asia40 Posted May 16, 2003 Share Posted May 16, 2003 W RPA jest dużo haszczaków Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kaśka Posted May 16, 2003 Share Posted May 16, 2003 W RPA jest juz troche chłodniej. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Skanka Posted May 16, 2003 Share Posted May 16, 2003 Mój znajomy widział we Wloszech strzyżone haszczaki - podobno wyglądały strasznie - tylko główkę miały normalną :o A tak w ogóle, to wg moich obserwacji haszczaki znoszą lepiej upały niż np. mój wyżeł. To futro działa chyba w dwie strony - kiedyś coś takiego mialam na fizyce. Hodowle husky w Afryce? :o :o Ciekawe czy ktoś hoduje psy faraona na alasce? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Manu Posted May 16, 2003 Share Posted May 16, 2003 Na jednej stronie internetowej wyczytałam, że jedna osoba w RPA (może i nie jedna, ale kto to wie) ma w domu wolfdoga (pół-haszczaka w tym wypadku i pół-wilka) i chodzi z nim na spacery na plażę na przykład. :o I co wy na to ? Nawiasem mówiąc, ciekawe, czy go kiedykolwiek puszcza luzem. Bo to nawet już nie to, że mógłby pójść w długą - tylko strach ! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kaśka Posted May 17, 2003 Share Posted May 17, 2003 Wolfdogi tez sa posluszne. Problem w tym,że same chcą ustalać na jakich relacjach pozostają z czlowiekiem. Tak przynajmniej słyszałam. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Manu Posted May 17, 2003 Share Posted May 17, 2003 Mnie dokładnie chodziło o to, że taki wolfdog to jest coś zupełnie innego niz pies. Pies na przestrzeni wielu, wielu lat zmienił się, jak wiemy - przystosował do życia z człowiekiem, nauczył sie do pewnego stopnia rozumieć mowę ciała człowieka i jego też jest już inna od jego dzikich przodków. Tymczasem wolfdog bardziej przypomina wilka biorąc pod uwagę to kryterium, niż psa. Czyta mowę ciała człowieka po swojemu, jego mowa ciała jest raczej wilcza i wychowanie go od szczenięcia niewiele tu zmienia. Więc po prostu zachowanie wolfdoga jest tak nieprzewidywalne w stosunku do innych ludzi (którzy przecież wezmą go za psa), że ja bym się bała go puścić luzem. W ogóle bym się bała go trzymać w domu ! Przeczytajcie sobie taką historię Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
basia Posted May 17, 2003 Share Posted May 17, 2003 Uulala... Niezła historia. Co do upałów to ostatnio Ceik w upalny dzień wygrzewał się na słoneczku :o jakby mu zimno było. Nie wiem czy dobrze zrobiłam, ale przegoniłam go do cienia, bo bałam się żeby jakiegoś udaru nie dostał :o :o Natomiast w Australii rozgrywane są nawet zawody psich zaprzęgów. Oglądałam kiedyś o tym film. Brały w nim udział nawet psy przewiezione z samej alaski :o :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Manu Posted May 17, 2003 Share Posted May 17, 2003 Natomiast w Australii rozgrywane są nawet zawody psich zaprzęgów. Oglądałam kiedyś o tym film. Brały w nim udział nawet psy przewiezione z samej alaski Żartujesz ?!? :o Brały udział, czy tylko ich własciciele mieli nadzieje, że wezmą...? :wink: Przecież w Jakuszycach na ME jeden zaprzęg odmówił biegu w chwilę po wystartowaniu, bo było im (psom :) ) za ciepło...! A temperatura była tylko trochę dodatnia... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Manu Posted May 17, 2003 Share Posted May 17, 2003 No..., przepraszam, Tobie na pewno teraz na żadne żarty sie nie zbiera... Zajrzałam do innych postów na Szpicach i... ...moje wielkie wyrazy współczucia... Mniej więcej wiem, co czujesz, bo sama kiedyś pożegnałam 10-letnią sunię, mojego pierwszego pieska (jeszcze u rodziców). Miałam ją na kolanach, kiedy odeszła - serce jej nie wytrzymało. Miała poważne problemy zdrowotne: nawracający się rak był jednym z powodów. Jeszcze mnie ściska w gardle, kiedy o niej myślę, ale nigdy w życiu nie chciałabym o niej zapomnieć tylko dlatego, aby mi było lżej. Tacy już z nas, miłośników psów, "masochiści". Nasze pieski pozostaja nam w pamięci na zawsze i tak jest mimo wszystko dobrze. Tak powinno być. Więc trzymaj się, czas ukoi nieco ból, a niech Twoje wspomnienia o niej będą jak najmilsze i najradośniejsze. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
VELOX Posted May 18, 2003 Share Posted May 18, 2003 Po ostatnim 'spacerze' rowerowym (ok 12 stopni), VIKI dostal ponoc zapalenia gardla. Zbyt zimnej wody sie napil czy jakos tam. Chrycha teraz strasznie, dostal antybiotyk itp. A w zimie nic mu nie bylo. A upaly spedza najchetniej na kafelkach w lazience. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
party Posted May 18, 2003 Share Posted May 18, 2003 Heh, czy to lato czy zima, Nuka siedzi pod choinkami :D A jak jest tylkojakies slonce, to lezy posrodku podworka, zeby sie naladowac:D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
party Posted May 18, 2003 Share Posted May 18, 2003 Heh, czy to lato czy zima, Nuka siedzi pod choinkami :D A jak jest tylkojakies slonce, to lezy posrodku podworka, zeby sie naladowac:D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
iceangel4444 Posted May 18, 2003 Share Posted May 18, 2003 A można je polewać wodą dla ochłody. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
party Posted May 19, 2003 Share Posted May 19, 2003 Moja nie za bardzo to lubi, chociaz lubi sie ochlodzic brodzac w stawie:) Jednak do wody chyba zawsze bedzie miec opory, bo jak raz byla malutka, to bylo w jednym ze stawowo tyle wody ze rowna z ziemia byl poziom,ona nie wiedziala,ze to co innego niz ziemia i wbiegla do wody :D Ale wyplynela i ok:) jednak juz nie wskakuje tak chetnie, tylko jak wspomnialam brodzi sobie :DDDDD Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
iceangel4444 Posted May 19, 2003 Share Posted May 19, 2003 :P :P :P Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
PaYooK Posted May 19, 2003 Share Posted May 19, 2003 ELO!!! niech wroci zima !!!!!!!!! 8) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
party Posted May 19, 2003 Share Posted May 19, 2003 Heh, tak niech wraca :) Ehh..ale musze wam poweidziec ze zima sa takie dni ( nie te najzimniejsze ) ze czasami moja placze i chce do domu bo jej tylek marznie :D ) ehh..a bywaja zimniejsze, a wtedy gdy chcemy ja wziac na noc to tylek wystawia :P A buda jej sie szykuje Pod choinkami, wiec teraz bedzie nasza kolej na wystawianie :DDDD Heh, przepraszam,wali mi ostatnio ;> Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
PaYooK Posted May 19, 2003 Share Posted May 19, 2003 ELO!!! pamietam jak payooczek byl maly to jak byla zima to nie chcial wracac do domku wolal spac na ogrodku ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
iceangel4444 Posted May 19, 2003 Share Posted May 19, 2003 Eh zima zima ........... zimno ale super Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
PaYooK Posted May 19, 2003 Share Posted May 19, 2003 ELO!!! zima jes cudna jak jest tylko snieg ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
party Posted May 19, 2003 Share Posted May 19, 2003 Zima mogla by byc, ale jest jedno zastrzezenie,niech dzien bedzie dluzszy! Bo wrocam ze szkoly , i co? Zjem jakis obiad i juz ciemno :( Jdnak boje sie isc po ciemku do lasu i zonk :( Nuka wtedy biega jakos jak mnieni ma ( z rodzicami ) u nas w sadzie ,ale w lesie przy pracy taty, a ze mna ew. weekendy :( i sie ode mnie oddala :( eh Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
PaYooK Posted May 19, 2003 Share Posted May 19, 2003 ELO!!! niom w sumie moze byc dluzszy dzionek ale jak wracam o 22 to i tak jest ciemno :evil: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
party Posted May 19, 2003 Share Posted May 19, 2003 To pewnie biegasz rano? :( Uuuuu... ja jednak musze pospac, bo jak wstalalm zeby isc rano , to po takich probach bylam nieprzytomna :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
PaYooK Posted May 19, 2003 Share Posted May 19, 2003 ELO!!! w sezonie to wlasnie mi trening z psami wypada w ten dzien ale kochany tatus jezdzil za mnie w ten dzien a zazwyczaj w ciagu tyg jezdze po poludniu a w weekendy rano o 11 ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
party Posted May 19, 2003 Share Posted May 19, 2003 Slicznie ;) Ja musze teraz jedynie brac ja na rower, bo sie troche rozleniwila sie biegajac swawolnie po sadzie;D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.