betty_labrador Posted January 27, 2010 Author Posted January 27, 2010 [quote name='Ela i Luna']Cześc Betty! Widzę że historia suni zakończyła się pomyślnie. To świetnie. Teraz Tizzy ma dwa domy :) A jak sunia ma na prawdę na imię? Pewnie rodzice będą trochę tęsknic za nią :) Pozdrawiam![/QUOTE] noo tez sie ciesze :) Jej imie to Cola ;) ale ja sie ciesze ze wrocila, ja na ich miejscu tez bym szalala z radosci jakby Tosca w takiej stuacji wrocila. :) [quote name='C&B']Czyli Tizzy odszukała swoim poprzednich właścicieli. Mądra sunia![/QUOTE] no wlasnie nie wiadomo do konca jak bylo. Bo wtedy jak uciekla mamie przez plot, to mama ja wolala, i wsiadla do auta zeby kawalek za nia pojechac i dogonic i nagle znikla... wiec podejrzewam choc wiadomo ze to moj domysł, że wlasciciele mogli tamtędy wtedy przejezdzac i zgarneli ja ;) Quote
zerduszko Posted January 27, 2010 Posted January 27, 2010 Czy Ty ja wysterylizowałaś im, czy będę mieli niespodziankę niebawem? :lol: Quote
betty_labrador Posted January 27, 2010 Author Posted January 27, 2010 [quote name='zerduszko']Czy Ty ja wysterylizowałaś im, czy będę mieli niespodziankę niebawem? :lol:[/QUOTE] nie zdazylismy jej wysterylizowac..niestety... wlasnie, moze im powiedziec :/ dzieki, bo wylecialo mi to chwilowo z glowy. HIHI Quote
marta&argo Posted January 28, 2010 Posted January 28, 2010 no to teraz zrobilo sie miejsce na drugiego flata :P to kiedy :)? Quote
betty_labrador Posted January 28, 2010 Author Posted January 28, 2010 [quote name='marta&argo']no to teraz zrobilo sie miejsce na drugiego flata :P to kiedy :)?[/QUOTE] rodzice sie dlugo upierali ze nie chca drugiego psa bo nie... ateraz tata chce sobie wziac szczeniaka huskiego. Mama cos kreci nosem, ale tata mowi ze wezmie,.. ostzregam go przed huskim ale nie slucha- wiadomo ;) Jak wezmie to ja flata pozniej :D jak on moze to czemu ja nie...wrr.. Quote
marta&argo Posted January 29, 2010 Posted January 29, 2010 [quote name='betty_labrador']rodzice sie dlugo upierali ze nie chca drugiego psa bo nie... ateraz tata chce sobie wziac szczeniaka huskiego. Mama cos kreci nosem, ale tata mowi ze wezmie,.. ostzregam go przed huskim ale nie slucha- wiadomo ;) Jak wezmie to ja flata pozniej :D jak on moze to czemu ja nie...wrr..[/QUOTE] kurcze po tym co opowiadalas to wierzyc sie nie chce ze tacie sie pies wkrecil :) pewnie jak on wezmie to tak jakby Tobie furtke otworzyl :) a wtedy przyjezdzam do twojego szczeniaczka :P Quote
zerduszko Posted January 29, 2010 Posted January 29, 2010 Patrzaj co mam :P [url]http://www.dogomania.pl/threads/178839-Sznaucer-mini-cudo-jakich-maA-o-czeka-na-najlepszy-DS[/url] Quote
marta&argo Posted January 29, 2010 Posted January 29, 2010 [quote name='zerduszko']Patrzaj co mam :P [URL]http://www.dogomania.pl/threads/178839-Sznaucer-mini-cudo-jakich-maA-o-czeka-na-najlepszy-DS[/URL][/QUOTE] Kamila szalejesz :) Tylko zebys przes pomyłke Sadie nie oddała :P Quote
betty_labrador Posted February 14, 2010 Author Posted February 14, 2010 Psy do nas pchaja sie drzwiami i oknami teraz ;) wczoraj o północy slysze pukanie do drzwi. Mój tata pyta sie kto. Odpowiedź : sąsiad. Tata otwiera a za drzwiami stoi z sąsiadem bialy , puchaty, wielki mix owczarka podhalanskiego... Sąsiad go przyprowadził bo właśnie ktos jechał samochodem, zatrzymał sie na chwile, wystawił psa, i pojechał dalej...:roll: Eh.. No i sąsiad dał go nam zebysmy z nim cos zrobili, bo widzieli jak zajmujemy sie znalezionym huskim wtedy. Starsznie fajny, łagodny i miły. Ma około 1-2 lata, biały totalnie, na uszkach ma jakies cytrynowe ciapki, brak pigmentu na jednym oku i troche nosie. Wieczorem dałam mu troche suchej karmy bo tyle mialam, rano ledwo ale zjadł bialego serka z ryżem. Do budy nie chce wejsc - pcha sie do domu. Bedziemy szukać mu domu jak narazie. Quote
zerduszko Posted February 14, 2010 Posted February 14, 2010 Nic tylko zabić. Ja już mam dosć, wynosze się na inną planetę :lol: Quote
betty_labrador Posted February 14, 2010 Author Posted February 14, 2010 [quote name='zerduszko']Nic tylko zabić. Ja już mam dosć, wynosze się na inną planetę :lol:[/QUOTE] lecimy na Pandorę ? :cool3: Quote
betty_labrador Posted February 14, 2010 Author Posted February 14, 2010 to piesek ktory czeka u nas na nowy dom z ogrodkiem. Juz wiem ze nie da sobie zalozyc obrozy i smyczy. Jak zobaczyl obroze w moich rekach usiadl wystraszony, znieruchomiał, robil takie miny ze balam sie ze moze warknąć. Jak zdjelam smycz to "odżył". Na spacerku trzymal sie blisko, wracał na zawołanie(głównie gwizd) i jadł smakołyki. Z Tosca chcial ciagle sie bawic. Jest bardzo łagodny do psow i ludzi. aha sąsiad nam powiedzial ze nie chciał wejść do auta tylko przyszedł z nim na pieszo. [img]http://img194.imageshack.us/img194/2632/dscf7065e.jpg[/img] [img]http://img32.imageshack.us/img32/4378/dscf7052.jpg[/img] [img]http://img694.imageshack.us/img694/9683/dscf7071l.jpg[/img] [img]http://img197.imageshack.us/img197/8425/dscf7064.jpg[/img] Quote
betty_labrador Posted February 14, 2010 Author Posted February 14, 2010 wspomnienie Tizzy [IMG]http://img89.imageshack.us/img89/1015/obraz001xi.jpg[/IMG] konik u sąsiadów :D [IMG]http://img697.imageshack.us/img697/1250/obraz015tt.jpg[/IMG] Quote
anetta Posted February 14, 2010 Posted February 14, 2010 :mdleje: no nie.....Ludzie są beznadziejni....I co teraz z nim będzie? Doczytałam że Tizzy odnalazła właścicieli. Super, super że sama ich odnalazła. Dzielna sucz:loveu: Jak to się stało że im nawiała?? Czas im przypomnieć o adresatce :mad: Quote
betty_labrador Posted February 21, 2010 Author Posted February 21, 2010 [quote name='anetta']:mdleje: no nie.....Ludzie są beznadziejni....I co teraz z nim będzie? Doczytałam że Tizzy odnalazła właścicieli. Super, super że sama ich odnalazła. Dzielna sucz:loveu: Jak to się stało że im nawiała?? Czas im przypomnieć o adresatce :mad:[/QUOTE] Piesek ma juz zaklepany nowy domek, i to nie byle jaki :D Kolezanka mamy ktora ma suczke ONka na podworku, zdecydowala sie rpzyjac kompana zabaw dla suni, i codziennych dlugich spacerkow po lesie z psami :) Dzialka jest duza, wsam raz dla psa ktory nie chce jezdzic autami, ani zakladac sobie obrozy ;) W sorde mial kastracje(a dokladniej wet podwiązał mu nasieniowody). Dzis bylam z psami na dlugim spacerze :) [img]http://img96.imageshack.us/img96/8379/dscf7170.jpg[/img] [img]http://img15.imageshack.us/img15/7610/dscf7104a.jpg[/img] Quote
betty_labrador Posted February 21, 2010 Author Posted February 21, 2010 Mój tata chce wziąć huskiego. Napisał do dziewczyny ktora ma u siebie huski do adopcji. Ona mu wysłala ankiete, czy np w sąsiedztwie sa kury, jaka jest okolica itd. Mój tata powiedzial ze nie weźmie psa, bo mu nie odpowiada jak ktoś go sprawdza.... Ja zaczęłam mu tłumaczyc o co chodzi takim ludziom , dlaczego wysyłaja ankiety. Ze tu nie wygląd najważniejszy psa. A tata zaczął mnie uciszać, ze co ja go będe uczyła, że on woli wybrac psa po wyglądzie,a nie ktos mu nie ufa i sprawdza w ten sposob... Wspaniale zrozumienia prawda? poprostu żenada. Mnie uciszył na amen, uznając ze jeszcze mam czas zeby dojrzec a nie uwazac ze we wszystkim mam racje.. Ludzie w wiekszosci chyba tak reaguja i stąd pozniej są nieporozumienia dotyczące adopcji psów. Quote
zerduszko Posted February 21, 2010 Posted February 21, 2010 [quote name='betty_labrador']Mój tata chce wziąć huskiego. Napisał do dziewczyny ktora ma u siebie huski do adopcji. Ona mu wysłala ankiete, czy np w sąsiedztwie sa kury, jaka jest okolica itd. Mój tata powiedzial ze nie weźmie psa, bo mu nie odpowiada jak ktoś go sprawdza.... Ja zaczęłam mu tłumaczyc o co chodzi takim ludziom , dlaczego wysyłaja ankiety. Ze tu nie wygląd najważniejszy psa. A tata zaczął mnie uciszać, ze co ja go będe uczyła, że on woli wybrac psa po wyglądzie,a nie ktos mu nie ufa i sprawdza w ten sposob... Wspaniale zrozumienia prawda? poprostu żenada. Mnie uciszył na amen, uznając ze jeszcze mam czas zeby dojrzec a nie uwazac ze we wszystkim mam racje.. Ludzie w wiekszosci chyba tak reaguja i stąd pozniej są nieporozumienia dotyczące adopcji psów.[/QUOTE] Dokładnie dziś miałam taką samą syt..... Ciekawe czy ludzie myślący w ten sposób oddawali komuś psa. Jak ktoś nie chce sprawdzania, to nie chce idzie do schroniska. Quote
betty_labrador Posted February 21, 2010 Author Posted February 21, 2010 [quote name='zerduszko']Dokładnie dziś miałam taką samą syt..... Ciekawe czy ludzie myślący w ten sposób oddawali komuś psa. Jak ktoś nie chce sprawdzania, to nie chce idzie do schroniska.[/QUOTE] rety, ale naprawde nie rozumiem skąd sie bierze takie za przeproszeniem ograniczenie-klapki na oczach i uszach. Ja bylam w pierwszych zdaniach spokojna, ale jak zaczęłam byc napadana poddenerwowalam sie, i tylko uslyszalam ze nie tlumacze spokojnie tylko wymuszam..! I wcale nie krzyczałam ale bylam zakrzyczana. Nic to -wazne ze rodzice dalej są przekonani o swojej racji. Bo moj tata nie chce juz psa przeze mnie (i bardzo dobrze) bo juz widzi jak niby ja go ciagle pouczam co ma robic z psem. No tragedia. To wspolczuje Kamila, naprawde współczuje. Ale chociaz wiem ze nie tylko moj tata.... Moj tata poza tym nie ma pojęcia, co sie dzieje z bezdomnymi psami, co sie dzieje u ludzi ktorzy probuja im pomoc, oraz co sie dzieje jak pies wraca do nich poraz ktorys. Ja naprawde gratuluje takim ludziom ktorzy maja tylko na uwadze to ze oni sa the best- gratuluje podejscia do sprawy i do zrozumienia(a raczej jego braku) ludzi myslących bardziej realistycznie, niz tylko patzrenie ze huski sa piekne... a Tosca malo lubiana choc ma wspanialy charakter-ale nie jest tak piekna jak huski!!!! Krew sie ścina i tylko sie powiesic. ps. dowiedzialam sie całej prawdy o rottwailerach... są brzydkie ( :-o ) Quote
anetta Posted February 21, 2010 Posted February 21, 2010 Wiesz co, jakbym czytała o swoim ojcu :razz::shake: Dobrze że misiek ma dom! Quote
betty_labrador Posted February 21, 2010 Author Posted February 21, 2010 [quote name='anetta']Wiesz co, jakbym czytała o swoim ojcu :razz::shake: Dobrze że misiek ma dom![/QUOTE] Choć nie jestem sama w moich bólach. Juz sie uspokoiłam, ale nadal uważam za conajmnniej dziwaczne tego typu rozumowanie na temat psów... Też sie ciesze. Przed chwilą szczekał i wył chwilę :) biedulek. Dzis go na wieczór wyczesałam i wyciełam z pomoca taty ( o dziwo)- rzepy z ogona, i umyłam tyłek..bo niestety nie wiem czy to jego uroda taka czy jak- że troszke sobie go brudzi przy załatwianiu sie ;) Do budy po Tizzy sie mieści, ale wejście ciut przyciasnawe. Zostaje na nim sierść :lol: ale to nic. [IMG]http://img4.imageshack.us/img4/9258/dscf7166i.jpg[/IMG] [IMG]http://img148.imageshack.us/img148/5016/dscf7127.jpg[/IMG] [IMG]http://img22.imageshack.us/img22/9785/dscf7142y.jpg[/IMG] [IMG]http://img31.imageshack.us/img31/9520/dscf7146c.jpg[/IMG] Quote
betty_labrador Posted February 21, 2010 Author Posted February 21, 2010 aha- mama sie spytala mnie dlaczego w takim razie nie wzięłam sobie jamniczka ....:roll: (no comment) [center][b]To co dziś robimy- spytał biały pies z gromady 'Czarno-Białych'[/b][/center] [img]http://img525.imageshack.us/img525/1281/dscf7172.jpg[/img] [B][center]W lesie szło stado dzików i małych i dużych...[/B][/center] [img]http://img12.imageshack.us/img12/3019/dscf7132y.jpg[/img] [center][b]niektórzy chcieli je wytropić[/b][/center] [img]http://img97.imageshack.us/img97/8571/dscf7134.jpg[/img] [center][b]szeryf kot jednak nie wydał zgody- uważając że to nie do końca bezpieczna misja...[/b][/center] [img]http://img51.imageshack.us/img51/3887/dscf7199j.jpg[/img] Quote
zerduszko Posted February 21, 2010 Posted February 21, 2010 A o co chodzi z tym jamniczkiem?? :lol: Ale oni cudnie razem wyglądają :) Quote
betty_labrador Posted February 22, 2010 Author Posted February 22, 2010 [quote name='zerduszko']A o co chodzi z tym jamniczkiem?? :lol: Ale oni cudnie razem wyglądają :)[/QUOTE] bo rodzice nie lubia jamniczków(chyba tez ze względu na wygląd..bo innej przyczyny nie podejrzewam) i nie znajac mojego gustu myśla ze ja tez wybieram po wyglądzie. No coż. no nie ?:D ale kurcze moje zwierzaki(oprócz Tizzy) są i były czarno białe :lol: moj poprzedni kot był cały czarny ;) Quote
eria Posted February 22, 2010 Posted February 22, 2010 Myślę jednak,że to dobrze że tata zrezygnował z husky. O to w sumie też chodzi z tym sprawdzaniem domku, żeby te nieodpowiednie zniechęcić. A jeśli ten psiak miałby mieszkać tak jak Tizzy na dworze i w końcu uciec, bo to husky i prędzej czy później zapragnie wolności , to lepiej jak tata się rozmyślił niż później znowu przeżywać rozczarowanie :( . Bo pewnie nie chciał tego psa do mieszkanie w domu ,skoro Tizzy nie miał ? Tylko nie zrozum źle mojego postu,że Twój domek jest zły i niedobry ;) bo nie o to chodzi. [url]http://img4.imageshack.us/img4/9258/dscf7166i.jpg[/url] Tosia cudna jak zawsze :loveu::loveu: Quote
zerduszko Posted February 22, 2010 Posted February 22, 2010 [quote name='eria']Tylko nie zrozum źle mojego postu,że Twój domek jest zły i niedobry ;) bo nie o to chodzi. [/QUOTE] Hihihi ;) Mój ojciec jakby musiał przejść procedurę adopcyjną, to by wyśmiał pośrednika adopcyjnego.... ale zapewne taki pośrednik wyśmiał i go i psa mu nie dał ;) Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.