Jump to content
Dogomania

13-letni pies od tygodnia niszczy wszystko w domu! pomocy!


Kitek

Recommended Posts

wiem, że ten temat już był ale albo dotyczył mlodych psów, albo adoptowanych... tu sprawa wygląda inaczej...
13-letni pies moich rodziców, Ciumek, (którego mają od szczeniaczka) od tygodnia codziennie demoluje im mieszkanie, czasami nawet gdy są w domu... najczęściej gryzie plastikowe miski i pojemniki (również kocią kuwetę), oraz kartony i reklamówki... dzisiaj jednak przeszedł samego siebie, pogryzl rośliny na balkonie, gumowego węża, a następnie postanowił zrzucić wszystko z toaletki mojej mamy. Gdy wróciła do domu znalazła na podłodze powywalane i pomieszane ze sobą swoje kosmetyki razem z biżuterią, oraz psa siedzącego na toaletce trzęsącego się jak galareta...
Ciumek boi się burzy i fajerwerków, zawsze gdy słyszy grzmoty lub wybuchy zaczyna się trząść, włazi na kolana, albo chowa do jakiejś dziury i strasznie się ślini... z czasem przyzwyczaił się, że burzy towarzyszą zmiany ciśnienia, więc teraz reaguje też na zmiany ciśnienia jeszcze przed burzą....
przez cały zeszły tydzień była dośc dziwna pogoda, ale burza zdarzyła się tylko 2 razy.. jadnak pies dzień w dzień niszczył wszystko co mógl...

weterynarz powiedział, że niektóre psy (tak jak ludzie) dziwaczeją na starość i może to być oznaka, jakiś zaburzeń psychicznych... przepisał Ciumkowi tabletki uspakajające, ale przecież nie można codziennie faszerować nimi psa... klatka też raczej odpada, bo ciężko będzie nauczyć 13-letniego uparciucha czego kolwiek,
poradzcie co robić!!!!

Link to comment
Share on other sites

Ciumek miał robione ogolne badania, generalnie jest zrowy, tylko wyniki wątrobowe miał gorsze...
WŁADCZYNI nie kwestionuje opinii weta w temacie leków uspakajających, ale on po nich jest taki ospały, że nawet o spacer nie prosi...
jeśli chodzi o jedzenie to ta opcja raczej odpada, Ciumek jest przyzwyczajony do tego, że cały dzien ma karme w misce i je wtedy kiedy jest głodny, a nie wtedy kiedy mu się da jedzenie... a gdy sie boi to o jedzeniu wcale nie myśli....
a jeśli to rzeczywiście są zmiany mózgowe to może powinien jakieś leki brać stale... bo tym aktom demolki towarzyszy złość, ostatnio przy moich rodzicach, po tym jak moja mama nie pozwoliła mu siedzieć na klawiaturze od laptopa którego miala na kolanach (akurat burza się zbliżała i Ciumek sie zaczał trząść) złapał poduszkę leżącą na kanapie i przytrzymując przednimi łapami szarpał ją zębami...

Link to comment
Share on other sites

Hm, jeżeli pies nigdy wcześniej nie urządzał tego typu scen, to wg mnie to są zbyt szybkie zmiany na "starcze zdziwaczenie".
Pisałaś, że pies ma jakieś niedobre wyniki wątrobowe... Sprawdziłabym to do końca. Tego typu zachowanie może być związane z cierpieniem psa.
Niewykluczone też są zmiany w mózgu. Tym bardziej to sprawdźcie. Pies w pewnym momencie może stać się agresywny w stosunku do rodziny.

Opisz nam proszę rzeczywiście, jak reagujecie po tego typu zachowaniach psa. Może tylko niechcący pogłębiacie jego stres i strach i utwierdzacie go w przekonaniu, że trzeba się tak zachowywać:razz:.

Link to comment
Share on other sites

ja juz nie mieszkam z rodzicami, wiec wszystko znam tylko z ich opowiadan...
denerwują się, ale nawet jeśli na niego nakrzyczą to zrobią to tylko dlatego, żeby rozładować własne napięcie, bo Ciumek kiepsko słyszy, na pewno go nie biją z tego powodu...
jesli chodzi o wyniki wątrobowe to nie są bardzo złe, wet powiedział, że może to byćjednorazowa sytuacja, dletego za 2 tygodnie chce je powtórzyć i jesli nie będzie poprawy to wtedy podejmie leczenie..
leki uspakajające które przepisał mu wet, działają--tzn. Ciumek po nich nie rozrabia, jest dośc ospały, ale kontaktowy...

Link to comment
Share on other sites

pusia2405 napisałaś ze moze poglebiamy jego stes i strach... wiec skojarzylo mi się to z tym, że myslisz ze stosujemy kary cielesne..
no bo czym sie w zasadzie moze stresowac pies, którego zycie od 13 lat wyglada caly czas tak samo, mieszka caly czas w tym samym mieszkaniu, w trakcie dnia moze przebywac praktycznie wszedzie, łącznie z dużym tarasem, który bardzo lubi... od szczeniaka zostaje codziennie na 8 godzin sam w domu (z drugim psem i kotem), zawsze ma pełną miskę i nikt się nad nim nie znęca...
jedyne czego zawsze się bał to burza (zaczyna się bać zanim jeszcze się zaczną grzmoty) i fajerwerki...

ciężko mi uwierzyć w to, że mogą to byc jakieś zmiany w mózgu z tego względu, że Ciumek jest psem temperamentnym... potrafi być agresywny w stosunku do innych psów, ni lubi jak zabiera mu się jedzenie i ulubione zabawki, i zadazylo sie juz kilka razy w trakcie ostatnich lat, że zachowywał się złośliwie---> niszczył coś bo był wkurzony... np. Ciumek zawsze podróżował w bagażniku combi za kratką i pewnego dnia nie spodobało mu się to, że on jedzie w bagażniku a drugi pies (starszy od niego o 4 lata, malutki kundelek) jedzie na siedzeniu, i pogryzł swoje posłanie i wędki mojego taty...

Rownież parę tygodni temu, w nocy była straszna burza, grzomty były tak głośne że nie dalo się spać i Ciumek ze strachu wpakował się moim rodzicom do łóżka (zawsze śpi na podłodze), ale nie chciał się położyć tylko się cały czas wiercił i siadał tyłkiem moim rodzicom na poduszkach gdzie trzymali twarze, więc po godzinie siłowania się z nim, mój tata wygonił go z sypialni do łazienki (Ciumek często w trakcie burzy wlazi sam do łazienki i chowa się w kabinie prysznica), zostawil mu zapaone światło i poszedł spać... Ciumeczek do rana zdąrzył rozwalić na drobne kawalki kocią kuwetę, i plastikową miednicę i wszystko (łącznie z kocim żwirkiem i znajdującym się w nim kocimi kupami) zakopał w dywanik łazienkowy...
czy nie uznalybyście, że Ciumek robił moim rodzicom na złość?

Link to comment
Share on other sites

Pies nie robi na złość w ludzkim pojęciu tego słowa. Z tego co ja podejrzewam, na początek trzeba by przeanalizować plan dnia psa i otoczenie - w tym wieku nerwowego psa może wytrącić z równowagi każda zmiana - goście, nowy pies w sąsiedztwie.
Trzeba tez brać pod uwagę problemy zdrowotne - o tym już było dość napisane.

Link to comment
Share on other sites

pusia2405 kiedys takie zachowania były sporadyczne, teraz tak jest codziennie, codziennie zachowuje sięt ak jakby była burza, trzęsie się jak galareta i nie odstepuje moich rodziców na krok i codziennie coś niszczy w domu, obojętne czy rodzice są czy ich nie ma....

Link to comment
Share on other sites

Kitek, jeszcze raz sie powtorze, na Twoim miejscu jak najszybciej zrobilabym dokladne badania psu. Jesli faktycznie schemat powtarza sie od lat, tylko teraz sie nasilil, wygladaloby to na odreagowywanie stresu ( na pewno nie ma to nic wspolnego z "robieniem na zlosc"). Cos jest ewidentnie nie tak, moze sprobujcie go rozladowac przez zmeczenie umyslowe, odpuscic sobie wlasne zdenerwowanie i odreagowywanie na psie (nic przez to nie osiagniesz, a moze pogorszyc sprawe, zreszta jemu juz blizej niz dalej... ).
Skoro kwestia zmian wiekowych, to moze cos innego z uspokajaczy, homeopatia sie niezle sprawdza, bezpieczniejsza.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='karjo2']
Skoro kwestia zmian wiekowych, to moze cos innego z uspokajaczy, homeopatia sie niezle sprawdza, bezpieczniejsza.[/quote]

Też tak uważam. Niestety mało jest weterynarzy w Polsce, którzy się homeopatią posiłkują:razz: nie mówiąc już o pomocy przy problemach z zachowaniem (oczywiście zdarzają się wyjątki;)).

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...