumaczyć) wiec jest to tylko kilka miesięcy, dwa razy w tygodniu wiec nie ma co oczekiwać jakiś superowych rewelacji ;)

Myśle,ze to wszystko :)

[URL="http://dynamique1995.wrzuta.pl/film/hb0dhGlr08/pokazy_agility_frisbee_04.10.08%20:D"]http://dynamique1995.wrzuta.pl/film/hb0dhGlr08/pokazy_agility_frisbee_04.10.08 :D[/URL] < jeśli ktos nie widziałam,a widziało już sporo osób xD

Link to comment
Share on other sites

[quote name='palma']Ależ Gosiu ja wcale nie twierdzę że nie :) .
Jednak Dominikę i tak czeka dużo pracy. :)
Co do Luckiego ja bym zajęła się pracą bliżej właściciela ... Boogie też wycinała do przodu ... gdy jest to linia prosta to extra ... gorzej jak jest to bardziej skomplikowany tor i pies leci na przód gdzie chce.
Oczywiście jednak muszę przyznać Ci rację że rzeczywiście mniej zrzuca ... zdecydowanie :) . Więc może być już tylko lepiej i lepiej :D .
[/quote]

Akurat w agility, najważniejsza jest praca na odległość. Wszyscy [U]doświadczeni zawodnicy[/U] wbijają mi do głowy, że mam przede wszystkim nad tym pracować.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Paskuda_Bandzior']Dla bordera nie zawsze, bordery mają często dokładnie przeciwny problem :razz:[/quote]

Mają problem z pracą koło przewodnika? Ale po co w agility praca koło przewodnika? Chyba, że chodzi Ci o te bordery pasące wszystko co się da, to okey, rozumiem. Ale to zupełnie inny temat.
Poza tym, nie widzę związku między rasą a pracą na odległość w agility. :razz:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Ania&Psy']Mają problem z pracą koło przewodnika? Ale po co w agility praca koło przewodnika? [/quote]
Tak, mają.
Bo w agility się biega Z psem, a nie za nim.
Psa trzeba nauczyc i wysyłania - pracy na odległość i tego, ze czasem jednak pańcia jest blisko ;-)

[quote]Chyba, że chodzi Ci o te bordery pasące wszystko co się da, to okey, rozumiem. Ale to zupełnie inny temat.[/quote]
Bordery pasące wszystko co się da, to bordery mające problem z praca blisko przewodnika.
Jeśli border jest borderem to możliwe, ze taki problem mieć będzie.

[quote]
Poza tym, nie widzę związku między rasą a pracą na odległość w agility. :razz:[/quote]
Rasa nie jest wyznacznikiem tego, ze ten pies bedzie mial problem z praca na odległość, ale określone rasy mają określone predyspozycje/skłonności do określonych zachowań.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Paskuda_Bandzior']Tak, mają.
Bo w agility się biega Z psem, a nie za nim.

Bordery pasące wszystko co się da, to bordery mające problem z praca blisko przewodnika.
Jeśli border jest borderem to możliwe, ze taki problem mieć będzie.


Rasa nie jest wyznacznikiem tego, ze ten pies bedzie mial problem z praca na odległość, ale określone rasy mają określone predyspozycje/skłonności do określonych zachowań.[/quote]

Jak napisałam, bordery pasące wszystko co się da to zupełnie inny temat. Tutaj rozmawiamy (przynajmniej ja) o normalnych borderach, które bez problemu stoją czy biegną obok przewodnika i ich nie pasą.

Kojarzysz Silasa?
Na seminarium (nie byłam, ale mi przekazano) mówił, jak pracuje ze szczeniakami (ma bordery, nie tylko szelciaka). Ze 7miesięcznym szczeniakiem kilka miesięcy pracuje właśnie nad wysyłaniem i bieganiem po łukach hopek i tuneli, dopiero potem wprowadza np. zmiany stron.

Nadal uważam, że praca blisko człowieka nie jest potrzebna w agility, a przynajmniej nie na tyle, żeby, jak sugerowała Palma, rezygnować z wysyłania na rzecz niej. Nie wyobrażam sobie psa na MŚ, który biegnie cały czas koło przewodnika. Czas miałby na pewno super.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Ania&Psy']Nadal uważam, że [B]praca blisko człowieka nie jest potrzebna w agility[/B], a przynajmniej nie na tyle, żeby, jak sugerowała Palma, rezygnować z wysyłania na rzecz niej. Nie wyobrażam sobie psa na MŚ, który biegnie cały czas koło przewodnika. Czas miałby na pewno super.[/quote]

[B]Aniu[/B] a ja zgadzam się z Paulą - w agility potrzebne są [B]OBIE[/B] tez rzeczy, zarówno wysyłanie, jak i praca blisko przewodnika! Jeżeli uważasz, że praca blisko przewodnika nie jest potrzebna w agility, to zaproponuj proszę realizację tego toru: [URL="http://voittaja.kennelliitto.fi/NR/rdonlyres/D985C3DD-7A8B-4AB0-9BBA-28A4BDF51680/5857/WK08_Jump_L_indiv_Allan.pdf"]klik[/URL] POPRZEZ WYSYŁANIE. Zwłaszcza interesują mnie fragmenty od 1 do 6 i 10 do 17 :razz:

EDIT I zgadzam się, że borderek z filmików ma bardzo ładne wysyłanie :) :)

Link to comment
Share on other sites

Zgadzam się z Paulą. Ja mam właśnie TAKIEGO bordera. Oprócz tego, że Nex ma wybitne zdolności do pasienia (również przeszkód ;) ) to trudności w jej prowadzeniu są także moją winą, bo gdy była małym szczylem robiłam z nią coś takiego: [URL]http://pl.youtube.com/watch?v=DXOg4odm1Dw[/URL] I wystarczyły 3-4 takie treningi, żeby pies stwierdził, że agility polega na galopowaniu do przodu. Nie uwierzysz, ale dopiero po 5 miesiącach udało mi się wpoić jej (choć i tak nie do końca), że ma patrzeć na to, że pokazuję jej trasę przebiegu -> [URL]http://pl.youtube.com/watch?v=XFtm-WuPVuk[/URL] Teraz w ogóle nie robię wysyłania, jedynie na spacerach sobie ćwiczymy "naprzód", ale nie na przeszkodach. Tylko ciasne skręty, ósemki itd.

Wysyłanie do przodu jest całkiem przydatne na prostych, zerówkowych torkach. Ale spójrz - [URL]http://pl.youtube.com/watch?v=n3IsTGNfc28[/URL] - tu akurat kłania się praca właśnie blisko przewodnika, ciasne skręty itd. Jedynie na końcu przydaje się "przóóóóóóóóód" ;)

Nie wiem, jak wyglądają treningi Lucky'ego, jednak z opinią "po co komu praca blisko przewodnika na agility" i że "wysyłanie jest najważniejsze" nie mogę się zgodzić. Nie jest to prawda, a właśnie szczególnie przy BC (w przypadku mojego psa jeszcze z popędami pasterskimi ;) ).

I żeby tak całkiem nie off-topować to powiem, że Lucky ma bardzo fajną prędkość na torze :) Życzymy powodzenia w dalszych treningach!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Marysia_i_gończy'][B]Aniu[/B] a ja zgadzam się z Paulą - w agility potrzebne są [B]OBIE[/B] tez rzeczy, zarówno wysyłanie, jak i praca blisko przewodnika! Jeżeli uważasz, że praca blisko przewodnika nie jest potrzebna w agility, to zaproponuj proszę realizację tego toru: [URL="http://voittaja.kennelliitto.fi/NR/rdonlyres/D985C3DD-7A8B-4AB0-9BBA-28A4BDF51680/5857/WK08_Jump_L_indiv_Allan.pdf"]klik[/URL] POPRZEZ WYSYŁANIE. Zwłaszcza interesują mnie fragmenty od 1 do 6 i 10 do 17 :razz:[/quote]

Dla mnie wołanie psa i naprowadzanie go na hopkę nie jest pracę blisko człowieka. Pracą blisko człowieka jest dla mnie bieganie koło (trzymanie się go) niego, nieskakanie psa przez środek hopki, tylko z samego brzegu, czyli to co robił mi Blues na początku i co sama stwierdziłaś, że tak być nie może. :razz:

1-6
Wysyłasz na 2, robisz zmiane, wysyłasz na trójkę, potem wołasz na czwórkę, wołasz, wysyłasz na piątkę, odwołujesz od tunelu i wysyłasz do drugiego wejścia.

edit: Asti, kłania się czytanie ze zrozumieniem. Piszę cały czas o normalnych borderach, a nie tych pasących ludzi czy hopki. To jest dla mnie osobny temat. Niech najpierw ten pies ma opanowane niepasienie przewodnika, kiedy on stoi czy biegnie, a potem niech zabiera się za agility.
I właśnie dlatego nie chciałam bordera, wolałam nie ryzykować, że trafi mi się coś takiego.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Ania&Psy']
Nadal uważam, że praca blisko człowieka nie jest potrzebna w agility, a przynajmniej nie na tyle, żeby, jak sugerowała Palma, rezygnować z wysyłania na rzecz niej. [B]Nie wyobrażam sobie psa na MŚ, który biegnie cały czas koło przewodnika. Czas miałby na pewno super[/B].[/quote]

Przecież nie o to chodzi! Wysyłanie jest bardzo ważne, ale równie ważna jest praca blisko przewodnika, niezwykle przydatna na skomplikowanych torach.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Ania&Psy']Dla mnie wołanie psa i naprowadzanie go na hopkę nie jest pracę blisko człowieka. Pracą blisko człowieka jest dla mnie bieganie koło (trzymanie się go) niego, nieskakanie psa przez środek hopki, tylko z samego brzegu, czyli to co robił mi Blues na początku i co sama stwierdziłaś, że tak być nie może. :razz:[/quote]

Jak to co piszesz ma się do tego?
[URL]http://www.vimeo.com/1832914[/URL]


[quote name='Ania&Psy']1-6
Wysyłasz na 2, robisz zmiane, wysyłasz na trójkę, potem wołasz na czwórkę, wołasz, wysyłasz na piątkę, odwołujesz od tunelu i wysyłasz do drugiego wejścia.[/quote]

Jeżeli WYSYŁASZ na 2, to masz psa w tunelu. Dis.
Jaką zmianę między 2 a 3?
Jeżeli wołasz psa na czwórkę, to masz ogromny łuk, pół sekundy straty, spadasz o kilkanaście pozycji. Tam trzeba psa poprowadzić.
Wysyłasz na piątkę i masz psa w złej dziurze :lol: Dis. Tam trzeba być równo z psem albo przed psem, inaczej nie da rady. Trzeba mieć psa, który umie pracować blisko.

Popatrz na filmiki jak ludzie to rozwiązywali - nikt tam psa nigdzie nie wysyłał, każdy prowadził blisko przy sobie. Proszę, Silas, na którego się powołujesz:
[URL]http://pl.youtube.com/watch?v=uXKWo6oMAxc[/URL]
jest tuż przy psie, przed psem, żadnego wysyłania.

Link to comment
Share on other sites

[QUOTE]Jak napisałam, bordery pasące wszystko co się da to zupełnie inny temat. Tutaj rozmawiamy (przynajmniej ja) o normalnych borderach[/QUOTE]
Bordery pasące wszystko co się da to [B]NORMALNE [/B]bordery :cool3: Zostały wyhodowane do PASIENIA, więc PASĄ.

[QUOTE]Kojarzysz Silasa?
Na seminarium (nie byłam, ale mi przekazano) mówił, jak pracuje ze szczeniakami (ma bordery, nie tylko szelciaka). Ze 7miesięcznym szczeniakiem kilka miesięcy pracuje właśnie nad wysyłaniem i bieganiem po łukach hopek i tuneli, dopiero potem wprowadza np. zmiany stron.[/QUOTE]
Ale ja temu nie zaprzeczam! :p Jak Marysia mówiła, zeby pracowac ze szczeniakiem? Co Ci Ula napisała na aussikowym a'propos filmiku? Ze szczeniakiem pracujemy nad szybkością i wysyłaniem. Ale na filmiku masz psa, który się ŁADNIE WYSYŁA i PRACUJE DALEKO OD PRZEWODNIKA - wiec już chyba etap, który przytoczyłaś dotyczący Silasa ma już za sobą?:razz:
Palma słusznie napisała, ze jesli nadal będą biegać TYLKO TAK, to potem będą mieć problem z zakrętami i ciasnymi sekwencjami.

[QUOTE] Pracą blisko człowieka jest dla mnie bieganie koło (trzymanie się go) niego, nieskakanie psa przez środek hopki, tylko z samego brzegu, czyli to co robił mi Blues na początku i co sama stwierdziłaś, że tak być nie może. :razz:[/QUOTE]
To to jest truchtanie za ręką, jeszcze najlepiej wtykać rękę w światło każdej przeszkody, zeby pies na pewno skoczył co tylko utrudnia mu zadanie, bo tą rękę trzeba potem cofnąć.

[QUOTE]I właśnie dlatego nie chciałam bordera, wolałam nie ryzykować, że trafi mi się coś takiego. [/QUOTE]
COŚ takiego to właśnie moze być wynik błędów w treningach, Agata podała Ci swój przykład.
Jakby Lucky przez następny rok pracował tylko nad wysyłaniem uważasz ze dobrze by biegał?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Marysia_i_gończy']Jak to co piszesz ma się do tego?
[URL]http://www.vimeo.com/1832914[/URL]
[/quote]

A gdzie ja napisałam, że mam u Bluesa wysyłanie? Wręcz przeciwnie, napisałam (w tym co cytujesz), że go nie mieliśmy i nigdzie nie napisałam, że już mamy.
A jak już tak odgrzebujesz to:
[URL]http://www.vimeo.com/1915290[/URL]
Pięknie wysłał się na hopkę z tunelu.
I to [URL]http://www.vimeo.com/1795196[/URL]

[quote]Jeżeli WYSYŁASZ na 2, to masz psa w tunelu. Dis.
(...)[/quote]komendy kierunkowe i odwoływanie.

dla was wysyłanie to tylko pięć metrów od przewodnika. dla mnie wysłać można na hopkę(przeszkodę) jak się jest krok przed nią/obok niej, itp.

[quote]Zostały wyhodowane do PASIENIA, więc PASĄ.[/quote]nie, normalny border pasie zwierzęta, został wyhodowany do pasienia ZWIERZĄT, nie hopek, które nawet się nie ruszają.
nie tylko bordry zostały wyhodowany do pasienia, inne rasy nie mają z tym problemu.

[quote]Jak Marysia mówiła, zeby pracowac ze szczeniakiem?[/quote]mówiła, że sama nie wie. w życiu mi nic o wysyłaniu nie powiedziała, dopiero potem od kogoś dowiedziałam się, że muszę nad tym pracować.

[quote]wiec już chyba etap, który przytoczyłaś dotyczący Silasa ma już za sobą?[/quote]ty za to napisałaś, że dla bordera nie zawsze najważniejsze jest wysyłanie i że bordery mają problem z pracą blisko. i do tego ja się odniosłam.

[quote]
Palma słusznie napisała, ze jesli nadal będą biegać TYLKO TAK, to potem będą mieć problem z zakrętami i ciasnymi sekwencjami.[/quote]Palma nic takiego nie napisała.

[quote]Co do Luckiego ja bym zajęła się pracą bliżej właściciela ... Boogie też wycinała do przodu ... gdy jest to linia prosta to extra ... gorzej jak jest to bardziej skomplikowany tor i pies leci na przód gdzie chce. [/quote]Palma napisała o psie, który jest nieodwoływalny.

Ja odniosłam się do porzucania nauki wysyłania, na rzecz nauki pracy przy właścicielu. Co dla mnie jest całkiem bez sensu, bo ważniejsze według mnie jest wysyłanie.

[quote]To to jest truchtanie za ręką, jeszcze najlepiej wtykać rękę w światło każdej przeszkody, zeby pies na pewno skoczył co tylko utrudnia mu zadanie, bo tą rękę trzeba potem cofnąć.[/quote]To to jest dla mnie praca blisko człowieka.

[quote]Jakby Lucky przez następny rok pracował tylko nad wysyłaniem uważasz ze dobrze by biegał? [/quote]Nigdzie nie napisałam, że ma tylko i wyłącznie pracować nad wysyłaniem. Palma napisała, że lepiej z tego (z wysyłania) zrezygnować, więc ja napisałam, że to bzdura.

Jakby Luckie przez cały następny rok pracował, jak sugerowała Palma, nad pracą przy człowieku, uważasz, że dobrze by biegał?

Edit: dla mnie eot, ja zdania nie zmienię, nie widzę powodu, dla którego Lucky miałby przestać być wysyłany na rzecz pracy blisko. dla mnie ważniejsze jest wysyłanie niż wchodzenie w przeszkodę razem z psem.

Link to comment
Share on other sites

[FONT=Times New Roman][SIZE=3][quote][/SIZE][/FONT][COLOR=black][FONT=Verdana] nie, normalny border pasie zwierzęta, został wyhodowany do pasienia ZWIERZĄT, nie hopek, które nawet się nie ruszają.[/quote][/FONT][/COLOR]
[COLOR=black][FONT=Verdana]Aniu, border to pies, który pracuje w charakterystyczny sposób – ma dużo ‘oka’, utrzymuje dystans, pracuje okiem. Bordery nie rodzą się z instynktem skakania przez hopki, ale bordery rodzą się z instynktem pasienia. Przypuśćmy, że border nie ma zwierzątek ‘pod opieką’, ale border MA instynkt. Myślisz, że to, że ten border MA instynkt nie będzie zauważalne w żadnej innej sytuacji oprócz spotkania ze zwierzetami? W sytuacjach kiedy pies nie wie co robić, robi coś instynktownie. Border ma instynkt pasienia. (a przynajmniej mieć powinien ;-) )[/FONT][/COLOR]
[COLOR=black][FONT=Verdana] [/FONT][/COLOR]
[COLOR=black][FONT=Verdana][quote] nie tylko bordry zostały wyhodowany do pasienia, inne rasy nie mają z tym problemu.[/quote][/FONT][/COLOR]
[COLOR=black][FONT=Verdana]Mówisz, że Blues jest szczekliwy, co jest charakterystyczne dla jego rasy. Aussiki wykorzystują szczekanie w pracy przy zwierzętach, prawda?[/FONT][/COLOR]
[COLOR=black][FONT=Verdana]Czy Twój pies jest nienormalnym aussikiem ponieważ szczeka nie tylko przy zwierzętach gospodarskich?[/FONT][/COLOR]
[COLOR=black][FONT=Verdana]Z tego co mi wiadomo aussies nie pasą w takim stylu jak bordery – nie czają się, mają mniejszy dystans od zwierząt niż bordery, prawda?[/FONT][/COLOR]
[COLOR=black][FONT=Verdana] [/FONT][/COLOR]
[COLOR=black][FONT=Verdana][quote][/FONT][/COLOR]
[COLOR=black][FONT=Verdana]mówiła, że sama nie wie. w życiu mi nic o wysyłaniu nie powiedziała, dopiero potem od kogoś dowiedziałam się, że muszę nad tym pracować.[/quote][/FONT][/COLOR]
[COLOR=black][FONT=Verdana]zanim edytowałaś post była tu wymieniona Wanda… Racja, rozmawiałam z Wanda i mówiła, że wysyłała Ci rady odnośnie Waszego agility.[/FONT][/COLOR]
[COLOR=black][FONT=Verdana] [/FONT][/COLOR]
[COLOR=black][FONT=Verdana]Ale skoro Marysia w zyciu Ci nic nie powiedziała to czemu napisałaś:[/FONT][/COLOR]
[COLOR=black][FONT=Verdana][quote] Pracą blisko człowieka jest dla mnie bieganie koło (trzymanie się go) niego, nieskakanie psa przez środek hopki, tylko z samego brzegu, czyli to co robił mi Blues na początku i co sama stwierdziłaś, że tak być nie może.[/quote][/FONT][/COLOR]
[COLOR=black][FONT=Verdana]To stwierdziła, że tak być nie może (czyli jednak coś powiedziała…) czy nie?[/FONT][/COLOR]
[COLOR=black][FONT=Verdana] [/FONT][/COLOR]
[COLOR=black][FONT=Verdana][quote] ty za to napisałaś, że dla bordera nie zawsze najważniejsze jest wysyłanie i że bordery mają problem z pracą blisko. i do tego ja się odniosłam.[/quote][/FONT][/COLOR]
[COLOR=black][FONT=Verdana]Tak i podtrzymuję. Jak widac na przykładzie Luckiego dla bordera wysyłanie nie jest problemem. Jak widac na przykładzie Nex dla bordera praca blisko przewodnika jest problemem.[/FONT][/COLOR]
[COLOR=black][FONT=Verdana] [/FONT][/COLOR]
[COLOR=black][FONT=Verdana][quote] Ja odniosłam się do porzucania nauki wysyłania, na rzecz nauki pracy przy właścicielu. Co dla mnie jest całkiem bez sensu, bo ważniejsze według mnie jest wysyłanie.[/quote][/FONT][/COLOR]
[COLOR=black][FONT=Verdana]Na tych filmikach widać, że Lucky się WYSYŁA. Więc pewien etap nauki wysyłania ma już za sobą. Nauka tego wysyłania nie została porzucona na koszt czegoś innego.[/FONT][/COLOR]
[COLOR=black][FONT=Verdana]Ja wypowiedź Palmy zrozumiałam tak, że Lucky już UMIE SIĘ WYSYŁAĆ i pora popracować nad pracą bliżej coby nie mieć mnóstwa problemów później.[/FONT][/COLOR]
[COLOR=black][FONT=Verdana] [/FONT][/COLOR]
[COLOR=black][FONT=Verdana] [/FONT][/COLOR]
[COLOR=black][FONT=Verdana][quote] To to jest dla mnie praca blisko człowieka.[/quote][/FONT][/COLOR]
[COLOR=black][FONT=Verdana]A czym jest dla Ciebie ta sekwencja z torku, który przytoczyła Marysia i sposób w jaki zrobił to Silas? Wysyłaniem?[/FONT][/COLOR]
[COLOR=black][FONT=Verdana] [/FONT][/COLOR]
[COLOR=black][FONT=Verdana][quote] Jakby Luckie przez cały następny rok pracował, jak sugerowała Palma, nad pracą przy człowieku, uważasz, że dobrze by biegał?[/quote][/FONT][/COLOR]
[COLOR=black][FONT=Verdana]Lucky JUŻ SIĘ WYSYŁA, więc uważam, ze powinno nauczyć się także innego sposobu prowadzenia psa po torze. Ten sposób jest równie ważny i czasem niezbędny (np. przykład Marysi)[/FONT][/COLOR]
[COLOR=black][FONT=Verdana] [/FONT][/COLOR]
[COLOR=black][FONT=Verdana][quote] Edit: dla mnie eot, ja zdania nie zmienię, nie widzę powodu, dla którego Lucky miałby przestać być wysyłany na rzecz pracy blisko. dla mnie ważniejsze jest wysyłanie niż wchodzenie w przeszkodę razem z psem.[/quote][/FONT][/COLOR]
[COLOR=black][FONT=Verdana]Ja nie mówię, ze on ma przestać być wysyłany! On UMIE SIĘ WYSYŁAĆ i powinien nauczyć się także pracy blisko człowieka, co nie oznacza wcale, że przewodniczka powinna wchodzić w przeszkody.[/FONT][/COLOR]
[COLOR=black][FONT=Verdana] [/FONT][/COLOR]
[COLOR=black][FONT=Verdana]Powtórzę: uważam, ze obie rzeczy są ważne i tak jak Ty, Aniu uważam, że nad wysyłaniem NALEŻY pracować. Może gdybyś miała problemy z własnym psem, takie jak ma Agata to uznałabyś że praca blisko równieź jest ważna.[/FONT][/COLOR]
[COLOR=black][FONT=Verdana]Nie myslę wcale, że jest ważniejsza od wysyłania. Biegałam z psem, który się NIE WYSYŁAŁ. Chyba nietudno się zorientować, że chodzi o Bandziora. Bandzior się nie wysyłał, biegał blisko mnie (ale ja wcale nie wtykałam rąk na przeszkody, wiec nie wiem jak nazwiesz ten rodzaj pracy) i całą swoją krótką karierę miał opartą na zmianach przed psem.[/FONT][/COLOR]

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...