Jump to content
Dogomania

Śliczna jamniczka! Bercia ma dom w BB u Pani Ani!


SZPiLKA23

Recommended Posts

Taka dalsza historia Berci. Nadal z nami jest, zdjęcie ponizej, to ta w drugim tle. Jest naszą babcią, biedaczka ma problemy z poruszaniem się, tzn. nie wskakuje na tapczan i nie chodzi na długie spacery. Jest teraz przeurocza, nie atakuje już wcale, natomiast wyewoluowała w stronę wzbudzania litości. Została ulubionym psem wszystkich naszych gości. Czasami zadajemy pytanie naszym przyjaciołom czy zaadaptowaliby nasze psy gdybysmy zginęli w wypadku samochodowym? Wszyscy piszą się na Bercię w pierwszej kolejności (równiż ci których kiedyś ugryzła). Nawiasem mówiąc generalnie wszyscy chcą adoptować po naszej śmierci wszystkie nasze psy, co sprawia nam wielką satysfakcję, ale Bercia jest zawsze number 1. Strasznie ją kochamy i jednocześnie martwimy się, bo bardzo posuwa się w swojej niemocy. Nie bede pisał o szczegółach, ale planujemy zabierac ja do pracy, nie jest to dla nas zaden problem bo pracujemy u siebie. Piszę o tym wszystkim, aby z wdzięczności dla osób dzięki którym Bercia trafiła do nas, podziękowć i dodać sił dla ich wspaniałego zaangażowania. Jesteście Wielcy. Tak to sie przeistoczyła z wielkiego agresora w pacyfistę, to w równej części wasza i nasza zasługa..http://torebki-teczki.pl/bercia.jpg Kurcze, nie jest łatwo dodać zdjęcia w tym serwisie, a szkoda, ja nie potrafię, a ponadto się popłakałem ze szczęścia....... ufffffffffffff

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 385
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Biedna Amisia. Te psiaki po przejściach są masakrycznie biedne. Jednym łatwiej przychodzi socjalizacja innym gorzej. Bywa ze sie nie udaje. A wszystkiemu winien człowiek - niestety. Mam szczerą nadzieję, ze Amisi się powiedzie i uda się jak Prezesikowi, który bardzo ładnie "przeskoczył" etap socjalizacji. I z miauczącego, szczekającego jamniorka przerodził się we wspaniałego towarzysza nowej pani w domku stałym. AMISIU ŻYCZĘ CI ABY WSZYSTKO SIĘ UŁOŻYŁO.

i się ułożyło........

Link to comment
Share on other sites

A pomyśleć że nie proponowałam Mony, tylko inną suczke, właśnie dlatego że Mona była agresywna w stosunku do moich psów. (teraz żyje z nimi w świenej komitywie)
No nic, trzymam kciuki za Amisie. Może się jeszcze dziewczyna poprawi.

Link to comment
Share on other sites

rady behaviorysty są często naprawdę bardzo przydatne- ale musi zobaczyć psa w jego środowisku - na gębę ciężko dobrze pomóc w takim przypadku. Mowa ciała psa jest ważna i wierzę że uda się pomóc w tej sytuacji. Będzie dobrze !

Był ten Behawiorysta, wizyta zakończyła się tym, że Bercia rzuciła się i pogryzła jego torbę, wspominam to z wielkim uśmiechem, oczywiście nie umniejszam jego umiejętności, był ok, ale Berta przerastała w tym czasie wszystkie normy.

Link to comment
Share on other sites

nie miejmy pretensji do Amisi i do jej ludzi bo to niczego nie zmieni i właścicieli szczególnie. Amiśka niczego im nie ułatwia a błędy popełnione od początku z dobroci serca dały wyniki jakie dały. Amiśka jak trafisz na swojego Pana który będzie wiedział co i jak to i głaskanie będzie wydzielone i uwaga dla Ciebie też bo wszystko będzie przez logikę potem dopiero wielkie serce i to będzie dom w którym będzie Twoje dożywocie. Niestety to sunia która za wielkie serce da w doope bo jest zaborcza i o swoje dobre walczyc będzie zawsze czy potrzeba czy nie....

Szpilka robisz co możesz i Pani Ania też, to dyskusji nie podelga żadnej.

ona jest idealna na swój sposób ale dla kogoś kto będzie miał świadomośc porblemu od samego początku i będzie ZAWSZE o tym pamiętał

... takie to małe i niepozorne ...

dscn7090hq5.jpgTakie tam pierdoty............

Link to comment
Share on other sites

Skąd ja to znam? Wielki duch w małym ciałku. Jakis czas temu znalazłam poturbowanego jamnika na parkingu. Lezał w sniegu i nie mógł się ruszyc. Zabrałam go ze soba. Nie mógł zostawac w domu sam z innymi psami, wiec jeździł ze mna do pracy. Tak się przywiazał szczególnie do mojego TZ, że gryzł każdą obca wyciagnietą dłoń. Raz niestety był przykry wypadek z klientem. Zawsze prosiłam by psa nie dotykac, ale pani smiejąc się powiedziała że wszystkie psy ją lubią i nachyliła się nad Gutkiem, a ten jak nie skoczy i niestety ugryzł ją dośc dotkliwie pod okiem ( dobrze że nie w oko). Miałam szczęscie, że pani uznała to za swoją winę. Tak więc w takim małym ciałku był odważny obrońca.

uwielbiam Panią i pozdrawiam.

Link to comment
Share on other sites

A ja sie powtarzac wiecej nie bede dom był dobry, wybrany jeden z wielu i taki gdzie były jamiki, ciezko zaakceptowac psa ktory rzuca sie na przechodzace dziecko i nie pozwala sie zblizyc Panu do własnej zony i córki lub rozszarpuje psa, gryzie listonosza, Pana od remontów, sasiadke! Pies jest dominant jakich mało i to nie jest kwestia odpowiedzialnosci tylko charakteru człowieka nikt nie stanie sie na siłe dominujacy bo pies to wyczuje i tak bedzie sobie robił z nim co chce...

 

Prawda...
 

Link to comment
Share on other sites

nie miejmy pretensji do Amisi i do jej ludzi bo to niczego nie zmieni i właścicieli szczególnie. Amiśka niczego im nie ułatwia a błędy popełnione od początku z dobroci serca dały wyniki jakie dały. Amiśka jak trafisz na swojego Pana który będzie wiedział co i jak to i głaskanie będzie wydzielone i uwaga dla Ciebie też bo wszystko będzie przez logikę potem dopiero wielkie serce i to będzie dom w którym będzie Twoje dożywocie. Niestety to sunia która za wielkie serce da w doope bo jest zaborcza i o swoje dobre walczyc będzie zawsze czy potrzeba czy nie....

Szpilka robisz co możesz i Pani Ania też, to dyskusji nie podelga żadnej.

ona jest idealna na swój sposób ale dla kogoś kto będzie miał świadomośc porblemu od samego początku i będzie ZAWSZE o tym pamiętał

... takie to małe i niepozorne ...

dscn7090hq5.jpgNiestety nie mogę się zgodzić, wielce satysfaknujące dla nas jest to jak źle oceniłaś sytuacje w tamtym momencie. Bercia wyprostowała swoje emocje dzięki nakceptacji i czasowi, czy tam czasu albo innej odmianie......

Link to comment
Share on other sites

 

Ratunku!!!!!!!!

Bercia w niedziele wraca do Pani Ani, Panstwo do niej zadzonili ze Bercia jest agresywna do Pana domu i nie moze dłuzej zostac, a Pani Ania nie moze jej u siebie miec ze wzgledu na Toske ktora dopiero po tym jak Bercia poszła do nowego domu odzyskała spokój, poprostu Bercianie moze funkcjonować z innymi psami.

Potrzebny tymczas najlepiej na terenie ślaska !!!!
Na juz!!!

:placz::placz: :placz::placz: :placz::placz:

 

 

 

Bercia wróciła natychmiast po pierszym telefonie. Informacja że wraca w niedzielę może była podana tuż po telefonie od PAŃSTWA z Wrocka. Ja w każdm razie pamiętam że otrzymałem tą wiadomość wieczorem, i nazajutrz odebrałem Bercię rano. Wyjechałem po nią natychmiast, porzucając wszelkie swoje obowiąki. Pamiętam dokładnie że przerwała obszczekiwanie intruza po zbliżeniu się na 2m od furtki, i po otworzeniu jej wskoczyła do samochodu bez oglądania się wstecz..... Może to nie fair w stosunku do "włascicieli", ale sorry, tak było, a my staliśmy w tym czasie razem przy furtce, .....

Link to comment
Share on other sites

  • 1 year later...

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...