Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Ja za stara jestem na takie opowieści, jęzor se przygryzłam. Mój kolega kiedyś wykupywał sobie i prezesowi leki na recepty, sobie jakieś niewinne lekarstewko, a prezesowi, no właśnie, swoje, jak myślał zapodał sobie zaraz a prezesowe grzecznie na biurku złożył z należną czcią. Po jakiejś godzinie dziwny się zrobił, czerwony pobudzony, chyba mu ciśnienie poszło na maxa. Zaczął się do mnie przystawiać a zważywszy na to że młodszy był o jakieś 15 lat, uznałam za niestosowne jego zachowanie, mimo iż na swoje latka podobno nie wyglądam, ale szacunek się należy, i w związku z tym iż tokowanie zaczęło zagrażać mojej nietykalności osobistej więc przywaliłam w ryło kolesiowi. Swoje hucie przerzucił na kadrową w wieku przedemerytalnym. W trakcie zaglądania w dekolt pani kadrowej przez kolegę, wszedł prezes i zadał pytanie, gdzie są jego leki, bo chciał iść do domu. Cóż się okazało, koleś pomylił się i to co dla prezesa było wziął sobie i zżarł, a prezes miał coś na potencję bo z prostatą miał problem. Potem koleś stwierdził że w chwili niepoczytalności zarywał kobite co babcią mogła być, a prezes to w ryło powinien dostać jako i on zarobił

  • Replies 3.9k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Top Posters In This Topic

Posted

Gnojek sie spisal, ja mniej :oops: Podczas zawodow mam ograniczone zaufanie do swojego psa i niestety on biegnie wolniej i mniej pewnie, bo nie wie o co chodzzi, dlaczego biegam inaczej niz na treniengu. Na agility zawalil strefy wejsciowe, ale tym sie nie martwie, od 3 miesiecy nie cwiczymy strefowek. Niestety wykladzina tez robi swoje, Gnojkowi wybitnie trudno sie na niej biega. Na szczescie w przyszlym tygodniu jedziemy na sem, ktore bedzie na tej samej hali, wiec bedzie mial mozliwoosc sie przyzwyczaic i dobrze zapoznac z tym podlozem. Wygralismy miedzy innymi gumowa, rozowa kosc, ktora jest obecnie zabawka nr 1, obawiam sie jednak, ze z racji swojej trwalosci, a raczej nietrwalosci, szybko sie to zmieni :evil_lol:

Posted

[quote name='saJo']Gnojek wlasnie przyniosl mi kosc z mina: pancia, zepsulo sie, nie piszczy :placz:[/quote]biedactwo:cool3: :lol: .jetem ciekawa dlaczego juz nie piszczy?siem popsiulo pewnie co?:evil_lol:

Posted

[quote name='saJo']U mnie tez to standard :oops:

Kosc sie rozczlonkowala, dlatego nie piszczy :evil_lol:[/quote]ja na zawodach FH jak nie mialam co robic na sladzie to bawilam sie linka
:oops: .zgadnij dlaczego bylam z chita druga?:cool3: :oops: .noooo i wlasnie dlatego mam zawal przed kazdym egzaminem a jak jade na zawody to juz kompletny tezec umyslowy mnie dopada.tylko ze ja jestem skrajny przyklad osoby kompletnie nie nadajacej sie do starow w zawodach.:roll:

Posted

Ja mam inny problem. Stres zwiazany ze stresem nie jest powodem moich bledow. Ja po prostu, podswiadomie staram sie jak najlepiej wypasc na zawodach i przez to mam ograniczone zaufanie do swojego psa. A powinnam olac zawody i pobiec tak jak zawsze, nawet kosztem detki, zeby wiedzial, ze czy trening czy zawody biega sie tak samo. Na treningach Gnojek biega o wieeeeeeeele lepiej niz na zawodach a to jest wlasnie spowodowane moim ograniczonym zaufaniem do niego. Drugi przebieg mial sporo wolniejszy, mysle, ze wlasnie dlatego, ze bardziej patrzy na mnie, bardziej mnie pilnuje, bo nie wie czego sie spodziewac.

Posted

Gnojek wlasnie zajal sie pilka, wydajaca...hmmmm.blizej nieokreslone dzwieki, ktora wygralismy na poprzednich zawodach, ale dopiero wczoraj odebralismy. Na szczescie pilka jest zupelnie twarda, wiec powinna mu zajac wiecej czasu niz kosc :evil_lol:

Posted

dlugo cieszylam sie z tego, ze bede sie wspinac:placz: dzisiaj rano maly wypadek i lokiec i kolano rozwalone.. reka ruszyc nie moge, kolano sztywne..:placz: nic tylko sie powiesic.. czekam na ojca i do lekarza jade..:placz:

Posted

[quote name='morighan']dlugo cieszylam sie z tego, ze bede sie wspinac:placz: dzisiaj rano maly wypadek i lokiec i kolano rozwalone.. reka ruszyc nie moge, kolano sztywne..:placz: nic tylko sie powiesic.. czekam na ojca i do lekarza jade..:placz:[/quote]
to sie nazywa miec przerabane:shake:

Posted

[quote name='ayshe']to sie nazywa miec przerabane:shake:[/QUOTE]


no i mam przerabane...ale wzielam prochy i mi tez zwiiisa wszystko... za to jaka awanture zrobilam w przychodni :evil_lol:

ps. saJo oczywiscie my tez do gratulacji przylaczamy sie.. troche pozno, ale to wyszlo moje wrodzone chamstwo :cool3:

Posted

Dzis dzwonil tata, ze w srode mam sie zjawic w Wojskowej Komendzie Uzupelnien na komisje wojskowa :cool1: Bedziecie mogli mi mowic, pani Oficer:B-fly:

Posted

ale masz ffffajnie:placz: .ja to mam przerabane bo formacje wojskowe w ktorych chcialabym sluzyc juz nie istnieja:roll: .nie liczac plci.bo dekowanie sie jakos mnie nie podnieca.:cool1: .

Posted

Eeeeee, no mnie czeka tylko 3 tygodniowe przeszkolenie. Kiedys chcialam sluzyc, ale stwierdzilam, ze ja sie nie nadaje do wykonywania cudzych rozkazow :diabloti:

Posted

[quote name='saJo']Eeeeee, no mnie czeka tylko 3 tygodniowe przeszkolenie. Kiedys chcialam sluzyc, ale stwierdzilam, ze ja sie nie nadaje do wykonywania cudzych rozkazow :diabloti:[/quote]wykonywanie czyjchs rozkazow-nieeee ale wykonywanie rozkazow dowodcy dla ktorego jestes w stanie sie pokrajac na kawaleczki i zjesc bez musztardy-tak:cool1: .tyle ze takich dowodcow to juz dzisiaj nie ma.ale zaprawe ,malpi gaj,strzelanko to to ja zawsze baaardzo chetnie...bieganie po lesie tudziez brniecie w bajorach i bagnach.....ech.....:loveu:

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...