Asia i Yuki Posted April 28, 2004 Share Posted April 28, 2004 Mam pytanko czy zdarzyły się wam jakies poważniejsze wypadki podczas treningów?? Ja tydzień temu wjechałam wózkiem w słupek, który postawiony był zeby samochody nie wjezdzały na teren lasu. Trenowałam po zmroku żeby było pieskom chłodniej, niestety słupki nie były widoczne po zmroku (nieoznakowane). Ja jechałam bez kasku no i efekt był taki, ze miałam wstrząśnienie mózgu. Teraz jest juz ok, chęci na treningi nie straciłam, tylko teraz jestem bardziej świadoma jakie to moze być niebezpieczne Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nat Posted April 28, 2004 Share Posted April 28, 2004 Ja rok temu jechalam z moim psem na rowerze i bylo dosyc stromo pod gorke, i jakos sie przechylilam na bok i rower "odpadl" mi od stoku :wink: Tak sobie rozwalilam noge (kolo kostki) ze do dzis mam blizne.. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Runa Posted April 28, 2004 Share Posted April 28, 2004 Ja niedawno jechałam z psiakiem rowerem a ponieważ staram się żeby biegała po miękkim to ja ulicą ona po trawie (póki nie wyjechałyśmy z osiedla). Rozpędzone do niezłej prędkości trafiłyśmy na słupek między nami, nie zdążyłam zwolnić, linka zawinęła sie o słupek ja przekoziołkowałam na rowerze, Runie na szczęście nic się nie stało poza tym, że się troszkę przestraszyła. Do dziś boli mnie noga i ramię. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
SZAMAN Posted April 28, 2004 Share Posted April 28, 2004 Ja trochę off topic: Runa: emblemacik www pod twoimi postami prowadzi do dziwnej strony :-? Chyba jakieś przekierowanie... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Runa Posted April 28, 2004 Share Posted April 28, 2004 Dzięki Szaman nawet nie zwróciłam na to uwagi. Zmienione i niech mi nikt już takich żartów nie robi. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pancelot Posted April 28, 2004 Share Posted April 28, 2004 Moze z innej bajki troche ale moj byla nufka z rozpedu chciala wsiasc do mnie na 420 ( taka mala balia z zaglem-klasa FIN) bo wlasnie przeplywalem blisko przystani. ja zarobilem bomem (wsrzas) i szczescie ze plywalem w kapoku ;-) pies i balia bez szwanku. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nat Posted April 28, 2004 Share Posted April 28, 2004 heh - pancelot - ja jak bylam na obozie zeglarskim to tam byl taki terierek sternika, ktory juz nosil specjalnie uszyty dla niego kapok :P Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pancelot Posted April 28, 2004 Share Posted April 28, 2004 Wyobrazasz sobie nowofunlanda w kapoku ? hmm.. popierwsze nieestetyczne po 2 .. bez celu. To tak jakby ciagnac huskiego na spacerze. ;-) bo jemu sie juz niechce ;-) one plywaja wytrwalej i z wiekszym zapalem niz Ty. Jesli zobaczysz kiedys 60 kg czarnego kudlatego psa baraszkujacego w wodzie to zrozumiesz ;-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nat Posted April 28, 2004 Share Posted April 28, 2004 myslalam ze "nufka" to imie a nie skrot od nowofunlanda ;) to ze plywaja to wiem :) widzialam kiedys takiego w morzu :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pancelot Posted April 28, 2004 Share Posted April 28, 2004 wiec teraz wyobraz wobie takie malenstwo wpdajace na lodke ktora ma 240 cm dlugosci i 70 szerokosci ;-) WTC vs 747 ;-) niby wieksze ale... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
PaYooK Posted May 5, 2004 Share Posted May 5, 2004 ELO!! jak kiedys przelecvialem przez kierownice na rowerku jak jechalem z psem... ale w tym jest cala zabawa :wink: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
andrew Posted May 5, 2004 Share Posted May 5, 2004 No ja raz mialem fajna wpadke. ja z wozkiem w prawo psy zmienily zdanie i w lewo a po srodku drzewo. Przelecialem chyba ze 4 metry zanim upadlem :) fajnie bylo :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
PaYooK Posted May 5, 2004 Share Posted May 5, 2004 ELO!!! i o to chodzi... :) pamietam jak w klaju pozadkowi ktorzy stali na ostrym zakrecie i opowiadali poczynania jednego zawodnika... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agappe Posted May 5, 2004 Share Posted May 5, 2004 hehe. to tak apropo niezdecydowanie psów.... Moj wypadek może nie był niebezpieczny dla mnie, ale dla przechodzącej osoby mógłby.. Biegłam z Anatą po trawniku (szeroki), ona mnie ciągnęła, a ok metr od nas po lewej szła jakaś kobieta z siatkami.. Anata jak tylko ją minęła zrobiła bez ostrzezenia ostry skręt w lewo i ścieła z nóg biegną kobiete, ale mi było wstyd.. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
PaYooK Posted May 5, 2004 Share Posted May 5, 2004 ELO!!! ja tam lubie wyzwania.. nie boje sie o to czy cos mi sie stanie na treningu/zawodach.... zdrowie psow jest najwazniejsze a pozniej maszera ;) ale moj ojciec jak tylko dostanie wozek w rece to cos odrazu musi sie stac a to polamac przednie kolo a to kierownice.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
szybszy_od_dylizansu Posted May 5, 2004 Share Posted May 5, 2004 http://www.dogomania.pl/index.php?name=PNphpBB2&file=viewtopic&t=10675&start=0 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.