Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

  • Replies 55
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

na pierwszym planie F1, tylko ona ma plamkę na brzuszku, pozostałe są bielutkie

[img]http://i32.tinypic.com/2djs3f9.jpg[/img]

[img]http://i27.tinypic.com/1zcg7s6.jpg[/img]

[img]http://i30.tinypic.com/1zxl012.jpg[/img]

[img]http://i29.tinypic.com/svq74k.jpg[/img]

[img]http://i28.tinypic.com/204iue.jpg[/img]

Posted

witam witaaaaaaam, słuchajcie, otóż moja koleżanka jest zainteresowana szczurkiem, ona nigdy szczurów nie miała, mówi, ze wolałaby wziąć białego, ale jak pokazałam jej zdjęcia tych szczurków to się zakochała, rozumiem, że ogłoszenie jest cały czas aktualne... powiedzcie mi, czy można by było jednego szczurka z tych adoptować????? czy koniecznie trzeba wszystkie??????

Posted

szczur jest zwierzakiem stadnym, w samotności to chomika trzymać można;)

dziewczyny są do adopcji razem lub najpierw jedna do nowego stada, a dwójka razem, bo nie chce aby została mi jedna i zdziczała z samotności

Posted

Nigdzie nie dostaniesz jednego szczura od kogokolwiek, kto ma i lubi te zwierzątka. Z powodu o którym powyżej pisała Szczurosława. Jeśli ktoś ma gdzieś prawdziwe potrzeby tego zwierzęcia, niech sobie sprawi maskotkę. Sorry, szczur to zwierzę [U]stadne[/U]

Posted

ok ok nie musicie się ździebka unosić... ja tylko pytam... jeśli nikt nie dałby rady wy adoptować jednego szczura to i tak dziewczyna w zoologu kupi jednego więc co to za różnica... ale luz, nikt nie odda jednego to spoko... dzięki za info

Posted

Różnica tkwi w tym, że dając jej tego szczura popieramy tą decyzję a tak nie jest. Cóż, w zoologicznym nie jeden nieodpowiedzialny dzieciak kupi zwierzę. Na to nie mamy wpływu, ale mamy na zwierzaki, którymi się opiekujemy i jesteśmy za nie odpowiedzialni.
A czy Ty przypadkiem nie masz świnek morskich? Dziwię się, że nie rozumiesz, co to znaczy stadność danego zwierzęcia i sama nie tłumaczysz koleżance, o co chodzi a nie tak radośnie tutaj oznajmiasz to i owo.

Posted

Chyba się Wam narażę, ale co tam. Otóż my od lat mamy szczury - był i białas laboratoryjnym zabrany właśnie z takiego miejsca, była cudna Opal - szczur naszego zycia, teraz dwie panienki z Katowic, które właśnie odeszły. I powiem Wam jedno. Opal - byłą u nas od małej szczurci. Była sama - jednak cały czas przebywała ze swoją panią, czyli moją córką Opal. Kochałą ją. Była zadowowlonym, pewnym siebie szczurem. Chodziła po pokoju, z Agą na spacery. Kochała moja sunię Maxi, woziła się na jej grzbiecie. Była ogromnie doludna - stado - to my.

Po jej smierci w wieku 3 lat (choroba nowotworowa) przybyły dwie siostry z Katowic. I już takie doludne nie były. Owszem, bardzo łagodne - bo u nas wszyelkie stworki sa kochane - ale bardziej spragnione swego towarzystwa niż ludzkiego.

Tak więc ja np. nie uważam, żeby ktoś kto kocha szczury nie mógł wziąć jednego. My kochamy ogromnie - a dwa razy były u nas single.
Teraz znów przymierzamy się do szczuraska lub szczurasek, ale 3 nie damy rady niestety.
Pokażę córce, choć pewnie po tym tekście i tak nie dacie mi szczurki do adopcji.

Posted

Gosia, ale jak to była cały czas z córcią? Jeszcze do szkoły córa nie chodziła?
Ja też miałam szczura samego, jak byłam nastolatką dawno temu i nie wiedziałam tyle o szczurach. Teraz mam kilka i widzę różnicę. Każdy z nich ma inaczej do ludzi, to sprawa wychowania ale i genów. Mam nadzieję, że zdecydujecie się na 2. Naprawdę, mogą być blisko, nawet jak mają siebie.
U mnie najbardziej przytulaśna jest Lusia, choć zawsze była z innymi, w tym z siostrzyczką z jednego miotu, która również z nami mieszka. I o ile Rixa lubi łazić, zwiedzać, wścibiać nosa, to Luśka woli położyć się na ramieniu i zasnąć.
Jednak towarzystwo tego samego gatunku jest niezastąpione dla zwierzaka. No, i wtedy, na 100% nigdy nie jest sam.

Posted

Moja pierwsza szczurzyca tez była sama,gdy byłam w domu wciąz była ze mną,niby byla zadowolona, ale wyraźnie widze różnice jak zachowywala się ona, a jak teraźniejsze stado.
Dlatego już nigdy nie będe mieć samotnego szczura.
Niby mam duże stadko, mimo to wszyscy podziwiają ich bezpośredniość i łagodność.Tu liczy sie jakość opieki nad szczurem,czlowiek nie jest w stanie spędzić z nim 24/7 dlatego nie powinien on mieszkac sam.

Gosiu, jeśli masz warunki dostaniesz dwie panny, myśle,że obejdzie się tez bez podpisywania umowy;), jedna panna jest zarezerwowana, reszta miała jechac na Dt do Poznania, bo młode zaczynają rujki i moje chłopy świrują:cool1:
Myślałam,żeby jechac w tą niedziele.

Posted

Macie pewnie swoje racje. Wiem, że Opal, nawet jak Aga była w szkole to na nią czekała a później były razem i bardzo zżyte. Jak były dwie, to juz nie miały aż takiego związku - Aga nie dała rady chodzić na spacery czy do sklepu z dwiema szczurami - a z Opal chodziła. Znało ją całe osiedle. Była para sławna.
Astra i Rubin już nie - były niezwykle łagodne (wet stwierdził że rzadko tak łagodne szczuraski spotykał), ale nie mogły już urzędować z Agulą wszędzie. Dlatego Aga chciała powrócic do opcji swego jednego przyjaciela.
Pokazałam jej panienki: zapadły w serce nr 1 i nr 3.
Jeśli uznacie, że moja Opal zasługuje na opiekę nad nimi i uda sie nam jakoś pogłówkować, żeby do Poznania dotarły, byłoby super. Ja niestety od 2 m-cy nie mam samochodu (ot - odmówił posłuszeństwa) a TZ ma zajęcia.
Mamy klatkę długości 1 m x 53 cm. Od tygdonia stoi pusta, zdezynfekowana - i nawet Aga jej nie złożyła, bo w niej zawsze były jej szczuraski (i zawsze dziewczynki).
Czyli jeśli znajdzie się inny, lepszy domek - bez takich opinii jak moje - to trudno. Ale gdyby nie - możemy adoptować 1 i 3.
Umowe tez spiszemy, wszak jak porządek to porządek.
Jak wychodził od nas Mel Gibson (świnek z tymczasu naszego) do Waldi - z dogo - też umowa spisana.

Posted

1 jest zamowiona,jedzie do Mogilna, w niedziele będe to zabiore dziewczyny, będe na dworcu głownym, P nie znam, więc ktoś musiałby mnie popilotować;)

może być 2 i 3?
Są osowojone z człowiekiem, mimo,że jest ich więcej niż 1;), tyle tylko,żeby przyzwyczaiły sie do nowego opiekuna i będzie okej;)

Posted

No i 2 panienki, nazwane przez córkę Magma i Onyks - juz u nas. Szybko się zadomowiły w swojej wielkiej klatce. Już jedzą, myją się i zwiedzajką poziomy klatki. Mają spory domek, już w nim były, ale teraz obie wepchały się - do paśnika na siano i tam ubite śpią właśnie.
Sa wspaniałe i bardzo, bardzo kochane.

Dziękujemy za nie.

  • 4 weeks later...
  • 1 month later...
Posted

Szczurosława, zabij. Urwanie głowy z robotami, zwierzakami. Postaram się jutro fotki panienek wstawić. Bo takie w klatce mam, ale takie z ludziem, w zabawie - to nigdy nie moge wpaść z aparatem.

Magma i Onyks urosły ogromnie, są zwariowane, ganiaja po klatce. Szaleja po człowieku. Ogólnie - małe kochane świrki.

Obiecuje, jutro fotki.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...