Olcia P. Posted July 26, 2004 Share Posted July 26, 2004 Luuudzie! Jarek na wystawie to całe stadium zachowań.... Przed wystawą to kosmita, bez elektrycznego pieszczocha to nie podchodzic... :evilbat: nie wie co sie dzieje, zdan nie buduje jak czlowiek... a po wystawie.... to albo z pompką, zeby napompować bo sił mu już brak, albo z jakims dobrym :drinking: ....... Caly Sir Gorzała ahhahaa :evilbat: :evilbat: :evilbat: :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Olcia P. Posted July 26, 2004 Share Posted July 26, 2004 :evilbat: :evilbat: :evilbat: OK WIECEJ NIE POWIEM.... :wink: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Hanya Posted July 26, 2004 Share Posted July 26, 2004 ps. lula od oli i jacka to tez moja faworytka jezeli chodzi o suki dc,= Moja tez :wink: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
stella Posted July 27, 2004 Share Posted July 27, 2004 Jarek, a gdzie ja twierdze, ze lula byla widziana przeze mnie na wystawie? wiem, ze miala cieczke i ze jacek i ola byli sami, a ich suke mialam okazje podziwiac pare razy w innych okolicznosciach (glownie u konczaka) i wtedy zdazyla juz wpasc mi w oko :roll: ps. chyba dobrze, ze nie wystawialismy stelki, bo te jej szczeniackie zachowania juz chyba w jej klasie by nie przeszly - temperament cos ala Twoj che, tylko, ze on jest sporo mlodszy to mu jeszcze przystoi, a jej cos obawiam sie ze juz tak zostanie (i tu bije sie w piers - moja wina... :oops: ) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
stella Posted July 27, 2004 Share Posted July 27, 2004 Jarek, zgadzam sie z Twoim ostatnim zdaniem w 100% - lepiej tego ujac chyba nie mozna bylo :-? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
stella Posted July 28, 2004 Share Posted July 28, 2004 Jarek, nie obraz sie, ale chyba troszke bledne zdanie wyrobiles sobie na temat naszej suki, ale jest to temat na dluzsza dyskusje, a to topic o cdb i nie chcialabym go zasmiecac (jednym zdaniem: ona jest bardzo zywa i wesola i nie przejawia wobec nas ani grama proby dominacji, problem stanowi jej nadmiar energii - dla niektorych zaleta- meczacy momentami oraz zbytnia milosc do swiata, a cc to pies podobno nieufny w stosunku do ludzi - tu nastapilo przesocjalizowanie jej w odwrotnym kierunku) i that's it, ale mimo wszystko dzieki za troske :wink: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gringo Posted August 18, 2004 Share Posted August 18, 2004 @dziobek Siemka. Przepraszam cie strasznie ze dopiero teraz odpisooje na twojego posta [czuje sie winny bo zostalem wymieniony jako stly bywalec :P ], ale z rooznych powodoow nie mialem czasu i dostepu dio netu. Jak juz zdazylem przeczytrac to odebrales juz swoje malenstwo!!! tak wiec: GRATULACJE ZAJEBISTEGO ZAKUPU!! :P [zabrzmialo jak wygrana czapaki w sprayu]. W kazdym razie ja musze sie oprzyznac ze mooj zakup byl bardziej nie przemyslany niz twooj, jednak uwazam ze nie moglem trafic lepiej, moje malenstwo jest takie super ze nie zamienilbym go na zadne inne. Co wiecej nie chodzilem z nia [jeszcze] na zadna tresure ani nic takiego tylko trzymalem sie pewnych podstawowych zasad. Dega w kontaktach z innymi psami jest nie przewidywalna.... przewaznie jednak jest bardzo spokojna i raczej nie zaczepia, ma tylko taka dziwna sklonnosc do naglego rozpoczecia zabawy co niesamowicie straszy inne psy i uciekaja.... ostatnio zdazylo sie nawet [gorzaly zona byla swiadkiem (pozdro dla niej)] ze troszeczke sie pogryzla z bernenczykiem, ale ja uwarzam te psy za gloopie [z calym szacunkiem dla poszczegioolnych jednostek]. Mysle jednak ze ona obronic mnie by nie potrafila... co wiecej ona chyba nawet nie czuje takiej potrzeby, za to moja mlodsza siostra kiedy wychodzi z nia po zmroku jest nieziemsko pewna siebie :). Zwinna jest niesamowicie a na dodatek skoczna.... mam 1,8 m wzrostu a ona skacze mi spokojnie na poziom szyji..... Uogoolniajac moj skarb jest bardzo spokojny i opanowany, myslalem nawet zeby isc z nia na jakas dogoterapie czy cos, bo chyba by sie do tego nadawala.... tylko nie wiem czy bede mial czas jeszcze na to, bo piesek zeby byl zadowolony z zycia wymaga mega uwagi.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ajka Posted April 10, 2005 Share Posted April 10, 2005 postanowiłam odświerzyć ten topik, bo kilka dni temu miałam okazję zaobserwować "właściciwości bojowe" mojego psa. Oczywiście podczas zabawy, bo inaczej nie byłoby się czym chwalić. Otóż,,drodzy państwo,mój pies jest piękny! Nigdy bym się nie spodziewała,że majorka może tak wysoko skakać a w trakcie tego skoku może walnąć głową, wykonać obrót i biec dalej. Zabawa odbywała się w towarzystwie boksera, biegał może szybciej,ale musiał nabrać rozpędu,natomiast moja Inez osiągała największą prędkość startując z miejsca.Podobnie z hamowaniem, tamten potrzebował kilka metrów na zwolnienie a Inez hamowała ryjąc łapami ziemię. Ani razu nie zostały użyte zęby, psy nie były zjeżone, bokser machał łapami (jak to bokser) a Malutka Inulka waliła łbem w boksera jak w bęben. Nie jestem chora umysłowo,zaręczam,nie jestem zainteresowana żadnymi walkami psów-żeby było jasne,ale wyglądało to pięknie.Mój pies wyglądał jak prawdziwy, szlachetny wojownik. Aaa, no i przepraszam,raz zęby zostały użyte jednak: bokser jak to facet, skoro dziewczyna się z nim fajnie pobawiła w pościgi i pozorowaną walkę, to chłopina pomyślał,że może liczyć na coś więcej. Inez się wyrwała, oba psy wyskoczyły do góry a wtedy ta zaraza capnęła go w podbrzusze, oczywiście lekko, ale jeśli by wycelowała w odpowiednie miejsce to mógłby bokser zostać za darmo wykastrowany. Ostatecznie bokser padł ze zmęczenia i kładł się na ziemi z wywalonym ozorem, a w tym czasie Inezka kopała dół, czego nigdy nie robi, nawet w towarzystwie innych kopiących psów - stąd mój wniosek,że kopała dół dla przeciwnika :lol: A tak na serio, pewnie go kopała,żeby się w zimnej ziemi ochłodzić. Mój pies ciągle mnie zaskakuje, teraz zaskoczył mnie zwinnością i zwrotnością jakiej się po nim nie spodziewałam. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ASA Posted April 10, 2005 Share Posted April 10, 2005 @ajka Moj Aresik to toczyl takie niby "walki" jak Łatke jechalismy odwiedzic tylko tu on wysiadal bo ona zwinniejsza jest od niego, jak to bywa ze szczeniurami. Tez robili takie akrobacje ze szok!!!! :o Raz nawet Aresik mial juz jej dosyc, bo takie to namolne, chcial uciec przed nia ale uciekajac nie patrzyl przed siebie (bo po co :D ) tylko na nia czy czasem go nie goni i lups w metalowy slupek ryjkiem, na szczescie nic mu sie nie stalo tylko maciupenka ranka na nosku. A bojowy to on jest taki ze przed kotem spiernicza jak on z pazurami na niego skoczy. Ale z jednej strony to bardzo dobrze bo jak by mial sie sadzic na wszystko co sie rusza to by bylo przerabane. Kazdy spacer to by byla udreka a o wystawach nie wspomne. A obrance to my juz mamy Sara sie nazywa i z rodziny kalkazowatych jest, wiec ona jedna starczy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ingi Posted April 11, 2005 Share Posted April 11, 2005 @ ajka Widzę, ze walenie łbem jest chyba rodzinne w tej rasie. Moja Eeka bardzo często bawi się z bokserka – swoją rówieśniczka a wygląda to tez podobnie. Axa jest szybsza i zwinniejsza, ale jeżeli Eeky się na nią przyczai, to nie ma bata ;). Startuje z miejsca i dopada „ofiarę” waląc ja w bok łbem, towarzyszy temu huk i fikołek uderzonego psa. Nie jest to na szczęście groźne, bo one bawią się tak już prawie od 8 miesięcy. Do tego dochodzą tez potyczki o znalezione na polach gumowce i inne skarby. W tym duecie Eeky często ustępuje Axie i odpuszcza. W razie zagrożenia ze strony obcej suki - Eeky już dwa razy ratowała Axie skore, gdy ta dosłownie chowała się za jej tyłkiem. Moja raczej bojowym psem nie jest. Starszym sukom pokazuje uległość lub obojętność i wszystko jest ok. Chyba, ze inna nie chce zakopać topora wojennego ... ale tak raczej zachowuje się większość psów tej samej płci. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ingi Posted April 14, 2005 Share Posted April 14, 2005 Bo majorki pasują do dresów noszonych na polach a nie po mieście... i niech tak zostanie -amen :evilbat: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.