Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Ona nie miała ze mną niestety dużo czasu, wzięłam ją z ulicy jakieś 3 miesiące temu, odkarmiłam, była operacja i potem może 3 tygodnie względnego spokoju i zaczęły się kłopoty... Najgorsze jest to, że ona była przed operacją szczęśliwa mimo tej choroby straszliwej i tej wielgachnej narośli, a po operacji może kilka lub kilkanaście dni była zadowolona i potem już tylko cierpiała... Ta narośl była straszna, wielka, otwarta rana na tym więc zdecydowaliśmy operować i wszystko się udało, nie wiem co się później stało, może gdyby nie operować żyła by dłużej albo przynajmniej była by szczęśliwa tak jak wcześniej. Jak ją wzięłam to były skóra i kosteczki, zabiedzona, chora, ale ona cieszyła się życiem, była harda, odważna, atakowała Czarusia jak chciał jej do miski zajrzeć...To był kotek z charakterem i bardzo pieszczoch do tego. To mnie męczy najbardziej, że może przeze mnie straciła te ostatnie dni radości, a dostała ból...

  • Replies 2.6k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

Witaj!!!Nie jesteśmy wszechmocni i nie możemy wszystkiego przewidzieć.Miałaś najlepsze intencje a gdybanie nic już nie da,jest po fakcie.Zdaję sobie sprawę,że to męczy ale to tylko świadczy o Twojej wielkiej empatii.Czasami sam żałuję,że nie urodziłem się bardziej obojętny,może byłoby łatwiej w życiu?

Posted

Staram się nie myśleć o niej, nie przypominać sobie jaka była kochana, to był naprawdę niezwykły kotek... Większosć dnia spędzam w pracy i nie mogę sobie pozwolić na rozklejenie się... Poza tym jak zacznę płakać to nie wiem kiedy przestanę, trzymam te emocje gdzieś głęboko i nie dopuszczam ich do siebie bo naprawdę trudno to wytrzymać...

Posted

Czy moglibyście podpisać petycję w sprawie poprawy warunków w Mieleckim schronie? Brakuje kilku podpisów...
[URL="http://www.petycjeonline.pl/petycja/petycja-w-sprawie-dramatycznych-warunkow-przebywania-zwierzat-w-mieleckim-schronisku/458"]http://www.petycjeonline.pl/petycja/...schronisku/458[/URL]
(Proszę o weryfikacje i potwierdzenie petycji, bez tego podpis będzie nieważny.)

Posted

Jestem w rozpaczy! Czaruś znowu posikuje, nie tak jak wcześniej, jednak kilka razy dziennie zostawia kałużę tam gdzie leży. Dywany tak mi już cuchną, że nie wiem czy da się je uratować, a jeszcze tydzień temu po wypraniu wszystko było pachnące... Dostał dwie serie tabletek Furaginę i Palin, trochę pomogło, ale to za mało. Czy ktoś może coś poradzić? Wet mnie zapewniał, ze tamte tabletki pomogą, ale nie pomogły. Czaruś ma zapalenie pęcherza i bakterie w moczu, co może to ostatecznie zlikwidować?

Posted

Współczuję bardzo i Tobie i psu, bo pewnie też mu to przeszkadza i męczy. Kiedy mój Ramzes posikiwał, głównym problemem był guz na prostacie. Teraz Maxior tez nie do końca ok, latamy po specjalistach, bo z nieznanych przyczyn we krwi pojawił się przekroczony mocznik... Chorowite te nasze owczarki, niestety. Pozdrawiamy serdecznie

Posted

Dzięki za współczucie Ewuniu :-) Widzę, że też masz nie lekko...
Myślałam, że może ktoś tu zajrzy i da jakąś radę, może jakiś inny lek zadziała? Coś skuteczniejszego...

Posted

Chyba masz rację, Czaruś dostanie jeszcze resztę tych tabletek które mam, a jak to nie pomoże to zaczniemy go badać. Zawsze po 2-3 dniach brania leku przechodziło, ale teraz jest znacznie gorzej.

  • 3 weeks later...
Posted

Niestety posikiwanie nie przeszło. Czaruś miał robione badania, mimo kastracji ma przerost prostaty i problem z nerkami. Oprócz leków musi brać karmę specjalistyczną Urinary i Renal. Czy wiecie gdzie można by taniej kupić te karmy w internecie, bo są to straszne koszty?

Posted

Niedobrze, niestety. Myślałam, że kastracja chroni na dobre jeśli chodzi o problemy z prostatą, a widzę, ze niekoniecznie. Do tego jeszcze problem z nerkami:( Czy lekarz określił, jaki to problem? Masz wyniki z badań krwi? Bardzo się o Was martwię i pozdrawiam z Maksiem (u nas po kroplówkach mocznik spadł, jesteśmy na diecie niskobiałkowej i stosujemy Ipakitine).

Posted

[quote name='maggiejan'] Czy wiecie gdzie można by taniej kupić te karmy w internecie, bo są to straszne koszty?[/QUOTE]Krakvet sprzedaje karmy weterynaryjne Royala, ale nie wiem czy taniej... Tu masz link:
[url]http://www.krakvet.pl/royal-canin-urinary-p-885.html[/url]

Posted

[quote name='egradska']Niedobrze, niestety. Myślałam, że kastracja chroni na dobre jeśli chodzi o problemy z prostatą, a widzę, ze niekoniecznie. Do tego jeszcze problem z nerkami:( Czy lekarz określił, jaki to problem? Masz wyniki z badań krwi? Bardzo się o Was martwię i pozdrawiam z Maksiem (u nas po kroplówkach mocznik spadł, jesteśmy na diecie niskobiałkowej i stosujemy Ipakitine).[/QUOTE]
Tak, Ewuniu, mam wyniki, jest podwyższona kreatynina, mocznik na granicy dopuszczalności. Wet kazał mu dawać właśnie karmę niskobiałkową (jaką Ty dajesz Maksiowi?). Na co jest Ipakitine?
A problem z prostatą jest podobno dlatego, ze Czaruś jest nadpobudliwy seksualnie, wet bardzo się dziwił tej wielkiej prostacie i temu, że Czaruś mimo kastracji nadal podnieca się na suczki.

Posted

[quote name='maciaszek']Krakvet sprzedaje karmy weterynaryjne Royala, ale nie wiem czy taniej... Tu masz link:
[url]http://www.krakvet.pl/royal-canin-urinary-p-885.html[/url][/QUOTE]
Dzięki :-), ale w Krakwecie trochę drogo, myślałam, że ktoś wypatrzył coś tańszego...

Posted

Małgosiu, ten wątek to prawdziwa kopalnia wiedzy na temat schorzeń nerek, tylko bardzo przygnębiający>:
[url]http://www.dogomania.pl/threads/2009-KTO-MIA%C5%81-LUB-MA-PSA-CHOREGO-NA-NERKI[/url]
ipakitine to taki proszek, który dodawany do karmy wyłapuje mocznik. Dietę Maxio najpierw miał własnie z Royala (u nas 2 kg 75 zl niestety), a teraz kombinujemy z gotowaniem na bazie ryżu. W przyszłym tygodniu znów idę skontrolować krew i zobaczymy, co i jak. Trzymam kciuki i pozdrawiam

  • 1 month later...
Posted

[quote name='maggiejan']Widzę, że od sierpnia nikt tu nie zajrzał...
Czaruś nie żyje, jeśli to was coś obchodzi... zmarł przed chwilą...[/QUOTE]
Nie wiem co napisać Małgosiu, tak mi bardzo przykro :( :( :( Trzymaj się Kochana,jestem z Tobą....
Czarusiu
[*]

Posted

Strasznie mi Go i Ciebie żal-bardzo.Co więcej napisać taka jest cena miłości do zwierząt.Ale dzięki Tobie i tak żył dłużej-trzymaj się!!!
CZARUSIU +++

Posted

[quote name='maggiejan']Widzę, że od sierpnia nikt tu nie zajrzał...
Czaruś nie żyje, jeśli to was coś obchodzi... zmarł przed chwilą...[/QUOTE]

Kochana Małgosiu, dziękuję Ci za te wszystkie miesiące, które podarowałaś Czarusiowi, dzięki Tobie poznał, co to szczęśliwy dom. Ogromnie mi przykro, że odchodzą te oneczki, najpierw Brajluś, teraz Czaruś...Sciskamy z Maxiem mocno

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...