Jump to content
Dogomania

Chrzanowskie i ProAnimalsowe Mruczki :)


Ulaa

Recommended Posts

Strona fundacji mi się nie chce otworzyć więc tutaj zapytam.

Szukam kotki - dorosła - najlepiej wysterylizowana - lub może kociaka ale tu musicie mi poradzić.
Jedyny "warunek" to chodzi o kotkę wychodzącą, która by łowna była :-).
Kotka mieszkałaby w okolicy Nowego Sącza - dziewczyna - instruktorka jeżdziectwa ma swoje konie i owies :-) i do tego potrzebuje ochrony.
Kotka może pewnie i tam znaleźć - nawet młodziutkiej takiej która by się nauczyła wszystkiego ale miło mi, że zwróciła się do mnie z pytaniem czy może by znalazła się taka koteczka której może pomóc. Kotka mieszkałaby w domu początkowo aż do poznania terenu, ludzi a potem pozwolono by jej wychodzić

Co o tym sądzicie? Macie może taką polującą kotkę szukającą domu? A może jakis maluszek, którego by nauczyła tego?
Dziewczyna ma młodziutkiego psa - owczarek australijski.
W tygodniu jedzie do niej moja koleżanka i transport by był :-)

Link to comment
Share on other sites

Ula lub Dominika beda wiedzialy, cos na ten temat, moze u wetki w Libiazu jest jakas starsza wysterylizowana kotka, ja jednak proponuje dac mlodsza kotke jest wieksza szansa na zaprzyjaznienie sie z psem jak rowniez prawie zerowe szanse na zaginiecie. Ale poczekajmy na wypowiedzi tych dwoch dam.

Link to comment
Share on other sites

[B][COLOR=darkred]Jest u wetki kotka czarno- biała, wysterylizowana, z tym ,że jest nieufna. Gdyby się ją przytrzymało w jednym zamknietym miejscu, podczas karmienia głaskało, brało na ręce, to ona napewno by się przyzwyczaiła i do czlowieka i do miejsca.[/COLOR][/B]
[B][COLOR=#8b0000]A co do kociąt to ja mam dwie kotki i dwa kocury, kocury czarne, kotka jedna biało czarna, a druga cała czarna. [/COLOR][/B]
[B][COLOR=#8b0000]Więc decyzja należy do przyszłej włascicielki kota. :p[/COLOR][/B]

Link to comment
Share on other sites

Gdyby dziewczyna chciała kotkę malutką to nie macie nic przeciwko temu żeby docelowo był to domek gdzie będzie mogła wychodzić na dwór?

I jeszcze jedno pytanie - ona zanim by pojechała to przez chwilę będzie w mieszkaniu gdzie jest inna kotka. Można tak? Czy trzeba je od siebie odizolować czy mogłaby się poznać z tą dorosłą?
Hmm a jeśli mały kotek to nie lepiej dwa maluchy? Słyszałam że kłopotów tyle samo a radości z ich podpatrywania dwa razy więcej - a i kotki w duecie lepiej się mają?
Wyślę Wasze informacje i czekam na odpowiedź dziewczątek :-).

Link to comment
Share on other sites

[B][SIZE=3][COLOR=darkred]No ja bym się cieszyła gdyby to był kot wychodzacy, zresztą u mnie też całymi dniami są na ogródku a na noc wchodza do domu. Nie ma żadnego problemu gdyby kociak miał kontkat z dorosłym kotem, ja oprócz tymczasów mam dwa dorosłe swoje i fajnie się dogadują. A co do tego, że miałyby iść dwa koty z moich tymczasów to jeszcze lepsza wiadomość bo one się znają, lubią, bawią razem, nie bedzie im smutno. Kotki mam bardzo ładne bo jedna ma posture kota siamskiego - taka jest wydłużona, ma bardzo długi ogon i nóżki, a druga jest bialo czarna - białe łapki i brzuszek i kawałek pyszczka a reszta cała czarna. Koty są odrobaczone i odpchlone, załatwiają sie do kuwety. Także polecam!![/COLOR][/SIZE][/B]

Link to comment
Share on other sites

Śliczna - mam już odpowiedź od koleżanki - zdecydowała się na dziką 2 letnią, łowną kotkę. Maluszka bardzo chętnie by przygarnęła ale bywa, że przez weekend nie ma jej w domu i bardzo jej by było żal.
Dziękuje za pokazanie maluszków i ma nadzieje, że szybko znajdą domki. Ja też - aż dziw, że chłopczyk oddał tę kitkę :-)

Link to comment
Share on other sites

Czy to ta kotka?

[QUOTE][B][COLOR=darkred]Czarno - biała kotka, wysterylizowana przez fundacje, ma ok. rok. Jest lekkim dzikuskiem, ale można ją ładnie przyzwyczaić do człowkieka, przy jedzeniu da się pogłaskać, troche nieufna, ale jest z nią coraz lepiej.[/COLOR][/B]

[IMG]http://img247.imageshack.us/img247/4107/kotka1kb6.jpg[/IMG]


[IMG]http://img168.imageshack.us/img168/2873/kotka2yi6.jpg[/IMG][/QUOTE]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Ulaa']Yorija super :multi: Tej kotki chyba nikt inny by nie wziął, już długo czeka... Ludzie wolą kociątka...
Czekamy na fotki z nowego domu :)[/quote]

Tak też mi missieek mówiła - takie dzikuski mają małe szanse. Skontaktowałam babeczki ze soba i mam nadzieje że dalej potoczy się szczęśliwie historia :-)

Link to comment
Share on other sites

[B][SIZE=3][COLOR=darkred]Tak, Ulkaa to ta kotka, tylko teraz wyglada jakoś ładniej ;) Bardzo słuszna decyzja :loveu:[/COLOR][/SIZE][/B]
[B][SIZE=3][COLOR=#8b0000]No to jak się dogramy??? [/COLOR][/SIZE][/B]
[B][SIZE=3][/SIZE][/B]
[B][SIZE=3][/SIZE][/B]

Link to comment
Share on other sites

[B][SIZE=3][COLOR=darkred]Tak Hanku dzwoniła ta kobieta, mieszka w Trzebini w bloku, wyraziła zgode na strylke badz kastracje. Ma do mnie dzwonic jeszcze jak załatwi transport do Libiaza.[/COLOR][/SIZE][/B]
[B][SIZE=3][COLOR=#8b0000]Dzieki ;)[/COLOR][/SIZE][/B]

Link to comment
Share on other sites

A szkoda, bo dobry domek się marnuje...
Domek ten chciałby przygarnąć 2 kotki, więc obydwa miejsca są wolne. To mają być kotki najbardziej poszkodowane: bez łapki, okaleczone lub z defektem, ale koniecznie zgadzające się ze starym niedołężnym już kotem.

Link to comment
Share on other sites

Guest
This topic is now closed to further replies.
×
×
  • Create New...