Neris Posted January 17, 2008 Author Posted January 17, 2008 Nie znam się na antybiotykach a wcześniej miała za słaby a ja nie wiedziałam że on zly... od wczoraj ma dobrze ustawione leczenie. Quote
szajbus Posted January 17, 2008 Posted January 17, 2008 Więc teraz wypada nam czekać na lepsze rezultaty leczenia. Malizna trzymaj sie, bo cioteczki myślą o tobie i cioteczce przesyłając wam masę dobrej enegrii! Quote
Neris Posted January 17, 2008 Author Posted January 17, 2008 Kroplówki "zapodane". Malizna w kagańcu moich jamników - za oczy jej sięgał... ten pomysł z bandażem fatalny. Kto mi go poddał niech się zaraz puknie w głowę (nie pamiętam kto). Zwymiotowała obiadek. A tak ładnie jadła... może to z nerwów że ją dręczę? Quote
majqa Posted January 17, 2008 Posted January 17, 2008 Neris, Ty byś się też denerwowała jakby ktoś Cię pętał, dawał paskudztwa i atakował igłą !!! To normalne !!! Małą ścigają jej własne demony = strach !!! Quote
Neris Posted January 17, 2008 Author Posted January 17, 2008 Dużo lepiej znosi kroplówki dożylne niż te podskórne. Nie grzebie w wenflonie. Warczala chwilę, ale jak zobaczyła że to nie boli - uspokoiła się. Z prawego oczka zeszła "niebieskość". Quote
szajbus Posted January 17, 2008 Posted January 17, 2008 To super. Cioteczko, a może ona wymiotował po którymś z leków?? Quote
majqa Posted January 17, 2008 Posted January 17, 2008 [quote name='szajbus']To super. Cioteczko, a może ona wymiotował po którymś z leków??[/quote] hm...tak może być, przecież żołądek małej to mini apteczka...:-( Quote
Neris Posted January 17, 2008 Author Posted January 17, 2008 żadne leki przez żołądek nie idą, wszystko w żyłkę lub zadeczek. Quote
szajbus Posted January 17, 2008 Posted January 17, 2008 Ha, jedna z moich poprzednich suk na wiele leków tak reagowała. W końcu lekarze dawali jej w iniekcji i co??? Efekt taki sam - rzyganko Quote
majqa Posted January 17, 2008 Posted January 17, 2008 [quote name='szajbus']Ha, jedna z moich poprzednich suk na wiele leków tak reagowała. W końcu lekarze dawali jej w iniekcji i co??? Efekt taki sam - rzyganko[/quote] Qrczę więc może to przerób i obarczenie chemią wątroby, trzustki ale nie chcę iść tropem straszenia Neris, bo zamiast jej pomagać to zasiewam niepokój...Mam nadzieję Neris, że jesteś w kontakcie z Bunią (nie zapominając o Twoim miejscowym wecie)... Quote
szajbus Posted January 17, 2008 Posted January 17, 2008 Majga, moja suka ,że tak powiem bebechy maiła zdrowe. Miała robione badania, wszystko było ok. Ale jak trzeba było podać jakieś leki- rzyganko murowane - ZAWSZE W końcu wet ja określił- hrabianka. Teraz tak czasami nazywam moje suki. Quote
Neris Posted January 17, 2008 Author Posted January 17, 2008 Prawda jest taka ze ona mi wyszarpała kawałek kuraka i zeżarła łapczywie. I to chyba to... Quote
Neris Posted January 18, 2008 Author Posted January 18, 2008 Zjadła ciut ciut, wieczorem nocy kaszlała "mokro", teraz za bardzo nie kaszle i siedzi w kociej kuwecie. A tu czas na duphalyte... Quote
szajbus Posted January 18, 2008 Posted January 18, 2008 Odwilzył się kaszelek , a to jak dla mnie dobry znak Quote
Neris Posted January 18, 2008 Author Posted January 18, 2008 Dzień dobry... [IMG]http://images28.fotosik.pl/143/d1cb6517d1ca1b61med.jpg[/IMG] [IMG]http://images26.fotosik.pl/143/dc8a6f376477a921med.jpg[/IMG] Quote
szajbus Posted January 18, 2008 Posted January 18, 2008 Piekna dziewusia, a jak się w pościeli sie wyleguje. Ot, księżniczka na ziarnku grochu Quote
bunia Posted January 18, 2008 Posted January 18, 2008 Ot, księżniczka na ziarnku grochu[/quote] Na kroplówkach,a nie ziarnku grochu ;););) Quote
szajbus Posted January 18, 2008 Posted January 18, 2008 hahhaha z jednej strony kroplówka, a z drugiej KOTECEK Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.