Jump to content
Dogomania

Zabawy u bokserów


sylwiaskalska

Recommended Posts

Ja standardowo pytam-a może można zaprosić Figę i jej Pańcię też na

http://www.molosy.pl

jeżeli Pańcia zdeklarowała się publicznie jako maniak bokserkowy??? :wink:

A co do agresji-jest sporym problemem.

Znam wiele boksików z różnych hodowli i nie spotkałam osobiście jeszcze żadnego samca nastawionego pokojowo do innych samców.

Suczki częściej-ale one jak się już wezmą za łby,to trzeba jak najszybciej je rozdzielać,bo gryzą bardzo serio-to nie są psie przepychanki o dominację.

Pamiętam,jak mojego psiaka przyszpiliła sunia-jego starsza siostra,ale nie moja Mucha-trzeba było agresorkę odciągać,bo porządnie chwyciła mojego małego za gardło i przewróciła.Brrr...

No cóż-boksiki oprócz agresji wykazują też niezłe olewactwo wobec swoich właścicieli,wcale nie tak łatwo je zmusić do czegoś,gdy nie chcą.

Moja sunia za jedzenie nauczy się wszystkiego,ale pies-niejadek,zanim przemysli sobie,czy warto-to przyznam,że kilka razy poniosły mnie nerwy na maxa. :(

Są przyjazne wobec dzieci,ale ich masa powinna zmusić rodziców do nadzoru nad zabawami-jak widzę moje bokserskie 70 kg(pies+sunia) skaczące z łapami na córkę albo przyciskające ją do np.ściany(takie tam figle-migle :wink: )to mnie dreszcze przechodza.

No i boksiki potrafią bardzo demolować w domu-moja sunia przystopowała dopiero w wieku 4 lat i dopiero teraz zostaje w domu sama,bez klatki.

Nie wytrzymują też zbyt dobrze samotności-stąd też min. to niszczenie domu-stres.

I sporo kosztuje utrzymanie boksa-ale to zależy od psiaka-są modele tańsze w "eksploatacji"-wersja oszczędnościowa :wink: :wink: :D :D

Ale innego psa bym nie chciała-bo dla mnie boksik to już nie pies-to ludzik,u którego jak się wpatrzysz w oczy-zobaczysz wspaniałą duszę. :D

Link to comment
Share on other sites

Sylwia,

my juz tam jestesmy:) tylko na razie jako obserwator...osmielamy sie :D

moja boksia to chyba jakis dziwolag, bo demolki w domu robi od wielkiego swieta i to zazwyczaj konczy sie rozwloczeniem zawartosci niezabezpieczonych (przez skleroze panci) szafek kuchennych i kubla na smieci. Figa ma manie znoszenia ukradzionych w ten sposob rzeczy do siebie na poslanie. Dodam, ze w domu wszystkie buty zawsze stoja na wierzchu i sa bezpieczne, od momentu przybycia do naszego domu az do dzis zniszczyla slownie 2 rzeczy: pilota do telewizora (1tydzien) a troche pozniej moj podrecznik do prawa jazdy. Wlasnie na topicu w dziale Wychowanie, dot. gryzienia podzielilam sie metoda jak do tego doszlismy:)

Poniewaz oboje z mezem pracujemy - Figa nauczyla sie zostawac w domu sama i nawet wiem co w tym czasie robi - mozemy ja podsluchiwac przez telefon :) - chrapie! ona przez ok. 8 godzin gdy nas nie ma spi! Moze dlatego, ze przed wyjsciem do pracy zawsze ja porzadnie wyspaceruje i wybiegam - pada ze zmeczenia:)

A wracajac do agresji - moja bestyja nie lapie zebami w trakcie awantur, ale chyba wszystko ma jeszcze przed soba...

Najwiekszy problem mamy z sasiadem z bloku obok, ktory rowniez ma bokserke - duzo starsza od mojej i dziadyga zawsze swoja spuszcza ze smyczy jak nas widzi. Fige do pewnego momentu jestem w stanie kontrolowac i odwolac od psa - on nad swoja nie panuje w ogole. Jego suczka jak tylko zobaczy moja - z miejsca atakuje i gryzie aby zabic:(

Aby uratowac moja od dotkliwego pogryzienia i zasmakowania w bojkach - biore te cale 30kg psa na rece i krecac sie unikajac zebow, dre sie na debila aby zabral swojego psa... Juz nie mam sily...zal mi tylko tej jego piesi....To w zasadzie od niej zaczely sie problemy z agresja Figi. Zanim spotkala te bokserke, byla przyjaznie nastawiona do kazdego psa. Niestety gdy Figulec mial 5 miesiecy zostal pobity przez te boksie i od tego sie zaczelo... Staram sie do minimum ograniczyc sytuacje, ktore moga spowodowac i utrwalic takie zachowania u mojej piesi, ale nie zawsze na wszytko mamy wplyw... Szczesliwie Figa ma calkiem spore grono psich kolegow i jest do tego uzalezniona od ringo i pileczki - jak sie bawi, nie zwraca uwagi na obce psy (z malymi wyjatkami....oczywiscie)

Pozdrowka

Pancia&Figa

Link to comment
Share on other sites

Pańca Figi - , może wyda się ze nie kocham psy,ale ja takiego upierdliwego psa sąsiada portaktowałabym pieprzem w sprayu. Przeciez ile można prosić sąsiada aby nie spuszczał psa, przynajmniej jak widzi Ciebie z psiakiem.

A co do mojego - to mój nigdy nie zrobił w domku demolki, jak był mały pogryzł mi tylko pilota do telewizora, i to wszystko. Też pracuje i psiak zostaje 8,5 h sam w domu. Jak zostawiam mieszkanko, takie je zastaje. Mój pies wszystkich kocha, czasami staje się to aż namolne :-? i czasami marze aby był choć trochę nieufny do obcego człowieka. Do psów naprawdę jest neutralny, ale małe pieski to kocha, wtedy tanczy koło nich i zachęca do zabawy. Mój pare razy miał starcie z psami, (kłótnie o patyczek) , i raz został poważnie pogryziony przez amstafa- ale to nic nie zmieniło w jego charakterze, i nadal lubi bawić się z tą rasą. Czasami myśle ze on woli bardziej towarzystwo człowieka od psów.

Fakt że jest bez rodowodu- czyli bokseropodobny i może dlatego nie ma cech chrakterystycznych u boksera - juz sama nie wiem.

Link to comment
Share on other sites

Troche mi glupio pisac, bo mam nie-boksia, (a czytajac czylam sie jakbym podsluchiwala :oops: ) ale tak sie ostatnio zlorzylo, ze przez ostatnie kilkanascie dni spotykalismy w parku pewna pania ze swoja bokserka, z ktora Azziru bardzo ladnie sie bawil.

Suczka ma 14 miesiecy i jest po prostu prze prze przepiekna. Na kazdej lapce ma biala skarpetke i biala koncowke ogonka:)

POza tym jest zakochana w moim Azziru i ostanio wskoczyla nawet za nim do samochodu.

Zdziwila mnie troche ta przyjazn, bo do tej pory wydawalo mi sie, ze dobki z boksami sie raczej nie lubia, ale to pewnie wina tego, ze w naszym parku sa same samce, w dodatku juz starsze.

Jeszcze jednak bardziej zdziwil mnie fakt, ze dobki maja bardzo podobny sposob bawienia sie co boksery.

Uwielbiaja stawac na dwoch lapach i urzadzac przepychanki, gryzc szyje, odpychac sie lapami, urzadzac gonitwy i wzajemnie sie przeskakiwac.

Buba i Azziru robia to caly czas, lubia tez wskakiwac razem do wody i przeciagac galaz czy podkradac sobie inny znaleziony przedmiot.

To tyle o moim nowym odkryciu:)))))

Co do problemu Ola z uchem twojego psiaka, to obawiam sie ze moze chodzic o atopowe zapalenie ucha.

Jest to cos w rodzaju psiej alergii, bolesne i trudne do wyleczenia.

Moj poprzedni dobek - mial niekopiowane uszka - cierpial na to samo.

Najwazniejsze jest by "wietrzyc" mu uszy i nie dopuscic by byly w srodku wilgotne, jest to bowiem raj dla bakterii.

Link to comment
Share on other sites

Reailia,

jak to dobki nie lubia sie z boksiami?

moja figa jest zakochana w pewnym dobku o dzwiecznym imieniu Aron - uwielbiaja sie bawic - ale w parterze - leza obok siebie, klapia zebami, oblizuja sobie uszy, robia przekladanca, tzn. raz figa na gorze lezy a raz aron, kradna sobie pilki... po prostu 2 rasy stworzone dla siebie :)

pozdrawiamy

pańcia&Figa

Link to comment
Share on other sites

  • 2 months later...

Hej! :D

MOja bokserka ma w tej chwili 9 lat. Nadal jest bardzo żywotna, ale widać po niej wiek. Bradzo lubi się bawić z psami. Ma kilka psiaków z którymi lubi się bawić. Lubi biegać i szaleć, ale ma dysplazję stawówbiodrowych i niestety nie pozwalam jej na szaleństwa.

Sara jest chorowitym psem.

Jest uczulona na białko, ma teżgrzybicę, którąpierwszy wet źle leczył. Więc w domu mamy pełno maści, płynów, kremów. Mała apteka :D Często choruje na uszka i oczka. Ma dysplazję stawów biodrowych.

Jest bardzo kochanym i uroczym psem. Gdy chce się bawić przychodzi do mnie siada i mruczy, gdy nie raguje kładzi mi pyszczek na kolanach i dalej mruczy. Jest bardzo pogodnym psem. Lubi spać, ja się śmieję, że mogłaby przespać całe życie. Jest okropnym głodomorem :D

Straszny z niej pieszczoch, taka wielka przytulanka. NIe schodziłaby z kolan. Lubi jak się ją głaszcze, przytula. Takie są chyba wszystkie boksery.

Bardzo ją kocham i nie zmieniłabym :iloveyou: na innego psa :iloveyou:

KOCHAM BOKSERY

Link to comment
Share on other sites

Reailia,

jak to dobki nie lubia sie z boksiami?

Przepraszam, ze tak pozno, ale ostatnie kilka miesiecy jestem bardzo zajeta i nie mam czasu na dogomanie:(

Tak jak pisalam, u nas w sasiedztwie sa same samce a one nie grzesza chyba nadmiarem sympatii do innych samcow.

Sylwia tez juz o tym wspominala:

Znam wiele boksików z różnych hodowli i nie spotkałam osobiście jeszcze żadnego samca nastawionego pokojowo do innych samców.

Ostatnio nawet pewien Max - najbardziej domiujacy pies w calym parku - zaatakowal Azziru, ktory bawil sie z "jego - w mniemaniu Maxa - suczkami".

No, ale niestety, Krol stracil w tej potyczce korone, a ja przerazilam sie na mysl jaka sila siedzi w moim - wtedy 10-cio miesiecznym - "szczeniaku".

Skonczyl sie jednak tylko na przewroceniu i potrzymaniu za gardlo.

No, ale z Buba Azziru ciagle sie swietnie bawi.

Tylko ostatnio dowiedzialam sie, ze bidulka ma astme i naprawde bardzo mi jej szkoda.

Pozdrawiam boxsie i boxiarzy:)

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...

Rasel-5 miesięczny bokser uwielbia zabawy z wszystimi psami.. zwłaszcza z boksami:). Najbardziej zaskakująca dla mnie zabawa polegała na złapaniu zębami swoich fafli (jeden drugiemu) i skakanie dookoła!! Heh..zabawnie to wyglądało:)). Poza tym uwielbia się ganiać przewracać:))

Link to comment
Share on other sites

Rasel kocha wszystkich.. Przed chwilą wróciłam ze spaceru i przesadził z tą miloscią :-?. Spósciłam go i sobie biegal, zobaczył znajome 2-letnie dziecko no i oczywiście z radości skoczył. na szczęście nic się nie stało, a dziecko upadło na trawę. Rasel zrozumiał, że zrobił źle i później do końca spaceru był niesamowicie grzeczny :o.

Link to comment
Share on other sites

No moja bokserka jest jeszcze młodziutka i kocha wszystkich i wszystko co się rusza z malym wyjatkiem o ktorym potem ;) Jak widzi psa mniejszego od siebie lub rownego jej to kladzie sie i wpatruje sie w niego. Gdy on jest juz blisko niej to wtedy wyskakuje i zaprasza go do zabawy ;) Natomiast jak widzi psa wiekszego od niej to tez lezy i czeka a jak on podchodzi to grzecznie siada i patrzy na niego i ewentualnie lapka gladzi go po pysku :-? A bawi sie z psami przerożnie - boksuje sie, przeskakuje je, przydusza, goni sie itp. :) Jednak trzeba uwazac, bo jak bawi sie z mniejszym od niej psem to potrafi go niezle przydusic i nie popuszcza. W mieszkaniu jak dzwoni domofon to juz staje przy drzwiach i macha ogonem i cieszy sie nawet jak potem zobaczy kogos obcego ;) Na dworze tak samo - cieszy sie na widok ludzi, psow itp. Natomiast jak jestem z nia u rodzicow, ktorzy maja domek i wielka dzialke to niestety tam jak zobaczy, ze ktos wchodzi na ten teren to zaczyna potwornie szczekac (az uszy "puchna") i obiega ciagle "intruza" dookola. Jak zaczna szczekac psy z okolicznych dzialek to ona sie przylacza i tez ostro szczeka ;) To jest naprawde dziwne - w moim mieszkaniu wogole nie szczeka, kocha wszystkich gosci i nie gosci, na osiedlu tak samo - pelna przyjaznosc ;) a na dzialce zachowuje sie jakby byla owczarkiem niem. 8) . Ale tak ogolnie to starszna przylepa, ciagle tylko chcialaby byc glaskana i wszystkich lizac ;) Zreszta możnaby o niej pisac i pisac tylko czy ktos by to chcial czytac? hehe ;)

Pozdrowionka :)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...