Jump to content
Dogomania

3aapt

Members
  • Posts

    32
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by 3aapt

  1. [B]Imię[/B]: Miley (czyt. Majli) [B]Płeć[/B]: sunia [B]Waga[/B]: ciut ponad 2 kg (ale nie przybiera już w takim tempie) [IMG]http://www.dogomania.../images/smilies/cool3.gif[/IMG] [B]Właścicielka[/B]: Ania [B]Data urodzin[/B]: 21-03-2010 (wiosenna panienka) [B]Jest moim psem od[/B]: 04-06-2010 [B]Zdrobnienia[/B]: Majlusia, Majleńka [B]Ulubiona zabawka[/B]: Pluszowy słonik, piłki oraz kartoniki po butach :) [B]Lubi[/B]: spacerki, wyjazdy na działkę, jeździć samochodem, a ponad wszystko uwielbia zabierać moje córci z pokoju wszystko co znajdzie i uciekać[B] (wynosi również poduszki) [/B][B]Nie lubi[/B]: czesania[IMG]http://www.dogomania.../images/smilies/anger.gif[/IMG], kąpiele jakoś znosi [B]Kąpiele[/B]: co tydzień ( w soboty lub niedziele) [B]Zdjęcie[/B]:[IMG]http://www.superfoto.pl/zdjecia/foto/u/5/7/0/56494023_d.jpg[/IMG]
  2. ile waży twoja Sara, bo jest bardzo podobna do mojej Miley

  3. to ja również dołączam się do kluby "właścicieli yorków, którym inni kręcili kółka na głowie" jak usłyszeli cenę (chociaż moja Miley nie ma rodowodu :)). więc również nie mówię ile zapłaciłam, odpowiadam jak chcesz wiedzieć to zerknij na ceny chociażby na allegro
  4. OMG straszne, jak tak można? T R A G E D I A ! ! ! Ludzie robiący takie rzeczy zlitujcie się i opanujcie - zanim to Was spotka coś złego. Pies to nie zabawka, nie robot. Ręce opadają :(
  5. Ja jak kupię kolejnego (co na pewno zrobię w przeciągu 2 lat) to tylko z rodowodem. Pomimo, że na wystawy nie będę jeździć (choć nie wykluczam). P.S. jeśli chodzi o obrażanie innych - mnie to nie koniecznie spotkało, ale czytam poprzednie posty...dlatego to napisałam
  6. Ja chyba się pożegnam z tym forum, na każdym kroku - osoby, które mają psiaczka bez papierów są szykanowani i obrażani. Ludzie powstrzymajcie emocję i tak nie pomożecie, ani nie powstrzymacie "chodoffców". Zawsze będzie popyt na yorki w typie - czym mniej yorków w typie tym większy popyt na nie. Jedno co możecie zrobić to poprosić właścicieli yorków w typie, aby nie rozmnażali takich piesków bez rodowodu (ja "dzięki" temu forum idę wysterylizować moją małą). Kupiłam psa bez rodowodu, ponieważ tak jak wcześniej pisałam myślałam, że jest on konieczny tylko przy wystawach, a dlaczego - niestety nie zagłębiłam się w ten temat (przecież nie kupowałam przedmiotu)
  7. [quote name='pa-ttti']nie rozumiem trochę tej wypowiedzi...jak to "piesek traci"?? swoją drogą tak sobie myślę- wpadki się zdarzają nawet w dobrych hodowlach, mi też się zdarzyła, ale....hodowca w takiej sytuacji powinien szczenięta z takiej "wpadki" bezrodowodowe wysterylizować przed oddaniem(no właśnie-oddaniem, albo sprzedaniem za symboliczną cenę taką żeby się koszty wychowania szczeniąt zwróciły). sunia z mojej wpadki została w rodzinie i jest wysterylizowana właśnie. nie oddałabym jej w nieznane ręce gdzie nie miałabym pewności czy nie będzie przypadkiem rozmnażana, w końcu to kundelek jest. nie wiem czemu pani wet od której kupiłaś psa nie wysterylizowała go? w sumie to powinna to zrobić za darmo w ramach sprzedaży, w końcu jest weterynarzem:) To by mi dało 100% pewności że to była wpadka a nie zamierzony miot, i że ta Pani nie zamierza zarabiać na tzw "lewych" miotach.[/QUOTE] Ja nie kupiłam psa od Pani wet, skąd to stwierdzenie
  8. to dopiero produkcja: Straszne :( [B][COLOR=Red][link usunięty][/COLOR][/B]
  9. ta kobieta powiedziała, że nie chciała dopuszczać suni i radziła żebyśmy tego również nie robili bo piesek traci
  10. [quote name='*kleo*']Ok, może być bardzo podobna do yorka i życzę Ci tego, ale z tymi uszami to kompletna bzdura. Tym bardziej dziwię się, że takie głupoty gada wet posiadający tą rasę. Tata był wystawiany, czyli zakładam, że reproduktor. Więc pani sprzedająca kryła nim sobie i suki hodowlane i bezpapierowe? :roll: Czy może to była wpadka? A niektórzy dopuszczają też z niewiedzy (że to niby dla zdrowia dobrze), bądź też z kompletnej głupoty, bo myślą, że to fajna zabawa w posiadanie szczeniaczków, a nie zdają sobie sprawy, ile roboty jest przy miocie. No chyba, że mają to gdzieś i niech se suka radzi...[/QUOTE] To była wpadka, tzn. Pani nie dopilnowała... powiedziała
  11. Niestety w momencie kiedy kupowałam pieska nie miałam takiej wiedzy jaką posiadam teraz (tzn. nie wiedziałam, że rodowód jest, aż tak ważny - sądziłam, że jest on tylko po to by jeździć na wystawy:)) Ty też tego nie wiedziałaś. Człowiek uczy się całe życie - kolejny będzie na pewno rodowodowy, bo nie wykluczam, że będą dwa pieski w moim domu. Jeśli chodzi o żywienie - to zarówno znam mamę i tatę mojej Miley - byli oni pod dobrą opieką - tata jeździł na wystawy (ich włos lśnił i wyglądali na bardzo zadbane - więc nie wrzucajmy wszystkich "chodoffców" do jednego wora). Po za tym chyba nie wszyscy dopuszczają swoje nierodowodowe yorki tylko dla zarobku (chociaż może mam za dużą wiarę w człowieka). Moja Miley chociaż nie rodowodowa, ale je najlepszą karmę, ma bardzo dobre środki do pielęgnacji i jest pod bardzo dobrą opieką (stać mnie na to) więc nie demonizujmy wszystkich właścicieli nierodowodowych szczeniąt.
  12. kleo - moja Pani wet ma również yorki i to nie jednego..., jeśli chodzi o mnie to nie mam żadnych wątpliwości, że moja mała jest yorkiem (fakt: nie rodowodowym, a w typie) I wierzcie, że częściej ludzie którzy nie mają kasy kupują rodowodowe (bo liczą na zarobek), a ludzie których stać na kupno yorka bez rodowodu za kilka stówek tym bardziej stać na utrzymanie takiego psiaczka. Ja jestem tego przykładem. Wzięłam Miley do kochania :) (również nie popieram rozmnażania nie rodowodowych, ale się w niej zakochała cała rodzina i musieliśmy ją mieć)
  13. [quote name='Wik']OK to teraz zobaczcie moją perełke jak dla mnie jest 100 razy ładniejszy od rodowego Yorka :) [IMG]http://img163.imageshack.us/img163/2171/tequilla.jpg[/IMG] Prawdopodobnie jest to York z Maltańczykiem waży ponad 2 kg.[/QUOTE] Jest śliczniutki. Gdyby nie te oczka to powiedziałabym, że to zabawka pluszowa :) Słodziak
  14. mojej Miley "chodoffca" podkleił uszka, ale po pierwszej kąpieli wycięłam jej klej z włosa, obcięłam ładnie uszka i stały :) - dwa dni później jedno opadło :(, ale to wynik mojego męża - zagłaskał psinie uszka..hihi..Wróćmy do meritum stwierdziłam, że jak nie stoją to trudno, ale psa męczyć nie będę, wet powiedziała mi, że to nie pierwszy raz jej opadły- powinniśmy jej je masować je oraz gotować kleiki. Wet dodała też, że uszka same staną jak Miley skończy trzy miesiące (pod warunkiem, że jej przodkowie na pewno byli yorkami). Moja grubaska w poniedziałek kończy 3 miesiące, a uszka od dwóch dni stoją sztorcem (bez tego kleju tekstylnego który polecają wszyscy)
  15. [url]http://www.klubmalamuta.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=179&Itemid=50[/url] poczytaj troszkę i idź do weta koniecznie
  16. przecież na ostatnim zdjęciu jest drugi piesek - co z nim będzie?
  17. No, ale cóż nie warto płakać nad rozlanym mlekiem, szybko do weta, a on wszystko wyjaśni i odpowie na każde pytanie dodatkowo da porady jak opiekować się takimi psinkami (jeśli trafisz na dobrego weta - którego ciężko znaleźć)
  18. To co to za hodowca, hmm widać mój "chodoffca" był jednak prawdziwym hodowcą, któremu nieobojętny był los miotu.
  19. Moja Miley jest z nami półtora tygodnia :) ale kochamy ją jak byłaby z nami od zawsze (nawet nieraz jak się zsiusia tam gdzie nie powinna lub zrobi dwójeczkę to jest to jej wybaczane - zazwyczaj robi to na gazetę). Po za tym bardzo szybko się uczy: nauczyliśmy ją już siad, podawania łapki jednej i drugiej, proszenie... jak ma ochotę na żółty ser (który uwielbia) dziubie mnie noskiem i prowadzi do lodówki :):):) a moi znajomi, którzy posiadają yorczka od dwóch lat twierdzą, że te psinki ciężko nauczyć czegokolwiek. Jeśli chodzi o kwarantanne to nasza mała nie ma jeszcze kompletu szczepień, ale zabieramy ją na działkę, żeby pohasała...dzisiaj byliśmy z nią na spacerku wokół bloku oczywiście nie pozwalaliśmy jej niczego wąchać nawet załatwiła swoją potrzebę :) Jestem z niej taka dumna :)
  20. i dwa labradory, więc zna się chyba ......Powiedział mi, że ten york nie będzie moim pierwszym i ostatnim :). Nie wiem dlaczego tak sądzi ;)
  21. Byłam u weta, który ma 3 yorki i dwa . Pani, która mi sprzedawała poinformowała mnie przed zakupem, że będzie ona ważyć około 3 - 3,5 kilo chyba, że ją utuczę (to może więcej). Dodatkowo mama mojej suni była na sterydach przez kilka dni (ponieważ zaczął jej ropieć sutek - maleństwa jej tak obgryźli, więc trzeba było ją leczyć). Kobieta twierdzi, że pieski od tego momentu były z mamą tylko podczas kiedy przy nich siedział ktoś z domowników, aby dopilnować, aby nie piły tego mleka. Kupowałam swojego psiaka bardzo świadomie, pomimo, że od "chodoffcy". Kobieta też mnie informowała co to znaczy jak piesek jest bez rodowodu - że nie powinno się jej dopuszczać, nie pojadę na wystawę. Sądzę, że była uczciwa.
  22. takie małe 2 kilogramy :) mając 3 miesiące - ale wet powiedział, że nie mam się o co martwić, bo mój york pomimo, ze nie ma rodowodu to jest york :)
  23. 3aapt

    Ilość

    Martens dlaczego wzorzec yorka się tak zmienia? tzn. waga wzorcowa do 3,1
  24. widać, że osoba, która sprzedała Wam psiaka liczyła głównie kaskę i za nic miała zdrowie szczeniaczka - straszne. Ja również kupiłam swoją Miley tydzień temu. Pomimo, że nie ma rodowodu (ponieważ tylko tatuś posiadał, dodam, że mama i tata mieszkają razem :)). Pani od której ją kupiłam opowiadała nam przez dobrą godzinkę co, jak, kiedy i gdzie, a na koniec dała mi spis z poradami jak opiekować się moją małą :) Podała również numer telefonu i powiedziała, że możemy do niej dzwonić z każdym pytaniem. Sądzę, że była uczciwa, aczkolwiek martwię się troszeczkę wagą swojej Miley, hmmm...
  25. 3aapt

    Ilość

    Dzisiejsza miniatura powstała w wyniku selekcji mniejszych osobników spośród ważących 5,5-7 kg psów klasycznej odmiany. Na początku hodowli selekcyjnej ciężar wahał się od 1,5 do 6 kg. Więc o jakiej otyłości wy piszecie? Chłopak ma pięknego zdrowego psa, który pożyje na pewno dłużej i najprawdopodobniej będzie weselszy - od tych małych wychudzonych psiaczków, które ważą kilogram i w 100% są yorkami prawdziwymi, bo co, bo mają rodowód i na pewno właściciele takiej małej suni dopuszczą ją, bo piesek musi zarobić na siebie - po to kupiliśmy takie maleństwo z rodowodem - trudno, że cierpi podczas ciąży czy porodu ważne, że będzie miała miot miniaturek) Dlaczego Yorkopodobny, bo nie ma rodowodu heheh błazenada - uwierzcie, że gdyby kynolodzy (którzy z założenia są za kojarzeniem tylko piesków rodowodowych) nie krzyżowali różnych ras to by naszych yorków raczej nie było. Yorkshire terierry powstały w połowie [URL="http://pl.wikipedia.org/wiki/XIX_wiek"]XIX[/URL] wieku. Ich zadaniem było tępienie myszy i szczurów w domach biednych rzemieślników i robotników. Ich prawdopodobnymi przodkami są: [URL="http://pl.wikipedia.org/wiki/Malta%C5%84czyk"]maltańczyk[/URL], [URL="http://pl.wikipedia.org/wiki/Dandie_Dinmont_Terrier"]Dandie Dinmont Terrier[/URL], Clydesdale terrier i [URL="http://pl.wikipedia.org/wiki/Skye_terrier"]skye terrier[/URL]. Jest to mały pies wyhodowany w hrabstwie [URL="http://pl.wikipedia.org/w/index.php?title=Yorkshire_%28Anglia%29&action=edit&redlink=1"]Yorkshire[/URL], na Północy Wielkiej Brytanii, w wyniku krzyżowań ras terierów. Chociaż uważam, że nie powinno się łączyć psów odmiennej rasy
×
×
  • Create New...