e.ra Posted January 20, 2008 Share Posted January 20, 2008 i nie chce go opuścić :) Jest z nami juz ponad 2h, pierwsza próba "wyprania" w wannie się nie udała. Wnisłem go do wanny, ale jak puściłem wodę od razu wyskoczył :) Zjadł obiad, ale z mieszkania na spacer wyjsc nie chce, opiera się - bede go musial chyba zniesc. A waży dużo. Teraz odpoczywa i chyba śpi. Później wrzucimy zdjęcia. Macie jakieś porady co do kąpania i wyjścia na dwór? Co do stosunku do małych to pełen luz, zainteresowanie jakieś wykazuje, ale nic więcej - więc jest ok :) Ostoja spokoju, młodsza córa pod nim raczkuje :P Na papużkę falistą tylko spojrzał. Heheh, jest super :) i jest duuuuży :> Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
darunia-puma Posted January 20, 2008 Share Posted January 20, 2008 marloy nawet nie wiesz jak ciesza takie wiesci ja tez jestem szczesliwa posiadaczka pieknych kochanych niegdys bezdomnych psow i nie wyobrazam juz sobie bez nich zycia gratuluje odpowiedzialnosci i zycze samych radosnych chwili w powiekszonym juz gronie rodzinnym Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
e.ra Posted January 20, 2008 Author Share Posted January 20, 2008 brutek sobie lezy i strasznie szybko oddycha / dyszy - parę razy na sekundę, jak by był zmęczony. Może jest to wywołane stresem, ktoś wie? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
modliszka84 Posted January 20, 2008 Share Posted January 20, 2008 Spokojnie..to stres plus zmiana temperatury , otoczenia. W samochodzie tez dyszał cały czas. Po kilku dniach powinno mu to przejść. Pamiętajcie, że Brutek tez na pewno jest w szoku - nowe miejsce, nowi ludzie. Nie wiadomo czy kiedykolwiek wcześniej mieszkał w domu. Życzę powodzenia! MAm nadzieje, że Brutek szybko nauczy sie wychodzic na spacer... :roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
e.ra Posted January 20, 2008 Author Share Posted January 20, 2008 BYłem na spacerku, znosłem bo nie chciał wyjść. Zrobił ładnego klocka. Do klatki nie chciał wejść i wrócić do domu, ale tym razem nie musiałem go wnosić, wystarczyło pociąganie, (nie ciągnięcie) na smyczy - jest progres :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Erazm Posted January 20, 2008 Share Posted January 20, 2008 Wieczorkiem pewnie będzie jeszcze prościej:lol::multi::multi::multi: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
darunia-puma Posted January 20, 2008 Share Posted January 20, 2008 z kazdą chwilą bedzie jeszcze łatwiej bedziecie widzieli znaczne poprawy jakie bedzie chłopak robił poprosimy o zdjecia naszego miska Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kasia14 Posted January 20, 2008 Share Posted January 20, 2008 pozdrowienia dla nowej rodziny Brutka:loveu: i powodzenia:razz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Erazm Posted January 20, 2008 Share Posted January 20, 2008 Poczekajcie do czwartku, to zobaczycie jak nowy Pańcio wnosi maluszka:evil_lol: na pięterka, malusi Brutek w ramionach:megagrin::megagrin::megagrin::megagrin::megagrin: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
e.ra Posted January 20, 2008 Author Share Posted January 20, 2008 [IMG]http://www.graphytop.eu/borys/images/budda.JPG[/IMG] Napiszę więcej jutro, na szybko tylko tyle, że jest lepiej :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Erazm Posted January 20, 2008 Share Posted January 20, 2008 Cuuuuuuuuudne zdjęcie "Piękna i bestia':cool3: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
e.ra Posted January 21, 2008 Author Share Posted January 21, 2008 Po pierwsze chciałem, nie wiem jak mi to uceikło :) podziękować dziewczynom, które przywiozły nam psiaka. Wielki gest ! Po drugie, Brutek został przemianowany na Buddę i jak przystało na oświeconego do nowego imienia takze nie przywiązuje znaczenia :) Inne cechy oświeconej istoty także wykazuje, przebywanie w nieprzerwanym stanie medytacji i luźnego podejścia do wszystkiego + ciepłe spojrzenie bernardyna roztapiające wszystko dookoła :) Udało się go wczoraj przy pomocy kolegi wykąpać, woda leciała brązowo - żółta, ale wiele z niego zeszło i mimo stresu kąpielnego myślę, że poczuł się lepiej, bo już tak nie zipie. Dzisiaj rano na spacerku, na którym załątwił obydiwe swe potrzeby zachowywał się idealnie. Czy widzieliście psa, który chodzi przy nodze, tylko po chodzniku, a jak ma coś do załatwienia to dopiero schodzi na trawnik? :) Z mieszkania musiałem go wyciągnąć - z szelkami lepiej niż z obrożą, nie ciągnę go wtedy za szyję, tylko podnoszę, po schodach zszedł sam, oczywiście przy ścianie. Tak sobie myślę, że on nie obsługiwał wcześniej takiego wynalazku jak schody, ale szybo się uczy - bo po powrocie ze spacerku do klatki wszedł sam i na drugie pięterko też (z drobnym akcentem pociągowym na 1 piętrze, ale niezauważalnym i do wybaczenia w świetle progresu jaki dokonał się przez niecałe 24h) :) W nocy leżał przy naszych nogach. Chyba się mnie boi, ma zakaz wchodzenia na łóżko dziewczynek, a właśnie to miejsce obrał sobie jako legowisko :) Może dlatego, że to dół łóżka piętrowego i ma zadaszenie, niestety nie możemy pozwolić aby się tam kładł, bo się małe nie mieszczą :) Kiedy podniosę na niego głos od razu wyskakuje z łóżka. W innych sprawach się nie słucha :) Ale nie będę go męczył od razu o wszystko, po pierwsze, że nie mam serca, po drugie chłopak jest jeszcze przestraszony, po trzecie nie będzie facet na faceta w moim domu mordy darł ;) [SIZE="2"]jak nie zajdzie potrzeba[/SIZE] pozdrawiamy, do następnej relacji :) Budda, Ewcia, Nadia, Aidka i korenspondent Borys Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
GrubbaRybba Posted January 21, 2008 Share Posted January 21, 2008 Aż mi się łezka w oku zakręciła, jak czytałam twoje relacje. Ze szczęścia oczywiście :multi::multi::multi:. Brutek vs Budda ma wspaniały dom. Dziękujemy!!! :loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
alispo1 Posted January 21, 2008 Share Posted January 21, 2008 jupi:p superowo,Malroy mowilam ci ze on jest cudny?:loveu: warto bylo was skierowac na Dogo,widze ze wybor jak najbardziej trafny byl,i oby tak dalej:)niech sie Bud aklimatyzuje pieknie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
e.ra Posted January 21, 2008 Author Share Posted January 21, 2008 Budda robi oooogrmniaste postępy. Dzisiaj po powrocie z pracy spotkałem dziewczyny na spacerze i Buddocha szalejącego na 10 metrowym sznurku (smyczy). Bardzo lubi się bawić w ganianego, a może raczej podcinanego - uceikam przed nim, a on rzuca mi się na nogi obejmując je przednimi łapami, heheh :) taka miła zabawa - Aidkę starszą córę (2 latka) z lekka dzisiaj przygniótł, naskakując na nią - ale obydwoje uznali, że to było fajne :O Jutro ma umówioną wizytę u fryzjera, który go jeszcze raz fachowo umyje i poobcina resztę skołtunionych włosów. Wrzucę wtedy zdjęcia księcia ;) Teraz już po wieczornym spacerze, najedzony, ułożył się na swoim miejscu na końcu naszego łóżka i z przymkniętymi oczami spokojnie relaksuje się :) Wychodzenie na dwór już nie jest problemem, zero oporu, za to wiele chęci :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
e.ra Posted January 21, 2008 Author Share Posted January 21, 2008 [IMG]http://www.graphytop.eu/borys/ewa/100_9182.JPG[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Madzik77 Posted January 21, 2008 Share Posted January 21, 2008 Az sie popłakałam czytaja relacje z domu Brutka vel Buddy Tak sie ciesze ze Budda jest z tak wspaniłymi ludźmi Jestescie kochani! BUZIAKI Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
modliszka84 Posted January 21, 2008 Share Posted January 21, 2008 Dziekujemy za relacje z frontu ;) Dzisiaj dzwoniła do mnie pani, która opiekowała się Brutkiem, gdy był bezdomny. Bardzo się o niego martwi i wypytywała czy na pewno Brutek dobrze trafił. Okazuje się, że ta bida nigdy nie miała swojego pana :-( Od małego poniewierał się nie wiadomo gdzie, ta pani go przez ponad rok dokarmiała codziennie. Dzieki temu przeżył... Mieszkał na tych działkach, ale nikt go tam nie chciał. Uciekał często do parku, gdzie były dzieci. Tak bardzo lubił dzieci, bo one zawsze go głaskały, podzieliły się kanapką. Od dorosłych nie zaznał wiele dobrego... :shake: Nic dziwnego, że to co się teraz dzieje to jest dla niego wszystko nowość... Dobre jedzenie na czas, spacerki, ciepło, dom, swoi ludzie. Już nie mówiąc o takich sprawach jak schody, korytarz, samochód. Taka to właśnie bida była z tego Brutka. Także kochajcie go i strzeżcie jak oka w głowie, a odwzajemni się Wam po stokroć :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
modliszka84 Posted January 21, 2008 Share Posted January 21, 2008 Dogo cos szaleje dzisiaj, ale nic... JESTEśCIE WSPANIALI!!! Jak ja się ciesze, że Brutek vel Budda trafił na Was! :loveu: Chłopak pierwszy raz w życiu ma DOM! I to jaki :multi: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
magdyska25 Posted January 21, 2008 Share Posted January 21, 2008 ale chłopakowi trafił się super dom!!! Pierwsza klasa!!! Dziewczynki na pewno też zadowolone:cool3: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Erazm Posted January 21, 2008 Share Posted January 21, 2008 O, przepraszam Budda zachowywał się pięknie w samochodzie jako jedyny z psów go nie zarzygał:loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Yorija Posted January 22, 2008 Share Posted January 22, 2008 Czy Budda vel Brutek to ten piesek: [URL]http://www.dogomania.pl/forum/showpost.php?p=9279264&postcount=3[/URL] ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Madzik77 Posted January 22, 2008 Share Posted January 22, 2008 TAK to jest BRUTEK :) [I]Osoba o loginie [B]Sza[/B] -jest poinformaowana ze Brutek jzu jest nieakutalny- jesli o to chodzi[/I] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Yorija Posted January 22, 2008 Share Posted January 22, 2008 Eeee nie o to. Strasznie się ucieszyłam, że chłopak domek znalazł. A dopytuję się z powodu tego oto psiaka: [IMG]http://kamilaszczepaniak.pl/Kozak/m1.jpg[/IMG] no i opis pierwszych dni w domu Buddy mnie powalił. Czytam i mam wrażenie, że to są dokładnie pierwsze dni mojego Metra u nas. Jeśli tak by było dalej podobnie to powiem tylko, że Metro jest psem idealnym i tego Buddzie też życzę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted January 23, 2008 Share Posted January 23, 2008 jak się cieszę szczęściem Buddy i jego rodzinki :multi::multi: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.