Agilitowo-Frizbowo Domowa Galeria Szikry,Victora i Deliego :-D ZAPRASZAMY!

[betty_labrador]

czesc :D

dzis sie spreżylam i chyba lepiej mi wyszlo co? jutro skncze :]

[IMG]http://img233.imageshack.us/img233/6480/etap1nb5.jpg[/IMG]

[Mudik]

WOW Betty Super!!!!!!!!!!!!!1, na prawdę i jak mi poprawiłaś humor, mam doła bo Vic się zaciął. Coś mu odwaliło i nagle znieumiał dog catch, skacze na ręce tak,że nijak nie idzie go złapać,nie wiem co mu sie porobiło nie tak dawno to ćwiczył. Chciałam ,zeby tak normalnie wskoczył na ręce jak robi to po przebiegu,żeby jakoś skończyć trening frizbowy pozytywnie ale sie nie udało, tego też nagle nie umie,próbowałam po dobroci ,robiłam z siebie małpę chwaliłam każdą próbę nieudana i tylko go odsuwałam po niej,żeby miał miejsce do wyskoku,ale on sie zaciał totalnie. No i stało sie wpienił mnie wściekła wzięłam Vica i Sikre na smycz, mały luzem i szybkim krokiem zmierzam do domu, nagle osiedlową uliczka jedzie policja, ściagam psy z uliczki i wołam tak jak zazwycza(j gdy coś jedzie ) Deli choć tu ,samochód, Deli sie zatrzymał, samochód też,gdy już był Deli tuż obok i miałam odejśc jeszcze dalej w bok od jezdni, Deli zrobił w tył zwrot prosto pod samochód, który wtedy właśnie znów ruszył. Puknął go leciutko, tak,że się Deli tylko zatrzymał, po czym mały nawiał na trawnik.
Policja pojechała, mi puściły nerwy, wrzasnęłam za nimi,że k**** mogli się zatrzymac i sprawdzić czy mu nic nie jest. Puściłam psy i pobiegłam za nim.
Stał na górce i ujadał,bał sie podejśc robiłam małpę ,ćwierkałam, w końcu usiadłam na trawie , nic. Podszedł gdy zawołałam do mnie psy. A psy poczuły powagę sytuacji stały obok nie trzymane jak wryte, nawet nie próbując się ruszyć i na kogoś naszczekać. Ja siedziałam w trawie i tuliłam Delika, rozryczałam się pomyślawszy,co by było (tfu,tfu) gdyby to był zwykły samochód(potrafią jak debile tam jeździć bo na tym odcinku nie ma zwalniających progów(a Deli po chwili zacząła się wygłupiać i mnie podgryzać:multi:). Małemu nic nie jest, mocniej go potrafiły psy w zabawie huknąć i przewrócić, ale sam fakt mnie wystraszył.
A Vic już wypoczęty w domu nadal odmawia skoku na ręce, chyba go cholera nie wezmę na trening , jak tego jutro nie zrobi,uparty diabeł:angryy::angryy::angryy:

Sorry,że na Ciebie trafił ten elaborat,ale mi ulżyło.
Dobranoc! i jeszcze raz dzięki, portret jest cudny:loveu::loveu::loveu::loveu::loveu::loveu:

[Od-Nowa]

Ło mamo kochana, biedny Deliś!! I to o policyjny wóz a oni nic nie zareagowali!! co za ćwoki :mad: Dobrze,że małemu nic się nie stało!!
a będzie na pewno uważniejszy.
Nigdy nie wiadomo jak psiak zareaguje, w końcu Deli jest młodziutki i nie jest zaprogramowany jak komputer... Trzeba uważać "za" niego ;)

co do Vica to weź na luuuzz, może go łapa boli albo inny diabeł. Bez powodu się nie zaciął. Ochłoń i spróbuj za kilka dni ;)

tul Delisia :loveu:

a rysunek fajny, też mnie korci ostatnio,żeby wyciągnąć sprzęcik i porysować ale ręka zastana i trzeba najpierw poćwiczyć na byle czym ;)

[betty_labrador]

czesc! ciesze sie ze rysunek sie podoba :)

jejku ale przygode mialas! cale szczescie ze nic sie nie stalo...

co do Victora - no wlasnie jest jakas przyczyna , niekoniecznie musisz o niej wiedziec. Tosce raz podczas zabawy pilka gumowa na sznurku machnęłam jakos nieudacznie i walnelam ja z calej sily w lopatke, ale nie zauwazylam wtedy tego momentu bo to bylo jak machnelam pilka za sobą... i ona od tamtej pory pilki nie dotknela , choc za nia szalała.... ja nie wiedzialam co sie stalo. Pozniej dopiero sobie uswiadomilam(za kilka dni) ze moglam ja walnac i ja boli noga :( ale za ok miesiac znow ja powoli nakrecilam na pilke i uraz zniknal-szaleje jak dawniej.

[Inkaa]

[quote name='Mudik']Pewnie jakis jesienny będzie ,jakby co dam znac,ale mnie pewnie Bzikowa uprzedzi w tym:cool3::cool3:[/QUOTE]
Dzięki, dzięki.
Ale miałabym taką prośbę. Mogłabyś napisać coś o Cavano? Jak Ci się tam trenuje? Może coś o treningach?
Jej, ja mam coś z głową - jesteś którąś z kolei osobą z Cavano, którą o to pytam.
Ale cóż - są różne punkty widzenia,a ja muszę się wszystkiego dowiedzieć. :lol:

[Mudik]

No właśnie nie wiem czemu taki piękny dog catch był, a teraz próbuje skakac jak do innego triku i ja go nie moge złapać. Próbowałąm dziś ,żeby na treningu skoczył też nie chciał.Kiedy wczoraj to próbowałm on odbijał się ode mnie kilka razy powiedziałam ostro, nie tak,źle i teraz tylko sie o mnie opiera, więc musiałam go dxwigać na ręce i nosiłam na ramieniu jak owcę:evil_lol::evil_lol::evil_lol:
Będziemy co jakiś czas próbowac ,może się za jakiś czas odblokuje. tak miał z flipami ,nie chciał robić , ja zapomniałam jak sie do tego rzuca, ale Ula mi pokazała itreraz mamy piekne flipy.
A dziś pięknie oba chłopaki biegały, Vic nawet koło (na razie niskie) robił :multi::multi:, na Delikowej grupie robiliśmy fajne ćwiczonka na ciasne skręty na samych hopkach i super nam szło z Delim:multi::multi: więc ogólnie jestem bardzo z dziś zadowolona:lol:

[Mudik]

[quote=Enchantress'ka;10659885]Dzięki, dzięki.
Ale miałabym taką prośbę. Mogłabyś napisać coś o Cavano? Jak Ci się tam trenuje? Może coś o treningach?
Jej, ja mam coś z głową - jesteś którąś z kolei osobą z Cavano, którą o to pytam.
Ale cóż - są różne punkty widzenia,a ja muszę się wszystkiego dowiedzieć. :lol:[/quote]
A mogę odpisać poźniej ? Dziś ,jutro jakoś tak teraz nie mam sił i weny na pracę twórczą, a nie chcę na odwal się odpisywać.

[Russellka]

Może to jakieś "rodzinne" bo moja Koda też nie chce skakać na ręce, chociaż kiedyś to była jedna z jej ulubionych komend :roll: A policja w naszym kraju ma chyba gdzieś psy i ich właścicieli, sama się zrobiłam zła :evil:
W dodatku i tak nie mogę ćwiczyć tymczasowo frisbee i agility bo dwa dni temu wybiłam sobie palca u nogi (już mogę chodzić, ale jeszcze trochę boli), a kilka dni temu ugryzł mnie niewychowany pies wujka i mam pół zdrętwiałego palca :roll:
Więc nie martw się, ja też jestem sierota boża;)

[ewka i haker]

boze co za historia dobrze ze sie dobrze skonczyla

vic pewnie wroci do formy;)

gratuluje dzisiejszego treningu

[Mudik]

[U][url]http://www.dogomania.pl/forum/showpost.php?p=10641514&postcount=876[/url][/U]

[Bzikowa]

Może za dużo z nim ostatnio to ćwiczyłaś i się 'przetrenował'?
Spróbuj przez tydzień w ogóle tego z nim nie trenować i potem wrócić, w jakiejś łatwiejszej wersji?
I nie wnerwiaj się :diabloti:

Co do Delika i samochodu... to ja bym chyba nie przepuściła tej policji :angryy:
OK, nic się nie stało no i teoretycznie nie ich wina bo pies luzem :roll: Ale z Twojego sprawozdania wnioskuje, że nawet się słowem nie odezwali , nie zapytali czy wszystko w porządku itp, czy nie potrzeba pomocy. Stróże porządku... :mad::shake:

[Russellka]

[quote name='Bzikowa']Stróże porządku... :mad::shake:[/quote]
Nie są w porządku :diabloti:

[Mudik]

[quote name='Bzikowa']Może za dużo z nim ostatnio to ćwiczyłaś i się 'przetrenował'?
Spróbuj przez tydzień w ogóle tego z nim nie trenować i potem wrócić, w jakiejś łatwiejszej wersji?
I nie wnerwiaj się :diabloti:

Co do Delika i samochodu... to ja bym chyba nie przepuściła tej policji :angryy:
OK, nic się nie stało no i teoretycznie nie ich wina bo pies luzem :roll: Ale z Twojego sprawozdania wnioskuje, że nawet się słowem nie odezwali , nie zapytali czy wszystko w porządku itp, czy nie potrzeba pomocy. Stróże porządku... :mad::shake:[/quote]

Ok mogę odpuścic mu na razie skok na ręce,ale jak wrócę to do tego co było, ja nie mam łatwiejszej wersji mam skok taki ,jak zawsze wskakiwał na treningach, widziałas nie raz(czy na zawodach po przebiegu) i do dysku, to jest na co najmniej jednym filmiku, innych wersji nie mam . I raczej sie nie przetrenował w tym , a wręcz odwrotnie prawie tego nie robiłam bo ze złamanym palcem i unieruchomionym to było mi trudno go łapac więc tego nie robiłam zbyt często.

ta pies luzem ,ale to nie jezdni a osiedlowa uliczka na której to ja mam pierwszeństwo a i tak się puszcza samochody . Tam nie ma chodnika po bokach , jezdnia jest wspólna,ale na szczęście nic się nie stało(futro i trochę tłuszczyku zamortyzowało), więc ja się strachu najadłam niż pies, który jak się otrząsnął to zaczął wygłupy podczas gdy mnie jeszcze telepało.
A teraz mykam na PM:lol::lol:

[AngelsDream]

Eh, przykra przygoda... Dobrze, że tylko tak się skończyło.

[M&T]

ojej, ale historia :shock:

ale dobrze, że tak to się skończyło, a nie inaczej... ;)

a tak w ogóle to...wróciliśmy!! xD

[Mudik]

A my byliśmy na ponad 4 godzinnym spacerze(psy padły) i zaraz zrzucam fotki na kompa:cool3::cool3:

[betty_labrador]

jaaa i to na polach tak chodziliscie? :mdleje: :D

[Unbelievable]

osz kurka : O
i Sky, i Deli i Vic : P

[Mudik]

Jak wysiadałam z metra na Polach to było trochu po 15 tej, a jak wracałam to była prawie 20 ta :evil_lol::evil_lol::evil_lol:

[betty_labrador]

jaa sama chodzilas z psami? :D niezle :P to fotek pewnie cala masa. a cwiczylas cos z Viciem czy dalas spokoj narazie?

[Mudik]

[quote name='Tinka:)']osz kurka : O
i Sky, i Deli i Vic : P[/quote]

Moja droga Sky to we Wrocku mieszka , ja byłam z Sikrą,Viciem i Delim oraz znajoma mudi Kali zwaną Kaliną;);)
Do Betty frizbowaliśmy(Victor),bawilśmy się z psami, właziliśmy na drzewa(Deli), wykorzystywaliśmy ludzi do miziania (Sikra)
i ogólnie się wszyscy socjalizowali z tłumem wózków z dziećmi,dzieci rodziców ,biegaczy i rolkarzy, Super było, no fotek trochu mam :cool3:

[Marysia_i_gończy]

[B]Mudik[/B] współczuję Delikowi. I ujmę to najłagodniej jak potrafię. Dlaczego prowadzisz psa LUZEM PO ULICY? :smhair2: Sama się prosisz o wypadek. I mam nadzieję, że wyciągniesz wnioski na przyszłość. Kolejny samochód może nie jechać powoli...

[Unbelievable]

[quote name='Mudik'][U][URL]http://www.dogomania.pl/forum/showpost.php?p=10641514&postcount=876[/URL][/U][/quote]

[quote name='Mudik']Moja droga Sky to we Wrocku mieszka , ja byłam z Sikrą,Viciem i Delim oraz znajoma mudi Kali zwaną Kaliną;);)
[/quote]
patrz wyżej:razz: bo to o nim, prawda?;)

[Mudik]

Marysiu czytaj dokładnie proszę to jest ULICZKA osiedlowa tu nie ma chodnika jest to wspólna droga dla WSZYSTKICH ,dlatego większość zwalnia , a ja jak kogoś widzę jadącego odwołuję psa, nie oszalałam jeszcze,żeby psa luzem po jezdni prowadzać! Tędy się normalnie chodzi, Deli nie dlatego wszedł.że chodził po jezdni(to jezdnią nie jest) tylko bo byłam zdenerwowana i nie chciał podejść, on tędy zawsze chodzi luzem(jak po całej reszcie osiedla) i kiedy coś jedzie to schodzimy na trawę i czekamy aż samochód przejedzie. To jest droga do podjazdu pod blok, chyba kiedyś zrobię zdjęcie poglądowe.

Tinka tak to o Sky-u ale co to ma do rzeczy? Wkleiłam to info ,żeby się pochwalić braciszkiem, co w takim razie miałaś na myśli pisząc i Sky i Deli i Vic??

[Unbelievable]

[quote name='Mudik']Tinka tak to o Sky-u ale co to ma do rzeczy? Wkleiłam to info ,żeby się pochwalić braciszkiem, co w takim razie miałaś na myśli pisząc i Sky i Deli i Vic??[/quote]
No że osz kurka : P
sky osz kurka, bo w filmie, deli osz kurka bo miał spotkanie z samochodem i vic osz kurka bo nie chce wskakiwać:razz:
ok? :diabloti: