Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

zapytam jutro w schronisku, bo nieraz ktoś przywozi budy, które ze względu na rozmiar nie nadają się do boksu, może mają jakąś...
co do słomy, to pogadaj z jakimś okolicznym rolnikiem, może da/odsprzeda ci trochę słomy do wyściełania budy.

Wiesz no najlepiej byłoby tego psa zabrać. Tylko gdzie? :(
Ten dziad tam mieszka sam? Jak on taki stary to on w ogóle kontaktuje? będzie wiedział o czym do niego mówisz?

  • Replies 4.9k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

Jeśli nie zgodzi sie dobrowolnie to bym nie zabierała bo weźmie kolejnego Wystarczy temu byt poprawić Mieszka sam a czy kontaktuje to nie wiem bo nie gadaj nigdy Napewno ledwo chodzi Zapytaj o ta bude bo nowa raz ze dobre 200 zł to mi za drogo jest a do tego pewnie by ja sprzedał na alkohol Co do słomy to ja tu nikogo nie znam ale popytam znajomych moze ktoś coś podpowie Czekam na info od Ciebie co do budy

Posted

mogę postarać się załatwić budę bo coś ktoś gdzieś mi ostatnio mówił,ale nie wiem czy nie dla dużego psa, więc dla niego za duża, ale zapytam jutro. W schronisku też stoi kilka bud nie używanych ale też chyba ogromnych. Tylko pytanie czy właśnie dziad nie sprzeda tego za wódkę. NO ale co, pies będzie nadal na łańcuchu:( słuchajcie a orientujecie się czy postawienie siatki to duży koszt?mam na myśli kojec, tak tylko ogrodzić budę, mały kojec zrobić,aby pies nie musiał mieć łańcucha na szyi:( To jakiś poczciwy dziadziuś czy paskudny pijak?
Ja bym zagadała do niego w ten sposób, że przejeżdżasz tu często i widzisz jaki ten pies biedny i jak dziadkowi pewnie jest ciężko i czy mogłabyś zapewnić psu lepszą budę i może lżejszy łańcuch?Damy worek jedzenia, aby odciążyć go finansowo i poproś aby nalewał mu raz dziennie ciepłej wody. Można wziąć jakieś ster garki aby tam stały.Napewno każda z was ma jakiś garnczek niepotrzebny.
O słomę możesz zapytać w lecznicy w Dobroniu ale właścicielkę Paulinę. Ona ma konie to jak usłyszy sytuację, to pewnie da jakąś kostkę siana.
Musisz być potulna jak baranek, grzeczniutka, wazelinę wpuszczać, być wyrozumiała że mu ciężko itp. Ze starymi inaczej nie można. A jak dziad będzie niegrzeczny to pomyślimy inaczej.

Posted

jego dzieci ponoć stadninę koni mają -gdzies w rejonach wlasnie dobronia...
mysle ze to oni mu tego psa dali ;(
co do siatki tez o tym myslalam ale to chyba bedzie ciezko bo przeciez podkopac sie moze.

Budę wezmę od Izoldy -jesli sie dziad zgodzi i zastrzegę ze jest MOJA i ma tu byc bo go kosztami obciążę
-a bajka ze przejeżdżam i wodzę to nie da rady bo nie widac go z ulicy i nie slychac - moze ten pies jest chory??
Jaki on jest to nie mam pojecia w zyciu z nim nie gadalam -ja z nikim ze wsi nie gadalam :D 99% to trepy piekne domy ogrodizenia a psy na łańcuchach nigdy nie spuszczne
Ja juz im listy pisałam z ich dizećmi gadałam i dupa :( teraz mysle znów zaatakować listownie anonimowo ze przepisy są i ze jak nie zmienia bytu to POLICJA!

Najgorsze ze mam zapalenie krtani i ledwo co mowie :(

Posted

to powiedz że na spacery z psem tu chodzisz i ci szkoda tego psa. wypytaj o wiek i czy gryzie, bo może mogłabyś się do niego zbliżyć, obmacać, zajrzeć w zęby.
A Izolda skąd ma budę??tego waszego szałaputa z podwórka?zamieszkał juz z wami?

Posted

pomóżcie mi szukac dla nich ratunku:( rozsyłajcie gdzie się da:(
[url]http://www.dogomania.pl/threads/220381-*Rawa-Mazowiecka*-sunia-mix-rhodesian-%C5%9Bpi-na-klatce-schodowej-PILNIE-DT-i-sterylka?p=18311839#post18311839[/url]

Posted

wczoraj zaraz po powrocie z pracy czatowałam na dziada, w domu światło się nie zapaliło a ze na podwórku tez ma ciemno i zadej lampy w okolicy
to prawdę mówiąc nawet domu nie było widać... poszłam wiec rano przed pracą, szarówa to zawsze lepiej niz wieczorna ciemność...waliłam do dwrzi ale nikt nie otworzył :(
Dałam psu jesc -szczekał na mnie jak to znerwicowany pies łańcuchowy ale jak podchodzę to ze strachu chowa sie w budzie. Jak zobaczył ze jedzenie mu daje i wodę leje to juz wyrobic w tej budzie nie mógł bo serce wyrywało sie od jedzenia ale glowa mówiła uwazaj....Jak odeszlam to rzucil sie do jedzenia - wydaje mi sie ze to starszy psiak ale moze to warunki go tak zmieniły.
Dziad myślę ze najprawdopodobniej jeszcze jak w sobote go widziałam nie wrócił do domu albo nie ma prądu a rano bał sie mi otworzyć lub spał...
Nie moge na chwilę obecna nic zrobić poza dokarmianiem. Nawet do tej budy nie mam i co i jak wrzucić, moze dzis cos znajde i sprobuje mu do tej budy wrzucić ale bedzie ciezko :(
Myslę ze byle przetrwać do piątku -wtedy za dnia bede w domu to sprobuję wiecej tam zawalczyć - macie jakieś pomysly?

Posted

słuchajcie
wracam wczoraj z pracy jak zawsze ciemno jak w d... a tu widzę że u dziadka światło się świeci!!
wiec dawaj - podjechałam autem - zostawiłam auto na światłach i dobijam sie do dziadka.
Długo to trwało bo zamek mu sie zablokował ale było warto bo otworzył- całkiem normalny ten dizadek
Mówił ze o psa dba nawet jak czasem jakieś podroby ma to mu da i [U]jak chce to moge poprawić być psu[/U].
Bo jest to pies, 10 letni, od 8 lat uwiązany przy budzie!! Jak byly takie mrozy w tamtym roku to brał do go do sieni.
Mogę dać mu budę, podkarmiać i zabierać na spacery -co tylko chcę - ale musze uwazac bo może capnąć (ale jego nie ugryzł jeszcze nigdy)
Zapytałam czy jak dam mu karmę dla psa to czy bedzi emu ją dawał - to az podskoczył z radości - dałam mu od razu worek karmy 3kg bo ja zawsze woze w bagazniku na wypadek jakiejs znajdy. Wodę mu daje tylko wstawia gar do budy (pewnie dlatego ze zamarza i wywala łańcuchem).
Umowilam sie ze w piatek przyjade do niego z budą za dnia bo nie bede pracować - zadowolony widizałam ze jest.
Z jego iekiem przesadziłam z bliska ma jakies 85 lat tylko ma problemy z poruszaniem -jest złamany w pó

Takze jutro robię akcję ;)

Niby sie ciesze ale ogólnie to moja porażka :( -tyle lat ten pies koło mnie tak cierpiał a ja nie wyczaiłam go....

Posted

[quote name='modliszka84']ku...a 8 lat na łańcuchu :O[/QUOTE]

8 lat przy budzie którą to budą nazwać nie można...
jak go zapieli jak miał 2 latka to ...nigdy był nie spuszczany,

może być zdziczały i znerwicowany-nie dziwię sie ze może pogryź... i ze na ble co nie szczeka.... ;(

Posted

słuchajcie a może by mu zorganizować chociaż lżejszy i dłuży ten łańcuch z tym amortyzatorem, aby nie szarpał go?nie wiem gdzie sie takie rzeczy kupuje.Zorientuj się o ile dłuższy mógłby mieć ten łańcuch aby nie za długi. Jak sie uda to obmacaj go, czy obroża nie za ciasno.A nie mógłby go wziąć do domu?Tylko, pewnie problem ze spacerami?
popytam, może ktoś miałby starą siatkę i kawałek chłopa aby mu kojec zorganizować. Trzeba by mu jakąś drobną karmę kupić bo pewnie w pysku ma syf jak takie życie wiedzie :( Ja mam wielki worek 10kg w garażu ale duże kawałki, nie wiem czy dałby radę gryźć jak on juz taki senior:(

Posted

Dobry pomysl z tym łancuchem -widziałam łańcuchy w ogrodniczym na orla -kupie 3 metry ale nie wiem gdzie kupuje sie te dodatkowe rzeczy (ale wstyd kupowac takie rzeczy)

buda juz u mnie -ale niestety dziś nie dam rady -ledwo zyje -dostalam antybiotyk -pierwsza doba wiec jutro juz mysle stane na nogi - Bude chce troche odrestaurować na szczescie tato pomoze mi bo sama nie dalabym rady. Po obiedzie pojde tylko z jedzeniem - mam dla niego pysznosci :)

Obrozy nie wymacam narazie bo sie go boje jeszcze ale uczmy sie zaufania. Ma na szyi szeroka skozaną obrożę Chyba zrobię bazarek bo fajnie byloby mu podac cos na odpchlenie i odrobaczenie a z czasem zabrac do weta.

Ze starej budy mysle zrobić jakis przedsionek by mu nie wialo i by wstawiac tam miski z jedzeniem. Kojec byłby bajką -terenu tam masa -samo błoto...
Martwie sie troche o lato -upały- a ta buda ma blacha obity dach czy to nie bedzie zbytnio sie grzac?

CO do uzebienia to wlasnie jak mu dawalam to on tak troche dziwnie jadl -tj sprawialo mu to problem...:( Dziadkowi nie bede juz dawac wielkich workow - tylko takie porcje a tydzien i powiem mu by zalewa ją wodą -lepiej mu sie pogryzie i nie bedzie mu wody brakowac bo przeciez sucha wyciaga bardzo z organizmu wodę...

Posted

tak jeszcze mysle o tej siatce ze to nie takie proste bo to trzeba naciagnac slupki robić obsadzac je etc...
łatwiej zrobic to z jakis sztywnych elementów np nr 11 [url]http://anotis.com.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=27&Itemid=71&lang=pl[/url]
I 1 scianą byłby dom dziadka a narozniki oplesc drutem
tylko ze kurcze trzeba tam jeszcze jakos wchodzić...
Oj za piękne by nam sie udało...
[url]http://allegro.pl/ogrodzenia-panelowe-656mm-2-5x1-23-oc-og-ral6005-i2019381804.html[/url]

Posted

taka pogoda a ja w domu..
nie moglam wytrzymac dogotowałam zarcia
wziealm plandekę i tapicerski zszywacz i poszlam...

Psiak - a wlasciwie MAX bo tak sie nazywa poszczekal ale dal podejsc do budy, pozwolił wlozyc mi rece do niej wstawic jedzenie i wodę -a on ze strachu caly się trzasl jak galareta w kacie budy Plandeką oblozylam dach i najgorsza scianę przypielam zszywkami pod czujnym okiem dziadka.
To calkiem fajny czlowiek tylko zostawiony jest sam na pastwe losu -dzieci sie nie intersują i musi sobie radzic jak umie Mowil ze sam probowal uszczelnic budę ale wiatr wszystko zabieral i zadne cegly nic nie pomogało Powiedział ze jakby ktoś chcial to moze psa zabrac bo co prawda fajnie jak zaszczeka ale to zawsze obowiazek a on za stary jest.[COLOR="red"][B]
SZUKAMY DOMU DLA NIEGO[/B][/COLOR]
Dziadek sobie kiepsko radzi zebyscie widzialy jak on w domu ma...albo na jego ubiór...odmrozone rece... nie ma nawet na opal by czymś palić..:shake:[U][B]
Jesli ktos ma w domu jaies ciuchy meskie swetry skarpety kurtki cokolwiek to bym mu dala bo widac ze nie ma nic Masakra...[/B][/U]

W budzie stal garnek - wygladalo to jak woda z tłuszczem w ktorej plywaly ziarnka karmy ktorej mu dałam. Powiedizal ze zalał je wodą ciepla wodą by sie rozgrzal troche pies bo zimno przeciez na dworze.

Takze jutro odnowie bude z tatą i ja tam zatransportujemy (słome już mam) na stara bude szykuje sie dziadek by ja porabac i spalic "chodz troche cieplej bedzie":-(
A psiak jest taki kochany, jejciu jak o sie bał jaki byl zdziwony zainteresowaniem nim... Dzis przynajmniej juz nie pada mu na glowie i nie wieje z kazdej strony a z dnia na dizen bedzie jeszcze lepiej a za jakis czas beda spacerki i zabawy :p

Mialam tylko na koniec mała wtope bo mezu akurat wrocil jak ja wracalam od psiaka ai do tego akurat padało... no i sie nasluchałam jaka to ja jestem inteligentna etc...(a w nocy umierałam taka chora byłam)Teraz nie odzywa sie do mnie tylko warczy ale przejdzie mu ;)
[B][U][SIZE="6"]
IZOLDA DIZEKUJE ZA BUDĘ[/SIZE][/U][/B]

Posted

skoro ma taki duzy teren to kup chociaż z 5 m niech się pies porusza. To jest ten amortyzator: [url]http://lancuchy.net/12219/lancuch-na-psa-z-amortyz-4-oc-xl-i.htm[/url], tylko żeby ten łańcuch był jak najlżejszy:( matko jak mi szkoda tego psiaka. Magda weź normalny aparat, zrób jak najwięcej zdjęć, będziemy szukać ratunku. Może by tą Budę na jakiejś palecie postawić aby nie za mokła i tak nie wiało?można jeszcze jakiś lekki dywanik przywiesić nad wejściem to też wiatr zatrzyma tylko czy pies się tego nie wystraszy. A jakiego mniej więcej rozmiaru jest ten dziadek?Napewno znalazłabym u siebie jakąś czapkę, szalik rękawiczki, może jakąś koszulę, czy stary sweter. Wypytaj co mu potrzebne, może jakiś koc do przykrycia?karmę niech namacza wieczorem i rano będzie akurat.

a na blaszany dach z czasem coś się wymyśli.Może jakąś cienką dyktę się przybije czy coś. Do lata dużo czasu i mam nadzieję, że znajdziemy inny dom.

Posted

taki długi to chyba nie bardzo bo tam jest takie drzewko to jak by tam doszedł i sie zapłatal to by tak biedny stał niewiadomo ile Dziadek to skóra i kości zgiety w pół na staje więc ciężko wzrost ocenić Nad budą myśle zrobić daszek a jak przyzwyczai sie do budy to wtedy zasłonke Myśle jak zrobić by w miski nie padało Budą ma nogi więc luz MI TO SERCE SIE KROI PO NOCACH SPAĆ NIE MOGE TYLKO MYŚLE Przecież on w ogóle świata nie zna Pierwszy spacer bedzie prawdziwym szokiem Zrobię więcej fotek tylko padać nie moze

Posted

przepraszam za offa,ale moze jakiemus psu to pomoze...
jeśli ktoś chciałby plakat "reklamujący"adopcje psa,zapraszam na bazrek plakatowy:
[URL="http://www.dogomania.pl/threads/220617-Bazarek-plakatowy-na-spłatę-dalszej-diagnostyki-Daszy."]http://www.dogomania.pl/threads/220617-Bazarek-plakatowy-na-spłatę-dalszej-diagnostyki-Daszy.[/URL]

Posted

sprawa psiaka MAXA postępuje zrobię mu osobny watek - PILNIE DOM POTRZEBNY pierwszy raz widzę tak zrezygnowanego zastraszonego i skrajnej depresji psa!!
I napewno nie ma 10 lat!
Szacuje go na 5.

Posted

Zrobiliśmy mu budę -2 pokojową :) ma czesc głowna -stara budą ocieploną styropianem i obitą deskami z której przechodzi sie do budy małej -sypialni wypchanej na razie sianem a w sobotę bedzie wypchana słomą. Buda stoi pod drzewkiem -które latem da cień. Pies nie gryzie na poczatku szczeka a jak sie chcesz sie zblizyc to ucieka do budy-boi sie człowieka- jest strasznie zrezygnowany -nigdy nie widziałam czegoś takiego- na spacerku najwieksza radoscia bylo to ze moze zjesc troszke trawy bo tam gdzie był uwiązany to samo błoto no i łańcuch 0,5 metrowy. Dźwięk łańcucha go paraliżował i b. ciazył na szyi wiec ma teraz linkę 4,5 metra -dłuższej nie można bo w poblizu jest slupek wokół którego mógłby się owinąc. Obroza skórzana szeroka zapięta z takim luzem ze gdyby sie naprawdę postarał to by się wyrwał -sa slady ze kiedyś zapieta była konkretniej ale teraz - teraz to on juz zrezygnował z wolnosci, z zycia... poddał się. Pies nie wie co to reka ludzka ze moze dawac ciepło ze może głaskać... na szybszy ruch zamiera, nie ma w nim checi zycia, radosci, ciekawosci.... on jest zupełnie zrezygnowany, poddany łasce człowieka. Kidy ściągałam mu łańcuch musialam zdjąć obroże a on nawet nie drgnął Na spacerze nie czuje sie ze jest pies -nie ciagne, nie szarpie, jak smycz zaczepiła się o trawe to zamarł w strachu nie chcac pociagnać trawy... ;(
Ten pies ...te jego oczy ... rycze jak to piszę... nie spię po nocach ... DO jedzenia dostaje taką breję resztek -wody czystej nie ma bo WODE MA W JEDZENIU!! WIec tłumacze ze woda musi być osobno czysta -w tym wiaderku- to mam odpowiedz ze pic mu sie nie chce bo ma je w jedzeniu... a wiaderko co przyniose nowe to jzu go nie ma..
Czy to możliwe ze on nie wie co to kość surowa?? Dałam mu taką konkretną kość-z duzą ilością miesa surowego by miał co robić no i zeby zjadl cos wartosciowego, zeby oczyscil...a on jej nawet nie wylizał, nawet nie wyssał, jak mu dałam tak leżała cała noc-rano nieruszona była, wygrzebałam ją ze słomy a on takim wzrokiem zobojętniałym na mnie popatrzył...;( Nie macha ogonem, nie piszczy nie prosi o nic.... Jak jestes blizej to zamiera w bezruchu a jak pociagniesz smycz to idzie bez oporu tam gdzie smycz karze...
Cmokania, gwizdania nawoływania nie zna w ogóle - przez mysl mu nie przechodzi ze to moze chodizć o to by podszedł. Czeka go duzo nauki i duzo świata do poznania... JAk zobaczyl ze wracamy ze spacerku w strone jego budy to 1000 razy sikał 1000 razy robił ku... byle tylko oddalic czas powrotu ale ani razu nie szarpną smyczy -nawet taki dziadek jak on nie miałby problemu ze spacerami z takim psem, no chyba ze sie rozbryka -na co liczę.
Dziadek juz parokrotnie zmienial zdanie ze jednak nie odda psa bo jednak mu potrzebny.. ale narazie zawsze go urobilam ze jednak odda ale w kazdej chwili moze mienic zdanie -teraz stwierdzil ze w takiej budzie to mozna nawet wiekszego psa mieć...
Dzis ide do mojej mordki kochanej troszke poglaskać, pospacerowac,dac jesc i sprawdizc czy ma PIC!!
W zeby zaglądałam jak dla mnie to jest 5 letni pies -dziadek nie wie jak żyje nawet dnia tygodnia nie wie a lata liczyc. Pies jest b. skołtuniony mysle ze tego sie juz nie rozczesze bedzie trzeba wyciąc.
[URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images39.fotosik.pl/1249/9452d22bbde759d7med.jpg[/IMG][/URL]
[URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images50.fotosik.pl/1313/f45707086e99cbd4med.jpg[/IMG][/URL]
[URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images50.fotosik.pl/1313/51f650232a51f860med.jpg[/IMG][/URL]
[URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images45.fotosik.pl/1305/2ea036fba6c7c3famed.jpg[/IMG][/URL]


I stare foty:
[URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images40.fotosik.pl/1294/a108c0763490426bmed.jpg[/IMG][/URL]

[URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images40.fotosik.pl/1294/d436f1910338a429med.jpg[/IMG][/URL]
[URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images43.fotosik.pl/1303/b42bee0fb5459925med.jpg[/IMG][/URL]


[url]http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/9452d22bbde759d7.html[/url]

Posted

daj narazie dziadkowi spokój z tematem adopcji bo jak będziesz ucho męczyła to się zdenerwuje i utnie kontakt.
a pies nie przegryzie linki?nie ucieknie?
szkoda go, mam nadzieję, ze kobieta na którą licze weźmie go do swojej jakiejś starej cioci na działkę.Tu ulice obok mnie.

Posted

Ale ja z nim nie gadam tylko on sam zagaduje ze jednak ten pies mu potrzebny... bo... zostaje mu sie cos czasami z jedzenia to co on ma z tym zrobic? I takie tam.
A uciać to on sobie może;)

Ale ta ciocia to jest tam na stałe czy tylko sezonowo?
Byłby to DS czy DT?

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...