Jump to content
Dogomania

Salony w Poznaniu?


KaRa_

Recommended Posts

  • Replies 127
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Top Posters In This Topic

Posted Images

Tak,Haniu-zgadzam sie-sa psy,ktore akceptuja strzyzenie i sa dobrze do tego przygotowane przez właścicieli.
Poznałam czterech groomerow-trzech bylo brutalnych wobec psow.A pani strzygaca najlepiej,z najdluzszym stazem,przechodziła sama siebie...

Dlatego zawsze ostrzegam wszystkich właścicieli psow.Albo monitoring-bo skoro pare salonow to wprowadzilo,to znaczy,ze mozna albo opieka nad psem podczas strzyzenia.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='brazowa1']
Poznałam czterech groomerow-trzech bylo brutalnych wobec psow.A pani strzygaca najlepiej,z najdluzszym stazem,przechodziła sama siebie...
[/quote]

Do bycia dobrym groomerem nie wystarczą umiejętności manualne i dobre oko, trzeba mieć również predyspozycje psychiczne.

Link to comment
Share on other sites

Wtrącę się, ponieważ sama przyjmuję pieski do strzyżenia i widzę jak zachowują się ich właściciele. Absolutnie nie mam nic przeciwko temu, aby zostali przy strzyżeniu, ale są ludzie, którzy stoją przy stole, głaszczą, litują się jaki to biedny piesek musi cierpieć rozczesywanie kołtunów, a piesek wskakuje na nich utrudniając mi tym samym pracę. W momencie kiedy właściciel usiądzie na krzesełku nie mam przeciwko, a nawet mile sobie pokonwersujemy. Są też przypadki, kiedy właściciel jest potrzebny, np przy lekko nadpobudliwym spanielu, wtedy może nawet przytrzymać pieska, który próbuje kłapać ząbkami, ale miałam też kilka przypadków, kiedy pies przy swojej pani bardzo się żalił i chciał mnie ugryźć, wtedy zaproponowałam, aby pani schowała się za murek i piesek spuścił z tonu, bo nie czuł się tak pewnie a właścicielka schowana miała wgląd w sytuację.

Link to comment
Share on other sites

Zdaje sobie sprawe,ze wlaściciel moze irytowac,ale na pewno wyjaśniacie mu na poczatku,jakiego zachowania oczekujecie.
Chodzi o to,ze widzialam psy maltretowane przez panie,ktore stawaly sie slodkimi ciociami przy opiekunie.I do tego nie mozna dopuszczac.Nie zostawilabym swojego psa z zadnym groomerem sam na sam.Teraz juz nie :shake:

Wlasciciel musi wiedziec i sam wybrac,czy zyczy sobie takiego traktowania psa.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ewka i haker']zdaje sobie sprawe
dlatego siedze z psem ale co do tego salonu jestem pewna[/quote]

Dzięki Ewka ;0

Brazowa muszę Cię zmartwić :roll:
Nie wszyscy groomerzy tłuka psy nawet jeśli właściciel nie jest obecny przy strzyżeniu. Normalnych ludzi też nie brakuje :lol:

Link to comment
Share on other sites

brązowa1 nie chcesz to nie chodź do fryzjera. Rób go sama, albo niech zarośnie. W kółko tylko bo groomerzy zachowują się przy właścicielu tak, a jak z psem są sam na sam tak:angryy: Z mojego punktu widzenia to jesteś uprzedzona. Skąd wiesz jak się zachowują, gdy zostają sami z psiakiem? Poskarżył Ci się któryś pupil?
Może odwróćmy sytuację... Jak zachowuje się pies, który stoi na stole, a w salonie znajduje się jego właściciel, a jak gdy jest tam tylko fryzjer? Myślę, że mniej się stresuje, gdy właściciela nie ma. Nie myśli non stop, dlaczego jego pan siedzi w kącie i nie chce go zabrać od jego "oprawcy".

Link to comment
Share on other sites

jezeli faktycznie nie robisz z psem nic zlego-zaloz monitoring.Albo chociaz lustro weneckie- tanio.
"Pies sie stresuje przy wlascicielu",taaak.A jak wlasciciel wychodzi,to piesek nagle sie nie stresuje?Coz za bzdura.Siedzi spokojnie,bo jego stres siega wtedy zenitu i kamnienieje,a jezeli nie i z rozpaczy sie wyrywa lub usiluje gryzc w samoobronie-zostaje pobity,wyszarpany,trzymany za uszy,przyduszany do ziemi.Malo ktory groomer ma czas na wyspokojanie i powolne przyzwyczajanie psa.W końcu placa nie za to,a za obciecie.
Pupil mi sie nie skarżyl-widzialam.Dlatego bede ostrzegac kazdego wlaściciela psa.

Dlaczego tak sie bronicie przed kontrola (nawet juz nie w postaci właściciela),tego,co robicie z psami.Dla mnie osoba,ktora traktuje prawidlowo psy,nie ma sie czego wstydzic i obawiac.
Optymalny jest monitoring.Nikomu nie przeszkadza.I mysle,ze niedlugo ludzie zaczna tego wymagac.

Odwracajac sytuacje-co mysli i czuje pies,gdy wlasciciel wychodzi i zostawia go samego z "oprawca"? Jego jedyna opoka w swiecie wlasnie go porzucila,kiedy on tak bardzo sie boi.

Widzicie psy,jak sie zachowuje przed miejscami,gdzie beda strzyzone? Pokazuja ogromny lek,chca uciekac,dysza,zapieraja sie,maja rozbiegane oczy.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='brazowa1'] A jak wlasciciel wychodzi,to piesek nagle sie nie stresuje?Coz za bzdura.Siedzi spokojnie,bo jego stres siega wtedy zenitu i kamnienieje,a jezeli nie i z rozpaczy sie wyrywa lub usiluje gryzc w samoobronie-zostaje pobity,wyszarpany,trzymany za uszy,przyduszany do ziemi.Malo ktory groomer ma czas na wyspokojanie i powolne przyzwyczajanie psa.W końcu placa nie za to,a za obciecie.
Pupil mi sie nie skarżyl-widzialam.Dlatego bede ostrzegac kazdego wlaściciela psa.[/quote]
Oczywiście, że psiak się stresuje, ale każdy się stresuje jeżeli nie wie co obca osoba z nim zaraz zrobi. A siedzi spokojnie, bo nie ma do kogo uciekać. A dlaczego się wyrywa? Pewno dlatego, że myśli, że szczotka gryzie, bo rzadko w domu ma z nią do czynienia, a ta pani/pan zadaje nią tyle bólu, bo jak inaczej ma rozczesać te kołtuny skoro klient sobie życzy, a by psiaka leciutko podciąć... Co do bicia, to w fryzjer w salonie dla ludzi też bije dzieciaczki, które ma obciąć, bo te wiercą się na fotelu, skoro jak napisałaś jemu płacą tylko za obcięcie... (?)


[quote name='brazowa1'] Dlaczego tak sie bronicie przed kontrola (nawet juz nie w postaci właściciela),tego,co robicie z psami.Dla mnie osoba,ktora traktuje prawidlowo psy,nie ma sie czego wstydzic i obawiac.
Optymalny jest monitoring.Nikomu nie przeszkadza.I mysle,ze niedlugo ludzie zaczna tego wymagac.[/quote]
Ja jeszcze nie jestem groomerem - moje umiejętności (jeszcze dość małe) nie pozwalają mi o sobie tak mówić, ale pragnę nim zostać. Chcę pracować ze zwierzętami i ani myślę zakładać monitoringu. Po co? Skoro kocham wszystkie czworonogi, wiem, że w życiu nie mogłabym ich skrzywdzić, to po co mi coś takiego? Jak jeszcze chodziłam z moim psiakiem do groomera (teraz zajmuję się nim sama), to nawet nie myślałam, żeby przy nim zostawać. Widziałam jak od razu się do mnie wyrywa i nie dlatego, że dzieła mu się krzywda, tylko dlatego, że ta sytuacja była dla niego niezrozumiała.

[quote name='brazowa1'] Widzicie psy,jak sie zachowuje przed miejscami,gdzie beda strzyzone? Pokazuja ogromny lek,chca uciekac,dysza,zapieraja sie,maja rozbiegane oczy.[/quote]
Podobnie jak przed gabinetem weterynaryjnym, a i tam krzywda im się nie dzieje...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='brazowa1']
"Pies sie stresuje przy wlascicielu",taaak.A jak wlasciciel wychodzi,to piesek nagle sie nie stresuje?Coz za bzdura.Siedzi spokojnie,bo jego stres siega wtedy zenitu i kamnienieje,a jezeli nie i z rozpaczy sie wyrywa lub usiluje gryzc w samoobronie-zostaje pobity,wyszarpany,trzymany za uszy,przyduszany do ziemi.[/quote]

:lol::lol::lol:


[quote]Pupil mi sie nie skarżyl-widzialam.Dlatego bede ostrzegac kazdego wlaściciela psa.[/quote]

Nazwiska poproszę !!!
Jak narazie oczerniasz wszystkich jak leci łącznie z tymi co psów nie biją > sama napisałaś , że istnieją tacy, którzy potrafią dobrze obchodzić się z psami.

[quote]Dla mnie osoba,ktora traktuje prawidlowo psy,nie ma sie czego wstydzic i obawiac.[/quote]

Niczego się nie wstydzę, ale lekcji pokazowych nie udzielam.
Wiele razy zdażyło mi się, że ktoś na bezczelnego chciał sie czegoś nauczyć i tylko dlatego stał mi nad głową. NIE BĘDĘ WYCHOWYWAŁA KONKURENCJI !!!! Ludzie ciężkie pieniadze płacą za kursy a ja mam uczyć za darmo ???


[quote]Optymalny jest monitoring.Nikomu nie przeszkadza.I mysle,ze niedlugo ludzie zaczna tego wymagac.[/quote]

Brazowa to może mi coś takiego zasponsorujesz :cool3:


[quote]Widzicie psy,jak sie zachowuje przed miejscami,gdzie beda strzyzone? Pokazuja ogromny lek,chca uciekac,dysza,zapieraja sie,maja rozbiegane oczy.[/quote]

Gdybyś Ty widziała co ja wyprawiam jak mam iść do lekarza :roll:
Strzach nie zżera mimo iż wiem , że lekarz mi krzywdy nie zrobi.

Pies ma prawo nie lubić strzyżenia wieć nie ma się co dziwić, że ucieka.

Link to comment
Share on other sites

Brazowa1, jeżeli katowaniem zwierzęcia jest założenie kagańca, włączenie i suszenie suszarką, kąpiel, użycie maszynki do strzyżenia, obcięcie pazurków i rozczesanie kołtunów - a są to czynności stresujące u prawie wszystkich psów.
Wtedy każdy wykonujący zawód psiego fryzjera, w Twoich oczach, jest oprawcą.
Może na początek podejmij akcję - nauczę właścicieli zwierząt podstawowej pielęgnacji.

Link to comment
Share on other sites

Zgadzam sie-to stresujace dla psow czynnosci-a rozczesanie kołtunow do tego bolesne.A do tego podczas tych stresujacych czynnosci pies jest pozostawiany z obca osoba.
od uswiadamiania pielegnacji sa fryzjerzy,w koncu to u nich klient zaopatruje sie najcześciej w szampony i to oni biora pieniadze za uczesanie psa,ja na razie bede uswiadamiala,jak wazne,jest miec swojego psa pod kontrola i nigdy nie rozstawiac go obcej osobie,ktorej placi sie za strzyzenie psa.Bo zwykle nie bedzie traktowany tak,jak przy właścicielu (delikatnie mowiac)

Ktos tu wspomnial o tym,ze strzyzenie psa,to taka tajemnica,nie bedzie sobie wychowywal konkurencji i nie ma patrzenia.To musialby byc geniusz...zwlaszcza,ze strzyzenie psa mozna sobie obejrzec na you tube.

a chyba najbiedniejsze sa yorki.Zwykle to yorki fruwały po scianach-moze dlatego,ze sa takie małe i skoczne...a jak yorka boli to zwykle sie mowi,ze "histeryzuje",prawda?

Link to comment
Share on other sites

Zgadzam sie-to stresujace dla psow czynnosci-a rozczesanie kołtunow do tego bolesne.A do tego podczas tych stresujacych czynnosci pies jest pozostawiany z obca osoba.
od uswiadamiania pielegnacji sa fryzjerzy,w koncu to u nich klient zaopatruje sie najcześciej w szampony i to oni biora pieniadze za uczesanie psa,ja na razie bede uswiadamiala,jak wazne,jest miec swojego psa pod kontrola i nigdy nie rozstawiac go obcej osobie,ktorej placi sie za strzyzenie psa.Bo zwykle nie bedzie traktowany tak,jak przy właścicielu (delikatnie mowiac)

Ktos tu wspomnial o tym,ze strzyzenie psa,to taka tajemnica,nie bedzie sobie wychowywal konkurencji i nie ma patrzenia.To musialby byc geniusz...zwlaszcza,ze strzyzenie psa mozna sobie obejrzec na you tube.

a chyba najbiedniejsze sa yorki.Zwykle to yorki fruwały po scianach-moze dlatego,ze sa takie małe i skoczne...a jak yorka boli to zwykle sie mowi,ze "histeryzuje",prawda?

Haniu,bardzo chce wierzyc,ze sa groomerzy dla ktorych najwazniejsze jest dobro psa i nie sa brutalni,ale poty co-ufam tylko monitoringowi.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='brazowa1']Ktos tu wspomnial o tym,ze strzyzenie psa,to taka tajemnica,nie bedzie sobie wychowywal konkurencji i nie ma patrzenia.To musialby byc geniusz...zwlaszcza,ze strzyzenie psa mozna sobie obejrzec na you tube.[/quote]

Brazowa z You tuba niczego się nie nauczysz co najwyżej oczy popsujesz :lol: . Żaden profesionalista nie bedzie od tak porprosu dzielił się swoja wiedza bo wie ile go kosztowało jej zdobycie.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...