paulisia111 Posted April 12, 2008 Posted April 12, 2008 Witam! Jestem włascicielka trzyletniego owczarka niemieckiego (Setha), który od ok pół roku zaczyna na mnie powarkiwac. Mieszkam razem z chłopakiem i to on jest w Setha pojęciu jego panem. Ja zajmuje drugie miejsce ale od pewnego czasu mam werażenie, że Seth chciałby mnie zdegradować. W jego życiu tez pojawiają się czasem dwie inne osoby, jednak one nigdy go nie wychowywały (jedynie rozpieszczały) i nigdy nie zetknęły się z taką reakcją psa. Moje obawy budzi charakter sytuacji, w których ma to miejsce. Najczęściej wyglada to tak, że przychodzi do mnie kładzie mi głowe na kolana a kiedy go dotknę kładzie uszy, zaczyna chodzić w kółko i warczy. Czasem się bawimy i kiedy odezwe sie do niego pieszczotliwym głosem zabawa się konczy, pies kładzie uszy itd.. coraz częściej zaczyna manifestowac swoje niezadowolenie warczeniem również w sytuacjach, na które nie ma ochoty, np. badawczego oglądania brzucha czy innych części ciała. Bardzo prosze o pomoc! nie wiem gdzie tkwi błąd i jak temu zaradzić a boje się, że będzie tylko gorzej. Pozdrawiam Quote
WŁADCZYNI Posted April 12, 2008 Posted April 12, 2008 Dobry trener/szkoleniowiec. Przez internet nie leczy się agresji. Na razie olej psa żeby go nie prowokować i skontaktuj się z kimś kto psa zobaczy, oceni Wasze kontakty i pomoże coś z tym zrobić. Quote
prittstick08 Posted April 12, 2008 Posted April 12, 2008 tak, to jest jedyny sposób, bo widac, ze to bardzo złożony problem. Nie pasuje mi tylko to, ze jak mowisz do psa pieszczotliwym glosem lub go głaszczesz, to prezentje takie zachowanie. To jest dziwne i przez taki krotki opis sytuacji, bez obojrzenia tego na miejscu, nie da sie temu zaradzic. Tylko nie idz do "psiego psychologa":D z tvp. Poczytaj tu troche o skzoleniowcach, poszukaj, na pewno cos znajdziesz. A najlepiej załóż oddzielny temat z prosba o polecenie dobrego skzoleniowca z twojej okolicy/miasta. Quote
Cekinka13* Posted April 13, 2008 Posted April 13, 2008 Jeśli jest to duży owczrek, to może być niebezpieczny, najlepiej nie 'leczyć tego' na własną rękę, potrzeba jakiegoś dobrego behawiorysty. Do tego czasu najlepiej w niektórych sytuacjach zakładać mu kaganiec, bo wiadomo... jeżeli chce zostać pogłaskany lub przynasi np. piłeczkę , żeby mu ją rzucić, nie zwracać na niego uwagi, nawet wzrokiem. Trzeba jeść jako pierwszy, przechodzi przez drzwi również jako pierwszy... jeżeli chce zaatakować, nie można się na niego patrzeć, po prostu udawać, że się go nie widzi, że jest się czymś zupełnie innym zajętym, jakby nigdy nic.... Ale, tak jak napisała Władczyni, przez internet nie leczy się psów. Quote
WŁADCZYNI Posted April 13, 2008 Posted April 13, 2008 moim zdaniem TD nie jest na to rozwiązaniem. Pies warczy kiedy głaszcze go po głowie, obmacuje itd może nie czuje się pewnie, może jest chory? Czemu wszędzie szukacie objawów dominacji? Naprawdę psy mają ciekawsze zajęcia niż knucie jak przejąć władzę nad światem:roll: Kaganiec nie jest rozwiązaniem - nim też można zrobić krzywdę, a jeśli pies nie jest do niego przyzwyczajony lepiej odpuścić. Jak najszybciej do dobrego, sensownego szkoleniowca. Quote
prittstick08 Posted April 13, 2008 Posted April 13, 2008 [quote name='Cekinka13*']J Trzeba jeść jako pierwszy, przechodzi przez drzwi również jako pierwszy... .[/quote] Czemu ma to sluzyc??? Quote
Visenna Posted April 13, 2008 Posted April 13, 2008 [QUOTE]Cytat:Napisał Cekinka13* J Trzeba jeść jako pierwszy, przechodzi przez drzwi również jako pierwszy... . Czemu ma to sluzyc???Czemu ma to sluzyc???[/QUOTE] Własnie? Moje psy przechodzą przez drzwi zawsze pierwsze, jedzą też pierwsze bo unikam dzieki temu pomrukiwań na mój talerz ;), a nigdy nie próbowały dominować? Quote
prittstick08 Posted April 13, 2008 Posted April 13, 2008 ja wiem czemu ma to słuzyc:evil_lol: I to nie jest smieszne. Najbardziej rozbrajają mnie takie porady. Kiedys jak jeszcze malutko wiedziałam, a właściwie nic, napisałam do jednej szkoły dla psów (nazwy nie podam z uprzejmosci i nie orbienia antyreklamy, ewentualnie na priv w ramach ostrzezenia). Odpisali mi, nie pamietamco dokładnie związku z wychowaniem (rzeczy dotyczyła aportowania). Dodatkowo dostałam załącznik z dokumentem word. Były tam własnie takie smaczki jak "nie dajcie przechytrzyc sie psu- on chce was zdominowac". "na kazdym kroku pamietajcie o tych zasadach". o Zasady takie jak: - zawsze przechodz pierwszy przed psem przez drzwi - zawsze jedz pierwszy i najlepsze (tylko te 3 pamietam) - zawsze jak twoj pies kladzie Ci glowe na kolanach jest to proba dominacji. Musisz zawsze w takiej sytuacji polozyc psu reke na karku, zeby go zdominowac. Powiedzialam o tym mamie, kora puknela sie w czolo i powiedziala, ze jestem nienormalna. Probowalam przez chwile trzeciej porady, ale pies patrzyl sie na mnie glupio tylko. Az zal mi sciska nie powiem co, jak mysle jaka bylam kiedys glupia. Dlatego tez napisalam, zeby zalozycel/ka tematu zapytal tu o dobrego szkoleniowca w jego okolicy. Takie kwiatki sie zdazaja i to w znanych warszawskich szkolach. pozdrawiam:) Quote
prittstick08 Posted April 13, 2008 Posted April 13, 2008 *najbardziej bawią mnie - co za głupi błąd:evil_lol: Quote
14ruda Posted April 13, 2008 Posted April 13, 2008 Szkoda,że tak późno zaczęłas szukać pomocy.Pół roku to bardzo długo.A jak zaczęło sie to powarkiwanie?Tak nagle?W jakiej sytuacji?Co wtedy zrobiłaś? Może nieświadomie zrobiłaś psu coś czego nie lubi,czego sie przestraszył,może powtarzasz nieświadomie te zachowania,może jest to jakiś przedmiot?Pies wysyłał sygnały uspokajające,których nie zauważałaś ,wiec posunął sie do ostrzeżenia. Możliwości jest bardzo wiele,łącznie z tą,że pies jest chory. Musi Was zobaczyć dobry szkoleniowiec,całą tą sytuacje,zachowanie Twoje i psa.Wtedy będzie w stanie coś poradzić. Quote
Cekinka13* Posted April 14, 2008 Posted April 14, 2008 Ale że co? Że to nieprawda? Moim zdaniem prawda, sama w ten sposób pomogłam koleżance zdominować jej psa. Quote
Guest Mrzewinska Posted April 14, 2008 Posted April 14, 2008 A czego do tej pory 3-letni pies zostal nauczony, jakie szkolenie przeszedl razem z wlascicielka? Klucz do bezkonfiktowego podporzadkowania psa jest we wspolnej, nagradzanej przez przewodnika pracy, a nie w kolejnosci przechodzenia przez drzwi. Owczarek niemiecki, jak kazdy pies z grup ras scisle wspolpracujacych z czlowiekiem, musi miec wiele do roboty, na co dzien. Samo uczucie, wyprowadzanie tylko dla fizjologii i pelna miska to o wiele za malo. Kazdy pies dla rownowagi psychicznej powinien miec jakies zajecie zgodne z predyspozycjami rasy i wlasnymi, ale "bezrobotny" samiec owczarek to absolutnie pewne klopoty predzej czy pozniej. Trzy godziny nagradzanego treningu dziennie i po problemie. Zofia Quote
14ruda Posted April 14, 2008 Posted April 14, 2008 [quote name='Cekinka13*']Ale że co? Że to nieprawda? Moim zdaniem prawda, sama w ten sposób pomogłam koleżance zdominować jej psa.[/QUOTE] Jeśli pies ma zaspokojone potrzeby zgodnie z predyspozycjami rasy to nie trzeba go "dominować".Psu i tak bez różnicy czy je po nas czy przed nami,czy przechodzi w drzwiach pierwszy czy nie.Nie jesteśmy dzikim stadem i jednym gatunkiem.jeśli pies od szczenięcia jest odpowiednio wychowywany żyje w harmonii z ludzką rodziną. Jeśli nigdy nikt mu nie nakreślił zasad jakie obowiązują we współżyciu z ludzkim stadem,jakich granic przekroczyć nie wolno,a jakie zachowania są pożądane i nagradzane to pies sam sie nie wychowa. Quote
WŁADCZYNI Posted April 14, 2008 Posted April 14, 2008 [QUOTE]Ale że co? Że to nieprawda? Moim zdaniem prawda, sama w ten sposób pomogłam koleżance zdominować jej psa.[/QUOTE] i teraz to kolezanka jako alfa znaczy teren poprawiając po psie jako że on jest niżej i to ona kryje wszystkie okoliczne suczki?:evil_lol: Pies NIE JEST wilkiem. Quote
Cekinka13* Posted April 14, 2008 Posted April 14, 2008 Wiesz... chyba mnie przekonałaś.... :eviltong::eviltong: Quote
prittstick08 Posted April 14, 2008 Posted April 14, 2008 Mam nadzieje, że koleżanka nie wskakiwała na psa udając kopylacyjne ruchy:evil_lol: Dla mnie takie fizyczne ponizanie psa jest po prostu "niskie". Są inne metody na zdobycie uznania przeowdnika. Zdaje się, że psy (nie wilki) w swoim stadzie tez nie uciekaja sie do takich metod, a jezeli to robią to są po prostu na nizszym poziomie. Allfa jest inteligentny, pilnuje, korzysta i opruje zasobami, trzyma stado w kupie, jest władcą dobrym i sprawiedliwym. A nie niskim uposledzonym psychicznie samcem (samica) ktory ucieka sie do fizycznej przymocy, zeby zdobyc wladze. Co do owczarka niemickiego moge tylko "przykalskac" Pani Mrzewińskiej. Owczarek niemiecki bez zadnej "pracy" to zawsze bedzie pies problematyczny. Quote
Bzikowa Posted April 14, 2008 Posted April 14, 2008 [quote name='Cekinka13*']Ale że co? Że to nieprawda? Moim zdaniem prawda, sama w ten sposób pomogłam koleżance zdominować jej psa.[/quote] Psa się nie dominuje tylko jest się dla niego przewodnikiem, z psem się współpracuje. Bez tego pies nie pojmie kogo powinien się słuchać i nie będzie uznawał autorytetu pana. Zwłaszcza taki pies jak ONek który potrzebuje dużo zajęcia bo to pies pracujący. Quote
Natussiaa Posted April 19, 2008 Posted April 19, 2008 Proszę odpisz na te pytania: Jaka jest jego codzienna aktywnośc zajęcia i cwiczenia? Poziom wyszkolenia? Czy ma jakąś dietę? Jaki jest jego sposób karmienia? Dostęp do zabawek? Z tego co napisałaś pies przejawia agresję wyłącznie do Ciebie.. Jest to agresja dominacyjna inaczej syndrom małego japiszona.... Jeżeli Twój pies ma mało ruchu może to byc jedną z przyczyn. Z pewnością reaguje na komendy kiedy mu się chce.. Z punktu widzenia Twojeo psa Twój chłopak na pewno jest numerem jeden,pies numerem dwa a Ty niestety na szarym końcu.Trzeba to zmienic. Nie powinniście się nad psem specjalnie litowac.Wytłumaczenie dominującemu psu że następuje zmiana ról wcale nie jest łatwe.. Na początek najlepiej będzie jeżeli razem z chłopakiem zaczniecie od dziennych krótkich 10 minutowych treningów składających się z komend siad,chodz,za poprawne wykonanie każdej z nich trzeba go nagrodzic. Każdą komende można wydac tylko raz.Niepoprawne wykonanie należy zignorowac.Początkowo powinien to wykonywac Twój chłopak ale stopniowo powinno się to zmieniac. Należy unikac konfrontacji z psem np. gdy wejdziesz do pokoju a akurat pies będzie warczał i pilnował miski musisz to zignorowac i udawac że jesteś czymś bardzo zajęta np. szukaniem jakiejś rzeczy.Pod żadnym pozorem nie powinnaś nic mówic do psa ani się na niego patrzec. Powoli zacznie to rozładowywac napięcie u psa a na dłuższą mete prowadzic do wyeliminowania reakcji agresywnych. Jeżeli pies najpierw każe się bawic i głaskac a potem sobie odchodzi jakby nigdy nic lub warczy należy zabrac mu wszystkie zabawki i pozwalac na zabawę tylko jedną, wtedy kiedy pies poprawnie wykona komendę.Te zabawki które wywołały szczególną agresję lub budziły szczególnie duże emocje należy pozbyc się na stałe.Powinno to wyglądac tak wołacie psa do siebie każecie mu wykonac komende i dopiero potem pozwalacie mu na zabawe.Wy rownież decydujecie o końcu zabawy słowem starczy albo dosc. Brutalne zabawy,przepychani,zapasy i przeciąganie liny są na zawsze skreślone z listy. Również powinien zapracowac na każdy posiłek zanim dostanie miske powinien wykonac jakąś prostą komende siad itp.Jednak kiedy miska stanie już przed psem należy mu pozwolic spokojnie zjesc,jeżeli w misce cos zostanie należy podniesc ją z podłogi kiedy pies wyjdzie z pomieszczenia. Koniec z darmowymi przekąskami. Jeżeli piesnie wykona komend może zapomniec o posiłku.Z pewnościa wpadniesz w przerażenie słysząc tę ostatnią poradę zdaje Ci się że pies nie przeżyje bez 2-3 posiłków jednak utrata posiłku w przypadku Setha nauczy go że to Ty i twój chłopak rządzą najcenniejszym z dóbr jakim jest jedzenie i w każdej chili mogą okazac mu przewagę.Jeśli będzie na tyle nierozważny aby nie wykonac żadnego polecenia to odrobiną wiktoriańskiego podejścia do całego zagadnienia pomoże jeżeli pragniesz odzyskac kontrolę nad psem. Początkowo nich Twój chłopak jako jedyny autorytet psa wydaje psu posiłki,Ty możesz się w to dopiero włączyc gdy podstawowe reguły zostaną już wprowadzone.Na początek Stech powinien miec więcej czasu na wykonanie poleceń ale stopniowo to zmniejszac do 3,2 sekund a następnie do jednej sekundy pod koniec należy żadac natychmiastowego wykonania. Wymaganie natychmiastowego wykonywania poleceń w porze posiłku jaki i w porze zabaw doskonale potęguje na szacunkui posłuszeństwu w opornym psie.Niezasłużone pieszczoty i głaskanie psa mogą zrujnowac autorytet właściciela co więcej głaskane psy mają znacznie mniej ochoty na wykonywanie poleceń. Musisz uniemożliwic Sethowi układanie się na kanapach to umożliwia mu patrzenie na wszystkich z góry dominat przejawia wtedy większą skłonnośc do agresji.Nie można również leżec na podłodze i bawic się w ten sposób z psem.Jeżeli jednak pies nie słucha i nie ma zamiaru zejsc z kanapy na początek należy mu wydac komendę zejdź wypowiedzianą z naciskiem ale bez krzyku,jeżeli pies przypadkiem zeskoczy należy go nagrodzic.Jeżeli jednak pies nie zeskoczy należy watac i przywołac go do siebie i zaproponowac nie planowany spacer lun zabawę z psem.Zawsze po wykonanej komendzie trzeba powiedziec np. Seth chodź a następnie: dobry pies.Smakołyki nie zawsze wystarczają.Jeżeli jednak nic nie powstrzyma psa od zejscia z kanapy należy spowodowac aby to miejsce w przyszłości było niedostępne można np. użyc odstraszacza np. pułapki na myszy ułożona na ulubionym miejscu psa działa zniechęcająco bez względu na to czy jesteście w domu czy nie pies musi się tylko przekonac że ulubione miejsce wcale nie jest takie miłe i wygodne na jakie mu się wydawało.Taką pułapkę można przykryc sztywnym i szeleszczącym papierem,wskakując pies uruchamia pułapkę ,która ze zgrzytem i szelestem zamyka się na kawałku papieru a zaskoczony pies opuszcza czym prędzej to miejsce.Dobrze by było aby Seth chodził dziennie chocby na 20 minutowe intensywne spacery chociaż to i tak minimum w przypadku owczarka niemieckiego. Dobrym rozwiązaniem byłaby również dieta niskobiałkowa Powtarzam pieszczoty itp to wyłącznie nagroda pies bez podstawy nie powinnien byc głaskany itp. jest najczęstszy błąd popełniany. Quote
prittstick08 Posted April 19, 2008 Posted April 19, 2008 chyba watek jest zamkniety, na szczescie załozycielka tematu, załyzla inny watek o tym ze szuka dobrego szkoleniowca w swojej okolicy. Z czego bardzo sie ciesze i zycze sukcesów w pracy z psem:) Quote
WŁADCZYNI Posted April 19, 2008 Posted April 19, 2008 [QUOTE]Z tego co napisałaś pies przejawia agresję wyłącznie do Ciebie.. Jest to agresja dominacyjna inaczej syndrom małego japiszona....[/QUOTE] Taaaa diagnoza przez inernet. Nie da się ocenić psa przez net, nie da się leczyć i wychowywać przez net. Do lekarza też nie idziesz tylko wysyłasz mu mejla? pies nie chce zejść a ja mam za to zaproponować spacer? Mam nagrodzić spacerem niesubordynacje? Dominacja - teoria wysnuta na podstawie obserwacji wilków, przypomnę że pies NIE jest wilkiem. Więc ma zupełnie inne zachowania. W tym nie tworzy ściśle wilczych stad ani z innymi psami, ani z ludźmi. To tak jak ja bym tworzyła stado z małpami bo to w sumie blisko spokrewnione zwierzaki z ludźmi. Powiedz mi dlaczego mój pies nie zagryzł mnie jeszcze a: wychodzi pierwsza, ma stały dostęp do zabawek, do jedzenia też często, po za tym czasem jemy z jednego talerza, podaje jedzenie z ust, bawimy się w zapasy, w przeciąganie, miziamy się ile chcemy, śpi ze mną w łóżku, ma stały dostęp do łóżka, opiera o mnie łapy, dostaje smakole czasem za nic jak np. wrzucam nowe ciacha do pudełka etc dodam że jest w typie terriera żeby nie było że piesek mało charakterny.:cool3: Quote
Natussiaa Posted April 19, 2008 Posted April 19, 2008 [quote name='WŁADCZYNI']Taaaa diagnoza przez inernet. Nie da się ocenić psa przez net, nie da się leczyć i wychowywać przez net. Do lekarza też nie idziesz tylko wysyłasz mu mejla?[/quote] Jeżeli osoba szuka pomocy przez internet zawsze warto pomóc.Chociaż pare wskazówek może się przydac. [quote name='WŁADCZYNI']pies nie chce zejść a ja mam za to zaproponować spacer? Mam nagrodzić spacerem niesubordynacje? [/quote] To była tylko propozycja.Z pewnością lepsza od spychania psa siłą,wtedy nie wiadomo co by z tego wyszło.. [quote name='WŁADCZYNI'] Dominacja - teoria wysnuta na podstawie obserwacji wilków, przypomnę że pies NIE jest wilkiem. Więc ma zupełnie inne zachowania. W tym nie tworzy ściśle wilczych stad ani z innymi psami, ani z ludźmi. To tak jak ja bym tworzyła stado z małpami bo to w sumie blisko spokrewnione zwierzaki z ludźmi.[/quote] Wskazówki które napisałam były przeprowadzane na rottweilerze nie wilku i w 80% był to sukces. [quote name='WŁADCZYNI'] Powiedz mi dlaczego mój pies nie zagryzł mnie jeszcze a: wychodzi pierwsza[/quote] Przykro mi tym pytaniem nie do mnie,nic o wychodzeniu nie pisałam. [quote name='WŁADCZYNI'] Ma stały dostęp do zabawek, do jedzenia też często, po za tym czasem jemy z jednego talerza, podaje jedzenie z ust, bawimy się w zapasy, w przeciąganie, miziamy się ile chcemy, śpi ze mną w łóżku, ma stały dostęp do łóżka, opiera o mnie łapy, dostaje smakole czasem za nic jak np. wrzucam nowe ciacha do pudełka etc dodam że jest w typie terriera żeby nie było że piesek mało charakterny.:cool3:[/quote] Wątek był założony z myślą o owczarku który próbuje dominowac nad właścicielką.Z tą właśnie myślą odpowiadałam. Myślałam nad owczarkiem-dominatem a nie nad terrierem-przyjacielem. Pozdrawiam Natalia;) Quote
prittstick08 Posted April 19, 2008 Posted April 19, 2008 Ja mysle, ze to nie chodzi o to ,ze on chce zdominowac właścicielke- ona to tak ujęła. On po prostu zyje jak mu wygodniej. Spojrzcie na to tak. Analogicznie do ludzi: mam ciocie ktora ze mna mieszka, daje mi cukieraski za nic, nie kaze sie uczyc- nie musisz kochana chodzic na wykłady jak ci sie nie chce, nie kaze robic nic obok siebie, tylko mnie przytula i głaszcze po główce, kupuje łakocie za opie****nie sie, fajne ciuchy, daje pieniadze na wypady ze znajomymi, tak za to po prostu ze mam ladna buzie. A druga osoba to profesor- szanowany człowiek, ktory przekazuje mi w sposob ciekawy i nieprzymusowy wiedze, wymaga ode mnie myslenia, uzywania w zyciu inteligencji, wymaga uczenia sie, a za to daje mi swoj szacunek, dobry stopien w indeksie, nie zjezdzanie mnie przy kazdej okazji, czesto dobre słowo, za jakas odkrywcza myśl. Pytanie: kogo bede bardziej szanowała? Ciotuni nie raz powiem "spier*****" jak kaze mi po sobie pozmywac, wyrwe od niej kase i wyjde ze znajomymi, to do profesora bede miala szacunek- prawdziwy. I nie chodzi o to, ze on jest mezczyzna a ona kobieta. Oczywiscie psy to nie ludzie, ale jest to subtelna analogia. Pies tej Pani, nie chce jej zdominowac, zauwazyl tylko, ze ona nic od niego nie wymaga, wszystko ma za darmo, nie ma regół, pracy, wysiłku umysłowego. To na pewno w jakis sposob zapewnił mu chłopak tej dziewczyny. I to do niego ma szacunek, ale dobry szacunek, nieopraty na strachu, tylko taki prawdziwy. Według mnie o to własnie chodzi. I nic nie pomoze, ze dziwczyna go 'zdominuje' tak jak ciotunia miała by mnie zlac za brzydkie słowo. dziewczyna musi sobie z psem poukładac stosunki na nowo, wymagac od niego czegos i w tym pomoze jej dobry skzoleniowiec, ktory sprawe dokłądnie "zbada". Bo pies juz troche ma i problem pewnie jest juz tak głeboko zakorzeniony, ze pies prezentuje takie a nie inne zachowania. A owczarki to bardzo inteligentne bestie:) Quote
prittstick08 Posted April 19, 2008 Posted April 19, 2008 oczywiscie sytuacja z ciocia jest wymyslona:D Quote
WŁADCZYNI Posted April 19, 2008 Posted April 19, 2008 [QUOTE]Chociaż pare wskazówek może się przydac.[/QUOTE] ale raczej nie tych z TD - jak dla mnie to tylko jątrzenie, w końcu pies nie wytrzyma i dziabnie. Po za tym co to za autorytet który narzuca swoją władzę, to pies musi nas uznać za wartych zainteresowania. [QUOTE]To była tylko propozycja.Z pewnością lepsza od spychania psa siłą,wtedy nie wiadomo co by z tego wyszło..[/QUOTE] ale spacer to nagroda, pies niesłucha a ja mam nagrodzić? :crazyeye: Mam wzmocnić zachowanie niepożądane, zamiast wygasić? [QUOTE]Wskazówki które napisałam były przeprowadzane na rottweilerze nie wilku i w 80% był to sukces.[/QUOTE] żeby dokonać eksperymentu grupa badawcza musi być większa, po za tym ok TD może być skuteczne, tak jak wpieprzenie psu smyczą w końcu złamie psa. Tylko czy nie ma lepszych i sympatyczniejszych metod? [QUOTE]Myślałam nad owczarkiem-dominatem a nie nad terrierem-przyjacielem.[/QUOTE] skąd wiesz że ten owczarek jest dominantem, a moja suka przyjacielem:lol: Su nie jest psem uległym, ani ciapowatym, ani przyjacielskim zwierzątkiem. Mój pies pracuje dla mnie i dostaje za to wynagrodzenie, więc chce to robić, nawet jeśli jest to wyplucie zagryzanego właśnie psa. Dla mnie po prostu pies ma za mało pracy, za mało wymagań, za mało granic. I nie wyprostuje się tego pokazywaniem kto tu jest alfą i może kryć wszystkie suki w okolicy tylko ciężką pracą. Quote
14ruda Posted April 19, 2008 Posted April 19, 2008 [quote name='WŁADCZYNI'] Dla mnie po prostu pies ma za mało pracy, za mało wymagań, za mało granic. I nie wyprostuje się tego pokazywaniem kto tu jest alfą i może kryć wszystkie suki w okolicy tylko ciężką pracą.[/QUOTE] DOKŁADNIE!pies jest po prostu niewychowany. A co do rad dawanych przez net:shake:.Jeśli okazałoby sie,że problem leży w chorej psychice i po takich radach doszłoby do nieszczęścia kto za to odpowie?W takich ciężkich przypadkach lepiej nie stawiać diagnozy wirtualnie. Psa musi zobaczyć dobry szkoleniowiec. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.