mru Posted August 9, 2008 Share Posted August 9, 2008 [quote name='Charly']:evil_lol::evil_lol: Rybc!a się chyba nie da zaadoptować:evil_lol:. Ma cudnych rodziców, którzy czynnie pomagają jej w adopcjach. Jej tata np. wozi psiaki po całym kraju i nie ważne, czy smierdzą, czy wymiotują. nawet przebudował bagażnik w tym celu. [/quote] łał :) to są jeszcze tacy ludzie? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Charly Posted August 9, 2008 Share Posted August 9, 2008 [quote name='mru']łał :) to są jeszcze tacy ludzie?[/quote] nie ma co gadać. rodzice jej są wspaniali. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Rodzice Maciusia :) Posted August 9, 2008 Share Posted August 9, 2008 no to rzeczywiśćie pozazdrościć takich rodziców... wspaniale wychowali córkę. mam nadzieję, że maja więcej dzieci żeby ich tez na zwierzolubów wychować. Dziewczyny, musimy się i my dogomaniacy rozmnażać, he he żeby miał kto psom pomagać :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mru Posted August 9, 2008 Share Posted August 9, 2008 to Wy zaczynajcie, RM! ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Rodzice Maciusia :) Posted August 9, 2008 Share Posted August 9, 2008 :evil_lol::evil_lol: my się na razie dorabiamy ... psów :evil_lol::evil_lol: jak ubolewa moja mama. Za każdym razem jak przychodzi do nas do domu w odwiedziny węszy po kątach czy nie ma nowego psa. Prawie jak u Charly ten właściciel :diabloti: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Charly Posted August 9, 2008 Share Posted August 9, 2008 dziewuszki....może będzie dom. dostałam gadu gadu od pani, bardzo obiecujące. Nie wiem czy z allegro czy tu z dogo, bo napisala na gg. Pani ma pieska sunie, 2 letnia. pytala jak zgadza sie lolitka z innymi psami. napisalam ze zgadza sie, jesli psiaki sa zbyt namolne to krotko warnknie i po sprawie- jak kazdy normalny zdrowy psiak. Pani mieszka w bydgoszczy i powiedziala ze jesli mamy mozliwosc malą dowiesc to ona ją chce. napisala na gg jak bylam w schronie- teraz odpisalam dopiero. i czekam z niecierpliwoscia. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Rodzice Maciusia :) Posted August 9, 2008 Share Posted August 9, 2008 ojejeje... mogłabym KOKOLINO wziąć!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :loveu::loveu: módlcie się żeby to była mamusia Lolci!!! Charly, wiesz co... ja tak sobie też myślę, nie pisz na razie o tym szczekaniu, wiesz. Co o tym myślicie? a skąd pani ma kontakt? pewnie z allegro, skoro gg? - z wrażenia już pytam o to na co odpowiedź zamieściłaś w poście u góry. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Charly Posted August 9, 2008 Share Posted August 9, 2008 [quote name='Rodzice Maciusia :)']ojejeje... mogłabym KOKOLINO wziąć!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :loveu::loveu: módlcie się żeby to była mamusia Lolci!!! Charly, wiesz co... ja tak sobie też myślę, nie pisz na razie o tym szczekaniu, wiesz. Co o tym myślicie? a skąd pani ma kontakt? pewnie z allegro, skoro gg? - z wrażenia już pytam o to na co odpowiedź zamieściłaś w poście u góry.[/quote] myslalam ze juz nie szczeka:cool1: RM- jest tak ze u Ciebie szczeka, u Mru nie szczeka. Wiec nie bede tego pisac. Tylko....jakby nagle sie rozszczekala i kobita bedzie ja chciala oddac...a Ty wezmiesz juz innego psiaka na DT to co wtedy? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Rodzice Maciusia :) Posted August 9, 2008 Share Posted August 9, 2008 Charly - sprawa z nią jest taka, że ona się nie rozszczeka ot tak. Ona dalej szczeka jak nas nie ma - to się nie zmieniło. I dalej wiem o tym, bo słyszę jak jestem przed domem. Jak jesteśmy w domu jest cichutka i szczęśliwa z nami. Ale nie możemy pisać chyba o tym szczekaniu, bo ja nie wiem, może u nas jest dom i nie przyzwyczajona, albo jakaś inna przyczyna. Ale skazujemy ją na brak adopcji, bo każdy pies szczeka mniej lub więcej. szkoda że mru nie ma żeby też się wypowiedziała. Ja bym nie mówiła. Nie wezmę psa, powiedzmy że poczekam ile, z tydzień, 2 po adopcji Loli. Myślę, że w ciągu tygodnia zoabaczą czy im się układa. A jak nie, to u mnie miejsce ma z powrotem. Z innymi psami faktycznie jest idealna. Nie ma problemu. A Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Charly Posted August 9, 2008 Share Posted August 9, 2008 z tego co pamietam, to ona nie szczekala u Mru. A czy ona u Was jest sama jak Was nie ma, czy przebywa z tym innym pieskiem czy siedzi w transporterku? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Rodzice Maciusia :) Posted August 9, 2008 Share Posted August 9, 2008 jak my jesteśmy na dworze to ona zostaje albo sama, ale najczęściej z Gackiem. W transporterku zostaje tylko i wyłącznie kiedy wyjeżdżamy na miasto albo gdzieś na godzinę lub dłużej. Mruuuu, gdzie jesteś??? a czy wiesz coś więcej o tej pani - czy to blok czy dom? Jak dom to nie ma co się martwić absolutnie. To nie jest kaukaz żeby jej szczekot komuś przeszkadzał. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Charly Posted August 9, 2008 Share Posted August 9, 2008 RM a czemu ja wogole zamykacie do transporterka? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Rodzice Maciusia :) Posted August 9, 2008 Share Posted August 9, 2008 bo boję się czy nic by nie zniszczyła - Gacek na początku nam zniszczył dwoje bardzo drogich drzwi jak wyjechaliśmy na godzinę i zamknęliśmy go w łazience. Poza tym to jest dom piętrowy. Na schodach mamy położony śliski marmur, po którym psiaki się ślizgają. Nie wiem co byłoby gdyby została sama na długo. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Rodzice Maciusia :) Posted August 9, 2008 Share Posted August 9, 2008 no i co... nie odzywa się? czekamy czekamy na potencjalny domcio... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Charly Posted August 9, 2008 Share Posted August 9, 2008 na razie nie. jest sobota, spacerki z dziecmi i pieskiem. jesli ta pani naprawde chce ta małą jak napisała- to napisze:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Rybc!a Posted August 9, 2008 Author Share Posted August 9, 2008 [quote name='mru']łał :) to są jeszcze tacy ludzie?[/quote] Są . :lol: [quote name='Rodzice Maciusia :)']mam nadzieję, że maja więcej dzieci żeby ich tez na zwierzolubów wychować. [/quote] Mają dwójkę- mnie i brata. Brat też zwierzolub, ma psa i szczura- ale nie w takim stopniu jak ja. :lol: /tylko ja z całej rodziny nie jem ani mięsa, ani ryb i chce mi się płakać jak widzę lepaki na muchy i pełno ofiar na nich, merdających nóżkami, czy tam skrzydełkami- zależy czym się przyczepią - czasem się tak zastanawiam, czy to miłość, czy obsesja dot. zwierząt? / :lol: Dziękuję wszystkim za miłe słowa dotyczące mnie i moich rodziców. Aż się ciepło w serduchu robi . :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Rodzice Maciusia :) Posted August 9, 2008 Share Posted August 9, 2008 witamy Rybcię z powrotem! :) no to bardzo dobrze, że jesteś taka wrażliwa na dobro zwierząt, tylko niestety trudniej z tym żyć, moja mama mówi, że ja już całkiem oszalałam :) a Ty Rybciu dodatkowo masz jeszcze rękę do adopcji. Więc rzeczywiście jesteś doskonałym darem dla zwierzuchów :) no to spokojnie czekamy na panią Loli. Ona tu jak zwykle też leży koło kompa i nie wie że coś się kroi... na razie jej nie mówię, żeby nie zapeszać. Charly, napisz tylko czy wiesz czy to blok czy domek? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Charly Posted August 9, 2008 Share Posted August 9, 2008 nie wiem nic, bo pani napisala tylko na gadu te kilka zdan. dla niej na razie najwazniejszą opcją byla zgodnosc Lolitki z innymi psiakami. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Rodzice Maciusia :) Posted August 9, 2008 Share Posted August 9, 2008 rozumiem. no to z tym na szczęście problemu nie ma :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mru Posted August 9, 2008 Share Posted August 9, 2008 no no, co ja słyszę :D cieszę sie najwyższy czas na Lolę! tylko trzeba się dowiedzieć właśnie czy to dom czy mieszkanie :) o szczekaniu to nie wiem... u mnie nie szczekała... sama zostawała na korytarzu, ale czuła, że jesteśmy w domu i sobie leżała spokojnie :) ale nigdy nie zostawiliśmy jej samej w domu Rybcia, należą Ci się te słowa u mnie ostatnio na zajecia wleciał komar duży taki, co nie gryzie i dziewczyny go zabiły i się wszyscy śmiali a ja normalnie prawie się po cichu popłakałam bo ja nie rozumiem nawet takiego zachowania... może to przesada moja koleżanka się na mnie patrzyła jak na głupią ja nawet takich komarów, co gryzą z reguły nie zabijam tylko zdmuchuję xD Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Rodzice Maciusia :) Posted August 9, 2008 Share Posted August 9, 2008 Mru, chyba się nieco spóźniłaś... chyba jak na zdecydowany domek to trochę długi już czas od około 15:00... Charly, a powiedz mi, Ty jej odpisałaś, tak? Tzn. nie jest tak, że ona napisała i nie dostała Twojej odpowiedzi? Wiem że głupio pytam, ale na wszelki wypadek... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Charly Posted August 9, 2008 Share Posted August 9, 2008 wow Mru podziwiam. Te gryzące komary zabijam z wsciekłoscia...i zaraz potem widze te malenkie czekające na krewke gdzies w stawie...i mamusia nie przyjdzie juz:placz::-(... Najlepsze są męskie komary. takie duże, dlugonogie ciapki:loveu: Pani się nie zglosila. Ale telefony się mnoża zauwazyłyscie;)? wiec bedzie wkrotce ten Lolsonowy domeczek na pewno:loveu::multi: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Charly Posted August 9, 2008 Share Posted August 9, 2008 [quote name='Rodzice Maciusia :)']Mru, chyba się nieco spóźniłaś... chyba jak na zdecydowany domek to trochę długi już czas od około 15:00... Charly, a powiedz mi, Ty jej odpisałaś, tak? Tzn. nie jest tak, że ona napisała i nie dostała Twojej odpowiedzi? Wiem że głupio pytam, ale na wszelki wypadek...[/quote] odpisalam odpisalam. co prawda dwie godziny pozniej po jej zapytaniu, bo bylam w schronie (metamorfoza taka ze serce rosnie:loveu:- w kojcu rezygnacja totalna, poza kojcem ogromna miłość do ludzi, do trawki, do calego swiata:loveu:), ale to chyba nie powinno grac roli. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Rodzice Maciusia :) Posted August 9, 2008 Share Posted August 9, 2008 zawsze jeszcze pozostaje nadzieja, że pani ma nieregularny dostęp do netu :oops::oops::oops::oops: i się jeszcze odezwie... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Charly Posted August 9, 2008 Share Posted August 9, 2008 jak najbardziej. Moj TZ wczoraj raczył zauwazyc, ze dogomania sklada sie z dwóch członów: z dogo ale przede wszystkim z mania[B][SIZE=3]c[/SIZE][/B] to ze pani nie siedzi 100 godzin na necie non stop jeszcze nie kwalifikuje ja na czarne kwiatki:evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.