Jump to content
Dogomania

czy to jest york


ganiolek

Recommended Posts

  • Replies 581
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Top Posters In This Topic

Posted Images

[quote name='darusia']Czyli jak się ma kundelka mozna powiedzieć ze też się wspiera pseudohodowców gdyż nie ma się psa z rodowodem.[/QUOTE]

Nie - bo za kundelki nie wpycha się komuś do kieszeni ośmiu stów.

[quote name='darusia']Czy ja napisałam ,że mój pies pochodzi z pseudo???Napisałam tylko ,że jest bez rodowodu. Skąd ktos może wiedzieć gdzie ja kupiłam jeżeli nic takiego nie napisałam.A może kupiłam w legalnej hodowli???
[/QUOTE]

Nie ma dokumentacji - nie jest to hodowla - bo hodowla opiera się na ŚWIADOMYM i udokumentowanym kojarzeniu psów, a nie "tworzeniu" bez pomyślunku kolejnych piesków jak na taśmie produkcyjnej. Więc pies bez papierów = pies z pseudo, niestety. Pseudohodowla to nie tylko 50 psów w oborze; to każde bezsensowne nieprzemyślane rozmnażanie - które powinno leżeć na sercu miłośnikom psów, przy takiej sytuacji, jaka jest w naszym kraju.
No ale niektórzy koniecznie, stać czy nie stać, muszą mieć "yorka", bo inaczej kołtun im się wywinie :evil_lol: i faktycznie, co nam do tego ;) Tylko po co te głodne kawałki o biednych pieskach w schroniskach? Dla mnie o człowieku bardziej świadczą czyny, nie słowa.
Linki w podpisie to już hipokryzja do kwadratu :mdleje:

Link to comment
Share on other sites

To dlaczego nie oddają ich za darmo osobom, ktore o yorku marzą a ich nie stać, albo np. tylko po kosztach szczepień? :cool3:

A dlaczego ludzie nie oddają za darmo np. BMW osobom ,które o takim autku marzą a nie stac ich na kupno.?

Skoro chciałaś pieska do kochania, a rodowody nieważne, to czemu nie wzięłaś maleńkiego kosmatego kundelka? Setki ich czekają na dom, za darmo. Tyle chrzanisz o miłości do zwierząt, o biednych pieskach w schroniskach, ale za wszelką cenę musiałaś mieć psa - modny gadżet z kokardką?

Każdy bierze takiego psa jaki mu odpowiada, cały czas zastawiacie sie schroniskami;/ ale wkońcu one tam też z jakiegoś powodu trafiły, przez bezmyslność ludzi.

Piszesz, że nie popierasz rozmnażania psów bez papierów - ale kupujesz?

Ja zanim kupiliśmy wertowałam setki ogłoszeń szukajac kogos kto moze by chciał oddać Yorka bądz troche podobnego do tej rasy psa.
Były ogłoszenia oddam szczeniąta oddam dorosłego yorka... i co z tego... gdy dzwoniłam okazywało się że ktoś zamieścił takie ogłoszenie, albo dla jaj, albo było sprzeczne z prawda.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Martens']Nie - bo za kundelki nie wpycha się komuś do kieszeni ośmiu stów.

Nie ma dokumentacji - nie jest to hodowla - bo hodowla opiera się na ŚWIADOMYM i udokumentowanym kojarzeniu psów, a nie "tworzeniu" bez pomyślunku kolejnych piesków jak na taśmie produkcyjnej. Więc pies bez papierów = pies z pseudo, niestety. Pseudohodowla to nie tylko 50 psów w oborze; to każde bezsensowne nieprzemyślane rozmnażanie - które powinno leżeć na sercu miłośnikom psów, przy takiej sytuacji, jaka jest w naszym kraju.
No ale niektórzy koniecznie, stać czy nie stać, muszą mieć "yorka", bo inaczej kołtun im się wywinie :evil_lol: i faktycznie, co nam do tego ;) Tylko po co te głodne kawałki o biednych pieskach w schroniskach? Dla mnie o człowieku bardziej świadczą czyny, nie słowa.


Linki w podpisie to już hipokryzja do kwadratu :mdleje:[/QUOTE]

A skąd to stwierdzenie ,że osiem stów???
A czy książeczka zdrowia psa i spisana umowa kupna-sprzedaży psa to nie papier-dokument???

Link to comment
Share on other sites

[quote name='darusia']
A dlaczego ludzie nie oddają za darmo np. BMW osobom ,które o takim autku marzą a nie stac ich na kupno.?[/QUOTE]

Może dlatego, że nikt nie deklaruje, że produkuje samochody tylko i wyłącznie z miłości do nich :lol: W tamtym biznesie jest przynajmniej mniej hipokryzji niż wśród pseudohodowców ;)

[quote name='darusia']Każdy bierze takiego psa jaki mu odpowiada, cały czas zastawiacie sie schroniskami;/ ale wkońcu one tam też z jakiegoś powodu trafiły, przez bezmyslność ludzi.[/QUOTE]

No to w czym cały czas problem? Masz psa takiego jaki ci odpowiada - pseudoyorka z pseudohodowli. To, co miłośnicy myślą o kupowaniu takich psów, to już inna sprawa. Podobno masz to gdzieś i miałaś już o tym nie dyskutować. Więc na co czekasz, na oklaski?

[quote name='darusia']A skąd to stwierdzenie ,że osiem stów???
A czy książeczka zdrowia psa i spisana umowa kupna-sprzedaży psa to nie papier-dokument???[/QUOTE]

8 stów to przykładowa cena psa pseudorasowego, myślałam, że to oczywiste :roll: Płacąc komuś przykładowo taką kwotę - popierasz jego działalność, tu akurat bezmyślne rozmnażanie psów.
Książeczka i umowa nie jest dokumentem hodowlanym; takie papiery nie mają żadnego znaczenia w hodowli. Nie stwierdzają pochodzenia psa, wartości hodowlanej, wyników badań na choroby dziedziczne - to standardowe dokumenty nawet przy adopcji kundelka, więc nie wiem jakie nadprogramowe znaczenie miałyby miec przy zakupie psa rasowego.
To tak, jakby zwykły paragon na zakup kartofli u pani Jadzi opiewający na 2,40 zł miał świadczyć o tym, że owe kartofle na pewno są dobre i wyhodowano je na specjalnej plantacji w Kamerunie.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='darusia']A dlaczego ludzie nie oddają za darmo np. BMW osobom ,które o takim autku marzą a nie stac ich na kupno.?
[/QUOTE]
Z tego samego powodu, z którego nie oddają rasowego=rodowodowego Yorkshire Terriera za darmo.
Zarówno samochody tej marki, jak i psy tej rasy wymagają nakładu finansowego i niestety nie są dla każdego, przeciętnego Kowalskiego.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Martens']No to w czym cały czas problem? Masz psa takiego jaki ci odpowiada - pseudoyorka z pseudohodowli. To, co miłośnicy myślą o kupowaniu takich psów, to już inna sprawa. Podobno masz to gdzieś i miałaś już o tym nie dyskutować. Więc na co czekasz, na oklaski?[/QUOTE]

Tak to już jest,że uczymy się na własnych błędach...
Ja od zawsze chcialam miec Yorka, nie dlatego ,ze wszyscy maja i zeby go ubierac i nosic w torebce. Oprocz tego mam owczarka niemieckiego z adopcji, oraz shih-tzu ,ktorego odkupiłam-pewnie teraz wywołam burzę bo też jest bez R . Jak ktoś dba o swoje psy - suczki, nigdy jej nie pozwoli zajść w ciąże(np.sterylka), bo wie z czym to sie wiąże.Mówie tu o ludziach odpowiedzialnych, którzy naprawdę mają wiedzę i naprawdę zależny im na dobru zwierzaka.Ja nie mam zamiaru z moich psiaków robić reproduktorów!!!Ja swoim psiakom ( członekowie rodziny!) staram się zapewnić jak najlepsze warunki. Często wolę coś kupić swoim psiakom niż sobie, bo ich dobro i zdrowie jest dla mnie najważniejsze.

Poza tym pseudohodowle były, są i będą dopóki nie zmieni się prawo, a wy właściwie nic z tym nie możecie teraz niestety zrobić.Może gdyby były jakieś plakaty w miastach albo ulotki u weterynarza świadomość ludzi by wzrosła .Nie potraficie dyskutować, bo od razu na kogoś naskakujecie. Nie dziwne więc, że w tym wątku wypowiadają się dziewczyny , które mają psa z rodowodem choć jestem pewna , że 3/4, ma psa bez papierów, ale boi się tu odezwać.
Pozdrawiam Was i już nie zabieram głosu, co by Was nie denerwować bo złość piękności szkodzi :P

Link to comment
Share on other sites

[quote name='darusia'].Ja nie mam zamiaru z moich psiaków robić reproduktorów!!!Ja swoim psiakom ( członekowie rodziny!) staram się zapewnić jak najlepsze warunki. Często wolę coś kupić swoim psiakom niż sobie, bo ich dobro i zdrowie jest dla mnie najważniejsze.[/QUOTE]

Nawet gdybyś miała zamiar robić ze swojego psa reproduktora, to i tak nic z tego nie wyjdzie bo reproduktor to tytuł, i może go zdobyć tylko pies wystawowy. śmieszą mnie te ogłoszenia na allegro o "reproduktorach" którzy nawet rodowodu nie mają:)

Hodowla psów nie oznacza że są one w złych warunkach. Poród u suki jest naturalny, rozrmnażanie nie jest niczym złym. Może być piękną sprawą, to super doświadczenie patrzeć na rozwijające się maluchy. Pod warunkiem, że mają zapewnione jak najlepsze warunki w szerokim tego słowa znaczeniu, i że są to psy w jakiś sposób wybrane, a to się odbywa na wystawach, gdzie suczka może albo nie dostać miano suki hodowlanej. Jeśli nie dostanie, to nie może mieć szczeniąt rodowodowych. I wtedy nieuczciwi ludzi rozmnożą ją tak czy inaczej, napiszą w opisia aukcji "yorki po rodowodowych rodzicach", oszukując w ten sposób nabywców, którzy błędnie myślą że każdy rodowodowy pies musi być super, więc po takich rodzicach kupuje.

Prawdziwa hodowla nie jest niczym złym, jest miejscem gdzie psy czują się dobrze z kochającymi, pełnymi pasji właścicielami. Niestety u nas w Polsce pojęcie "hodowli" jest mylnie odbierane, i utożsamiane z miejcem które ja nazwałabym raczej pseudohodowlą, gdzie liczy się tylko zysk.

Link to comment
Share on other sites

Ja chyba się pożegnam z tym forum, na każdym kroku - osoby, które mają psiaczka bez papierów są szykanowani i obrażani.
Ludzie powstrzymajcie emocję i tak nie pomożecie, ani nie powstrzymacie "chodoffców".
Zawsze będzie popyt na yorki w typie - czym mniej yorków w typie tym większy popyt na nie.
Jedno co możecie zrobić to poprosić właścicieli yorków w typie, aby nie rozmnażali takich piesków bez rodowodu (ja "dzięki" temu forum idę wysterylizować moją małą).
Kupiłam psa bez rodowodu, ponieważ tak jak wcześniej pisałam myślałam, że jest on konieczny tylko przy wystawach, a dlaczego - niestety nie zagłębiłam się w ten temat (przecież nie kupowałam przedmiotu)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='3aapt']Ja chyba się pożegnam z tym forum, na każdym kroku - osoby, które mają psiaczka bez papierów są szykanowani i obrażani.
[/QUOTE]

Poczytaj uważniej, bez uprzedzeń. Nie zauważylam, żeby ktoś jakoś strasznie dokuczał ludziom, którzy kupili pieska z niewiedzy, a później rozumieją swój błąd.

Za to niestety z niemiłym przyjęciem spotykają sie ludzie ktorzy takiego psa kupili, nieraz mając wiedzę na ten temat, ale jednak - bo taniej, bo tak i już i co komu do tego - i próbują wpierać, że takie bezmyślne rozmnażanie psów to nic złego; chyba żeby samemu się wybielić :roll: Jesli komuś tak bardzo nie pasuje, że pseudohodowla nie jest mile widziana przez miłośnikow psów - to po co z uporem maniaka wchodzi na to "wstrętne" forum, za wszelką cenę próbuje wmawiać, że przecież produkowanie kolejnych piesków bez pomyślunku to nic złego, obnażając przy tym totalny brak wiedzy i o pseudohodowli, i hodowli, i rodowodach, i wszystkim co tylko możliwe. Czego takie osoby oczekują, pogłaskania po głowie? I nie piszę tu w tej chwili konkretnie osobach, które piszą ostatnio na wątku, tylko ogólnie - bo takich dyskusji było na forum już dziesiatki.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Martens']Poczytaj uważniej, bez uprzedzeń. Nie zauważylam, żeby ktoś jakoś strasznie dokuczał ludziom, którzy kupili pieska z niewiedzy, a później rozumieją swój błąd.[/QUOTE]

Ja mam pieska bez rodowodu,jestem na dg i nikt mi nie dokucza.:lol:
Dlaczego bez rodowodu jest Bello? Ponieważ niedouczona byłam i twierdziłam,że po co mi rodowód jak na wystawy jeździć nie będę.Takie było moje myślenie.
Znalazłam dogomanię i tutaj dopiero zrozumiałam co to rodowód!!
Teraz mam już drugiego yorka i ma rodowód.
Bello nie będzie miał dzieci,będzie wysterylizowany,żeby nie było.....
No a ja się cieszę,że w końcu wiem o co chodzi z tym rodowodem i w tej chwili gdy słyszę,że jacyś znajomi chcą yorka to namawiam ich tylko na pieska z rodowodem.Ale ciężko jest zmienić myślenie niektórych ludzi.....niestety. :shake:

Link to comment
Share on other sites

dokładnie o to chodzi:) zgadzam się w 100% z Martens. Nikt tu nikogo nie szykanuje za sam fakt posiadania psa bez rodowodu. Jeśli ktoś rozumie w czym rzecz, potrafi uczyć się na błędach, i czegoś dowiedział się dzięki dogomani, to super, to znaczy że powinniśmy dalej uświadamiać innych:)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='3aapt']Ja chyba się pożegnam z tym forum, na każdym kroku - osoby, które mają psiaczka bez papierów są szykanowani i obrażani.
Ludzie powstrzymajcie emocję i tak nie pomożecie, ani nie powstrzymacie "chodoffców".
Zawsze będzie popyt na yorki w typie - czym mniej yorków w typie tym większy popyt na nie.
Jedno co możecie zrobić to poprosić właścicieli yorków w typie, aby nie rozmnażali takich piesków bez rodowodu (ja "dzięki" temu forum idę wysterylizować moją małą).
Kupiłam psa bez rodowodu, ponieważ tak jak wcześniej pisałam myślałam, że jest on konieczny tylko przy wystawach, a dlaczego - niestety nie zagłębiłam się w ten temat (przecież nie kupowałam przedmiotu)[/QUOTE]

Jeśli ktoś ma zamiar rozmnożyć psa to i tak to zrobi bez względu na to czy ktoś będzie temu przeciwny czy nie .
Myślę ze czasami sytuacje życiowe <nieprzyjemne> zmuszają ludzi do różnych przemyśleń wówczas otwierają oczy, chociarz nei wsyztscy ;(
Ja jednak bardzo bym chciała by prawo Polskie zakazywało rozmnażania psów bez uprawnień hodowlanych a co za tym idzie taka os. otrzymująca jakikolwiek wyrok czy też wysoki mandat zastanowiłaby się nad dalszym kryciem swojego psa...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='pa-ttti']oj tak, chihuahua też już zaczynają rozmnażać niewłaściwi ludzie...moda na rasę to najgorsze co może być. jak 8 lat temu kupiliśmy naszą pierwszą chihuahua to jeszcze nikt o rasie nie słyszał, a teraz, wystarczy zobaczyć co na allegro się dzieje....najlepsi są ci co sprzedają ratlerki jako chihauhua, a ludzi wierzą...

z yorkami to samo. wystarczy że czarny podpalany, że ma długie włosy i jest mały i już jest pewność że york. byłam nad morzem i co chwila jakiegoś yorkopodobnego kundelka widziała, i jestem pewna że większość tych ludzi myślała że kupuje yorka, na 90psów może 5 było ładnych, z czego 2 miały rodowód(z właścicielem jednego gadałam, drugiego pani trzymała na rękach i było widać tatuaż).[/QUOTE]

wystarczy wstukać chihuahua na all i prosze bardzo:
[COLOR=Red][B]linki do aukcji usunięte![/B][/COLOR]



to tylko kilka przykładów

a, i przeczytajcie opisy

Link to comment
Share on other sites

pierwsze ogłoszenie- sprzedający to znana większości z nas pompeo - pani która sprzedaje modne rasy. rozmnaża jak najmniejsze psy, jest oszustką. była kiedyś w związku kynologicznym ale ją wywalili-to mówi samo za siebie.

kolejne ogłoszenie- szczenięta rzeczywiście wyglądają jak chihuahua, ale co z nich wyrośnie-nie wiadomo. chihuahua to rasa mało ustabilizowana, i psy mogą być przeróżne, w przeróżnych typach. dlatego tym bardziej nie polecam kupowania tej rasy bez rodowodu...

trzecie- no cóż.....nie wiem jak można rozmnażać sukę o wadze 1kg???? ja mam sunię chihuahua 1,5kg i uwierzcie mi, jest maleńka. w najniższych granicach normy zresztą, bo wzorzec chi najchętniej podchodzi do psów o wadze 1,5-2,5kg.

niektóre chihuahua na allegro są niestety chore. to widać po psie-taki nienaturalny wyraz pyszczka, i są to najczęściej te najmniejsze szczenięta. wiem z doświadczenia, mojego i znajomych hodowli, że takie minimalne szczenięta- o przewidywanej wadze jako dorosłe około 1kg- nie przeżywają niestety pierwszego roku życia. jeśli zdechnie jeszcze u hodowcy-no cóż, tak bywa. gorzej jak zdechnie u nowego właściciela, tydzień po zakupie. dlatego lepiej kupić psa o zdrowej wadze, niż małego karzełka o wątłym zdrowiu. niestety paniusie myślą czasem tylko o tym co im się do torebki zmieści i będzie lżejsze podczas robienia zakupów w galeriach...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='darusia']Jeśli ktoś ma zamiar rozmnożyć psa to i tak to zrobi bez względu na to czy ktoś będzie temu przeciwny czy nie .
Myślę ze czasami sytuacje życiowe <nieprzyjemne> zmuszają ludzi do różnych przemyśleń wówczas otwierają oczy, chociarz nei wsyztscy ;(
Ja jednak bardzo bym chciała by prawo Polskie zakazywało rozmnażania psów bez uprawnień hodowlanych a co za tym idzie taka os. otrzymująca jakikolwiek wyrok czy też wysoki mandat zastanowiłaby się nad dalszym kryciem swojego psa...[/QUOTE]
Zakładając, że może kiedyś takie prawo wejdzie w życie odpowiedz mi na proste pytanie. Mianowicie - skąd weźmiesz kolejnego kundelka w typie yorka? Przecież z rodowodem nie kupisz, ponieważ nie będziesz go wystawiać - sama to w swoich wypowiedziach zaznaczyłaś.
Posiadanie kundelka w typie nie jest złe. Złe i kłamliwe jest wmawianie, że to york.
Osobiście mam gremlina(kastrata) w typie pekińczyka i 7 yorków z rodowodem. I gremlin rządzi w tym haremie. Kilka dni temu mój TZ obiecał mi, że gdy gremlin nas opuści kupi mi marzenie mojego życia, czyli gryfonika. Oczywiście będzie miał rodowód i oczywiście będzie jeździł na wystawy.
Skąd więc u mnie gremlin w typie pekińczyka?
Z pseudo, która rozmnażała je bez opamiętania trzymając je w fatalnych warunkach, gdzie psy były w klatkach i jadały czasem suchy, spleśniały chleb.
Ponieważ stać mnie na 7 yorków z rodowodem, dom u nas znalazł i ten gremlin, który teraz żyje jak cesarz i jeździ na przednim siedzeniu BMW.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Gioco']Zakładając, że może kiedyś takie prawo wejdzie w życie odpowiedz mi na proste pytanie. Mianowicie - skąd weźmiesz kolejnego kundelka w typie yorka? Przecież z rodowodem nie kupisz, ponieważ nie będziesz go wystawiać - sama to w swoich wypowiedziach zaznaczyłaś.
Posiadanie kundelka w typie nie jest złe. Złe i kłamliwe jest wmawianie, że to york.
Osobiście mam gremlina(kastrata) w typie pekińczyka i 7 yorków z rodowodem. I gremlin rządzi w tym haremie. Kilka dni temu mój TZ obiecał mi, że gdy gremlin nas opuści kupi mi marzenie mojego życia, czyli gryfonika. Oczywiście będzie miał rodowód i oczywiście będzie jeździł na wystawy.
Skąd więc u mnie gremlin w typie pekińczyka?
Z pseudo, która rozmnażała je bez opamiętania trzymając je w fatalnych warunkach, gdzie psy były w klatkach i jadały czasem suchy, spleśniały chleb.
Ponieważ stać mnie na 7 yorków z rodowodem, dom u nas znalazł i ten gremlin, który teraz żyje jak cesarz i jeździ na przednim siedzeniu BMW.[/QUOTE]

Jak ktos mnie spyta jakiego mam psa odpowiadam "z kucykiem" :lol: mąż mówi kundelkowy-rozrabiaka, Znowu teściowa ze to popapraniec wogóle uwaza ze Yorki to stworki genetyczne które zostały stwożone dla zachcianek ludzkich i teraz tylko cierpią.
Czy on kundel czy mieszanieć to juz nie wazne nawet jak by wyrósł z niego owczar niem. to też bym go kochała .To w duzej mierze zalezy od ludzi, przecież go teraz nie oddam i nei kupie drugiego.
A to jak kto na niego woła na ulicy.. nie patrze na to, wkońcu maż też na niego woła kundel :lol:
Kolejnego psiaka już nie będę miała :p mam trzy i to mi starczy na kolejnego pieska nie mogłabym już sobie pozwolić.

Link to comment
Share on other sites

Ja jak kupię kolejnego (co na pewno zrobię w przeciągu 2 lat) to tylko z rodowodem. Pomimo, że na wystawy nie będę jeździć (choć nie wykluczam).
P.S. jeśli chodzi o obrażanie innych - mnie to nie koniecznie spotkało, ale czytam poprzednie posty...dlatego to napisałam

Link to comment
Share on other sites

[quote name='darusia']Znowu teściowa ze to popapraniec wogóle uwaza ze Yorki to stworki genetyczne które zostały stwożone dla zachcianek ludzkich i teraz tylko cierpią.
[/QUOTE]
Gdybyś miała YT z rodowodem mogłabyś pokazać teściowej wzorzec rasy do przeczytania i zmieniłaby zdanie.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='darusia']
Czy on kundel czy mieszanieć to juz nie wazne nawet jak by wyrósł z niego owczar niem. to też bym go kochała .To w duzej mierze zalezy od ludzi, przecież go teraz nie oddam i nei kupie drugiego.[/QUOTE]

Dobija mnie już takie gadanie. Wiadomo, że nikt normalny nie odda psa, bo wyrósł nie taki jak miał.
Ale.... wkurza mnie, że ktoś mówi "nieważne co z niego wyrosło"
Jakby było nieważne, to zamiast "yorka" ktoś wziąłby psa ze schronu, albo innego kundelka.
Kupujesz "yorka" bo chcesz, żeby wyglądał i zachowywał się jak YORK. A potem się okazuje, że on nie całkiem tego yorka przypomina. Tylko trzeba umieć przyznać się do błędu, nie popełnić go w przyszłości i oczywiście kochać tego swojego kundelka.

Link to comment
Share on other sites

Dzisiaj zaczepiła nas kobitka, bo spodobała jej się nasza cziłka. Zapytała w jakich cenach można psa tej rasy dostać. Moja mama odpowiedziała, że zależy jakiej klasy pies, ale w 2 tys. się zmieści. Babeczka na to duże oczy, chwila zawieszenia, po czym mówi "Przepraszam, ale żeby za 2 tys. psa kupować to trzeba mieć zryty łeb" (powiedziane tak wesoło, broń Boże nie chamsko). Potem zaczęła opowiadać, że ona niedługo będzie miała yorka (bez rodo oczywiście). A ja sobie tak w duchu pomyślałam "Może i mamy zryty łeb, ale dzięki temu ładne psy o jakich marzyłam, a nie wielką niewiadomą i rozczarowanie..."

Link to comment
Share on other sites

[quote name='*kleo*']"Przepraszam, ale żeby za 2 tys. psa kupować to trzeba mieć zryty łeb" (powiedziane tak wesoło, broń Boże nie chamsko).[/QUOTE]

Kiedy ja mówiłam, ile kosztował mój niebieski staffik, ludzie obrażali się, bo myśleli, że sobie z nich jaja robię :roll: Teraz odpowiadam po prostu "dużo" i nie wchodzę w dyskusje, bo to nie ma sensu. Albo nie wierzą, albo własnie uznają mnie za czuba.
Ja na przykład nie rozumiem, jak można wydawać kilkaset tysiecy na samochód czy mieć kilkanaście par butów w szafie, większość używane np. raz na rok. Tym bardziej nie kumam posiadania telefonu komórkowego w cenie używanego samochodu. Ale nie komentuję, każdy wydaje na to, co chce - nie mój interes.
I jest taka dziwna tendencja - drogie auto, drogi sprzęt rtv czy fotograficzny, tv za 10 000 = szpan - a pies za 2-3 tys. (normalna cena przeciętnego jako tako wystawowego rasowca) = idiotyzm, naiwność, wariactwo czy bóg wie co :roll:

Link to comment
Share on other sites

Mojego męża w sklepie zaczepił facet, spytał się ile taki pies kosztuje. Zanim odpowiedział, wtrąciła się kobieta i mówi, że tak ok. 800-1000 zł. takie psy kosztują, bo u niej w bloku ktoś ma.
Mąż mówi, "że różnie zależy jeszcze, czy pies z rodowodem, czy bez a mała jest z rodowodem"
Najlepsze jest to, że w sklepie sprzedaje znajoma i jak to usłyszała, to zaczęła się zachowywać, jakby była obrażona.:diabloti:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Martens']Kiedy ja mówiłam, ile kosztował mój niebieski staffik, ludzie obrażali się, bo myśleli, że sobie z nich jaja robię :roll: Teraz odpowiadam po prostu "dużo" i nie wchodzę w dyskusje, bo to nie ma sensu. Albo nie wierzą, albo własnie uznają mnie za czuba.
Ja na przykład nie rozumiem, jak można wydawać kilkaset tysiecy na samochód czy mieć kilkanaście par butów w szafie, większość używane np. raz na rok. Tym bardziej nie kumam posiadania telefonu komórkowego w cenie używanego samochodu. Ale nie komentuję, każdy wydaje na to, co chce - nie mój interes.
I jest taka dziwna tendencja - drogie auto, drogi sprzęt rtv czy fotograficzny, tv za 10 000 = szpan - a pies za 2-3 tys. (normalna cena przeciętnego jako tako wystawowego rasowca) = idiotyzm, naiwność, wariactwo czy bóg wie co :roll:[/QUOTE]
Ja też staram się nie podejmować tematu i mówię, że dużo, albo że były warte swojej ceny, ale niektórzy ludzie bardzo lubią patrzeć innym w portfel i drążą, więc po którymś pytaniu o cenę odpowiadam i wtedy szczęki lecą na podłogę (chociaż ceny nie były - jak dla psiarzy - jakieś masakryczne).
Co do reszty - zgadzam się w 100%. Mnie nie obchodzi, kto jaki sprzęt kupuje i za ile, jak lubi to niech ma, więc dlaczego ludzie kręcą kółka na czole komuś, kto wydaje na psy? Każde hobby kosztuje, tylko mam wrażenie, że nasze jest uznawane za nadzwyczaj nienormalne.

Link to comment
Share on other sites

to ja również dołączam się do kluby "właścicieli yorków, którym inni kręcili kółka na głowie" jak usłyszeli cenę (chociaż moja Miley nie ma rodowodu :)).
więc również nie mówię ile zapłaciłam, odpowiadam jak chcesz wiedzieć to zerknij na ceny chociażby na allegro

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...