Groźne kluski dżungarskie - chomiki żyją za krótko :(

[Zytka]

Ganialne ujecie :cool3:

[tasso]

Co do klatki: moje chomy siedzą w:
1. Fafelki w poryszardowej Teddy Gigant II - ocynkowanej, z drabinkami ([url]http://www.inter-zoo.pl/foto/teddy_gigant_ii.jpg[/url]),
2. Finko w nówce-sztuce: Victor ([url]http://www.inter-zoo.pl/foto/victor.jpg[/url]) również wersja z drabinkami,
3. Dyziulo w starej klatce, z odzysku: Teddy Lux II ([url]http://www.inter-zoo.pl/foto/teddy_lux_ii.jpg[/url]) - tej szczególnie nie polecam, po pierwsze ze względu na ażurowe pólki, po których dzungarki nie potrafią chodzić (Pan Mąż zrobił 4 pólki ze sklejki, zamiast oryginalnych), po drugie ma bardzo płytką kuwete, w związku z czym polowa wiórków od razu jest wykopana z klatki, jak trafi się taki bardziej kopacz ;), a po trzecie jest, wbrew pozorom, mała - mała w podstawie, przez co niewiele zabawek można zainstalować i nawet nie rekompensuje tego fakt, ze jest wysoka. I te drzwiczki... :/
A teraz ogólnie: przedstawione klatki mają szczebelki co 1 cm i nadają się dla 2-3 mies. dzungarków spokojnie. Żaden z moich nie wysnuł się na wolność, pomimo rozlicznych prób. Nie polecam wersji z tubami, choć wyglądają pięknie, bo zajmują miejsce, można dostać szału przy demontażu a poza tym, wszystkie moje chomy robiły sobie z nich toaletkę i wtedy trzeba było codziennie demontować, a to oznaczało zwiększone zapotrzebowanie na deprim. ;D
I koniecznie plastikowe pólki. Nie polecam też wersji Pigi z Inter-zoo, bo ma wąskie pólki - jak zainstalujemy nad nimi kołowrotek, jest szansa, ze chomy będą często szybować w powietrzu.
Jak jeszcze coś mi się przypomni, to dam znać.
A ha! Z przedstawionych klatek nie jestem też do końca zadowolona z tej najnowszej, czyli Victor - beznadziejne rozwiązanie drzwiczek, przez co ciężko dociec jak ustawić pólki, żeby chomikowi było wygodnie i nam też - choćby po to, aby wyciągnąć słoiczek-toaletkę, albo dosypać jedzonka. :/

[tasso]

A to stare zdjęcie mojej małej menażerii, jeszcze z Ryszardem a bez Finko & Fafelki. :)

[URL]http://i41.photobucket.com/albums/e285/catharinea/SzablonbwRBJDwieloobrazkowy.jpg[/URL]

[tasso]

I mały Dyziulo w klatce z odzysku, jeszcze z oryginalnymi półkami:

[IMG]http://i41.photobucket.com/albums/e285/catharinea/0775__15aapodpisram.jpg[/IMG]

Na dolnym zdjęciu widać, jak mu łapki wpadają :(

[IMG]http://i41.photobucket.com/albums/e285/catharinea/0786__26apodpisram.jpg[/IMG]

A tu już z nowymi półeczkami
[IMG]http://i41.photobucket.com/albums/e285/catharinea/07.07DSCN0604podp.jpg[/IMG]

i drabinkami (trochę malo widać, ale nie moge znaleźć takiego, gdzie klatka prezentuje się w całości):

[tasso]

A jak się ma Srolinda?

[Viris]

Przeprowadzałyśmy się. Wszystko dobrze. Dzisiaj podpięłam internet. Niedługo postaram się o zdjęcia.

Co się stało że trzeci klusek za TM????:-(

[Viris]

[*]


Apsa i tak zrobiłaś dla nich bardzo dużo. Zapewniłaś im dobre warunki. I szukałaś domków.

Srolka na mnie dalej skrzeczy, ale jak tylko czuje smaczka to włazi mi na łapy. Tylko ona jest strasznie szybka, nie mogę jej puszczać na łóżko np bo od razu skacze na podłogę i dalej zasuwa. Na ręce też za bardzo nie mogę, ona nie ma lęku wysokości albo jest jej tak źle że chce samobójstwo popełnić:roll:

No ale jakoś dajemy sobie radę. Po weekendzie powinny być zdjęcia, jak aparat odbiorę z zakładu.

[Viris]

Aparatu jeszcze niet, ale postaram się przed kolejnym weekendem wrzucić jakieś zdjęcia.

[tasso]

[quote]Srolka na mnie dalej skrzeczy, ale jak tylko czuje smaczka to włazi mi na łapy. Tylko ona jest strasznie szybka, nie mogę jej puszczać na łóżko np bo od razu skacze na podłogę i dalej zasuwa. Na ręce też za bardzo nie mogę, ona nie ma lęku wysokości albo jest jej tak źle że chce samobójstwo popełnić:roll:[/quote]

Prawda, jakie są szybciory? A najlepsze, że jak się uprą, ze one będą biegły TAM, to choćby je ustawiać we wszystkie strony świata i tak będą biegły TAM, czyli najczęściej na skraj łóżka i hoooop! Śmierć w oczach. U mnie Ryszardek był takim latawcem. Wylądował również w wazonie z kwiatami, skutkiem czego błyskawicznie opanował pływanie pieskiem. ;) Teraz kupa śmiechu, ale w trakcie mało zawału nie dostałam... :/

[Viris]

No ja też serce w gardle... We czwartek niestety dopiero aparat będę miała.

[Viris]

No to kto mówił że malutkie dżungarki są słodkie a starsze już nie?:mad:


Oto Srolindzina :

[IMG]http://img178.imageshack.us/img178/6388/srola1wh6.jpg[/IMG]

[IMG]http://img176.imageshack.us/img176/5237/srola2ys6.jpg[/IMG]

[IMG]http://img225.imageshack.us/img225/1072/srola3yc6.jpg[/IMG]

[kalcia]

jest boska!
ciesze sie, ze chociaz tobie sie udalo z kluska ; ;

[Viris]

Srolka ma się dobrze. Na razie nie będzie fotek, ale mam nadzieję że niedługo cyknę.

[Viris]

dzisiejsze fotki srolki :

[IMG]http://img238.imageshack.us/img238/2004/srolka1fo1.jpg[/IMG]


[IMG]http://img354.imageshack.us/img354/5695/srolka2yt1.jpg[/IMG]

[IMG]http://img518.imageshack.us/img518/914/srolka3om9.jpg[/IMG]

[kalcia]

ohh, jest przeurocza :loveu:

[OlimpiaK]

Nie chcę Cię ciotka Viris ganić, ale mogłabyś Srolindzie kupić taką fajną dużą miskę coby dziewczę mogło w niej siedzieć. :] Najlepsza zabawa jest jak można siedzieć w kupie jedzenia i przebierać w nim. :evil_lol:

[zasadzkas]

Co tam u Was, dziewczyny? Jak zdrówko chomisi? Miszka pozdrawia kuzynkę ze sklepu ;)

[APSA]

U smyka wszystko w porządku, wieści od reszty nie mam :mad:


[COLOR=White].[/COLOR]

[zasadzkas]

Ile żyją chomiki dżungarskie? Nasz wyraźnie nabiera wieku, żeby nie powiedzieć, że starzeje. Nie wiem, ile miał, jak go braliśmy. Kurczę, jakie to smutne, że tak krótko żyją.

[tasso]

Dzungarki żyją 1,5-2,5 roku. Mój Ryszard zyl równiuteńko 2 lata i gdyby nie wypadek, to podejrzewam, że do tej pory ganiałby po klatce, bo był pełen energii, niezniszczalny. Dyź 2 lata skonczy za 2 tygodnie i po nim widać, ze jest staruszkiem - trzęsie się, drobi, chyba gorzej słyszy - taki dziadzio się z niego zrobił. :( W sumie to odliczamy dni a ilekroć wracam do domu, albo wstaje rano, zaczynam od zajrzenia do Dyziulka i sprawdzenia czy zyje. Aczkolwiek nadal miewa zrywy i wtedy lata po klatce góra-dół i w kołowrotku.
Myślę, że jednoznacznym wyznacznikiem starzenia się chomów jest korzystanie z kołowrotka - im starszy chomik, tym mniej biega.

[zasadzkas]

[quote name='tasso']Myślę, że jednoznacznym wyznacznikiem starzenia się chomów jest korzystanie z kołowrotka - im starszy chomik, tym mniej biega.[/quote]
O, jest dla Miszki nadzieją, bo popierdziela nadal. Dzięki ;)

[Viris]

[quote name='OlimpiaK']Nie chcę Cię ciotka Viris ganić, ale mogłabyś Srolindzie kupić taką fajną dużą miskę coby dziewczę mogło w niej siedzieć. :] Najlepsza zabawa jest jak można siedzieć w kupie jedzenia i przebierać w nim. :evil_lol:[/quote]Srolka ma 4 różne miski, czasem siedzi i przebiera godzinami:evil_lol:

[quote name='APSA']U smyka wszystko w porządku, wieści od reszty nie mam :mad:


[COLOR=White].[/COLOR][/quote]A ja nie zaglądałam tu ostatnio bo co wrzuciłam fotki to i tak mały był odzew. W ramach zadośćuczynienia zdjęciory z dzisiaj :cool1:


Srolka - alpinistka wspinająca się po ściance tarasu
[IMG]http://i286.photobucket.com/albums/ll112/Viriska/tarasowo%20-%20czerwiec%202008/011.jpg[/IMG]

Srolka turystka :
[IMG]http://i286.photobucket.com/albums/ll112/Viriska/tarasowo%20-%20czerwiec%202008/012.jpg[/IMG]

[IMG]http://i286.photobucket.com/albums/ll112/Viriska/tarasowo%20-%20czerwiec%202008/013.jpg[/IMG]

[IMG]http://i286.photobucket.com/albums/ll112/Viriska/tarasowo%20-%20czerwiec%202008/014.jpg[/IMG]

[Viris]

I Srolinka w moim nowym wynalazku - skalnik wersja przenośna.

[IMG]http://i286.photobucket.com/albums/ll112/Viriska/tarasowo%20-%20czerwiec%202008/015.jpg[/IMG]

[IMG]http://i286.photobucket.com/albums/ll112/Viriska/tarasowo%20-%20czerwiec%202008/016.jpg[/IMG]

[IMG]http://i286.photobucket.com/albums/ll112/Viriska/tarasowo%20-%20czerwiec%202008/017.jpg[/IMG]


Pozdrawiamy.

[kalcia]

oh boskie! ale ma srolka fajnie! :o

[Viris]

Gdyby nie próbowała się wspinać ( w sumie skutecznie ) po ścianie, to by jej "spacerki" trwały dłużej. A tak się boję po prostu strasznie o nią.