Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

MSMIMI, jak się miewa psinka? Byłaś już na kontroli?

mrówka czy dowiedziałaś się czegoś ciekawego jeszcze na vet serwisie? A tak a propos to gdzie to jest?

Mój Toffi już chyba całkiem ok. Rana super się goi i trochę chyba przestało go swędzić bo niezbyt się tym interesuje. W czwartek ściagamy szwy, więc napiszę jak o przebiegało.

Pozdrawiam!

  • Replies 127
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted
MSMIMI, jak się miewa psinka? Byłaś już na kontroli?
No wlasnie, MSMIMI Jak piesio?

dziekuje ze pytacie !!!!

miałąm isc wczoraj ale z kilku przyczyn :-? nie byłam w stanie.

dzis idziemy.

jestem juz bardzo spokojna :D

pięknie sie goi ta ranka, barzdo ładnie juz wygląda, nie ma opuchlizny i nie ma zaczerwienienia juz :D

pies juz chodzi bez majtek :fadein: ale jeszcze niestety w kołnierzu bo jak sie go sciąga go cwana bestyjka sobie od razu przypomina o lizaniu i drapaniu

generalnie bardzo łądnie to jest zszyte teraz to widze gdy opuchlizna i zaczerwienienei znikneły

pies przyzwyczaił sie do kołnierza i juz trafia jak chce wyjsc z pokoju :)

problem jest tylko tego typu ze kołnierz zmasakrował i oddawac wetowi juz nie ma co :)

chyba juz najgorsze mineło, moment krytyczny za nami :wink:

jak wróce od weta to opowiem co on na to

boje sie tylko sciagania szwów. nie ma szans ze pies bedzie spokojny wtedy.

nawet o tym nie marze :roll:

acha- nie wiem czy to sugestia ale mam wrazenie ze juz sie nieco zmienił- jakis taki bardziej "przytulajski" sie zrobił, czy to mozliwe ze zmiany w zachowaniu następują tak szybko???

Posted
czy to mozliwe ze zmiany w zachowaniu następują tak szybko???
Absolutnie niemożliwe, bo poziom hormonów jeszcze nawet się specjalnie nie zmienił - ma jeszcze ze starej produkcji :wink: . Natomiast może być bardziej przytulajski, bo czuje się jeszcze nie na 100% - z psami może być tak jak z dziećmi, jak się czują nie na 100% to bardziej lgną.
Posted

być moze rzeczywiście po tych wszystkich stresach poprostu bardziej potrzebuje kontaktu z człowiekiem.

no a jak juz wiecie uwielbia się popisywać, być w centrum uwagi, uwielbia użalać sie nad sobą i uwielbia jak sie go "żałuje" :lol:

Posted

MSMIMI cieszę sie że z pieskiem już lepiej :D .

Mam takie pytanie do wszystkich, których psy były kastrowane. Jak wygląda teraz miejsce gdzie jest blizna? Bo trochę się zaczęłam obawiać że u mojego coś nie tak. To miejsce zrobiło się bardzo twarde i trochę nabrzmiałe (chyba bo już sama nie wiem czy czasem za dużo nie panikuję). Jutro co prawda idziemy na zdjęcie szwów, ale bardzo mnie to zaniepokoiło. Proszę bardzo o szybką odpowiedź jeśli to możliwe :(

Posted

O, dzięki! Trochę mnie to uspokoiło. Ale w międzyczasie zdążyłam zadzwonić do weta i jeszcze dziś podjadę wieczorem. Zobaczymy co powie. Jeszcze raz dziękuję :)

Posted

Wet powiedział że tak może być ale najwidoczniej pies za dużo lizał ranę. O rety! A on cały czas przecież w "kloszu" chodził. No ale szwy już zdjęte i wszystko ok, więc tylko czekamy jeszcze 4 dni i wreszcie kąpiel! :D

Posted

Mój wet ma inną technikę kastracji (inną niz pokazana w Vet Serwis)-mianowicie nie przecina worka mosznowego tylko robi dwa nacięcia poniżej i tamtędy "wyciąga" jądra :roll: . W rezultacie między nogami zostają mu dalej "pompony" tylko bez jąder - tak to zrozumiałam.

Szczerze mówiąc to pierwszy raz sie spotkałam z takim podejściem i jestem ciekawa Waszego zdania, co myślicie?

Posted

Mój pies był kastrowany ta metodą. Przez jakiś czas nosił spuchnięte balony, ale później wszystko sklęsło i teraz nie ma NIC. Woreczki zostały wchłonięte.

Posted

I tu mnie zaskoczyłaś Mokka - że mu się pompony wchłonęły :roll: , bo z tego co zrozumiałam to jakieś "szczątki" powinny zostać.

Posted

Leon "tam" jest nieźle owłosiony (mój macho) i wygląda po prostu, jakby nie miał jajek, lecz prawdę rzekłszy nigdy go tam dokładnie nie obmacywałam, ale jeżeli coś zostało, to w minimalnym zakresie - jakieś nędzne szczątki. Albo więc jest to jeszcze inna metoda, choć podobna, albo to nie powinny być "pompony". W woreczkach sa jądra, czyli wypychacz, po ich usunięciu worki mają prawo (a nawet obowiązek) zanikać, bo co mają nosić - powietrze? Może chodziło o to, że coś zostaje, a Tobie się tylko wydawało, że to pełnoprawne balony? (Eh, ta kobieca wyobraźnia) :wink:

Obiecuję, że przeprowadzę lustrację tego, co mój pies ma w rzeczonym miejscu, a wyniki zapodam na forum w poniedziałek.

Posted

mój pies ma normalnie worek mosznowy tylko pusty.

ale nie wygląda na zupełnie pusty. wet mówił ze moszna moze sie wypełnic jakimś "czymś" ( nie pamietam jak to ujął) i że to jest normalne i zeby sie nie martwic bo nowe jądra napewno nie urosną :D

natomiast o zaniku worka mosznowego ( bo chyba o tym jest mowa)

nic nie wiem :question:

Posted

Właśnie o to mi chodziło, że "coś" między nogami zostaje.

Pytałam o to dlatego,że moja druga połowa martwi się, że (ewentualnie jak się kiedyś zdecydujemy) Mumin będzie "tam" jakiś taki "goły" :lol: :lol: :lol:

Posted

Kurczę, niezbyt mogę sobie wyobrazić jak może coś tam psu w ogóle zostać :( . Jak patrzę na mojego (dopóki mu jeszcze włosy nie odrosły) to mi się zdaje że nie ma nic - żadnych worków, a tym bardziej balownów. On ma tylko "fujarkę" i nic więcej. W miejscu blizny jest małe zgrubienie ale ponoć tylko dlatego że jakimś cudem psu udało się liznąć sobie raz poraz. Za jakiś czas zupełnie się wchłonie i będzie goły, jak to określiła Image :lol: .

MSMIMI wyciąganie szwów to chwila moment - wet przecinał po kolei każdy szewek i właściwie one same odpadały. Ale pies jakoś panikował, choć u weta on zawsze zachowywał się jak bohater 8) . A jak tam twój piesio się miewa? Napisz co nieco.

Pozdrawiam!

Posted

Piszcie piszcie jak sie piechy miewaja :) My to juz praktycznie zdecydowani jestesmy termin poczatek sierpnia :D Osttanio bylam u weta i pytalam sie w jakiej cenie taka "przyjemnosc" kosztuje powiedzial mi ze 120 zl i wogole nie zalezy od wagi czy wielkosci psa :roll: Tylko zapomnialam sie zapytac jaka metoda to robi, zapytam sie w nastepny poniedzialek poniewaz idziemy na kontrole (mejk ma uczulenie prawdopodobnie tylko nie wiadomo na co :( ). Jeszcze przedzwonie do innego weta zapytac sie, ale to juz w sierpniu ;)

Posted

O rany a ja się nie nogę zdecydować na ciachnięcie Lunki, chociaż mam na to wieklą ochotę przez jej ciąże urojone po każdej cieczce i przez to, że wtedy staje się agresywna do innych psów, a jak jej przechodzi (ciąża) to już jest super milutka i bawi się ze wszystkimi. Te "gorsze" miesiące to ok 2 m-cy po każdej cieczce, czyli ok 4 m-cy w roku :cry: A boję się dlatego, że nie mam zaufanego veta, bo jak już pisałam ze sto razy na forum, w DĄBROWIE G. nikomu nie ufam (kotka mojej siostry nie przeżyła tygodnia po sterylce) :cry: I co ja mam zrobić????????

Posted

Malawaszka moja sunia tak samo przechodzila ciaze urojone. To byl koszmar. Koniecznei ja sterylizuj. Jak masz rodzine w innym miescie to moze u nich znalazlby sie dobry wet? Psiure masz mala wiec z transportem nie ma klopotu, musialabys sie tylko rodzinie na jakies 10 dni zwalic na glowe. Moze w wakacje?

Posted

No problem z rodziną jest taki, że cała prawie mieszka na wsi, a jak w mieście to za granicą, więc to odpada. Muszę się jeszcze dowiedzieć o Częstochowę bo tam mam godzinkę drogi to mogłabym ew. z domu jeździć. Transport dla nas nie jest problemem bo mam samochód, ale jak znaleźć dobrego veta????? To jest normalnie koszmar dla mnie

Posted

Skoro do Czestochowy masz niedaleko to pytaj dogomaniakow z tego miasta jaki wet jest godny zaufania. Juz oni ci dobrze doradz! A koniecznie sterylizuj dla zdrowia suni. Moja jak reka odjal nie ma zadnych problemow po sterylce, a wczesniej to byly 4 miechy w roku wyciete z jje i mojego zyciorysu!

Posted

malawaszka ja moge polecic p. Olender w Tychach :) Ponoc jest bardzo dobra bylam u niej tylko raz z Mejkiem, ale wszyscy mi ja polecaja. Ostatnio bylam u innego weta i tez wydaje sie ok :) (nie poszlam do Olenderowej z powodu braku czasu :-? )

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...