darii_iia Posted August 11, 2012 Posted August 11, 2012 [quote name='Unbelievable']proszę nie :evil_lol:[/QUOTE] czeemu, nie ? :lol: Quote
chrupcia Posted August 11, 2012 Posted August 11, 2012 e-e, nie powiem :grins: a co do grzywków, to dla mnie one mają za delikatną psyche, jestem za bardzo nerwową osobą i niecierpliwą, choć przy Jazzie troche się uodporniłam :evil_lol: Quote
darii_iia Posted August 11, 2012 Posted August 11, 2012 [quote name='chrupcia']e-e, nie powiem :grins: a co do grzywków, to dla mnie one mają za delikatną psyche, jestem za bardzo nerwową osobą i niecierpliwą, choć przy Jazzie troche się uodporniłam :evil_lol:[/QUOTE] dlatego ja się cieszę, że trafiłam na grzywacza z mocną psychą. :lol: mogę się na niego drzeć ile wlezie, a on będzie się gapił jak na idiotkę. :evil_lol: Quote
chrupcia Posted August 11, 2012 Posted August 11, 2012 ja sobie zepsułam Jazz'a i teraz muszę uważać jak do niego mówię i szukać nowych pomysłów na prace z nim, więc drugi pies musi być mocny. No i ciągle ćwicze swą cierpliwość, myślę że przy drugim oszołomie będę też miała duuuuużo prób cierpliwości :lol: Quote
darii_iia Posted August 11, 2012 Posted August 11, 2012 [quote name='chrupcia']ja sobie zepsułam Jazz'a i teraz muszę uważać jak do niego mówię i szukać nowych pomysłów na prace z nim, więc drugi pies musi być mocny. No i ciągle ćwicze swą cierpliwość, myślę że przy drugim oszołomie będę też miała duuuuużo prób cierpliwości :lol:[/QUOTE] ja mimo, że wiem że u niego mogę sobie pozwolić na bardziej surowe traktowanie :evil_lol: to też sobie już niesamowicie wyrobiłam cierpliwość. :lol: Quote
Unbelievable Posted August 11, 2012 Author Posted August 11, 2012 w kwestii cierpliwości nic nie robi lepiej niż wyjątkowo uparty terrier :diabloti: wczoraj z Gramem poszłam na pole i puściłam go nie mając ze sobą smaczków, przyszedł kilka razy na same głaskanie i nie spieprzył :loveu: chociaż miał jak i już leciał tam gdzie nie może ;) Quote
chrupcia Posted August 11, 2012 Posted August 11, 2012 taaaa, a niech mi ktoś powie, że joreczki to takie proste w obsłudze :mad: Quote
Aleks89 Posted August 11, 2012 Posted August 11, 2012 Nie no grzywki są straszne. Pełno tego na dogo.:diabloti: Chrupcia-ale jesteś nie chcesz ONka ,a ja bym ci dał wstępnie ułożonego:diabloti: Quote
darii_iia Posted August 11, 2012 Posted August 11, 2012 [quote name='Aleks89']Nie no grzywki są straszne. Pełno tego na dogo.:diabloti:[/QUOTE] No właśnie pełno ich na dogo bo są fajne. :diabloti: Quote
Kashdog Posted August 12, 2012 Posted August 12, 2012 Ja kiedyś nie mogłam się patrzeć na te psy, a teraz kiedy poznałam jej od innej strony to są dla mnie wyczepiste :)! Quote
Unbelievable Posted August 13, 2012 Author Posted August 13, 2012 [quote name='chrupcia']taaaa, a niech mi ktoś powie, że joreczki to takie proste w obsłudze :mad:[/QUOTE] mając Brumę i Grama chciałabym jorczka :grins: a grzywków nie lubię, bo nie :diabloti: nie chciałabym takiego psa newer ewer Tak się śmieję trochę, że jak ja wychowam Brumsztyla na normalnego psa, to chyba będę już miała doświadczenie ze wszystkimi problemami jakie mogą mieć psy i mianuję się szkoleniowcem best ewer :grins: dzisiaj kochana Brumiczka nasikała mojej siostrze na łóżko i ścianę, a wcześniej podgryzała moją mamę bo chciała wyjść na spacer :grins: Quote
motyleqq Posted August 13, 2012 Posted August 13, 2012 [quote name='Unbelievable'] dzisiaj kochana Brumiczka nasikała mojej siostrze na łóżko i ścianę, a wcześniej podgryzała moją mamę bo chciała wyjść na spacer :grins:[/QUOTE] no to akurat nic specjalnego :cool3: szczeniaczek jak szczeniaczek :razz: Quote
Unbelievable Posted August 13, 2012 Author Posted August 13, 2012 [quote name='motyleqq']no to akurat nic specjalnego :cool3: szczeniaczek jak szczeniaczek :razz:[/QUOTE] 8,5 miesięczny szczeniaczek sikający na łóżko, gdzie ma do dyspozycji w uj podłóg i nigdy w życiu na łóżko nie sikał :grins: serio nie potrafię zrozumieć czemu akurat tam siknęła, bo u mnie jakby siknęła to jeszcze mogę zrozumieć, ale u mojej siostry :mdleje: z resztą zwykle sikała w jedno miejsce gdzieś przy drzwiach balkonowych, i narobiła też tam ostatnio, więc trzepnięty borderek zostanie trzepniętym borderkiem Quote
Amber Posted August 13, 2012 Posted August 13, 2012 Żaden z moich psów nigdy nie lał do łóżka... Nawet sobie nie mogę czegoś takiego wyobrazić ;). Jamnice - owszem, robią gdzie popadnie jak mają gorszy dzień, ale całe szczęście zadowalają się podłogą. One są takie, że jak im się chce to słabo to pokazują (o ile w ogóle ;) ) więc jak mają potrzebę poza ustalonym spacerem to po prostu idą i leją :eviltong: Jari jak mu się chce to robi koncert w domu, łazi, wyje, kręci się - od razu wiadomo o co biega. A zlał mi się dosłownie kilka razy w domu do tego miał prawo bo był po sterydzie. Stał, lał i widziałam w jego oczach takie zażenowanie jakby nie mógł uwierzyć, że to się dzieje. Biedak przegrał z własnym organizmem :lol: To samo z kupą, nawet jak miał te biegunki to za nic w świecie nie chciał dopuścić do narobienia w mieszkaniu. Można mu dużo zarzucić, ale akurat jest wzorem czystości ;). I niech mi teraz ktoś powie, że to tylko kwestia wychowania :eviltong: Quote
Unbelievable Posted August 13, 2012 Author Posted August 13, 2012 [quote name='Amber']Żaden z moich psów nigdy nie lał do łóżka... Nawet sobie nie mogę czegoś takiego wyobrazić ;). Jamnice - owszem, robią gdzie popadnie jak mają gorszy dzień, ale całe szczęście zadowalają się podłogą. One są takie, że jak im się chce to słabo to pokazują (o ile w ogóle ;) ) więc jak mają potrzebę poza ustalonym spacerem to po prostu idą i leją :eviltong: Jari jak mu się chce to robi koncert w domu, łazi, wyje, kręci się - od razu wiadomo o co biega. A zlał mi się dosłownie kilka razy w domu do tego miał prawo bo był po sterydzie. Stał, lał i widziałam w jego oczach takie zażenowanie jakby nie mógł uwierzyć, że to się dzieje. Biedak przegrał z własnym organizmem :lol: To samo z kupą, nawet jak miał te biegunki to za nic w świecie nie chciał dopuścić do narobienia w mieszkaniu. Można mu dużo zarzucić, ale akurat jest wzorem czystości ;). I niech mi teraz ktoś powie, że to tylko kwestia wychowania :eviltong:[/QUOTE] Brumie się zdarzyło kilka(dziesiąt?) razy narobić w klatce, nie mówiąc o mieszkaniu w ogóle : P ostatnio nalała od razu po wypuszczeniu z klatki, nie jęcząc że chce wyjść o jakiejś 9 rano (czyli jeszcze przed porą pierwszego spaceru, bo u mnie to w wakacje koło 10-11) Gramuś jako szczeniak w domu nasikał ze trzy razy, i parę razy zdarzała mu się kupa jak miał jakieś problemy z brzusiem i nikt się nie zainteresował pieskiem : P on nawet jak narzyga to nie dość, że zawsze tam, gdzie nie ma dywanu, to jeszcze to zjada później :grins: to jest pies który wyjdzie raz dziennie na spacer i mu wystarczy, niestety zdarzało się też tak że nie potrafiłam się zwlec z łóżka i ani razu nie był ;) a Brumiszcz znowu śpi :loveu: dzisiaj ma taki luzik totalny w główce i jest nawet znośna :grins: Quote
motyleqq Posted August 13, 2012 Posted August 13, 2012 [quote name='Unbelievable']8,5 miesięczny szczeniaczek sikający na łóżko, gdzie ma do dyspozycji w uj podłóg i nigdy w życiu na łóżko nie sikał :grins: serio nie potrafię zrozumieć czemu akurat tam siknęła, bo u mnie jakby siknęła to jeszcze mogę zrozumieć, ale u mojej siostry :mdleje: z resztą zwykle sikała w jedno miejsce gdzieś przy drzwiach balkonowych, i narobiła też tam ostatnio, więc trzepnięty borderek zostanie trzepniętym borderkiem[/QUOTE] mnie to jakoś nie zaskakuje. Etna też jako szczeniak nasikała na łóżko :eviltong: na podłogę, na dywan, na kafelki też- sikała tam, gdzie stała. jak to szczeniak ;) Quote
Amber Posted August 13, 2012 Posted August 13, 2012 Hehe to nawet moja Finka z miednicą złamaną w 3 miejscach już wstaje, przeciągnie zadem do maty i tam naleje, niż ma oddać mocz pod siebie. Mimo, że jak pisałam - wzorem czystości to ona nie jest :eviltong: No i wystarczy, że lała pod siebie przez ostatnie 2 tyg. jak nie mogła wstawać :razz: Ale zdrowy pies? Jezu, już się boję następnego... A nuż mi się taka świnka trafi? :-o Quote
Unbelievable Posted August 13, 2012 Author Posted August 13, 2012 [quote name='motyleqq']mnie to jakoś nie zaskakuje. Etna też jako szczeniak nasikała na łóżko :eviltong: na podłogę, na dywan, na kafelki też- sikała tam, gdzie stała. jak to szczeniak ;)[/QUOTE] szczeniak 8 tygodniowy to ja rozumiem, ale nie 8 miesięczny :roll: i bynajmniej według mnie nie jest to normalne [quote name='Amber']Hehe to nawet moja Finka z miednicą złamaną w 3 miejscach już wstaje, przeciągnie zadem do maty i tam naleje, niż ma oddać mocz pod siebie. Mimo, że jak pisałam - wzorem czystości to ona nie jest :eviltong: No i wystarczy, że lała pod siebie przez ostatnie 2 tyg. jak nie mogła wstawać :razz: Ale zdrowy pies? Jezu, już się boję następnego... A nuż mi się taka świnka trafi? :-o[/QUOTE] e tam świnka, mi o wiele bardziej przeszkadza niespanie Brumy niż sikanie :grins: chociaż taka przywra szczeniaków, trzeba chyba po prostu przywyknąć a ja miziałam takie misiaczki :loveu: [IMG]https://fbcdn-sphotos-h-a.akamaihd.net/hphotos-ak-ash4/418828_395950053791732_862266652_n.jpg[/IMG] Quote
motyleqq Posted August 14, 2012 Posted August 14, 2012 [quote name='Amber']Hehe to nawet moja Finka z miednicą złamaną w 3 miejscach już wstaje, przeciągnie zadem do maty i tam naleje, niż ma oddać mocz pod siebie. Mimo, że jak pisałam - wzorem czystości to ona nie jest :eviltong: No i wystarczy, że lała pod siebie przez ostatnie 2 tyg. jak nie mogła wstawać :razz: Ale zdrowy pies? Jezu, już się boję następnego... A nuż mi się taka świnka trafi? :-o[/QUOTE] Finka jest dorosłym psem, nie szczeniakiem. widocznie Bruma nie nauczyła się jeszcze, że w chałupie się nie sika. ja nie mówię o sikaniu pod siebie. takie są szczeniaki- sikają, gdzie popadnie. i chętnie gryzą- po rękach, po nogach, po stopach. Etna długo gryzła mnie po butach na spacerach. długo też sikała w domu, zwykle z emocji, w trakcie zabawy, bo rano nie zdarzyło jej się nigdy. i nie była wtedy 8 tygodniowym szczeniaczkiem, w tym wieku jej nie znałam ;) Quote
Unbelievable Posted August 14, 2012 Author Posted August 14, 2012 [quote name='Vectra']jesteś okropna :diabloti:[/QUOTE] :diabloti: dodam że mój znajomy ma 3 na sprzedaż :diabloti: jeden albinosek i dwa normalne i nigdy nie myślałam że się będę tak nad zwierzaczkiem rozpływać, są okrutnie przesłodkie i gdybym miała gdzie to trzymać to bym brała od razu :loveu: [quote name='motyleqq']Finka jest dorosłym psem, nie szczeniakiem. widocznie Bruma nie nauczyła się jeszcze, że w chałupie się nie sika. ja nie mówię o sikaniu pod siebie. takie są szczeniaki- sikają, gdzie popadnie. i chętnie gryzą- po rękach, po nogach, po stopach. Etna długo gryzła mnie po butach na spacerach. długo też sikała w domu, zwykle z emocji, w trakcie zabawy, bo rano nie zdarzyło jej się nigdy. i nie była wtedy 8 tygodniowym szczeniaczkiem, w tym wieku jej nie znałam ;)[/QUOTE] jak już mówiłam, dla mnie to w żaden sposób normalne nie jest, tak samo jakby powiedzieć, że zaganianie rowerów też jest normalne- jakby było normalne to by nikt z tym nie walczył ;) ma pęcherz działający, ma mózg, umie pokazywać że chce wyjść, i siki musi trzymać, a jak już to sikać na podłogę a nie ładować na łóżko [IMG]https://fbcdn-sphotos-c-a.akamaihd.net/hphotos-ak-snc7/580872_395953567124714_698064372_n.jpg[/IMG] [IMG]https://fbcdn-sphotos-f-a.akamaihd.net/hphotos-ak-snc7/386812_395953553791382_1784582877_n.jpg[/IMG] [IMG]https://fbcdn-sphotos-g-a.akamaihd.net/hphotos-ak-ash4/426978_395952017124869_1861894610_n.jpg[/IMG] Quote
motyleqq Posted August 14, 2012 Posted August 14, 2012 ja uważam, że zaganianie rowerów to zupełnie co innego. Etna już dorosła i nie sika. nie sądzę, by było w niej coś nienormalnego :eviltong: a jeżyki super! dużej klatki toto potrzebuje? Quote
LadyS Posted August 14, 2012 Posted August 14, 2012 [quote name='Unbelievable'] Tak się śmieję trochę, że jak ja wychowam Brumsztyla na normalnego psa, to chyba będę już miała doświadczenie ze wszystkimi problemami jakie mogą mieć psy i mianuję się szkoleniowcem best ewer :grins: [/QUOTE] Śmiechowo :lol: [quote name='Unbelievable']Brumie się zdarzyło kilka(dziesiąt?) razy narobić w klatce, nie mówiąc o mieszkaniu w ogóle : P ostatnio nalała od razu po wypuszczeniu z klatki, nie jęcząc że chce wyjść o jakiejś 9 rano (czyli jeszcze przed porą pierwszego spaceru, bo u mnie to w wakacje koło 10-11) Gramuś jako szczeniak w domu nasikał ze trzy razy, i parę razy zdarzała mu się kupa jak miał jakieś problemy z brzusiem i nikt się nie zainteresował pieskiem : P on nawet jak narzyga to nie dość, że zawsze tam, gdzie nie ma dywanu, to jeszcze to zjada później :grins: to jest pies który wyjdzie raz dziennie na spacer i mu wystarczy, niestety zdarzało się też tak że nie potrafiłam się zwlec z łóżka i ani razu nie był ;) [/QUOTE] Jax nigdy w klatce się nie załatwił, w mieszkaniu na samym początku (czyli jak miał ok. 6 miesięcy) się zsikał, w tym dwa razy na łóżko - raz przy bardzo silnych emocjach, dużej liczbie osób i psów na małej przestrzeni i baaardzo długiej przerwie bez spaceru. Dorosły pies sikający w domu nie jest dla mnie niczym normalnym. I nie wyobrażam sobie wychodzenia na mniej niż 3 spacery, zwykle chodzimy na 4, ale po prostu szkoda by mi było psa. Jeżyki we Wrocławiu też hodują, ale dla mnie to już nieco wymysł - teraz na komunię, nie wiem, czy wiecie, ale są modne jeżyki pigmejskie właśnie. Już nie yorki ;) Quote
sacred PIRANHA Posted August 14, 2012 Posted August 14, 2012 [quote name='LadyS']teraz na komunię, nie wiem, czy wiecie, ale są modne jeżyki pigmejskie właśnie. Już nie yorki ;)[/QUOTE] może to i lepiej :-D bo jakby dziecko dostało taką moją żmiję, to by się zdziwiło co za słitaśny piesiuńcio :-D Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.