& Gloria & Posted April 17, 2008 Posted April 17, 2008 Z ogłoszeniami najlepiej jeszcze się wstrzymajmy... nie mam dobrych wieści:-( Wczoraj Tilka miała mieć zdejmowany gips z przedniej łapki, jednak po prześwietleniu okazało się, że kości się jeszcze prawie wcale nie zrosły:crazyeye::placz: (od momentu operacji minął już miesiąc) niestety wet musiał na nowo na łapę założyć gipsowy opatrunek. Juto jedziemy na kontrole. Tylna łapka natomiast nadal jest w nienajlepszym stanie, ale p. Michalski stwierdził, że będzie sprawna tylko potrzeba czasu i solidnej rehabilitacji. Kupiłam dzisiaj dla Tilki kilka puszeczek, ponieważ nie chce jeść samej suchej karmy. Rachunki wstawie wieczorem:roll::razz: MARTIK B-->:loveu::loveu::loveu: Dziękuję, zawsze można na Ciebie liczyć:multi: Psychicznie Tila czuje sie świetnie:-) Zdjęcia już wkrótce. Tila może u mnie zostać do końca leczenia:multi::multi::multi: Quote
& Gloria & Posted April 17, 2008 Posted April 17, 2008 [quote name='doddy']Jak kwestia transportu? Wszystko dogadane?[/quote] O wyjeździe Tilki w takim stanie nie ma mowy..:-( Quote
doddy Posted April 17, 2008 Posted April 17, 2008 A co się dzieje? Coś nie tak z Tilą? Może coś napiszesz bo nie brzmi to fajnie... Quote
& Gloria & Posted April 17, 2008 Posted April 17, 2008 [quote name='doddy']A co się dzieje? Coś nie tak z Tilą? Może coś napiszesz bo nie brzmi to fajnie...[/quote] No przecież napisałam... nie jest tak tragicznie, nie martwcie się. (chodzi o tą przednią łapkę tylko) Jestem pewna, że p. Michalski nie wyrazi zgody na przewiezienie suni, ponieważ on robił operacje i chce ją mieć pod stałą obserwacją--teraz będziemy jeździć do kliniki co dwa dni pewnie. Quote
Estera Posted April 17, 2008 Posted April 17, 2008 [quote name='doddy']A co się dzieje? Coś nie tak z Tilą? Może coś napiszesz bo nie brzmi to fajnie...[/quote] przecież Magda napisała wyżej, że nóżka się nie zrosła ... Quote
doddy Posted April 17, 2008 Posted April 17, 2008 ... Pozostaje więc czekać... Jeśli fundacja ma już zacząć za coś płacić to niech lekarze nam wystawiają faktury przelewowe. Quote
& Gloria & Posted April 17, 2008 Posted April 17, 2008 [quote name='doddy']Mam nadzieję, że to nie wina [B]złego leczenia i np.[/B] krzywego zlożenia łapy... [/quote] Pozostawie bez komentarza... Uwierz, że robimy dla Tilki wszystko co w naszej mocy! Leczenie przebiega jak najbardziej prawidłowo. Quote
doddy Posted April 17, 2008 Posted April 17, 2008 Nie miałam nic zlego na myśli. Po prostu ja pewnie bym zwykłemu lekarzowi nie dała jej operować. Ale z braku laku trzeba było działać. Mam nadzieję, że w końcu Tila wydobrzeje a przede wszystkim znajdzie dom bo to jest główny cel. Dzięki Ci za opiekę nad Tilą i że może dłużej zostać. Może lepiej zacząć ogłaszanie jej już dzis, by ominąć kolejny dom tymczasowy u Magdy. Quote
& Gloria & Posted April 17, 2008 Posted April 17, 2008 [quote name='doddy'] Po prostu ja pewnie bym zwykłemu lekarzowi nie dała jej operować. [/quote] P. Michalski to jeden z najlepszych weterynarzy w Bydgoszczy. Jest bardzo dobrym chirurgiem. Była to bardzo przemyślana decyzja :-) Dobrze, jeśli uważasz, że można już ogołaszać Tilkę to prosze.;) Też się tym powoli zajmę.:loveu: Dziękuję i POZDRAWIAM:evil_lol::multi: Quote
madziorna Posted April 17, 2008 Posted April 17, 2008 [quote name='virginia']Tila może u mnie zostać do końca leczenia:multi::multi::multi:[/QUOTE] [B][I][COLOR="RoyalBlue"]Chociaż jedna dobra wiadomość... :-)[/COLOR][/I][/B] Quote
andzia69 Posted April 17, 2008 Posted April 17, 2008 no to pieknie...coraz lepsze wiesci dot. bullowatych:-( albo chore albo je oddają albo nikt nawet nie dzwoni o nie:shake: Quote
Angel_ Posted April 18, 2008 Posted April 18, 2008 Ja chcialam tylko napisac, i zarazem potwierdzic, ze dr Michalski jest jednym z lepszych (jak nie NAJ..) wetów w BDG. Kumpeli ast co mial powazne problemy z lapa znalaz "ukojenie" tylko pod opieka Michalskiego ( gdzie u innych wetów pogarszalo sie). Moze i nie mamy takich specjalistow jacy sa zapewne w stolicy ale ja swoje psy poswierzam tylko Michalskiemu. To tyle. Szkoda sunieczki, Boże jak to malenstwo musi sie nacierpiec kiedy brykac za pileczka powinna :( Mam nadzieje,ze przyszly domeczek wynagrodzi jej w 10000% te wszystkie przykre chwile. Bede starac sie wpadac, bo znowu jestem odcieta w domu od neta. Jak cos to tel. Duze usciski dla Tilci! Quote
betel Posted April 19, 2008 Posted April 19, 2008 Super ,że [B]Virginia[/B] może zatrzymac Tilke do konca leczenia , robi dla niej bardzo wiele , bo to naprawde trudny przpadek i wymaga prawdziwego oddania. A jesli chodzi o zrastanie sie kosci , moze uistnieje jakis preparat , który pomógł by w tym procesie??? W razie czego pieniądze można byłoby dozbierać. Quote
Beata_Dorobczyńska Posted April 20, 2008 Posted April 20, 2008 Owszem jest , naturalny i niedrogi - nazywa się żelatyna spożywcza. Quote
betel Posted April 20, 2008 Posted April 20, 2008 O tym wiedziałam , ale to raczej taki domowy sposób;) Quote
Beata_Dorobczyńska Posted April 20, 2008 Posted April 20, 2008 Betel, a po co Ci inny, jezeli ten jest dobry i najlepiej wchłaniany. Szukanie chemii tam gdzie mozna ja zastapic normalnym jedzeniem moim zdaniem jest szukaniem dziury w całym. Quote
andzia69 Posted April 20, 2008 Posted April 20, 2008 [quote name='Beata_Dorobczyńska']Owszem jest , naturalny i niedrogi - nazywa się żelatyna spożywcza.[/quote] ja stosowałam jeszcze galaretę z kurzych łapek:lol: Quote
madziorna Posted April 21, 2008 Posted April 21, 2008 [B][I][COLOR="RoyalBlue"]Tiluniu, co u Ciebie?... :roll:[/COLOR][/I][/B] Quote
martik b Posted April 21, 2008 Posted April 21, 2008 Z Tilunią jedziemy jutro bądź w środę na kolejna kontrolę, ostatnio jak Virginia była nie było Michalskiego więc teraz pojedziemy na pewno jak on będzie, bo do niego mamy największe zaufanie...Michalski mówił nam, że potrzebna koniecznie rehabilitacja, bo bez niej nie ruszy się ku lepszemu, masaże ma i mówił, że by było dobrze jakby Mała mogła troszkę poruszać się w wodzie więc myślimy o kupnie baseniku dla niej do rehabilitacji, bo jest jeszcze za zimno na kąpiele w rzece czy jeziorze ...biedulka się wycierpi...ale jest w tym cierpieniu taka pocieszna i taka mądrala, jak przyjechałam ostatnio po nią i Magdę i jechałyśmy do weta to dobrze już wiedziała po co przyjechałam, poszła sama grzecznie na ulice i stanęła przed drzwiami samochodu czekając na otworzenie drzwi i sama nawet weszła na tylne siedzonko :loveu: Mądra, śliczna dziewczynka :loveu: cały czas jest chudzinka i zaproponowali nam w lecznicy żebyśmy kupiły jej royal rekonwalescencja, teraz ma eukanube dla szczeniaków ale coś nam za szybko nie tyje, kosteczki widać ... Czekamy teraz do kolejnej wizyty i zobaczymy co wet powie...Michalski nie spodziewał się, że będzie tyle kłopotu z przednią łapką, myślał, że będzie gorzej z tylną a teraz jest odwrotnie :shake: Czucie w tylnej łapce jest ciągle sprawdzane i ma tylko jeszcze w ogóle na nią nie staje:-( Quote
kamilka91 Posted April 21, 2008 Posted April 21, 2008 Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze. :loveu: Na pewno szybko wyzdrowieje otoczona taką dobrą opieką... ;) Trzymam :kciuki: Quote
wobie Posted April 22, 2008 Posted April 22, 2008 Pod taka opieka dwóch cioc i dobrego lekarza wszystko dobrze sie skonczy jestem tego pewna tylko Ty Tylio zdrowiej nam jak naszybciej. Quote
madziorna Posted April 23, 2008 Posted April 23, 2008 [B][I][COLOR="RoyalBlue"]Chodź Tiluniu na poranny spacerek... :Dog_run:[/COLOR][/I][/B] Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.