Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

[quote name='BIANKA1']A czy będziemy mieć jakieś wiadomości i zdjęcia ?:roll:[/quote]
mam taką nadzieję.Jest wątek Przyborówka i kilka dziewczyn pomaga,więc trzeba będzie je poprosić o to.

  • Replies 1.4k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Top Posters In This Topic

Posted

[quote name='Poker']mam taką nadzieję.Jest wątek Przyborówka i kilka dziewczyn pomaga,więc trzeba będzie je poprosić o to.[/quote]
Podaj proszę link do tego wątku!

Posted

[quote name='Poker']mam taką nadzieję.Jest wątek Przyborówka i kilka dziewczyn pomaga,więc trzeba będzie je poprosić o to.[/quote]
Mogę prosic o linka ? Nie wiedziałam że jest . Czy tam chętne osoby same sie zgłaszaja , czy szuka się domków dla konkretnych piesków . Tak bym chciała , żeby Majki trafił do odpowiedzialnej i kompetentnej osoby . Żeby już nikt nigdy go nie oddał :cool1:

Posted

wiedzialam, ze jak podejme sie odwiezienia majkela to skonczy sie to placzem. no i oczywiscie tak sie stalo. przypomina mi troche iryska z wygladu, zostawilabym go gdybym miala dom z ogrodem, a tak w mieszkaniu to tylko meczarnia dla niego.
racja, po wysiadce z auta, zjadl 2 bulki z szynka (pomidor i cebulka niezbyt go interesowaly). chodzil za mna jak cien. co rusz chcial wskoczyc do auta... lubi autem jezdzic. do przyborowka byl juz grzeczny. boks ma spory, ale co z tego jak nie jest jedynym psem. myslalam, ze to przytulisko mniejsze, a tam jest 160 psow. wiec bedzie jednym z wielu. trzeba mu szukac jak najszybciej odpowiedzialnego domu i to najlepiej z ogrodem, takiego jaki mial u bianki. tam byl szczesliwy (w kanciapie nie byl). plakal za mna a ja za nim. ale wierze, ze pani wanda dobrze sie nim tymczasowo zajmie. kocha zwierzeta i jest cudowna. szkoda, ze nie ma 4 rak. mialaby wiecej czasu dla majkela i siebie...
zaplacilam 150zl za jego pobyt miesieczny czyli kolejny termin, oby do niego nie doszlo, platnosci to 8 wrzesnia. planuje tez zrobic bazarki na pomocpani wandzie. ma tam ogromne potrzeby. serce ogromne, tylko finansow brak. chociaz bardzo dobrze maja tam zwierzaki. jutro wstawie zdjecia majkusia smierdziusia. oj znowu placze za nim. jakies te ostatnie dni do bani sa. a pan tato niech zaluje, bo pies cudo, tylko trzeba umiec do niego podejsc. jutro juz szykuje powoli paczke dla majkela (smakolyki, piszczaca zabawke itd.) moze ktos zechce cos dorzucic.
planuje nakupic troche rzeczy dla innych psow i podac kurierem, pomoc mile widziana w darach :) pani wanda bedzie zapewne wdzieczna.

dobranoc kochany kudlaczku (dla mnie to jednak nie majkel a irysek)

Posted

[quote name='irysek']wiedzialam, ze jak podejme sie odwiezienia majkela to skonczy sie to placzem. no i oczywiscie tak sie stalo. przypomina mi troche iryska z wygladu, zostawilabym go gdybym miala dom z ogrodem, a tak w mieszkaniu to tylko meczarnia dla niego.
racja, po wysiadce z auta, zjadl 2 bulki z szynka (pomidor i cebulka niezbyt go interesowaly). chodzil za mna jak cien. co rusz chcial wskoczyc do auta... lubi autem jezdzic. do przyborowka byl juz grzeczny. boks ma spory, ale co z tego jak nie jest jedynym psem. myslalam, ze to przytulisko mniejsze, a tam jest 160 psow. wiec bedzie jednym z wielu. trzeba mu szukac jak najszybciej odpowiedzialnego domu i to najlepiej z ogrodem, takiego jaki mial u bianki. tam byl szczesliwy (w kanciapie nie byl). plakal za mna a ja za nim. ale wierze, ze pani wanda dobrze sie nim tymczasowo zajmie. kocha zwierzeta i jest cudowna. szkoda, ze nie ma 4 rak. mialaby wiecej czasu dla majkela i siebie...
zaplacilam 150zl za jego pobyt miesieczny czyli kolejny termin, oby do niego nie doszlo, platnosci to 8 wrzesnia. planuje tez zrobic bazarki na pomocpani wandzie. ma tam ogromne potrzeby. serce ogromne, tylko finansow brak. chociaz bardzo dobrze maja tam zwierzaki. jutro wstawie zdjecia majkusia smierdziusia. oj znowu placze za nim. jakies te ostatnie dni do bani sa. a pan tato niech zaluje, bo pies cudo, tylko trzeba umiec do niego podejsc. jutro juz szykuje powoli paczke dla majkela (smakolyki, piszczaca zabawke itd.) moze ktos zechce cos dorzucic.
planuje nakupic troche rzeczy dla innych psow i podac kurierem, pomoc mile widziana w darach :) pani wanda bedzie zapewne wdzieczna.

dobranoc kochany kudlaczku (dla mnie to jednak nie majkel a irysek)[/quote]
Może jakąś zbiórkę darów uda się zorganizować?

Posted

160 psów ? Ale chyba nie jest tam sama . Gdyby poswięcic 5 min na jednego , to juz cały dzień :-( A ja miałam wyrzuty , że wypuszczam go na pół godziny co 2-3 godz . Ten czas był tylko dla niego . Cierpiałam ze to mało , bo on do nastepnego wypuszczenia cały czas wył i piszczał :shake: A jak on biegał , to Roki wył i piszczał :roll: Niby nic im sie nie działo , ale ja czułam się z tym fatalnie :oops:
Ja bym się nie nadawała do pracy przy duzej ilości dzieci czy zwierząt . Jak któres skomli , to wpadam w panike że mu krzywda . Trzeba mu domu szukać . On tak bardzo pragnie swojego ludzia .

Posted

[quote name='xxxx52']pani Wanda potrzebuje:garnki,wiadra,stara posciel ,stare reczniki,koce no i oczywiscie pokarm dla psow i kotow.[/quote]
oczywiście jest wszystko potrzebne.
Co miałam w domu,to podałam,Irysek zawiózł też zimową kurtkę dla p.Wandy i była zadowolona.
Ona ma 2 miejsca gdzie są psy.Potrzebuje tych kurtek w zimie na pewno kilka.
Naprawdę jest osobą dosłownie o złotym sercu,nie ma dużych wymagań i oczekiwań,cieszy się ze wszystkiego.
Zróbmy zbiórkę koców,ręczników,garnków.
Jak gadam wszystkim znajomym o takch potrzebach,ludzie chętnie dają i co jakiś czas w garażu mam magazyn,potem rozsyłam i rozdaję potrzebującym.

Posted

To jest dokładny adres do tego miejsca;

Wanda Jeżyk
64-500 Szamotuły
Przyborówko "Schronisko dla Zwierząt"

2tyg.temu byłam tam wyadoptować suczkę której Fortuna znalazła domek w Holandii i otrzymałam ten adres od P.Wandy do przesyłania zdjęc z nowego domu.
Tak,P Wanda to wyjatkowa osoba,tak kocha swoje wszystkie psiaki że miałam wyrzuty sumienia zbierajac suczkę.

Posted

zbiorka jak najbardziej, jesli ktos jest z okolic wroclawia to moze rzeczy podrzucic mi, a ja podam kurierem. jesli gdzies dalej mieszka to na wlasna reke niech probuje pomagac.
w tym przytulisku pani wanda ma 160 psow, co 2 dzien jezdzi 200km do drugiego karmic pozostale psy, tylko w stresie zapomnialam ile tam jest pieskow.
potrzebne wszystko, mozna takze podac kawe herbate, cos dla samej pani wandy. przywiozlam 20 misek, ale to kropla w morzu...

Posted

To może teraz,dzięki kudłaczkowi go rozruszać?
Bo jak widać psy w wielkiej potrzebie znajdują tam miejsce-więc trzeba się "odwdzięczyć"!:lol:

Posted

[quote name='Poker']jest wątek Przyborówka na dogo,ale coś słabo chwycił za serca :-(
[URL]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=108025[/URL][/quote]
Chwycił, ale watro by napisać że pomoc potrzebna i że to koło Poznania

Posted

[quote name='BIANKA1']Nikt już nawet nie zagląda do Majkela .:shake:Czy przy takim układzie on ma szanse na adopcję ?[/quote]
Jemu potrzeba doświadczonego opiekuna, który Go dobrze poprowdzi.Jeśli "trafi" do kogos przypadkowego, to znów zasili szeregi schroniska:(

Posted

Do Majkela nie można zajrzeć, bo nie nowych wieści o nim.Trezba będzie do p.Wandy za 2 -3 dni zadzwonić.
Poprosić dziewczyny o fotki i robić ogłoszenia.

Posted

[quote name='Poker']Do Majkela nie można zajrzeć, bo nie nowych wieści o nim.Trezba będzie do p.Wandy za 2 -3 dni zadzwonić.
Poprosić dziewczyny o fotki i robić ogłoszenia.[/quote]
Ale można chociaż wątek podrzucać,może ktoś go dojrzy.

Posted

:-(kurcze przede wszytskim by siéprzydalo, zeby ktos go wreszcie wykápal i wyczesal. Przeciez taki wyczesny i kápany jak bedzie mial zdjécia to odrazu zwieksza jego szanse. Poza tym pies sié meczy w takich koltunach. Szkoda, ze niektore osoby zapomnialy o nim

Posted

Ciotka Poker mówiła mi , ze on tam zostanie wykąpany , ostrzyżony i wykastrowany . Ja na letnisku nie mam łazienki i nie mogłam go wykąpać . Mogłam jedynie iść z nim nad rzekę , ale co to za kąpiel :roll:Zreszta bałam sie , żeby się nie zaziębił bo jego kudły trudno było wysuszyć . Ciotki z Wrocka wiedzą , że długowłose psy muszą trafic do mnie już obrobione . Ja kudłaczy nie potrafię doczyścic , Ciagle sie boje , że z filcem utne ucho albo poranię . Ale to była sytuacja awaryjna i nie było czasu na myslenie . Bardzo mi przykro , że tak krótko mógł byc u mnie i przez to nie umieszczono go na tymczasie w optymalnych dla niego warunkach .Jednak mój Roki pomimo podejmowanych prób , nie tolerował go zupełnie . Roki ma 9 rok i ma chore serce . Mam go od szczeniaka i jest dla mnie najwazniejszy :oops:

Posted

[quote name='GoskaGoska']A ja Bianka nie myslam o tobie, ze zapomnialas go wykápac, tylko o ciotce, ktora deklarowala pomoc finansowa, a teraz znikła.[/quote]
A kto to byl? Bo nie przypominam sobie zebym to byla ja, ale oswiec mnie jesli sié mylé.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...