Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Lulka1, zaraz jedziemy z Leyla po Kaję, w związku z tym proszę o zrobienie przelewu na konto, które podam na PW.
Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie, a wieczorem postaram się wrzucić foty Kai z nowego (Tymczasowego) Domku ;)

  • Replies 949
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

Niuni&pupi nie pisze bo pewnie zasnęły po przeżytych emocjach;) To była miłość od pierwszego spojżenia....nooo dobra..może od trzeciego:razz: Bo nasza Kajeczka nie chciała wyjść z boksu ze strachu:placz: kuliła się jak kłębuszek . Gdy weszła do samochodu, zaczęła jażyć ,że coś się tu robi fajniej:razz: a gdy ruszyłyśmy zaczęła szaleć i skomleć ,wariować:evil_lol: Spojżała na Niuni&pupi i dostała olśnienia " Ja ją kocham " pomyślała i nie zdejmowała z jej kolan łapki:loveu:. Kaja jest przeurocza, ale też jest grubasem:crazyeye: będzie sie musiała odchudzić;) W każdym razie..Kaja śpi dziś w domu.

Posted

Witam. Piszę dopiero teraz, bo mam chwilę spokoju, psy wyprowadzone TZ śpi, a mama w kuchni zajęta ;)
Kaja jak juz napisała leyla jest totalnie we mnie zakochana, chodzi za mną krok w krok, a w nocy ni odeszła na krok od łóżka, do którego pewnie gdyby nie tłusty zadek sama by się władowała. Dziwnie tylko patrzyła na TZa jak się chciał do mnie przytulic :lol:
Ogólnie z psami się dogadała, kota chyba jeszcze nie zauważyła, tak samo jak i prosiaka.
Jest grzeczna, rano tylko pęcherzyk nie wytrzymał i był mały potop w przedpokoju, ale koopa juz na dworze.
Biedna Kaja telepie się na chudych nóżkach ledwo, ledwo,po domu to stara się wogóle zadka nie podnosić tylko sówa nim po ziemi jak paralityk. Boi się schodów. Zejść zejdzie, ale z wchodzeniem jest masakra bo się boi, no i sadło jej ciąży.
Trochę jestm zła, bo niestety Kaja jest bardzo niedołężna, bardziej niz zostało to na wątku powiedziane, ponadto ma całkiem sporą przepuklinę na brzuszku, która pewnie będzie do operacyjnego usunięcia, ale to to po wizycie u weta.
Kaja narazie nie przejawia agresji, dwa razy pupisiowi zęby pokazała, ale poza tym ok. Dała się TZowi pomiziać i jakoś się go nie bała.
Mam nadzieję, ze Kajunia szybko zrzuci sadełko, bo obecnie jest to obraz nędzy i rozpaczy.
zraz jakieś zdjęcia wrzucę, a potem biorę się za ponowne kąpanie Kai, bo smrodek się trzyma ;)

Posted

[url]http://img4.imageshack.us/img4/5324/p080509163501.jpg[/url]
[url]http://img12.imageshack.us/img12/6132/p080509163502.jpg[/url]
[url]http://img19.imageshack.us/img19/218/p090509102901.jpg[/url]
[url]http://img4.imageshack.us/img4/259/p0905091030.jpg[/url][IMG]http://img4.imageshack.us/gal.php?g=p080509163501.jpg[/IMG]

Posted

Witam ponownie.
Kaja powoli się aklimatyzuje w nowym otoczeniu. Poza kilkoma małymi "wypadkami" w domu Kaja jest grzeczna i w domu nie sprawia problemów.
Gorzej przy wychodzeniu... schody wewnątrz budynku są dla niej przerażające. Z TZem sprawdziliśmy i Kaja na zewnatrz schodów się nie boi i nawet daje radę wchodzić i schodzić, ale w środku masakra.
Przyznam że jest to bardzo duże utrudnienie dla mnie, bo juz jednego psa do oszenia po schodach mam, więc drugi to lekkie przegięcie :shake: może ktoś ma jakiś pomysł jak kaję do schodów wewnątrz budynku przekonać?

Dziś byłysmy na zakupach, Kaja ma swoje szelki, smycz i dietetyczne jedzonko;)
Obecnie jestem zabiegana, psy siedza z mamą, a ja nie mam czasu się po głowie podrapać, więc proszę o wyrozumiałość i nie szturmowanie mnie o ciągłe informacje..

Wrzucam nowe zdjęcia Kai;)

[url]http://img25.imageshack.us/img25/218/p090509102901.jpg[/url]
[url]http://img8.imageshack.us/img8/1555/p0905091446.jpg[/url]
[url]http://img8.imageshack.us/img8/3576/p100509143903.jpg[/url]
[url]http://img14.imageshack.us/img14/9682/p1005091714.jpg[/url]

Posted

kurcze może jest poprostu za gruba i boi się że spadnie ze schodów... ale wsumie skoro na zewnątrz schodzi to hmmm sama nie wiem.

Widać że czuje się juz bezpieczna, leży brzuchem do góry a tak spią psiaki które czują sie bezpieczne. Dziekujęmy Niuni&Pupi. Napisz cos o niej, to może zacznę robić ogłoszenia... no chyba że mam jeszcze poczekac :loveu:

Posted

Powiem tak, Kaja obecnie wymaga raczej doświadczonego opiekuna i cierpliwego zarazem. Na chwilę obecną na spacery wychodzi tylko ze mną, wczoraj jak mama próbowała z nią wyjść, to Kaja na chodniku zaparła się łapkami, wywinęła z szelek i położyła, i nie chciała wstać.... Także trzeba ją przyzwyczaić do wychodzenia z różnymi ludźmi.
Jeśli chodzi o schody, to powoli się przełamuje, ale też jeszcze trzeba nad tym pracować.
Wet. powiedział, że efekty odchudzania będę widoczne najwczesniej za 5-6 tygodni. Kazał podawać tylko i wyłącznie dietetyczną karmę i nic poza tym!
W wolnej chwili chwili podjadę z Kajunią na EKG serca, bo biorąc pod uwagę jak szybko się męczy, to wydaje się konieczne.

[B]iwona213[/B] - co ja mogę napisać? Na razie moim zdaniem pies nie nadaje się do adopcji. Kaja jest cudna, ale biorąc pod uwagę przerażenie TZa pojawieniem się kolejnego psa w moim zyciu, to nie wiem jak będzie z zostaniem Kai u mnie na stałe. Co prawda w weekend chodził z nami na spacerki i mizia Kaję z takim samym zaangazowaniem jak Niunię i Pupisia ;) to widzę lekką dezorientację na jego twarzy :shake:
Narazie Kaję trzeba doprowadzić do ładu! Pyszczek ma słodki i śliczny, z korpusikiem gorzej :shake:
Poza tym jak juz pisałam Kaja w domu większość czasu śpi zmęczona spacerkami :lol:

dorzucam linki do zdjęć:
[url]http://img10.imageshack.us/img10/3918/p0905091447.jpg[/url]
[url]http://img16.imageshack.us/img16/2373/p100509143901.jpg[/url]
[url]http://img15.imageshack.us/img15/9777/p100509201401.jpg[/url]
[url]http://img14.imageshack.us/img14/9515/p100509143902.jpg[/url]
[url]http://img11.imageshack.us/img11/9352/p090509144602.jpg[/url]


Ps. Widzę że odkąd Kaja u mnie to cisza na wątku taka, jak by wszyscy pouciekali...

Posted

[


Ps. Widzę że odkąd Kaja u mnie to cisza na wątku taka, jak by wszyscy pouciekali...[/quote]


Zawsze tego się obawiam - emocje opadaja i ciotki odlatują.

Posted

Ja zaglądam codziennie, kibicuję Kai i nawet czekam na okazję, żeby ją poznać :evil_lol: Ale niestety z przyczyn niezależnych nie mogę teraz zadeklarować wsparcia finansowego.

Posted

poprostu wszystkim spadła cegła z serca:loveu: Kajka bezpieczna ....ale zaglądamy przecież. Niuni&Pupi z wrażenia kurtkę zostawiła u mnie w aucie, he he będę miała pretekst żeby wyjść z nimi na spacer:loveu::loveu:

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...