Jump to content
Dogomania

I co ja mogę im zrobić?


Nikki

Recommended Posts

[COLOR=SeaGreen]Proszę o radę, naprawdę jestem bezsilna, nie wiem co robić.

Mój pies codziennie około 20 : 00 wychodzi do ogrodu załatwić swoje potrzeby. I jest jeden problem. Może nie codziennie, ale powiedzmy dwa razy w tygodniu idą koło mojego domu dwa żule. Baton ( mój pies ) jest agresywny ( muszę się przyznać :oops:, że przez niewłaściwą socjalizację :oops: ) ze strachu. No i gdy idą te dwa $%#$@^%$#%#$ Baton podbiega do płotu i zaczyna na nich szczekać. Jeden albo drugi ( zależy który idzie ) pluje na Batona lub zaczyna tupać na niego i się wydzierać. Szlag mnie trafia. Ostatnio nie puszczam psa samego, osobiście z nim wychodzę. Gdy zapytałam chłopaka czego pluje na mojego psa, to zaczęła się pyskówka.

No i co ja mam robić?
[/COLOR]

Link to comment
Share on other sites

Zmień pory wychodzenia psa na nieco póżniejsze ,a jeśli mimo wszystko spotkasz tych "miłych" ludzi ,ignoruj ich dadzą Ci spokój.W innym przypadku będziesz zawsze walczyć.;)

Nie mają tu zastosowania żadne przepisy ,oprócz dobrego wychowania,a takiego brak tym ludziom i trzeba z nimi odpowiednio postępować.

Jakiego masz psa?

Link to comment
Share on other sites

Zadne?
Ustawa o ochronie zwierząt za znęcanie się nad zwierzętami uznaje między innymi złośliwe straszenie lub drażnienie zwierząt.
Dokładnie leci to tak:
Art. 6.1 Nieuzasadnione lub niehumanitarne zabijanie zwierząt oraz znęcanie się nad nimi jest zabronione.
6.2 Przez znęcanie się nad zwierzętami należy rozumieć zadawanie lub świadome dopuszczenie do zadawania bólu lub cierpień, a w szczególności: (...)
9. Złośliwe straszenie lub drażnienie zwierząt
Mówiąc ,,cierpienie" należy tu mieć na myśli nie tylko cierpienie fizyczne ale też psychiczne. Czyli artykuł ten pasuje ,,jak ulał" do sytuacji.
Inna sprawa to egzekwowanie przepisu. Wiadomo ,,to tylko zwierzę" :angryy: może więc warto spróbować też z innej strony. Pomyśl czy ci ,,żule" drażniąc psa nie zakłucają czasami waszego spokoju? :razz:

Link to comment
Share on other sites

Czy oni zawsze przechodzą właśnie w tej godzinie? Po prostu przeczekaj aż sobie pójdą i wypuść psa.. Chociaż ja radziłabym Ci wychodzić z nim bo takich ludzi może stać na wiele więcej niż tylko drażnienie psa. :angryy:

No a co do agresji - szybciutko jakieś szkolenie..

Link to comment
Share on other sites

[quote name='45mala']Zmień pory wychodzenia psa na nieco póżniejsze ,a jeśli mimo wszystko spotkasz tych "miłych" ludzi ,ignoruj ich dadzą Ci spokój.W innym przypadku będziesz zawsze walczyć.;)

Nie mają tu zastosowania żadne przepisy ,oprócz dobrego wychowania,a takiego brak tym ludziom i trzeba z nimi odpowiednio postępować.

Jakiego masz psa?[/quote]

[COLOR=SeaGreen]Mieszańca jamnika[/COLOR]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Bzikowa']Czy oni zawsze przechodzą właśnie w tej godzinie? Po prostu przeczekaj aż sobie pójdą i wypuść psa.. Chociaż ja radziłabym Ci wychodzić z nim bo takich ludzi może stać na wiele więcej niż tylko drażnienie psa. :angryy:

No a co do agresji - szybciutko jakieś szkolenie..[/quote]

[COLOR=SeaGreen]Niestety oni nie zawsze chodzą o tej porze. Czasem idą w dzień, a w sobotę to naprawde trudno ustalić kiedy będą szli.

Powiedz mi jak mam chodzić na szkolenie jak nigdzie blisko nie ma żadnej szkółki? Sama szkole go, nie wiele to daje. Może troche się poprawił.
[/COLOR]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Karmi']Zadne?
Ustawa o ochronie zwierząt za znęcanie się nad zwierzętami uznaje między innymi złośliwe straszenie lub drażnienie zwierząt.
Dokładnie leci to tak:
Art. 6.1 Nieuzasadnione lub niehumanitarne zabijanie zwierząt oraz znęcanie się nad nimi jest zabronione.
6.2 Przez znęcanie się nad zwierzętami należy rozumieć zadawanie lub świadome dopuszczenie do zadawania bólu lub cierpień, a w szczególności: (...)
9. Złośliwe straszenie lub drażnienie zwierząt
Mówiąc ,,cierpienie" należy tu mieć na myśli nie tylko cierpienie fizyczne ale też psychiczne. Czyli artykuł ten pasuje ,,jak ulał" do sytuacji.
Inna sprawa to egzekwowanie przepisu. Wiadomo ,,to tylko zwierzę" :angryy: może więc warto spróbować też z innej strony. Pomyśl czy ci ,,żule" drażniąc psa nie zakłucają czasami waszego spokoju?:razz:[/quote]


[COLOR=SeaGreen]Powiedz mi tylko, kto może to wyegzekwować? Do kogo mam się zwrócić?

Zakłócają mój spokój psychiczny. I niszczą moje nerwy [/COLOR]:razz: [COLOR=SeaGreen]. Czy z tym też coś można zrobić?[/COLOR]

Link to comment
Share on other sites

Właśnie z tym można coś zrobić. Z własnych doświadczeń wiem, że gdy chodzi o zwierzaki to niestety policja czy straż miejska raczej się nie śpieszy interweniować.
Pozostaje postawić zakłucanie spokoju może szybciej zareagują.
A szkolenie pieska to swoją drogą. Może uda Ci się nauczyć go nieragowania na takie głupawe zaczepki. Zacznij od posłuszeństwa. To podstawa. Spróbuj w takiej chwili zwrócić jego uwagę na coś ciekawszego niż ,,żule". Może zabawa lub smaczny kąsek. No poprostu musisz być od nich atrakcyjniejsza. :razz: Wiem, że to może być trudne bo też mam między innymi mieszańca jamnika. :cool3: bywa, że mam z nim więcej problemów niż z dwoma dużymi suczami ( beaucerony), które naprawde baaardzo trudno wyprowadzić z równowagi.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Karmi']Właśnie z tym można coś zrobić. Z własnych doświadczeń wiem, że gdy chodzi o zwierzaki to niestety policja czy straż miejska raczej się nie śpieszy interweniować.
Pozostaje postawić zakłucanie spokoju może szybciej zareagują.
A szkolenie pieska to swoją drogą. Może uda Ci się nauczyć go nieragowania na takie głupawe zaczepki. Zacznij od posłuszeństwa. To podstawa. Spróbuj w takiej chwili zwrócić jego uwagę na coś ciekawszego niż ,,żule". Może zabawa lub smaczny kąsek. No poprostu musisz być od nich atrakcyjniejsza. :razz: Wiem, że to może być trudne bo też mam między innymi mieszańca jamnika. :cool3: bywa, że mam z nim więcej problemów niż z dwoma dużymi suczami ( beaucerony), które naprawde baaardzo trudno wyprowadzić z równowagi.[/quote]

[COLOR=SeaGreen]Baton bez problemu reaguje na "siad" oraz na " chodź tu". Odwracałam jego uwagę. Robimy prawie codziennie coś takiego, że ja stoję z Batonem przy płocie i jak ktoś idzie to Baton dostaje smakołyki, tak żeby się zapchał i nie szczekał. Jeżeli idzie jakiś normalny człowiek to Batonik szczeknie dwa trzy razy, a jak idą tamci #$#$#%@#$@#%$, to tak straszliwie ujada, i to ujadanie czasem zmienia się w takie piszczenie + ujadanie.
[/COLOR]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='kryminalny']Wiadomo, że agresja rodzi agresję. Proponuję zamiast jamnika wypuścic raz na podwórko rottweilera, jak zaczną krzyczeć, pluc i tupać to piesek przeskoczy ogrodzenie i po kłopocie.... :)
A czy da się zrobic takie ogrodzennie aby pies ich nie widział?[/quote]

Sposób ...hm... widowiskowy??? choć mało praktyczny. Jeśli numer się uda to właściciel dostanie po d... a pies najwyższy wyrok i to bez zawiasów
A ,,żule" staną się automatycznie biedakami zaatakowanymi przez bestię.
Niemniej przyznaję Ci rację, wygląd psa skutecznie może ostudzić zapały takich chłoptysiów. Wiem co mówię. Oprócz jamnika mam 2 beaucerony.
Takim to ludzie wolą w drogę nie wchodzić :cool3:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Karmi']Zadne?
Ustawa o ochronie zwierząt za znęcanie się nad zwierzętami uznaje między innymi złośliwe straszenie lub drażnienie zwierząt.
Dokładnie leci to tak:
Art. 6.1 Nieuzasadnione lub niehumanitarne zabijanie zwierząt oraz znęcanie się nad nimi jest zabronione.
6.2 Przez znęcanie się nad zwierzętami należy rozumieć zadawanie lub świadome dopuszczenie do zadawania bólu lub cierpień, a w szczególności: (...)
9. Złośliwe straszenie lub drażnienie zwierząt
Mówiąc ,,cierpienie" należy tu mieć na myśli nie tylko cierpienie fizyczne ale też psychiczne. Czyli artykuł ten pasuje ,,jak ulał" do sytuacji.
Inna sprawa to egzekwowanie przepisu. Wiadomo ,,to tylko zwierzę" :angryy: może więc warto spróbować też z innej strony. Pomyśl czy ci ,,żule" drażniąc psa nie zakłucają czasami waszego spokoju? :razz:[/quote]


Chodziło mi o brak sposobu na wyegzekwowanie kary za takie zachowanie.
Dziewczynie jest potrzebna praktyczna rada,a nie rzucanie martwymi przepisami.:shake:

[quote name='kryminalny']Wiadomo, że agresja rodzi agresję. Proponuję zamiast jamnika wypuścic raz na podwórko rottweilera, jak zaczną krzyczeć, pluc i tupać to piesek przeskoczy ogrodzenie i po kłopocie.... :)
A czy da się zrobic takie ogrodzennie aby pies ich nie widział?[/quote]

Dobrze się mówi ,gorzej z wykonaniem .

Jamniki to takie psy,które biegną gdy żdżbło trawy się poruszy,więc łatwo je sprowokować.Wydaje mi się,że jedyną radą jest faktycznie tresura psa żeby nie reagował na żuli.Możesz ewentualnie przyjąć na kilka dni jakiegoś dużego psa od znajomych i dać im do zrozumienia,że teraz sytuacja się zmieniła i jeśli nie odpuszczą to mogą się kiedyś spotkać z Twoim (dużym)psem w ciemnej ulicy,a wówczas Ty możesz go nie utrzymać....Wydaje mi się ,że lepiej zagrać im na wyobrażni niż bezpośrednio straszyć.Ale może ktoś ma lep:shake:szy pomysł.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...