andzia69 Posted March 30, 2008 Posted March 30, 2008 zobaczcie - brat bliźniak do tego bez czegokolwiek:-( [URL]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?p=9822126#post9822126[/URL] [IMG]http://images31.fotosik.pl/198/3da92df8885c74ac.jpg[/IMG] Quote
kamilka91 Posted March 31, 2008 Posted March 31, 2008 [quote name='andzia69']zobaczcie - brat bliźniak do tego bez czegokolwiek:-( [URL]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?p=9822126#post9822126[/URL] [url]http://images31.fotosik.pl/198/3da92df8885c74ac.jpg[/url][/QUOTE] Kolejny bliźniak Tilki... chociaż ten chyba ciut większy ;) A co słychać u Maleńkiej? :loveu: Quote
doddy Posted March 31, 2008 Posted March 31, 2008 Rozliczenie wplat z konta fundacji na Tile. Sa to wplaty, w ktorych widnial dla niej przypisek w tytule. Jesli mam podac jakies wplaty za bazarek poprosze o pw. Czasami mam samo haslo np. Buty - Justyna i nie wiem o co chodzi :oops: Bazarki nie sa doliczone, jesli nie bylo w nich przypisku ze chodzi o Tile. Dona - 35zl Karol Lizak - 20zl Katarzyna Lesiak - 20zl FHU REMEDIUM MAREK MRÓWKA - 30zl Magdalena Maka - 50zl (jestemy sasiadkami) Katarzyna Kowalczyk - 10zl RAZEM: 165zl Dziekujemy :loveu::loveu::loveu: Quote
doddy Posted April 2, 2008 Posted April 2, 2008 [B]Po raz kolejny prosze o tekst... [/B] [B]Albo chcecie zbierac pieniadze albo nie...[/B] [B]Jak wolicie olac zbieranie pieniedzy ok - ale potem by nie bylo, ze na cos jednak kasy braklo.[/B] Quote
Beata_Dorobczyńska Posted April 2, 2008 Posted April 2, 2008 Zwazywszy, ze historia jest lekko pokrecona a sunia nie przypomina amstaffa to moze dziewczyny zrezygnowały z usług naszej fundacji . Quote
andzia69 Posted April 2, 2008 Posted April 2, 2008 Może być? Tila, jest to ok 6 miesięczna bullowata suczka, która została przywieziona, do schroniska, została wyrzucona z balkonu z drugiego piętra.. Tila gdy trafiła do schroniska, była bardzo radosną psinką, mimo ogromnego cierpienia, spowodowanego urazem tylnych łap. Obecnie straciła wole życia, jest bardzo nie śmiała i przygnębiona.Została zabrana ze schroniska na konsultację weterynaryjną. Sunia była w stanie fatalnym!! Miała połamane obie łapy i pogruchotaną całą miednicę!! Wet powiedział, że jakby dziewczyny jej nie wzięły pies by był do uśpienia.W dn. 19.03 została przeprowadzona operacja, za którą trzeba zapłacić. Do kosztów operacji dojdą koszty opieki pooperacyjnej, potem rehabilitacji. PILNIE POTRZEBNE WSPARCIE FINANSOWE !!! Quote
doddy Posted April 2, 2008 Posted April 2, 2008 Ciotka dobry zarys ale nie tekst. Najlepiej by bylo cos w stylu: Dnia tego i tego do schroniska trafila ta i ta. Dnia tego i tego zostala zdiagnozwowana tak i tak, wyszlo to i to. Dnia tego i tego zostala zoperowana. Zostalo zoperowane to i to. Pomiedzy ma byc lzawy teskt. Potrzebny jest madry, wiarygodny teskt - to bardziej dziala na ludzi. Z Twoim tekstem - niestety ide o zaklad, ze nawet 1zl nikt nie wplaci... Taka rzeczywistosc. Quote
Angel_ Posted April 2, 2008 Posted April 2, 2008 Chętnie bym napisala, ale niestety nie znam takich szczegułów na temat Tili. Mam nadzieje, ze Lorien sie pojawi, napisze to i da skany wpłat. Czekamy też na dokładnie info: Jak wyglada stan suczki, jak rokuje weterynarz, gdzie dokladnie jest i ile moze tam jeszcze byc + ile jeszcze musi byc w Bydgoszczy. Nie moze byc tak, ze pewnego dnia napiszecie "Tila nie mzoe juz u mnie zostac musi ja ktos wziac" bo po to tutaj zamieszanie sie robi, co do przejazdu malej co do dt zeby to wszystko jakos ulozyc i przygotowac.. Quote
doddy Posted April 2, 2008 Posted April 2, 2008 Tym bardziej, ze wczoraj u diablicy umiescilismy tymczasowo Zosie. Niestety nie wiedzielismy kiedy Tila przyjedzie, wiec nie bylo na co czekac. W razie co Zosie zabiore od Diablicy, ale musze wiedziec wczesniej. Quote
Lorien:) Posted April 2, 2008 Author Posted April 2, 2008 Po pierwsze nie życzę sobie komentarzy w stylu: "Albo chcecie zbierac pieniadze albo nie...Jak wolicie olac zbieranie pieniedzy ok - ale potem by nie bylo, ze na cos jednak kasy braklo" :angryy::angryy::angryy::angryy: Razem z Virginią i Martik B, praktycznie cały swój czas poświęcamy Tilii. Tila jest co 4 dni zawożona do kliniki na kontrole, Martik obecnie próbuje pogodzić dwie prace, przy czym zajmuje się równeiż Shadym(pies z bannera), którego również wciąż wozimy do kliniki, codziennie chodzimy się nim zajmować nim do mieszkania, w którym jest sam po kilka razy dziennie! Virginia i ja mamy szkołę, to wszystko wiążę się z dużym nakładem czasowym, obecnie wszystkie z ledwością znajdujemy czas na cokolwiek, a tym bardziej na siedzenie i stukanie w klawiaturę!! Więc zanim ktoś napiszę jakąkolwiek uwagę w naszą stronę, to proszę się głęboko nad tym zastanowić! Bo w ostatnim czasie, za dużo mamy problemów w pracy, szkole, w ndomu, i to wszystko spowodowane opieką i poświęceniem dla tych psiaków. p. Michalski ciągle odwlekał podanie nr konta kliniki, aż w końcu się jego nie doprosiłyśmy. Tila jeszcze dwa tygodnie będzie u Virgini, ponieważ tyle będzie jeszcze trwał mniej więcej okres rekonwalescencji. Tila od wczoraj dostała pozwolenie na chodzenie, całkiem nie źle sobie radzi. Dokładna brakująca suma jest nam nie znana, jest to z pewnością nie całe 100zł. Martik i tak całą kwotę za rentgeny - pierwsza wizyta Tili, wyłożyła cała sumę z własnej kieszeni, do tego b. dużo idzie na paliwo. [quote]Beata_Dorobczyńska Zwazywszy, ze historia jest lekko pokrecona a sunia nie przypomina amstaffa to moze dziewczyny zrezygnowały z usług naszej fundacji .[/quote]Nie bardzo rozumiem??? Zarzucasz nam kłamstwo???:angryy: Po prostu dłużej już tego nie wytrzymam... Tila to mix amstafa, każdy kto ją widział przyzna to, więc dziwi mnie Twoje nastawienie co do tego...:roll: Quote
Beata_Dorobczyńska Posted April 2, 2008 Posted April 2, 2008 Niczego nie zarzucam , czytasz co chcesz . Nie wiem jakie nastawienie Cie dziwi bo ja nie mam żadnego nastawienia . Rozumiem, ze macie malo czasu na " stukanie w klawiature " ale niestety to jedyny sposob na zebranie pieniędzy, ktore chyba sa Wam potrzebne. Zrob kilka głebszych oddechów , to zdecydowanie uspokaja i moze jednak kliknij w klawiature i napisz tekst . Pozdrawiam Quote
doddy Posted April 2, 2008 Posted April 2, 2008 Nie ma sie co zalic, bo nie do tego watek sluzy. Napiszcie w koncu ten teskt o ktory prosze juz jakis czas. Quote
Lorien:) Posted April 2, 2008 Author Posted April 2, 2008 Owszem, to wątek Tili, dlatego wszelkie komentarze pozostawię już dla siebie.:shake::roll: Proszę bardzo: Pewnego dnia do Schroniska dla Zwierząt w Bydgoszczy, została przywieziona przez pewną kobietę, około 6 miesięczna suczka, mix amstaffa. Została ona wyrzucona z drugiego piętra przez swoich dotychczasowych "właścicieli". W jakich okolicznościach doszło do wyrzucenia pieska nie jest nam znane.. Kobieta, która przywiozła sunie, była sąsiadką, która zlitowała się nad rannym zwierzęciem. W schronisku otrzymała imię Tila. Tila, gdy trafiła do schroniska mimo złamanej przedniej łapy oraz z bardzo poważnym uszkodzeniem tylnej łapy a przy tym ogromnego cierpienia i bólu, była radosną i przyjazną sunią. Jednak jej stan się coraz bardziej pogarszał. Obolała Tila, po pewnym czasie nie dawała się dotknąć. Była smutna i przygnębiona, jej waga w krótkim czasie znacznie zmalała. To był znak, że trzeba koniecznie ją zabrać. Złamania były bardzo poważne, schronisko mimo starań nie dysponuje takimi warunkami co profesjonalna klinika weterynaryjna. Operacja wiązała się z wysokimi kosztami, na które nie było stać placówki, w jakiej znajdowała się Tila. Tila została wyciągnięta ze schroniska przez wolontariuszki i przewieziona do lecznicy dla zwierząt. Po przeprowadzeniu badań, okazało się, że przednia łapka wymaga ponownego złamania oraz wszczepienia odpowiednich implantów, ponieważ był już zrost kości. Tylna łapa, będzie nastawiana i śrubowana. Tila od tego czasu przebywa u jednej z wolontariuszek na tym czasie. Następnego dnia po pierwszej wizycie Tile czekała 5 godzinna operacja. Operacja zakończyła się sukcesem. W klinice otrzymaliśmy zniżkę na operację. Dzięki dobrym ludziom udało się uzbierać i pokryć już prawie całą kwotę. Tila jeszcze przez dwa tygodnie zostanie u wolontariuszki w Bydgoszczy. Sunia rośnie w siły, od kilku dni zaczęła juz stawać o własnych siłach na łapkach i chodzić. Stan Tilii z dnia na dzień znacznie się poprawia. Quote
andzia69 Posted April 2, 2008 Posted April 2, 2008 Lorien - ja nie bardzo widzę czemu wybuchasz! Doddy od paru dni prosiła o tekst - nikt nie napisał, inni prosili o wykaz kto wpłacił - też tego nie ma! Rozumiem, że mozecie nie miec czasu - ale chyba tu chodzi o znalezienie pieniędzy na pokrycie kosztów leczenia, o informację o tym co gdzie kiedy - a tego niestety brak w tym wątku:shake: Kazdy z nas ma pracę, rodzinę, dzieci, psy swoje i nie swoje więc takie tłumaczenie, ze ktoś nie ma czasu na klepanie w klawiaturę to z całym szacunkiem - nie tu i nie teraz!!! Nie wiemy ile jest/było pieniędzy, kto wpłacił, ile brakuje i co sie dzieje - więc czego oczekujesz???? Wszyscy na tym wątku są nie po to, żeby się domyslac tylko chcą konkretów! Skoro oczekiwałyscie pomocy od ludzi to i wy wywiążcie się choć z tego co powinnyscie! Bo jak na razie to tylko dzięki ludziom z astów dostałyscie jakąkolwiek pomoc, to oni się starali o bazarki, fundusze - chcecie to przekreślic????? Quote
Angel_ Posted April 2, 2008 Posted April 2, 2008 No i są jeszcze rottki ktore z tego co wiem co nieco wplacily i czekaja ciagle na info i potwierdzenie wpłat.. Szkoda, zeby przez brak jednego i drugieo zniechcelisi sie do pomocy astom bo serca maja wielkie.. Quote
Lorien:) Posted April 2, 2008 Author Posted April 2, 2008 Przykro mi, że tak wyszło. Jesteśmy ogromnie wdzięczne za pomoc i wsparcie jakie tu otrzymałyśmy. Jeżeli to choć na chwilę pomoże, bo jak już pisałam wcześniej, nie posiadam skanera: Nawrocka Anita - 100zł Poniatowski Kamil - 15zł Jolanta Krystyna Żychlińska - 100zł Pomianowska Katarzyna - 50zł Łukojć Marta - 30zł Pasternak Kamila - 15zł (Justyna-1012)Kamyczek Krzysztof- 18zł Grykalowski Tomasz - 35zł Górczyk Monika - 100zł Bugajska Katarzyna - 36zł Szczepanik Aleksandra - 5zł Gajewski Dariusz Piotr - 40zł + z dnia bieżącego (25.03) +25zł +15zł Razem: 584zł Quote
kamilka91 Posted April 2, 2008 Posted April 2, 2008 [quote name='Lorien:)']Owszem, to wątek Tili, dlatego wszelkie komentarze pozostawię już dla siebie.:shake::roll: Proszę bardzo: Pewnego dnia do Schroniska dla Zwierząt w Bydgoszczy, została przywieziona przez pewną kobietę, około 6 miesięczna suczka, mix amstaffa. Została ona wyrzucona z drugiego piętra przez swoich dotychczasowych "właścicieli". W jakich okolicznościach doszło do wyrzucenia pieska nie jest nam znane.. Kobieta, która przywiozła sunie, była sąsiadką, która zlitowała się nad rannym zwierzęciem. W schronisku otrzymała imię Tila. Tila, gdy trafiła do schroniska mimo złamanej przedniej łapy oraz z bardzo poważnym uszkodzeniem tylnej łapy a przy tym ogromnego cierpienia i bólu, była radosną i przyjazną sunią. Jednak jej stan się coraz bardziej pogarszał. Obolała Tila, po pewnym czasie nie dawała się dotknąć. Była smutna i przygnębiona, jej waga w krótkim czasie znacznie zmalała. To był znak, że trzeba koniecznie ją zabrać. Złamania były bardzo poważne, schronisko mimo starań nie dysponuje takimi warunkami co profesjonalna klinika weterynaryjna. Operacja wiązała się z wysokimi kosztami, na które nie było stać placówki, w jakiej znajdowała się Tila. Tila została wyciągnięta ze schroniska przez wolontariuszki i przewieziona do lecznicy dla zwierząt. Po przeprowadzeniu badań, okazało się, że przednia łapka wymaga ponownego złamania łapy oraz wszczepienia odpowiednich implantów, ponieważ był już zrost kości. Tylna łapa, będzie nastawiana i śrubowana. Tila od tego czasu przebywa u jednej z wolontariuszek na tym czasie. Następnego dnia po pierwszej wizycie Tile czekała 5 godzinna operacja. Operacja zakończyła się sukcesem. W klinice otrzymaliśmy zniżkę na operację. Dzięki dobrym ludziom udało się uzbierać i pokryć już prawie całą kwotę. Tila jeszcze przez dwa tygodnie zostanie u wolontariuszki w Bydgoszczy. Sunia rośnie w siły, od kilku dni zaczęła juz stawać o własnych siłach na łapkach i chodzić. Stan Tilii z dnia na dzień znacznie się poprawia.[/QUOTE] Tekst fajny (mi się podoba),:) tylko jedo zdanie: "...że przednia łapka wymaga ponownego złamania łapy oraz wszczepienia odpowiednich implantów, ponieważ był już zrost kości." tak dziwnie brzmi... (wiem, czepiam się... :eviltong:) Quote
kamilka91 Posted April 2, 2008 Posted April 2, 2008 Lorien, ja mam jeszcze ta kasę, ale gadałam z Virginia i ona powiedziała, że mam dać później na transport... ;) Quote
Lorien:) Posted April 2, 2008 Author Posted April 2, 2008 [quote name='kamilka91']Tekst fajny (mi się podoba),:) tylko jedo zdanie: "...że przednia łapka wymaga ponownego złamania łapy oraz wszczepienia odpowiednich implantów, ponieważ był już zrost kości." tak dziwnie brzmi... (wiem, czepiam się... :eviltong:)[/quote] Nie zauważyłam, dobrze, że to spostrzegłaś;) Już zmieniłam. Te brakujące 16 zł, to wypłacę teraz w tym tygodniu z konta, oraz gdyby jeszcze jakieś pieniążki napłynęły z dogo, to wezmę również wydruk. Nadmiar pieniążków zostanie przeznaczony na transport Tilii do Warszawy, o ile to jeszcze aktualne? Lub wpłacone na fundacje AST, bo plan był taki, że fundacja ta przejmuje Tile "pod swoje skrzydła". Quote
andzia69 Posted April 2, 2008 Posted April 2, 2008 i trzeba było tak od razu.... ja mam dosc watków, w których tylko same kłótnie, oskarżenia itd - ma byc jasno i klarownie, a wtedy wszyscy są zadowoleni Czyli w skrócie - suka ma jeszcze byc w Bydgoszczy 2 tygodnie - tak? I potem ma jechać do W-wy - zgadza sie? wiec trzeba dalej kombinować finanse, bo to co jest to starczy tylko na pokrycie kosztów operacji, a co dalej? Quote
doddy Posted April 2, 2008 Posted April 2, 2008 Tak, zostalismy poproszeni o finansowa piecze czyli udostepnienie nr konta. Oczywiscie jest to aktualne. Ponadto sunia ma trafic do diablicy do Warszawy do DT, ktorej zakupimy klatke dla Tili oraz bedziemy czynnie pomagac w opiece medycznej oraz w szukaniu domu. Quote
kamilka91 Posted April 2, 2008 Posted April 2, 2008 Ok, to jak będzie potrzebna ta (wprawdzie niewielka) kwota, to odezwij się, ok? ;) postaram się na razie nie wydawać :eviltong: Quote
doddy Posted April 2, 2008 Posted April 2, 2008 Rozliczenie z dn.1-2/04/08 DRACA - 30zl (bazarek) RAZEM na koncie Fundacji AST jest: 195zl. Quote
martik b Posted April 2, 2008 Posted April 2, 2008 dzwoniła do mnie lorien, że tu się zamieszanie robi...a to przykre i niepotrzebne :shake: ...siedzę teraz w pracy i już nie wytrzymałam i zajrzałam w net ...ostatnio zaniedbałam dogo i to był chyba duży błąd...jutro osobiście po pracy pojadę najpier do lorien po wydruki i poźniej do kogoś kto ma skaner, bo ja nie mam i pokażę wydruki łącznie z faktura na 600 zł, która została wystawiona na mnie... żeby nie było, że za chwilę ktoś napisze że może w ogóle nie było tej operacji...kwota 690 zł to całkowita jaką wydałyśmy na Tilkę...90 zł za 1 wizytę, nie ma tego na fakturze, bo i po co ...do rozliczeń z Wami tego nie potrzeba, bo wpłaciłam to ja , 600 zł to koszt operacji z czego dalsze koszta nie są już liczone ponieważ dr Michalski jest kochany :loveu: :loveu: :loveu: ...wpłaciłyśmy do tej pory 530 zł czyli brakuje 70 zł do zapłaty, uprzedzam, że nie wiem czy na koncie brakuje, bo to musi sprawdzic lorien, bo czytałam, że już tam ktoś znowu wpłacił...ponieważ wet przeciągał ciągle podawanie konta lecznicy, bo na konto chciała wpłacić jayo pokryłyśmy więc koszta z tego co wpłynęło do lorien...z Diablica rozmawiałam telefonicznie i mówiłam jak sprawa z Tilką wygląda i kiedy mniej więcej będzie mogła pojechac do niej i nawet prosiłam ją żeby nie brała innego psa na dt bo my po leczeniu nie będziemy miały co z Małą zrobić...więc dt było poinformowane kiedy mała pojedzie do w-wy...nie znamy niestety dokładnej daty kiedy będzie mogła, wczoraj była na kontroli, miała zdjęte szwy i spytałam się o termin i powiedziano mi ok 2 tygodnie...tylko teraz nie wiadomo czy ma do kogo...byłam tak umówiona z Diablica, że jak będę znała dokładny termin to zadzwonie...ja osobiście uważam, że dobrze, że Maleństow zostało w bydgoszczy, bo koszta się zmniejszyły, bo w w-wie za kontrole, dalsze prześwietlenia, wizyty u weta trzeba by było płacić i koszta by wzrosły choć sporo jest jeszcze kasy z bazarków....jeśli ktoś chce dać Małej karmę bardzo chętnie poproszę o nr tel tej osoby na pw bądź podaje swój 665445585 i prosze dzwonić to się z ta osoba umówię...jeśli chodzi o tekst to od początku pisałam, że nie mam talentu i nie napisze za co przepraszam...jeśli ktos ma podjerzenia, zastrzerzenia, coś będzie nie wiadome można dzwonić do mnie o każdej porze lub nawet jesli w ogóle nam nie ufacie to mozecie kogoś wysłac od siebie np Angel która zna również weta do lecznicy, jutro jestem tam w pracy, dr Michalski jest od 15 więc się też jego wtedy spytam czy nawet można będzie do niego zadzwonić, nie będzie myślę najmniejszego problemu, bo to wspaniały człowiek...jeśli ktoś ma jeszcze jakies pytania, sugestie prosze pisać , tylko proszę nie takie w stylu beaty dobroczyńskiej, bo takie wole zostawić bez komentarza :/ i bez sensem jest tu się kłocić i obrzucać pretensjami, bo tym akurat nie zaszkodzimy sobie a najbardziej psu, który jest bogu ducha winny i tak w tym swoim powalonym i krótkim życiu bardzo wiele już przeszedł :shake: Quote
martik b Posted April 2, 2008 Posted April 2, 2008 a ja w pracy bo mi przerywano pisałam ten tekst z 1,5 godziny a tu wiele napisano już przez ten czas :) w każdym razie i tak lorien jutro podjade po wydruk, bo lepiej ze skanować i wrzucić niech wszyscy widza i to i fakturę ;) Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.