hankag Posted January 5, 2008 Share Posted January 5, 2008 Uwazajcie Kochani na Bajke ...bo jak moj mąz sie dowiedzial ze Bajka nie boi sie strzałow sylwestrowych ...to powiedzial ze podmienimy Wam Bajke z nasza Nelą ...ktora jest identyczna ...a wynosic ją musimy do dnia dzisiejszego na rekach na spacer :evil_lol: Zyczymy samych szczesliwych dni Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ania B Posted January 6, 2008 Share Posted January 6, 2008 [IMG]http://img407.imageshack.us/img407/3392/33136863iy2.jpg[/IMG] Bajka rozprawia się z żubrem [IMG]http://img98.imageshack.us/img98/6127/20336877wu0.jpg[/IMG] Bajka odpoczywa Bajka bardzo szybko przyzwyczaiła się do nowych warunków. Pilnuje domowników i towarzyszy nam przy wszystkich czynnościach, zwłaszcza w kuchni. Jedyne pomieszczenie, którego się boi to łazienka. Poza tym ma się dobrze i macha Wam ogonkiem z pozdrowieniami.:multi: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ULKA12 Posted January 6, 2008 Author Share Posted January 6, 2008 Po walce z żubrem odpoczynek jest zasłużony:evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
marie Posted January 6, 2008 Share Posted January 6, 2008 Bajcia sie chyba dobrze adpotuje - widze, ze z pasja morduje groznego sznurka :) Pozdrawiam serdecznie Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ania W Posted January 6, 2008 Share Posted January 6, 2008 Bajka ma zaproszenie na ogarzy spacer ;-) Termin podam jak będę znała ;-) Pewnie jeszcze duuużo wody w Wiśle upłynie zanim będzie można pomyśleć o spuszczeniu jej bo z tego co słyszałam to jej się niezły "szukacz" włącza ale i tak zapraszam. Po tym jak rozprawiła sie z łosiem widac , że pies myśliwski :-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ULKA12 Posted January 6, 2008 Author Share Posted January 6, 2008 [quote name='Ania W'] Po tym jak rozprawiła sie z łosiem widac , że pies myśliwski :-)[/quote] Z ŻUBREM :diabloti: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ania W Posted January 7, 2008 Share Posted January 7, 2008 No popatrz - rozbebeszony żubr wygląda tak samo jak łoś! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
hankag Posted January 7, 2008 Share Posted January 7, 2008 Kochane ...czyli Bajka jest zakwalifikowana jako bardziej ogar ...ja tak chcialam poprostu zorientowac sie jakiej rasy jest moja Nela ..;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ania W Posted January 7, 2008 Share Posted January 7, 2008 Długoletni hodowca ogarów do którego zwróciłam się z porośbą o pomoc w szukaniu jej domu zakwalifikował ją jaki "chartoogara" ;-) Tak jak pisałam - bywało , że myśliwi krzyżowali rasy , żeby były bardziej wszechstronne. Bardzo możliwe, że ktos skrzyżował te dwie aby mieć psa lżejszego i sprawniejszego (chart) z dobrym węchem(ogar) ale czy tak było na pewno ...tego się nie dowiemy :-) Bajka zaproszone została na spacer bo ogarowcy zaangażowali się w pomoc jej - z racji tego że ja się w tym "światku" obracam a nie mam kontaktu z charcim , choć z tego co wiem to i na charcim forum się pojawiła. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
hankag Posted January 7, 2008 Share Posted January 7, 2008 no to tak jak myslalam ...ze Nela jest chartowo-ogarowa ;) , choc Jurek jak go pytają na spacerach jaka to rasa ...mówi Nelowa :evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ania B Posted January 7, 2008 Share Posted January 7, 2008 Dziękujemy za zaproszenie na spacer. Myślę, że ze spuszczaniem ze smyczy nie będzie tak żle, bo Bajcia bardzoładnie reaguje na polecenie do mnie - zwłaszcza jak ma się dla niej smakołyk. Poza tym to żywioł. Biega z prętkością światła na długiej smyczy ( a właściwie na dwóch). I bardzo podobał się jej wczorajszy śnieg. Bajcia ma świetna pamięć- wczoraj próbowała upolować kota, a dziś rano szukała go w tym samym miescu:evil_lol: A, i robi się z niej straszny łasuch, bardzo lubi jeść. Pozdrawiam. A Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
marie Posted January 7, 2008 Share Posted January 7, 2008 Spacer bez smyczy, mysle, ze bedzie niedlugo mozliwy. Na pierwsze wyjscia do lasu (a specery ogarze, to chyba glownie w lesie, z tego co pamietam) to ja bym jednak polecala linke, moge pozyczyc, jesli trzeba. Takiego "cugu" jakiego Bajka dostala, gdy wyczula pasnik dla zwierzyny w Kabatach, to ja wczesniej nie widzialam :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ania W Posted January 7, 2008 Share Posted January 7, 2008 Właśnie ze względu na ten instynkt łowiecki nie polecam jej spuszczania i myślę że pierwsze próby z luźnym bieganiem z linką(puszczoną a nie trzymaną w ręku) przy obroży zrobiłabym dopiera za jakiś miesiąc. Ja wiem jak wygląda pies myśliwski z pasją w lesie - nic ani nikt go nie zatrzyma, zwłaszcza takiego z instynktem pogoni (aportery i płochacze są inne). Działanie jest proste - bodziec>reakcja. Bard jak coś poczuje idzie z nosem przy ziemi i "niewidzącym wzrokiem" i nic działa. Na szczęście dotyczy to zazwyczaj suk z cieczką, które są w pobliżu, a nie zwierzyny.Ale kilka Lat temu "poszedł w las " na 3 godziny...tylko, że on zna dobrze teren i sam wrócił w bardzo dobrze znany mu rejon i czekał na odbiór ;-) No i były to okolice gdzie są tereny leśne i nie ma ulic. Poza tym Bajka goni koty i obawiam się, że nie "dla jaj" ;). Nie ukrywam, że chodzi mi tez o kocie życie ale jeżeli ona puści się za kotem to mogą być problemy z jej odwołaniem a tam w okolicy sporo ulic... Macie już adresatkę? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ania B Posted January 7, 2008 Share Posted January 7, 2008 Aż tak odważna nie jestem i raczej nie zdecyduję się na puszuszczenie psa bez całkowitej pewności, że do mnie wróci. Z kotami faktycznie jest problem. Dziś w drodze do domu z popołudniowego spaceru znów wyniuchała kota i prawie do połowy wlazła pod zaparkowany samochód (ale wczoraj wieczorem nie zwróciła uwagi, a może nie zauważyła kota sąsiadki spacerującego po klatce schodowej).:diabloti: Co to jest adresatka ? Czy to taka blaszka z adresem/telefonem przyczepiana do obroży? Jeśli tak, to jeszcze nie mamy, ale kupimy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ania W Posted January 7, 2008 Share Posted January 7, 2008 Tak, to coś z numerem telefonu przy obrozy. Bardziej powszechne jest chyba określenie "adresówka" ale ja do adresatki jestem przyzwyczajona ;-) Opcje są różne - Bard ma grawerowaną tabliczkę przy obroży. W internecie można znaleźć wiele modeli w różnych cenach. np. [url]http://www.karusek.com.pl/produkt.php?prod_id=5868&action=prod[/url] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Olga132 Posted January 7, 2008 Share Posted January 7, 2008 Hmmmm...ze tez Moska jeszcze na ten wątek nie trafiła - ona jest orędowniczką adresatek !!!:lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
marie Posted January 7, 2008 Share Posted January 7, 2008 Ja tez jestem ich zdecydowana oredowniczka. Za duzo widze w okolicy "W dniu ... zaginal piesek ...". Na Owcy testowalam kilka modeli. Egzamin zdal dopiero Rogz: [url]http://animalia.pl/produkt.php?id=9938[/url] . Drogi, ale ani sie nie rozkreca, w przeciwienstwie do zakrecanych "beczulek", ani nie da sie go zdrapac, a te na drucianych "kolkach od kluczy" to nam zostaly chyba gdzies na krzakach :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
marie Posted January 8, 2008 Share Posted January 8, 2008 Jak sie biedna Bajka miewa na przymusowej glodowce? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Olga132 Posted January 8, 2008 Share Posted January 8, 2008 ja pozwoliłam Bajce zjeść śniadanie - do jutra spokojnie to strawi ! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ania W Posted January 8, 2008 Share Posted January 8, 2008 Ale lekko strawne!!!:evil_lol: Ja jestem już z panią na jutro umówiona na transport ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ULKA12 Posted January 8, 2008 Author Share Posted January 8, 2008 Dzisiaj dopiero dotarło do mnie, że w jednym ze schronisk zamarzł DA uświadomiłam sobie, że gdyby nie Wy z Bajką mogło być podobnie. Normalnie poryczałam się. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ania B Posted January 8, 2008 Share Posted January 8, 2008 Bajka zjadła dziś śniadanie bardzo wcześnie, ok 6:00. Teraz co chwila miłośnie zgląda nam w oczy, albo trąca mnie nosem i prowadzi do kuchni (cwaniara). Nie jest zadowolana, że nic nie dostaje. Dziś byłyśmy w parku, chciałam zobaczyć, czy zainteresują ją kaczki. No i nie specjalnie, trochę na nie popatrzyła, ale nie wzbudziły w niej złych instynktów, nawet nie szczekała, ani nie ciągnęła w ich stronę.:lol: Acha, i wygląda na to, że jak zostajke sama to jest grzeczna. Dziś sąsiadka (emerytka) zdziwiła się, że mamy nowego pieska, czyli Bajki nie słychać (z czego się cieszę) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
marie Posted January 8, 2008 Share Posted January 8, 2008 Bidulka - pol sensu zycia dzis stracila :) Pewnie slusznie Olga na sniadanie pozwolila :) I bardzo mnie cieszy, ze Bajka spokojnie zostaje, to tez jest sygnal, ze czuje sie w domu bezpiecznie i dobrze. Trzymam kciuki za jutrzejszy dzien. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Olga132 Posted January 9, 2008 Share Posted January 9, 2008 Bajka juz pewnie u weta ! A ja się strasznie denerwuję. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
hankag Posted January 9, 2008 Share Posted January 9, 2008 Aniu B koniecznie adresówke ( ja równiez tak jak Moska jestem zdecydowanie za...nawet ludzi zaczepiam na ulicach , w parkach robiąc lekcje poglądową :evil_lol: ) Nela moja ma przy szelkach adresówke i dodatkowo obrózke z wizytoweczką ze jest oczipowana .......ta rasa Nelowo - Bajkowa ma to do siebie ze porusza sie niczym błyskawica .....nawet nie ze zlej woli ...w tych oczach widac rozkosz jak wraca Np. jak jest na dzialce na Mazurach i pedzi łąką pod las nic nie jest w stanie jej zatrzymac ....zadne wolanie ....wie ze zle zrobila bo po powrocie przeprasza wszystkimi lapkami ...ale to szczescie w oczach nie pozwala na nią krzyczeć... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.