Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Witajcie,

Od miesiąca jestem właścicielką wspaniałej suczki rasy cocker spaniel. Mała ma w tej chwili 3 miesiące i bierze do pyszczka wszystko co spotka na swojej drodze. Mieszkamy w gospodarstwie rolnym, więc piesek w dzień hasa przed domem. Problem w tym że w okolicy jest sporo myszy, które dokarmiane są trutką i zdychają wszędzie, a mój pies ma doskonały węch i zawsze je znajdzie. Już dwa razy to przechorował. Nie chciałabym jej zamykać na cały dzień w domu, bo jest piękna pogoda a poza tym jeszcze nie do końca pojęła zasady czystości.

Czy da się psa jakoś skutecznie zniechęcić do brania czegoś do pyska? Przy małych dzieciach radzono mi np. posypywać coś pieprzem. Czy to zadziała w przypadku szczeniaka? Czy są może jakieś smaki, zapachy które piesek omija z daleka? Dodam że mówienie: fee...działa tylko do chwili aż się odwrócę :lol:

Edit: Sprawdziłam dziś metodę z pieprzem. Wyszłam na spacer z pieprzniczką w kieszeni. Jak mała znalazła mysz, to szybciutko posypałam ją porządnie pieprzem,w zasadzie to ledwo było mysz spod pieprzu widać. Pokazałm psu i mówię "zobacz co tu jest". A ona jakgdyby nigdy nic pożarła gryzonia na moich oczach i jeszcze się oblizała. Może liczy że teraz zawsze będę jej doprawiać...:(
Czy jest jakaś nadzieja?

  • 2 weeks later...
Posted

Może mów jemu 'fuj' jak podchodzi do myszy. Ale [U][B]nie[/B][/U] odwracaj wzroku. Jak ominie myszkę - nagroda, jakiś jego ulubiony [U]smakołyk[/U]. Po dłuższym czasie powinien się nauczyć, że jeśli [B]nie [/B]zje myszki - dostanie nagrodę.

Posted

ale co jak nie będzie nikogo kto powie 'fee' i pies zeżre mysz z trutką? Do czasu nauczenia psa niepodejmowania niczego z ziemi ja bym wycofała trutkę żeby sobie własnego psa nie zabić.

  • 2 weeks later...
Posted

Dzięki za odpowiedzi. Plaga mysz się skończyła i sąsiedzi przestali sypać trutkę. Jakoś to przerwałyśmy z naszą sunią :p. Zbiera wprawdzie różne inne świństwa, ale co najwyżej kończy się to niestrawnością.
Ostatnio stała się fanką czereśni i w każdej wolnej chwili biegnie pod drzewo coś przekąsić, z truskawkami było podobnie, ale to jej tylko na zdrowie wyjdzie :)

Posted

[quote name='Carter']

Wyszłam na spacer z pieprzniczką w kieszeni. Jak mała znalazła mysz, to szybciutko posypałam ją porządnie pieprzem,w zasadzie to ledwo było mysz spod pieprzu widać. Pokazałm psu i mówię "zobacz co tu jest". A ona jakgdyby nigdy nic pożarła gryzonia na moich oczach i jeszcze się oblizała. Może liczy że teraz zawsze będę jej doprawiać...:(
Czy jest jakaś nadzieja?[/quote]Pieprz, papryka, chili itd to jeden z najgorszych pomysłów.
Kubki smakowe odpowiedzialne za rozróżnianie gorzkich/ostrych smaków zlokalizowane sa u psa po bokach paszczy. Pies który szybko pożera/połyka zdobycz nie zdązy poczuć nieprzyjemnego smaku, natomiast z pewnościa [U]poczuje to jego wątroba [/U]
Niestety zanim sie o tym dowiedziałam tez zafundowałam własnemu psu taka "lekcję" :oops:
Osiągnęłam tyle, że pies potem przez dwa tygodnie zasuwał w parku na miejsca w których wczesniej skonsumował faszerowane "przynety", w nadziei na kolejne znaleziska.
Mało ze wzmocniłam w psie cheć śmietnikowania i musiałam to potem dłuuugo odkręcać, to jeszcze mam do dziś moralniaka gdy pomyslę o watrobie szczeniorka (miał 5 m-cy) :shake:
Najgorsze że czytałam o tym sposobie w jakiejś książce o wychowaniu (!).
Niestety kazdy moze pisac i wydawać bzdury zamiast najpierw puknąc sie w głowe i łyknąć troche wiedzy....:mad:

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...