aleksja Posted April 16, 2004 Share Posted April 16, 2004 prosze doradzcie mi, jakie powinnam miski kupic dla nowego towarzysza rodziny. ma sie pojawic u nas w maju no ale juz wczesniej chce sie przygotowac. Radzono mi aby metalowe podgumowane, problem w rozmiarze-znalazlam w ofercie taka 2,8 l. No a na wode dla labki? ponoc najpraktyczniejsze sa..wiaderka, bo nie wychlipuja wody, to prawda? doradzano mi tez stojak na miski ale nie podoba mi sie zbytnio to urzadzenie;-) jakie wasze psiuty maja miski? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
coztego Posted April 16, 2004 Share Posted April 16, 2004 ponoc najpraktyczniejsze sa..wiaderka, bo nie wychlipuja wody, to prawda? Ale picie z wiaderka chyba nie jest zbyt wygodne. A i tak nachlapie ile wlezie. Najpierw będziesz latać ze szmatą, a potem się przyzwyczaisz :lol: Poczytaj sobie tutaj co psy robią przy swoich miskach. A co do żarcia, moja ma podgumowaną miskę plastikową, ale taką bardzo porządną, ciężką (żeby nie latała po kuchni) i wielką, żeby nie wywalała żarcia podczas konsumpcji. (2,8 litra to chyba wielgachna micha, myślę, że spokojnie Ci wystarczy ;) ) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
aleksja Posted April 16, 2004 Author Share Posted April 16, 2004 no tak ze robia syfek to slyszalam, ale czy nie za duza ta micha 2,8. jest jeszcze 1,5 litra. No ja wiem, to porzadna micha,tez mi sie to dziwne wydaje, alemoze taka trzeba. jakie wy macie duze miski? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
BeataZ Posted April 17, 2004 Share Posted April 17, 2004 Mój labiś ma miskę metalową podgumowaną ale o pojemności 0,9 l i w zupełności mu to wystarczy. :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
coztego Posted April 17, 2004 Share Posted April 17, 2004 Właśnie sprawdziłam, moja ma miskę, tę na żarcie, 2 litry. I jest to naprawdę ogromna micha! Kreska dostaje niespełna połowę miski jedzenia, więc spokojnie możesz kupić trochę mniejszą. Myślę, że 1,5 l wystarczy Ci w zupełności. Ja kupowałam ją na Wystawie Psów, jakoś w tym natłoku towaru nie wydawała mi się taka duża, dopiero w domu zobaczyłam, że kupiłam miednicę :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
aleksja Posted April 17, 2004 Author Share Posted April 17, 2004 Dzieki za info.Chyba tak wiec kupie te 1,5 l miche. To i tak dla mnie duuza micha. a ztym lezeniem to w sumie juz sama nie wiem, moze faktycznie najppierw sam kocyk dam, a potem dopiero jak odrosnie kupie prawdziwe legowisko, sama nie wiem jak to zrobic zeby bylo ok.te z tworzywa tez w sumie nie sa tanie, a do srodka i tak bedzie kocyk.dzieki, mam nadzieje ze rowniez potem bede mogla liczyc na wasza pomoc, jak juz bedzie psiak w domu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
coztego Posted April 17, 2004 Share Posted April 17, 2004 mam nadzieje ze rowniez potem bede mogla liczyc na wasza pomoc, jak juz bedzie psiak w domu. No, wtedy to dopiero będziesz miała pytań bez liku :lol: A tu wszyscy są chętni do pomocy, po to tu przychodzimy, żeby sobie wzajemnie pomagać :wink: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agamblu Posted April 17, 2004 Share Posted April 17, 2004 Co do wielkosci miski to uwazam ze warto kupic nie za duza- dlatego ze im wieksza miska tym latwiej przedobrzzc z jedzeniem. Ja tez mam 0.9l i w wystarczy. Druga mialam 1,5 i widac to po mojej suni. TAk wiec zmienilam jej na mniejsza. Gdy karmisz sucha karma to dajesz miarke i nie ma problemu. Ale jak dajesz normalne jedzenie to wtedy trzeba uwazac. Dajesz do duzej miski i wydaje sie tego jedzenia tak malo - tak sie mojej mamie wydawalo - no i dajesz psinie wiecej zeby nie byl glodny. A ten nasze potworki to latwo zatuczyc wiec ja bym uwazala. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
aleksja Posted April 17, 2004 Author Share Posted April 17, 2004 ok, no to zrobie jak radzicie.chyba 2 miski metalowe podgumowane, 1,5 l kazda, czy wziac jedana litrowa a druga 1,5 l. Bo jedna z nich bedzie na wode nie? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Lakers1 Posted April 18, 2004 Share Posted April 18, 2004 Witam Proponuje jednak miski w komplecie ze stojaczkiem o regulowanej wysokosci. Laby szybko rosna i nie powinny schylac sie przu piciu i jedzeniu poniewarz w takiej pozycji (zreszta sami sprobujcie) mozna sobi zrobic kuku . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mikimol Posted April 19, 2004 Share Posted April 19, 2004 Moja ma stojaczek i miski 1,7l (może 1,75). Jak miała zwykłe stojące na podłodze to jadała na leżąco (leniuch). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Evelina Posted April 20, 2004 Share Posted April 20, 2004 WitamProponuje jednak miski w komplecie ze stojaczkiem o regulowanej wysokosci. Laby szybko rosna i nie powinny schylac sie przu piciu i jedzeniu poniewarz w takiej pozycji (zreszta sami sprobujcie) mozna sobi zrobic kuku . faktycznie :hmmmm:, o malo sie nie udlawilam jedzac z talerza stojacego na ziemi.To straszne, psy nie uzywaja sztuccow :o . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
endusia Posted April 24, 2004 Share Posted April 24, 2004 Nie radze kupowania misek ze stojaczkiem. Czytałam ne stronie www.vetserwis.pl , w rozdziale poświęconym rozszerzeniu i skrętowi żołądka u piesków o badaniach z 2000 roku, które wykazały,że podawanie psu pokarmu w misce stojącej powyżej linii podłogi zwiększa o 110 % niebezpieczenstwo pojawienia sie skrętu żołądka u psów. A taki skręt żołądka to bardzo groźna sprawa. Więc lepiej niech piesek je z miseczki bez stojaczka. Pozdrowienia dla wszystkich ! :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
argo Posted April 25, 2004 Share Posted April 25, 2004 Dzięki endusia :kciuki: został 'pogrzebany' kolejny stereotyp wykorzystywany w reklamowaniu 'niezbędnych', :confused: psich akcesoriów. Teraz już wiem czemu Argo wyjada z michy żarło na leżąco. ON o 'tym' WIEDZIAŁ już dawno :wink: :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
PATIszon Posted April 25, 2004 Share Posted April 25, 2004 No skoro wyjada zarcie na lezaco to chyba swiadczy tylko o tym, ze wygodniej mu jak miska jest na podobnym poziomie co zoladek, a nie duzo nizej? A ta informacja na Vetseriwsie wymaga sprawdzenia, bo zakrawa mi to za blad drukarski. :roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
argo Posted April 25, 2004 Share Posted April 25, 2004 Błąd drukarski? :hmmmm: Skoro powołują sie na wyniki badań to raczej NIE. Tak myślę. A czemu TY sądzisz INACZEJ? :hand: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
coztego Posted April 25, 2004 Share Posted April 25, 2004 A ta informacja na Vetseriwsie wymaga sprawdzenia, bo zakrawa mi to za blad drukarski. :roll: PATI zajrzyj ponownie na vetserwis. Chyba w związku z licznymi zapytaniami o ten "błąd drukarski" dołożyli szczegółowe rozwinięcie tematu podwyższenia miski, żeby rozwiać wątpliwości. 8) A więc- miski bez stajaków!!! Zresztą jak się chwilę zastanowić, to w naturze psa leży jedzenie "z podłogi", albo na leżąco (kości itp), więc te stojaki przereklamowane są... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mikimol Posted April 25, 2004 Share Posted April 25, 2004 No to się wykosztowałam na stojak, a on podobno niepotrzebny. Moja też jadała na leżąco - myślałam, że to lenistwo. Po zakupieniu stojaczka, patrzyła na mnie z wyrzutem, ale już się przyzwyczaiła. Może znowu wrócę do starej metody? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
PATIszon Posted April 25, 2004 Share Posted April 25, 2004 Zresztą jak się chwilę zastanowić, to w naturze psa leży jedzenie "z podłogi", albo na leżąco (kości itp), więc te stojaki przereklamowane są... Ale juz dawno doszlismy na Forum do porozumienia, ze psy zaszly bardzo daleko od natury... :lol: Zreszta, skoro i koniom podaje sie wyzej, bo mniej powietrza wtedy polykaja z pozywieniem, to mysle, ze psow tez sie to tyczy. Ja szczerze mowiac jestem bardzo odporna na nowosci i kolejne rewelacje tego typu. Mam miski na podwyzszeniu, bo uwazam, ze psu (zwlaszcza wysokiemu) jest tak wygodniej, a poza tym nie jezdzi miska po calej kuchni. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
PATIszon Posted April 25, 2004 Share Posted April 25, 2004 Przed bardzo wiele lat zalecano karmienie psów zagrożonych skrętem żołądka z miski stojącej na podwyższeniu. Wydawało się, że pomaga to psu prawidłowo przełykać pokarm i zmniejsza szanse na rozwój skrętu.Dopiero gdy w roku 2000 dr Glickmann z Uniwersystetu w Indianie opublikował wyniki swoich badań (największych i najdokładniej analizujących ryzyko skrętu), okazało się, że jest odwrotnie niż zakładano i karmienie psa z podwyższenia jest aboslutnie przeciwwskazane. Dlatego aktualnie nie zaleca się już takiego postępowania. Tylko szkoda, ze nie napisali z czego to wywnioskowal. Moim zdaneim przyczyna lezy w szybkosci pobierania pokarmu przez psa. Bezsprzecznie wysokiemu psu wygodniej jest jesc jak micha stoi wyzej. Ma proste lapy, nie musi sie schylac, it. W zwiazku z czym jest szansa, ze zje szybciej, lapczywiej, czyli mniej korzystnie dla zoladka. Jak micha stoi na ziemi to taki dog niemiecki musi co chwila podniesc leb, coby nogi odpoczely i tym samym je wolniej czyli korzystniej dla zoladka. Takie jest moje zdanie, ale chetnie pomecze lek-wetow z vetserwisu, moze oni wytlumacza to lepiej. :niewiem: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
argo Posted April 26, 2004 Share Posted April 26, 2004 Zresztą jak się chwilę zastanowić, to w naturze psa leży jedzenie "z podłogi", albo na leżąco (kości itp), więc te stojaki przereklamowane są... Ale juz dawno doszlismy na Forum do porozumienia, ze psy zaszly bardzo daleko od natury... :lol: Zreszta, skoro i koniom podaje sie wyzej, bo mniej powietrza wtedy polykaja z pozywieniem, to mysle, ze psow tez sie to tyczy. ... Mam miski na podwyzszeniu, bo uwazam, ze psu (zwlaszcza wysokiemu) jest tak wygodniej, a poza tym nie jezdzi miska po calej kuchni. Oj, :lol: daleko zaszły, daleko... :lol: A co do michy na stojaku to ... PATIszon]Bezsprzecznie wysokiemu psu wygodniej jest jesc jak micha stoi wyzej. Ma proste lapy, nie musi sie schylac, it. W zwiazku z czym jest szansa, ze zje szybciej, lapczywiej, czyli mniej korzystnie dla zoladka. Też jest to racjonalne :lol: PATIszon]Ja szczerze mowiac jestem bardzo odporna na nowosci i kolejne rewelacje tego typu. Ja też :lol: Dlatego nie zawracam sobie głowy 'wysokościa' na której stoi micha z żarciem. Argo je tak jak jest jemu, w danej chwili, wygodnie. Zjadanie suchej karmy rozpoczyna na leżąco. Potem wstaje. Gotowane zjada zawsze na stojąco. BTW. Aby micha nie latała :wink: po kuchni to stawiam ją w rogu i, na czas jedzenia, przytrzymuję nogą. Przestrzegam jednak BEZWZGLĘDNIE zasady, aby PO jedzeniu, przez około, 1,5 godziny Argo NIE BIEGAŁ. 8) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
warran Posted April 28, 2004 Share Posted April 28, 2004 Ja z wysokością położenia i wielkością misek nie mam problemów 8) , Terier je i pije dostojnie i powoli zawsze od małego na leżąco, Labradorka je ze wszystkiego na każdej wysokości, łapie też w locie jak jej rzucić. Opróżnianie michy trwa bez względu na ilość znajdującego się w niej pokarmu około 30 do maksymalnie 60 sekund, no może do 120 z wylizaniem do prawdziwego błysku (jak dam jej ryż z konserwą). Suchy jest wciągany :drink1: niestety bez gryzienia :evil: jednym strumieniem prosto do żołądka w czasie minimalnym tak, że można robić zakłady. :fadein: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Evelina Posted April 28, 2004 Share Posted April 28, 2004 Kiedys czytalam 'mundre' porady ze jesli pies zbyt lapczywie oproznia miche to mozna mu na srodku (michy) polozyc pilke tenisowa. Zeby dostac sie do zarcia musi ja omijac i tym sposobem wydluza sie czas posilku. Zastanawialam sie co za glupi musi byc pies skoro sobie tej 'przeszkody' natychmiast nie wywali. :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
warran Posted April 28, 2004 Share Posted April 28, 2004 Myślę, że ta "mundra" rada nie dotyczy mojej suki, jakby tej piłki nie połknęła przypadkiem (myślę, że jednak jest za duża), to albo ją wywali, albo kompletnie zignoruje, a i tak będzie żreć łapczywie, żona wzięła się na sposób jak dawać jej suchy, namacza go w wodzie, aż napęcznieje i jest "rozpadający" się, są z tego dwie korzyści pokarm jest rozdrobniony, a suce "wydaje" się, że dostała więcej jeść, a i tak zawsze będzie chciała jeszcze :multi: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
argo Posted April 28, 2004 Share Posted April 28, 2004 Kiedys czytalam 'mundre' porady ze jesli pies zbyt lapczywie oproznia miche to mozna mu na srodku (michy) polozyc pilke tenisowa. Zeby dostac sie do zarcia musi ja omijac i tym sposobem wydluza sie czas posilku. Zastanawialam sie co za glupi musi byc pies skoro sobie tej 'przeszkody' natychmiast nie wywali. :lol: Cóż :wink: lepsza jest chyba piłka do :wink: 'kosza' ... :wink: ale wtedy żarło trzeba dawać chyba w WANIENCE :wink: Laby są inteligentne. 8) :lol!: I wcale nie bywają 'żarłoczne' - ja jestem, dzisiaj, na etapie 'przetrzymywania'. Argo sztrajkuje z suchą karmą.Leży w misce od rana. 8) :hmmmm: Mam wrażenie, że czeka na indyczą szyję i 'gotowane' Ale się nie doczeka :wink: Ciekawe kto KOGO :) 'przetrzyma' :wink: :hand: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.