Jump to content
Dogomania

czy to jest york


ganiolek

Recommended Posts

pa-ttti, ja tylko czekam, aż znowu powrócą pytania przechodniów, czy to "z tych mniejszych/większych" itp. - do mojego stadka niedawno dołączyła mała chi (bynajmniej nie ze względu na modę, to spełnienie marzenia mojego brata ;)). Na razie mała jest brana za szczeniaka Gracji, bądź też Ulki, zobaczymy czego ciekawego jeszcze się dowiem ;)

A nad morzem za chi była brana moja pinczerka, taka najprawdziwsza - 30 cm w kłębie, długa kufa, płaski stop, szeroka klata, ogólnie wierna kopia dobermana, tyle że mała i ruda. Ręce opadały... :shake:

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 581
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Top Posters In This Topic

Posted Images

Powiem szczerze jakby nie to, że mnie tak bardzo zauroczyła ta rasa, zarówno pod względem charakteru i co nie ukrywam wyglądu, w życiu bym yorka nie kupiła. Zresztą byłam już bliska kupna shih tzu albo lhasa apso. Po prostu masa tego chodzi po ulicy. A świadomość ludzi na temat rasy jest zerowa, łykają jak pelikany każdy kit wciśnięty przez chodoffcę.
Ja się już nie odzywam, bo nieraz usłyszałam, że się wymądrzam. I na dodatek mam psa z rodowodem, czyli uważa swojego psa za lepszego i dlatego tak gada.
Więc chodzą sobie te yorki po ulicy a wśród nich ta moja "miniatura"

Link to comment
Share on other sites

[quote name='pa-ttti']nie rozumiem trochę tej wypowiedzi...jak to "piesek traci"??

swoją drogą tak sobie myślę- wpadki się zdarzają nawet w dobrych hodowlach, mi też się zdarzyła, ale....hodowca w takiej sytuacji powinien szczenięta z takiej "wpadki" bezrodowodowe wysterylizować przed oddaniem(no właśnie-oddaniem, albo sprzedaniem za symboliczną cenę taką żeby się koszty wychowania szczeniąt zwróciły). sunia z mojej wpadki została w rodzinie i jest wysterylizowana właśnie. nie oddałabym jej w nieznane ręce gdzie nie miałabym pewności czy nie będzie przypadkiem rozmnażana, w końcu to kundelek jest. nie wiem czemu pani wet od której kupiłaś psa nie wysterylizowała go? w sumie to powinna to zrobić za darmo w ramach sprzedaży, w końcu jest weterynarzem:) To by mi dało 100% pewności że to była wpadka a nie zamierzony miot, i że ta Pani nie zamierza zarabiać na tzw "lewych" miotach.[/QUOTE]
Ja nie kupiłam psa od Pani wet, skąd to stwierdzenie

Link to comment
Share on other sites

[quote name='3aapt']kleo - moja Pani wet ma również yorki i to nie jednego..., jeśli chodzi o mnie to nie mam żadnych wątpliwości, że moja mała jest yorkiem (fakt: nie rodowodowym, a w typie)
I wierzcie, że częściej ludzie którzy nie mają kasy kupują rodowodowe (bo liczą na zarobek), a ludzie których stać na kupno yorka bez rodowodu za kilka stówek [B]tym bardziej stać na utrzymanie takiego psiaczka. [/B]
Ja jestem tego przykładem.
Wzięłam Miley do kochania :) (również nie popieram rozmnażania nie rodowodowych, ale się w niej zakochała cała rodzina i musieliśmy ją mieć)[/QUOTE]

A po "polskiemu" pisać nie łaska, gramatyka!!!

A ta pani wet, to jakaś chodoffczyni????
W Katowicach też mamy słynną parę lekarzy, którzy hodują różżżne rasy (a raczej skupują i sprzedają)

Po pierwsze nie rozumiem stwierdzenia, kupują rodowodowe, bo liczą na zarobek.
Ja na nic nie liczę, mam suczkę tak jak ty "do kochania", nie zamierzam na niej zarabiać, ale mam pewność, że jest psem czystej rasy.

Po drugie, twierdzisz, że nie popierasz rozmnażania nierodowodowych psów, ale twoje postępowanie przeczy tym słowom.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='3aapt']kleo - moja Pani wet ma również yorki i to nie jednego..., jeśli chodzi o mnie to nie mam żadnych wątpliwości, że moja mała jest yorkiem (fakt: nie rodowodowym, a w typie)
I wierzcie, że częściej ludzie którzy nie mają kasy kupują rodowodowe (bo liczą na zarobek), a ludzie których stać na kupno yorka bez rodowodu za kilka stówek tym bardziej stać na utrzymanie takiego psiaczka.
Ja jestem tego przykładem.
Wzięłam Miley do kochania :) (również nie popieram rozmnażania nie rodowodowych, ale się w niej zakochała cała rodzina i musieliśmy ją mieć)[/QUOTE]

Ach te rodowody!Dla mnie najważniejsze aby pies był zupełnie zdrowy(bez wad nabytych oraz wrodzonych).
Wydaje mi się że jak ktoś chce mnieć yoreczka do kochania to nie musi dbać o jakiś papierek kiedy może kupić pieska u zaufanego dobrego hodowcy który naprzykład nie chce sprzedawać psiaków z rodowodem bo nie wystawiał rodziców.

Link to comment
Share on other sites

Nie można mówić "ach te rodowody", świadczy to o Twojej nieświadomości i ignorancji. Jakby nie te psy z RODOWODAMI, tak nie potrzebnymi, to nie mielibyście tych swoich yorków w typie.
Nie wiem, czy ten naród jest tak ciemny, czy tylko takie sprawia wrażenie.

Zaufany i dobry hodowca wystawia pieski. Osoba, która ma suczkę z metryką i kryje psem z metryką BEZ UPRAWNIEŃ, nie może być zaufaną osobą. Ona po prostu chce zarobić, nie czarujmy się, nie ma tu żadnej miłości do rasy i psów ogółem.
KROPKA.

Link to comment
Share on other sites

Każdy może mieć własne zdanie. Wiadomo ,że Rodowód daje nam jednak tą pewność, że kupujemy yorka a nie kundelka :).W momencie zakupu psa z rodowodem mamy gwarancję, że pies wyrośnie na "prawdziwego" yorka.
Bo w przypadku pieska bez rodowodu takiej pewności nie mamy. Wiadomo, zawsze może się zdarzyć jakiś "wypadek"( jak kupimy psa bez rodowodu) i jak piesek dorośnie okaże się że jednak tatuś nie był yorkiem ;)
Są ludzie pazerni, bezduszni .... ich obchodzi tylko kasa, a nie uczucia innych - a takich jest bardzo, bardzo dużo.

Link to comment
Share on other sites

Wiadomo, że kochamy swojego psa niezależnie od tego co z niego wyrośnie (w większości przypadków).
Nie można jednak popierać rozmnażania psów bez uprawnień, bo:
- nie ma żadnej gwarancji, że pies nie ma wad, które by go zdyskwalifikowały na wystawie, co za tym idzie może je przekazać dzieciom. Ktoś kupi psa, dalej go rozmnoży, nie daj Boże z psem z wadą, i tak te wady będą sobie narastać.
- kupując psa bez metryki, tak naprawdę nie mamy gwarancji, że jest po wskazanych rodzicach, niestety zawsze znajdą się tacy co chcą zarobić na naszych marzeniach i zarabiają.... na ludzkiej naiwności.

Jak już słyszę, że ktoś rozmnaża suczkę z miłości do niej, to szlak mnie trafia. Może z miłości, ale dla pieniędzy.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='darusia']Ach te rodowody!Dla mnie najważniejsze aby pies był zupełnie zdrowy(bez wad nabytych oraz wrodzonych).
Wydaje mi się że jak ktoś chce mnieć yoreczka do kochania to nie musi dbać o jakiś papierek kiedy może kupić pieska u zaufanego dobrego hodowcy który naprzykład nie chce sprzedawać psiaków z rodowodem bo nie wystawiał rodziców.[/QUOTE]
Wytłumacz więc w jakim celu masz w sygnaturze odnośniki do stron, które mają na celu zakończenie procederu rozmnażania i powielania wad?

Link to comment
Share on other sites

Aby walczyc z tymi pseudohodowlami!!!!W chwili obecnej najskuteczniejszą walką z pseudohodowlami jest zmniejszenie popytu na psy pochodzące z takiego źródła.
Dlatego mam nadzieję iż zwiększy ona świadomość kynologiczną w naszym kraju i przestanie być nakręcany biznes produkcji psów i kotów.
RASOWY = RODOWODOWY!Z RODOWODEM CZY NIE I TAK SĄ KOCHANE!!!!:):):)

Link to comment
Share on other sites

No to ja czegoś nie rozumiem, z jednej strony chcesz walczyć z pseudo, a z drugiej uważasz, że można kupić psa bez papierów, bo do kochania.
Jedno przeczy drugiemu.

Pseudohodowca to nie tylko ten, kto rozmnaża masę psów, to też przysłowiowy Kowalski, który rozmnaża swoja jedyna suczkę. :mad:

Link to comment
Share on other sites

To czy pies ma rodowód czy nie o niczym nie świadczy ...Wiadomo rodowód udowadnia ,że rodzice psa byli psami rasowymi każdy kupuje pieska jakiego chce i kocha go bez różnicy czy ma rodowód czy nie ... jesli ktoś planuje wystawy kupuje psa z rodowodem a jeśli ktoś chce pieska do kochania kupuje jakiego chce rodowód bądź nie.Ludzie którzy rozmnazaja swoje nierasowe psy robią to albo z glupoty albi z checi zysku.. nie ma innego wytłumaczenia.... szkoda mi tylko tych psów... bo nikt o nich nie mysli...
Najgorsi sa ludzie którzy psiaki rozmnazają i szlag nie trafia jak słyszę o rozmnazaniu kundelków gdy tyle ich umiera w schroniskach.... :(

Link to comment
Share on other sites

darusia trochę sama sobie przeczysz...

a powiedz czym się różni rozmnażanie kundelków przez osobę która nie wie nawet że jej ukochany "york" to kundelek, bo przed zakupem nie poświęciła nawet chwili na zapoznanie się z wzorcem rasy, od rozmnażania kundelków przez osobę która liczy tylko na kasę i oszukuje kupujących że te szczenięta to yorki? jaką to robi różnicę dla kupujących i dla psów które są rozmnażane i powiększają grono kundelków???

po to właśnie kupuje się psa z rodowodem, nieważne czy się chce na kolanka czy na wystawy. żeby nie psuć rasy, nie wpływać dodatnio na ilość psów w schroniskach, nie wspierać pseudohodowców. można kupić yorka za 3000zł z dużymi predyspozycjami na wystawy, a można za 1300zł bez takich predyspozycji, i w obu przypadkach cieszyć się na swój sposób z rasowego, rodowodowego psa!.

Link to comment
Share on other sites

rodowód udowadnia że rodzice psa byli psami rasowymi, kupując psa bez rodowodu mamy jedynie słowo pseudohodowcy.
Pies to pies, nie wazne jak wygląda i czy ma papier wazne ze kocha i jest kochany, ale kochac nie znaczy rozmnażać.A mnozenie kundelków jest głownym powodem dlaczego w schroniska to umieralnie zdrowych psów.
Jak ktos ma psa bez rodowodu, to jego sprawa... ale po co musi zaraz je rozmnazac... zeby załatac domowy budżet... kochac nie znaczy rozmnażać... szkoda tylko że tak mało osób to zauważa... no ale co innego york a co innego jakis pies ze schroniska prawda...
Ja mam Yorka bez papierów na takiego było mnie stać;)
nie zamierzam sie zapożyczac czy brać debetu tylko po to aby mieć w domu psa z papierami, z którym i tak nie bedę jeździła na wystawy, nie jest to pies na pokazy.
I czy on bedzie zgodny z wizerunkeim rasy czy ktoś go nazwie kundlem czy mixem niech sobie go nazywa jak chce dla mnie on bedzie zawsze Yorkiem.
ZEBY NIE BYŁO ,ŻE POPIERAM ROZMNARZANIE PSÓW!!!

Link to comment
Share on other sites

No.. przykro mi i wstyd że nie jest mnie stać na psa z rodowodem na oryginalne ciuchy i inne tam duperele które nie sa oryginalne;/

A pozatym.. mój pies tak naprawde wygladał inaczej niż pozostałe szczeniorki z miotu najbrubszy największy i jeden wielki pulpet wiec od poczatku mogłam się spodziewać ze moze z nim być coś nie tak jednak już taka jestem ze najbardziej podobają mi sie odskoki od normy podejrzewam ze jeśli nawet byłby z papierami to też bym własnie jego wybrała;)
Jedyny plus gdy taki pies trafi w odpowiednie ręce a nie do schrona;/
PROBLEM NIE TKWI W KUPOWANIU PIESKA Z RODOWODEM CZY TEŻ BEZ TYLKO W LUDZIACH. W TYCH CZASACH LICZY SIĘ TYLKO KASA I KASA..... SA LUDZIE I LUDZISKA. JEDEN ZAROBI UCZCIWIE DRUGI UKRADNIE... NIE ZWALCZYMY TEGO...

Link to comment
Share on other sites

Mnie też na wiele rzeczy nie stać, ale tutaj się akurat uparłam i Dorka jest z rodowodem. TZ nawet nie oponował, jak już go na psa namówiłam, to się zgodził na rodowodowego.
Co więcej, on nigdy nie chciał suczki, ale cóż mam dar przekonywania.
Po pierwsze, w ostatnim czasie się wyedukowałam w kwestii rodowodów,
po drugie, mam raczej nie za dobre doświadczenie z yorkami bez papierów, możesz zajrzeć do mojej galerii są tam zdjęcia Dorki z kumplami bez papierów.

W związku z zakupem psa zrezygnowaliśmy z wakacji, bo te 1400 to tylko początek, same kosmetyki kosztowały masę, po sprawdzeniu kupiłam duże opakowania, więc dużo kosztowały, inne akcesoria, szczepienia itp. Ale nie żałuję, mam nadzieję, że w przyszłym roku pojedziemy razem z naszą lalunią.

Link to comment
Share on other sites

Widzisz dagos1, to jest dobre podejście:) pies to nie przedmiot, nie porównujmy go do bluzki made in china. na psa lepiej odłożyć kase, zrezygnować z czegoś, pozbierać dłuże, i kupić rodowodowego psa z pewnej, sprawdzonej hodowli.zresztą jak piszesz-1400zł- powiedxmy sobie szczerze czy to tak dużo więcej niż za suczkę bez rodowodu? te bezpapierowe mogą kosztować nawet tyle samo niektóre. także dla chcącego nic trudnego-można znaleźć psa z rodowodem w okazyjnej cenie.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='3aapt']
Po za tym chyba nie wszyscy dopuszczają swoje nierodowodowe yorki tylko dla zarobku (chociaż może mam za dużą wiarę w człowieka).
[/QUOTE]

To dlaczego nie oddają ich za darmo osobom, ktore o yorku marzą a ich nie stać, albo np. tylko po kosztach szczepień? :cool3:
Śmiać mi się zawsze chce jak czytam - my dopuściliśmy suczkę z miłości, zależy nam tylko na dobrych domkach, nie na zarobku - a szczeniaki po 500, 900, czy nawet 1800 zł (i za tyle widziałam yorki bez papierów); przeciez tyle nie kosztuje wychów mikro-szczeniaka. Zarobek jest i to ładny... Gadane dla naiwnych nabywców też.

[quote name='darusia']To czy pies ma rodowód czy nie o niczym nie świadczy ...[/QUOTE]

...

[quote name='darusia']
Ja mam Yorka bez papierów na takiego było mnie stać;)
nie zamierzam sie zapożyczac czy brać debetu tylko po to aby mieć w domu psa z papierami, z którym i tak nie bedę jeździła na wystawy, nie jest to pies na pokazy.
[/QUOTE]

Skoro chciałaś pieska do kochania, a rodowody nieważne, to czemu nie wzięłaś maleńkiego kosmatego kundelka? Setki ich czekają na dom, za darmo. Tyle chrzanisz o miłości do zwierząt, o biednych pieskach w schroniskach, ale za wszelką cenę musiałaś mieć psa - modny gadżet z kokardką?
Mnie też na wiele rzeczy nie stać, np. na BMW - i co, mam kupić kradzione, bo taniej? Bo muszę mieć? Nie, nie muszę. York też nie jest "towarem" pierwszej potrzeby, nikt nie umrze jak nie będzie miał yorka.
Samochód to i tak nie to samo, bo kupiony z niepewnego źródła, bez dokumentów, nie będzie cierpiał z powodu wad wrodzonych, co najwyżej my pocierpimy za głupotę.
Piszesz, że nie popierasz rozmnażania psów bez papierów - ale kupujesz?
Bardzo rozdwojone poglądy.
Yorki bez rodowodu za kilka pokoleń też będą kundelkami, niewiele już różniącymi się od tych zapychających schroniska.
Jak się nie chce psa wystawiać, można kupić w dobrej hodowli pieska z rodowodem, ale niewystawowego, niemal w każdym miocie takie są - po kosztach zblizonych do zakupu pieska bez papierów... I obywa się bez wspierania pseudohodowli.

[quote name='darusia']
Wydaje mi się że jak ktoś chce mnieć yoreczka do kochania to nie musi dbać o jakiś papierek kiedy może kupić pieska u zaufanego dobrego hodowcy który naprzykład nie chce sprzedawać psiaków z rodowodem bo nie wystawiał rodziców.[/QUOTE]

Dobry hodowca prowadzi dobór hodowlany, wie co z czym kojarzy, dba o rozwój rasy - a jak ma to ktoś zrobić nie znając przodków, nie badając ani nie wystawiając zwierząt? Proszę, nie nazywaj takich osób hodowcami, bo to są zwyczajni producenci i rozmnażacze.

Porownujesz psa do ciuchów, do rzeczy? :roll: Rodowód nie jest dla szpanu...

Link to comment
Share on other sites

Tak sobie myślę, że może zostanę takim zaufanym hodowcą:diabloti::diabloti::diabloti:
Miła jestem, fajna, suczkę mam z papierami, co mi tam, poszukam odpowiedniego kawalera i jazda:angryy:
I tam z dobrego serca odstąpię szczeniaki za powiedzmy 1200???? Za 1000, nie ch stracę.

Link to comment
Share on other sites

dagos1, Ty możesz się zająć hodowlą, przecież masz sunię rodowodową.

jednak rozmowa o rodowodach zawsze może ciągnąć się w nieskończoność. niektórzy wogóle nie rozumieją sedna sprawy, i żeby im niewiem ile tłumaczyć, to i tak nie zrozumieją..

Link to comment
Share on other sites

Mogłabym, ale wiesz nie chcę wystawiać psa, po co ją męczyć:eviltong::eviltong::eviltong: Mogę być zaufana i bez uprawnień.

A tak poważnie, masz rację dyskusja jest niepotrzebna, może się ciągnąć w nieskończoność. A niektórych i tak się nie przekona.

Link to comment
Share on other sites

Czyli jak się ma kundelka mozna powiedzieć ze też się wspiera pseudohodowców gdyż nie ma się psa z rodowodem.Czy ja napisałam ,że mój pies pochodzi z pseudo???Napisałam tylko ,że jest bez rodowodu. Skąd ktos może wiedzieć gdzie ja kupiłam jeżeli nic takiego nie napisałam.A może kupiłam w legalnej hodowli???
To czemu nie wziełam kundelka ze schroniska to tylko moja sprawa....Nikomu nie muszę się spowiadać dlaczego pies w typie a nie kundel.Napewno nie kupiłam psa dla szpanu!!!Przede wszystkim zakup psiaka nie był w żadnym wypadku przypadkowy.Uważam ze pies bez papierka nie jest wcale gorszy od tego z papierkiem.
Chorują? hmmm.. nie ma reguły czy pies z R będzie zdrowy na 100% i nie bedzie miał wad w przyszłości bo przecież takie też wychodzą z wiekiem;/

Pseudohodowcy? ja bym ich bardziej podzieliła na 2 grupy na tych którzy rozmnażają je co Cieczke i takich którzy dopuszcają swoje sunie raz na jakiś czas, tylko szkoda ze to nei zawsze mona to zauwazyć;( w przeciwieństwie do warunków w któych są przetrzymywane <domowych>.
Nie chce mi się juz wypowiadać na ten temat wieć na tym poście zakończe;)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...